Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie koleżanki i koledzy, hodowcy bydła mięsnego. Chciałabym, abyśmy w tym temacie zastanowili się nad kierunkiem produkcji w bydle mięsnym. Do tej pory zdecydowana większość z nas utrzymywała się ze sprzedaży odsadków. Natomiast co robicie lub planujecie robić w sytuacji tragicznie niskich cen na ten żywiec? Trzymacie buhajki do wag ciężkich czy sprzedajecie maluchy? Redukujecie czy zwiększacie pogłowie stada podstawowego? Decydujecie się na prowadzenie stada czystorasowego czy mieszańcowego? Jakie działania waszym zdaniem powinien podjąć ZHiPBM bądź ZPBM w celu poprawy naszej sytuacji ekonomicznej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie na te pytania, bo w naszym otoczeniu jest zbyt wiele niewiadomych, natomiast działać trzeba. Z mojej strony w miarę możliwości paszowych zostawimy min 50% odsadków, wielkość stada podstawowego utrzymywać będę na stałym poziomie. Czyste czy mieszańce? Trudno powiedzieć... Włoch czy inny klient preferował czyste i te utrzymam, natomiast trzeba połączyć mięsień z ramą i opiekuńczością, kwestia kombinacji. Związek, Zrzeszenie?... Na pewno życzę sobie solidnego odbiorcy w formie wypłacalnej zachodniej rzeźni, z 7d terminem płatności ( bądź przedpłatą )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja trzymam ciężkie opasy bo na razie mam tylko 28 mamek a sporo hektarów i sporo możliwości narobienia paszy dla opasów

jak na razie jestem zadowolony z tego utrzymywania bo niewiele większym kosztem ma sie troche większy zysk niż z odsadków

uważam że odsadki to jest rozsądna propozycja dla dużych stad bez bazy paszowej

a co do obioru to sprzedaje albo pośrednikowi albo przez związek- zależy kto da więcej, a pieniądze od pośrednika mam na koncie następnego dnia więc jest ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100 osób przeczytało i jedna odpowiedź , czyli nie ma problemu

Można nadal sprzedawać odsadki , ale po krajowych cenach i w ograniczonej ilości . Czy to jest opłacalne - według mnie tak .

Czy ograniczać stado , lepiej poczekać aż zrezygnują ci co produkują drogo

Jaką rasę - tanią (mieszańce ) .

Ciągle czytam o tym że Włosi chcą tylko LM , więc jakim cudem dotychczas brali od nas cielęta HF do dalszego opasu (opasane u nich zyskiwały na wartości ? ) i płacili całkiem przyzwoite ceny . Włosi mają swoją rodzimą rasę ogólnie uznaną za królową ras mięsnych i co , wolą LM - dlaczego We Francji sezon pastwiskowy trwa 9 miesięcy , u nas 5 , to chyba daje do myślenia . Wszyscy jada po rasowy materiał zarodowy do Francji bo u nas nie ma nic godnego uwagi . Czy przeciętnego hodowcę jest stać na zakup lepszych sztuk niż Agrofirma lub Radan , wątpię . Piszecie że ocena użytkowości to fikcja , wystawy - fikcja , a przecież wasze rasowce też są oceniane przez ten sam związek czyli też są fikcyjne

 

 

Jeśli pośrednik bierze od was opasy to żąda certyfikatu że to jest 100% rasy , chyba nie , płaci za wagę i jakość . Tylko ocena poubojowa może dać odpowiedź czy czysta rasa jest lepsza od dobrze dobranych mieszańców , według mnie wcale nie musi tak być .

Co powinien zrobić związek - zapytać się gdzie byliście kiedy szukaliśmy towaru , teraz poczekajcie , jak upłynnimy towar tych co nam ufali dotychczas , pomyślimy o was

Artykuł dyskusyjny , czekam na lincz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HFy? Pewnie trafiają do włoskiego Walmartu, na wszystko jest rynek po odpowiedniej cenie.

 

Czyściochy pochodzą nie z Francji a od polskich hodowców, czytaj brzydkie?! Trzeba skupić się na porządnej pracy hodowlanej i tyle. Faceci z tego stada zasilają męską stronę na mieszańcach, a trzeba dojrzeć chyba do tego żeby to trochę urozmaicić.

Mówią, że rasy CH i LM są na tyle doskonałe, że nie trzeba, czy wręcz nie wolno ich łączyć, natomiast pracował w firmie kiedyś facet, który prowadzał jałówki lm do byka ch i muszę przyznać, że matki są z nich piękne i twarde.

 

Pomysł jakiś jest, trzeba go tylko?! wdrożyć

 

Co do fikcji - bezsprzeczna, liczy się tylko ocena organoleptyczna na miejscu.

 

To, że płacą za wagę i jakość - również bezsprzeczne, natomiast zdarza się, że cena za czyściocha jest wyższa od mieszańca. Trzeba sobie tylko przekalkulować co interesuje nas bardziej mały przyrost wagowy i częstsze upadki wysokiej ceny, czy bujniejszy wzrost, lepsza płodność i opiekuńczość taniego mieszańca; jak kto woli. Moim zdaniem proporcja między czyściochami a mieszańcami w hodowli (nie tylko chowie) powinna wynosić 1:4 i żałuję, że na wystawie krajowej nie ma takiej kategorii jak krowa mieszaniec z cielęciem, buhaj... kryteria oceny można określić według własnego widzi-mi-się, bo chyba każdy wie czego od mieszańca chce.

 

Sprzedaż przez Związek jest mi póki co obca.

 

P.S. Liczyłam na żywszą dyskusję, chyba jednak Bodzio masz racje, wszystko jest wporzo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morze nie tak w porzo jak strach przed spojrzeniem w studnie ""a nie daj Bóg coś tam wyskoczy"" a tak nie mówimy ,nie ma tematu. A w temacie jak tylko moje pseudo mamki zaczną je przypominać to z byka LM przejdę na CH.wydają mi sie lepszego kalibru albo kupie kilka jałówek CH .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Nataszy

 

Oczywiście tylko odsadki i bez różnicy czy z czystej rasy czy mieszańce. Nie wszyscy którzy kupili czystą rasę są od razu hodowcami. Opas do wag rzeźnych to nieopłacalny kierunek.

Organizacje zrzeszajace hodowców nie zrobiły i nie zrobią nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dużą część bazy paszowej stanowi pastwisko, to pewnie rzeźniak jest nieopłacalny, natomiast różnica w cenie za odsadka zeszły rok/ten rok 12/8 jest dużo większa niż za ciężkiego opasa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No trochę drgnęło , ale lista obecności jest niepełna

Każdy powinien ocenić czy ma możliwość utrzymania wszystkich opasów .

Jeśli wszyscy zaczną opasać do wagi ciężkiej , cena może zacząć spadać . U mnie opasy już muszą czekać w kolejce na odbiór . Odsadki to było najlepsze rozwiązanie i mimo niskiej ceny u niektórych z nas może być jedyne rozwiązanie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juz potanialy o 40 gr na wadze bitej,skory bardzo tanie 3,6 za kg kiedys byli6,5 i ubojnia placila wiecej bo skora pokrywala koszty uboju i badan.ostatnio sprzedalem po 9,8 z vat.ale wlasciciel ubojni mowil ze pojda na dol i sie sprawdzilo.ale wydaje mi sie ze z tym bydlem miesnym to bedzie tak jak kiedys ze strusiami,najpierw sztuczne nakrecenie koniunktury a potem krach,mnostwo szkolen zeby przerzucic sie na bydlo miesne.jalowki po 10 tys.rasowe bydlo z zagranicy a potem problem z tym zeby ktos dal pare groszy wiecej za tusze.najlepiej oplaci sie sprzedac cielecine i po klopocie i robocie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc będzie tak jak już pisaliśmy ,przetrwają tylko ci co mają niskie koszty opasania i stado minimum 50 sztuk mamek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co z tymi co zaczynaja od 4 krów?bo tacy tez sa i maja marzenia ze dojda do duzego stada,a maja kredyty i rodzine na utrzymaniu i licza tylko na doplaty z unii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na to pytanie powinni odpowiedzieć ci co lansowali hodowlę bydła mięsnego zamiast bydła mlecznego . Przez przypadek zapomnieli dodać że zysk z bydła mięsnego jest pięciokrotnie mniejszy niż z bydła mlecznego .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem bydło miesne moga hodowac wyłacznie osoby młode z odpowiednią wiedzą i zapleczem na poczatek.

Wyjasnaim dlaczego: otóż od poczatku uwazałem ze kupno czysto rasowych mamek mija sie z celem gdyż na zwrot kosztów i poczatek zysków potrzeba ok 3 lat!!! W moim przypadku bydło miesne traktuje bardziej jako hobby niz główny srodek utrzymania bo tak jak napisał nina-pl trzeba mieć przynajmniej 50 mamek zeby wyzyć z tego. Jako ze jestem jeszcze młody wiec krzyzuje hf na razie z lm i dobrze na tym wychodze ale moje optimum to bedzie ok 30 mamek z przyczyn logistycznych. Optymistyczna wersja dla mnie to max 6 lat i bede miał swoje stadko

ps. mój znajomy kupił w zeszłym roku 50 mamek lm cześć z polskich stad czesć z francji, zadłużył sie na ładną sumke i mówi ze jesli nic powaznego na rynki sie nie stanie to za ok 10-15 lat wyjdzie na swoje wiec w wieku ok38 lat bedzie mógł powiedziec ze hodowla przynosi zyski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Na to pytanie powinni odpowiedzieć ci co lansowali hodowlę bydła mięsnego zamiast bydła mlecznego . Przez przypadek zapomnieli dodać że zysk z bydła mięsnego jest pięciokrotnie mniejszy niż z bydła mlecznego .

Pamiętam jak parę lat temu poseł Aumiller (fachowiec od wszystkiego co mu nie powierzyli ,budownictwo rolnictwo i autostrady) zachwycał się publicznie na jakimś tam spotkaniu z rolnikami ,cytat ..

''Hodowla bydła mięsnego w Polsce ,ma szalone perspektywy z uwagi na olbrzymie obszary nie wykorzystanych ugorów ,i jakie to wspaniałe że krowa chodzi sobie ,je ,i za DARMO rośnie dając olbrzymie dochody rolnikowi""

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do tej pory np.w agrobiznesie trabia jakie to zlote gory bydlo miesne przynosi itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ma ktoś moze odsadki czystorasowe jakiejs rasy miesnej moga byc byczki po 7 zł za kg by sprzedał takie do 250kg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ma ktoś moze odsadki czystorasowe jakiejs rasy miesnej moga byc byczki po 7 zł za kg by sprzedał takie do 250kg?

A nie chcesz kupić takich po 6 zł ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta propozycja po 6 to kpina z Błażeja.

Swoje sztuki chętnie by sprzedał po najwyzszych cenach ale innym proponuje 7.

 

Błażej

Przynajmniej przez szacunek dla innych hodowców i producentów i poszanowanie ich pracy, na tym forum nie zamieszczaj takich durnych ofert - jeśli sami siebie nie będziemy szanować to każdy ch ...... j pośrednik będzie nas traktował jak naiwnych leszczy chętnych do pozbycia się kasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale 7 zl to jeszcze jakis zarobek by byl jakby trzymac do duzych.policz sobie 7 razy 300=2100zl i do tego trzymaj i rok albo dłużej do 700kg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

policzmy jakbys mial sam trzymac 9 miesiecy mamka w ciazy trzeba ja zywic to idzie na koszt cielaka potem przynajmniej 18-20 miesiecy wiec 30 miesiecy musisz czekac az zakonczy sie ten cykl produkcyjny i dostajesz przy 60% wybojowosci za 700kg-400kg tusza po 8,50 wezmy srednia klase U i dostajesz 3400zl i z tego odejmij swoj zarobek i 30 miesiecy jak nie wiecej od poczecia cielaczka do odstawienia byczka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja troche wyprzedzam fakty ale ciekawe jaka w polsce ustali sie cena na odsadki,te moje prognozy to miedzy 7 a 8zl i naprawde nie ma co wyzej marzyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...