SUZI25 0 Napisano 25 Listopada 2007 Mleczarze, czyżby przełom w rolnictwie i prawdziwego, pracowitego rolnika zastąpi blacha i komputer???? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 25 Listopada 2007 8 lat temu widziałem robota dojącego krowy i to w stadzie 50 krów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Fojtek 0 Napisano 26 Listopada 2007 Już od kilku lat roboty doją krowy. Prawdziwy i pracowity rolnik MUSI umieć go naprawiać. Pomysł robota jest dobry dla bardzo bogatych. Jle litrów mleka trzeba oddać, aby pokryć koszty inwestycji ? a ile na pokrycie kosztów eksloatacji i napraw? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Promleko 0 Napisano 27 Listopada 2007 cena robota to ok. 120-140 tys. EURO he he Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 27 Listopada 2007 cena robota to ok. 120-140 tys. EURO he he nie wiem tylko ile jeden jest w stanie wydoić krów, ale jeżeli tak około 70-100 to przy tej cenie mleka całkiem ciekawa propozycja. Przynajmniej nie marudzi ze jest niedziela rano i jeszcze głowa boli Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Fojtek 0 Napisano 28 Listopada 2007 Robot - to dój krowy wielokrotnie w ciągu dnia. A za każdym razem mycie wymienia, suszenie, dój... Jedno stanowisko robota dla około 30 krów... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bed 0 Napisano 28 Listopada 2007 Fojtek jeden doji do 70 szt Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 28 Listopada 2007 Robot - to dój krowy wielokrotnie w ciągu dnia. A za każdym razem mycie wymienia, suszenie, dój... Jedno stanowisko robota dla około 30 krów...co najmniej 50 bo tyle widziałem. Wydojenie krowy, od wejscia do boksu do wyjścia zajmuje średnio 10 min. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 29 Listopada 2007 Dwie dojarki dwunożne x 3500 PLN/miesiąc x 60 miesięcy (5 lat) w przybliżeniu daje cenę robota. A nie kupujesz w to miejsce hali udojowej która kosztuje .... wpisz własny przykład! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Fojtek 0 Napisano 29 Listopada 2007 Zakładając 10 minut na krowę to 50 krów robot wydoi raz w 9 godzin, drugi dój odbywać się będzie w nocy. Idea robota, to dój wielokrotny w ciągu doby. Dój wtedy będzie krótszy, bo mleka każdorazowo będzie mniej , ale sumaryczny czas dziennego doju, to : ilość wejść krowy w ciągu dnia razy( czas wejścia + czas czynności przedudojowych + czas doju + czas czynności poudojowych + czas wyjścia ). Ja widziełem 3 stanowiska robora dla stada ok. 100 krów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Promleko 0 Napisano 30 Listopada 2007 Kolega Fojtek ma rację w 100%. Robot na dobę załatwi 30-40krów max. W Polsce pracuje juz kilka sztuk Alfa Lavalowskich. Z tego co wiem, są problemy z serewisem i obsluga. Moim zdaniem dojenie krów przypomina zbiór truskawek - człowiek jest niezastąpiony. pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 30 Listopada 2007 Byk też wydawał się być niezastąpiony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 30 Listopada 2007 większość nowości ma problemy z serwisem. Wszystko zależy od dostępu do siły roboczej, im z tym gorzej tym wiekszy nacisk na automatyzacje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SUZI25 0 Napisano 1 Grudnia 2007 Z czasem wszystkie dzisiejsze nowości staną się codziennością, i do serwisu będzie dostęp jak dziś do popularnego samochodu!! Zobaczymy co będzie chodziło po polu i w budynkuza nas robiło za parenaście lat!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Fojtek 0 Napisano 1 Grudnia 2007 Naprawa każdej maszyny pracującej 24/24 potrzebna jest NATYCHMIAST !!!! Nie chdzi o fachowość serwisu, bo to też jest koniecznością. Na naprawę dojarki, czy tym bardziej chłodni możemy zaczekać, ale nie robota! Taśma w fabryce jak stanie, to niema produkcji, jak staje robot - to niema dojenia. Jeżeli mamy serwis blisko i akurat jest on wolny, to też musi dojechać, co wymaga czasu, musi mieć w zasadzie wszystkie części - czyli zapasowego robota. Myślicie, że tak będzie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 1 Grudnia 2007 Naprawa każdej maszyny pracującej 24/24 potrzebna jest NATYCHMIAST !!!! Nie chdzi o fachowość serwisu, bo to też jest koniecznością. Na naprawę dojarki, czy tym bardziej chłodni możemy zaczekać, ale nie robota! Taśma w fabryce jak stanie, to niema produkcji, jak staje robot - to niema dojenia. Jeżeli mamy serwis blisko i akurat jest on wolny, to też musi dojechać, co wymaga czasu, musi mieć w zasadzie wszystkie części - czyli zapasowego robota. Myślicie, że tak będzie? o takich sprawach należy rozmawiać przed zakupem z odpowiednia osobą. Ale przecież nie ma rzeczy nie do naprawienia i jakoś nie moge uwierzyć że robot nie bedzie nic innego robił tylko się psuł... Przecież teraz jest tak że jak ci poważnie nawali ciągnik to podstawiają ci zastępczy. No i przykład z chłodnia to raczej nie jest trafiony to raczej nie poczeka... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Fojtek 0 Napisano 2 Grudnia 2007 Myślałem, Marcin82, że zrozumiałeś, że podany przykład z zepsuciem dojarki, czy też chłodni - dotyczy tych przypadków awarii wymagających najszybszej reakcji spośród urządzeń potrzebnych do produkcji mleka. Z tą różnicą, że zepsuta dojarka, a tym samym brak możliwości dojenia /chyba wiesz czym zazwyczaj kończy się dój o niewłaściwym czasie i co się dzieje wtedy w oborze/, jest większym problemem niż zepsuta chłodnia /jeżeli poinformyjesz wcześniej mleczarnię, też odbiorą takie mleko/, nie ucierpią z tego powodu krowy. Jak wyobrażasz sobie zastępczego robota? Po jekim czasie go dostaniesz? Co będzie się działo w oborze w czasie oczekiwania na zastępczego robota? Jak Ty będziesz się w tym czasie zachowywał?Przypomnij sobie, że w mojej wcześniejszej wypowiedzi pisałem, że rolnik musi umieć naprawiać robota. Chyba teraz rozummiesz dlaczego. A tak właściwie - zauważ, że właśnie wymiana zdań na tym forum, to nic innego jak tylko rozmowa na ten temat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SUZI25 0 Napisano 2 Grudnia 2007 Ja uważam że i Fojtek, i marcin82 ma rację. Fojtek, że takiej maszyny nie może zabraknąć choć na 4 godziny bo skutki w zapaleniach będziemy odczuwać przez długi czas, a marcin82 że podczas kupna, podpisywania umowy trzeba konhiecznie uwzględnić szybkość serwisu, co w przypadku poważnego uszkodzenia!!!! Jak kupujesz nowy ciągnik, i nawali w okresie gwarancji, a jest nie zastąpiony w danym czasie to albo zastępczy w ciągu kilku godzin albo płacą karę dwukrotnego kosztu wykonywania usług w czasie jakim by ten ciągnik zrobił, i myślę że tak jest, czy powinno byś z takimi robotami!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 3 Grudnia 2007 A ja bym tak nie stawiał na to że robot bedzie sprawiał wieksze problemy. Przypomina mi sie sytuacja z opowiadań mojego dziadka jak zaczeły pojawiać sie pierwsze doojarki. Na poczatku ludzie także nie wierzyli w to że maszyna może zastąpić człowieka. Wydaje mi sie że taka jest naturalna kolej rzeczy ze maszyny zastepuja w pracy ludzi. A mam takie pytanie - co robicie jak nie ma prądu przez dłuższy czas?? ja sie zaopatrzyłem w agregat prądotwórczy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SUZI25 0 Napisano 3 Grudnia 2007 A ja bym tak nie stawiał na to że robot bedzie sprawiał wieksze problemy. Przypomina mi sie sytuacja z opowiadań mojego dziadka jak zaczeły pojawiać sie pierwsze doojarki. Na poczatku ludzie także nie wierzyli w to że maszyna może zastąpić człowieka. Wydaje mi sie że taka jest naturalna kolej rzeczy ze maszyny zastepuja w pracy ludzi. A mam takie pytanie - co robicie jak nie ma prądu przez dłuższy czas?? ja sie zaopatrzyłem w agregat prądotwórczyI ja jestem tego samego zdania, ale trzeba zawsze brać pod uwagę te dobre strony i złe, szanse i zagrożenia!! A odpowiadając na pytanie o prądzie to ja ujuz kilka lat mam agregat prądotwórczy!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 3 Grudnia 2007 Ja również śmiem twierdzić, że za kilka lat z robotami nie będzie problemu. Pamiętam z opowiadań mojego dziadka, ze jak na wsi zaczęły pojawiać się traktory, to co niektórzy gospodarze odnosili się do nich z rezerwą, mówiąc, że ciągnik zniszczy pole i "nie nawozi" tak jak koń (słynne sceptyczne powiedzenie: "taa!!! Traktor Ci nas...a!!) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SUZI25 0 Napisano 3 Grudnia 2007 Ja również śmiem twierdzić, że za kilka lat z robotami nie będzie problemu. Pamiętam z opowiadań mojego dziadka, ze jak na wsi zaczęły pojawiać się traktory, to co niektórzy gospodarze odnosili się do nich z rezerwą, mówiąc, że ciągnik zniszczy pole i "nie nawozi" tak jak koń (słynne sceptyczne powiedzenie: "taa!!! Traktor Ci nas...a!!)O właśnie!!! Ta wypowiedzi może wyć całym podsumowaniem tego tematu!!! Jednak to nie powód aby kączyć tak piękną wymiane zdań !!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Fojtek 0 Napisano 3 Grudnia 2007 Widzę, że dyskusja skupia się głównie wokół awaryjności robotów. Faktycznie jak zabraknie prądu rozwiązaniem jest agregat prądotwórczy, jak zabraknie robota, można doić ręcznie. Na tym warto zakończyć temat awaryjności. Proponuję przemyśleć następującą kwestię: 1. Obora z krowami na uwięzi - dojarka bańkowa lub przewodowa. Co się dzieje jak krów przybywa?2. Obora wolnostanowiskowa, hala udojowa. Co się dzieje jak krów przybywa? 3. Obora wolnostanowiskowa, robot. Co się dzieje jak krów przybywa? Czekam na wypowiedzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 3 Grudnia 2007 w moim wypadku do tego budynku co mam więcej jak 50 krów nie wstawie, bo mam tyle stanowisk, dojarke mam przewodową. żeby zwiększyć ilośc krów musiałbym przebudowywać drugi budynek, ale już jako obora wolnostanowiskowa i hala udojowa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Fojtek 0 Napisano 4 Grudnia 2007 Na Twoim przypadku możemy rozważać następujące kroki, aby systematycznie rozwijać gospodarstwo w kierunku produkcji mleka. Możesz: 1. Postawić w oborze tylko krowy dojone. 2.Wydłużyć oborę. 3.Postawić oddzielny budynek z halą udojową i zlewnią mleka. 4. Postawić oborę wolnostanowiskową 5.postawić drugą oborę wolnostanowiskową. 6. Postawić kolejną oborę wolnostanowiskową.W przypadku robota - stawiasz drugą oborę z drugim robotem.[/url] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach