Skocz do zawartości
rybka2485

CENY NAWOZOW W WASZYM REGIONIE

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli zakłady chemiczne nie sprzedadzą nawozów w Polsce to sprzedadzą gdzie indziej np. do Chin Indii. Na tym ucierpią tylko pośrednicy (no może i trochę zakłady).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie byłbym taki pewny.

1. Juz po olimpiadzie.

2. niskie ceny art. rolnych na giełdach światowych.

3. Woniejszy niz przewidywano rozwój sektora biopaliwowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh u mnie w regionie oraz w samej miejscowości mowja że nawozy drogie ze nie warto nic uprawiac bo sie nie oplaca i tak robią inaczej...przyszedł czas siewu zboz to kazdy tylko z nawozem smiga i gadanie ze nie kupywac to bedzie taniej nic nie da bo i tak znajdzie sie jeden a jak nie jeden to wszyscy co pojada i tak kupja nowoziki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem ten nawóz który kupiłem to za względnie dobre pieniądze...

czy tobie sie proporcje popierdoliły nie lubie takich łamistrajkow ktorzy za wszelka cene chca pokazac ze maja jeszcze pieniadze i ze 1500 za tone jakiegos tam grantaru jest ok

 

Czy ja gdzieś napisałem,że będę strajkował i nawozu nie kupie???? Nie miałem zamiaru płacić za Polifoske prawie 3tys/t do cholery!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas są już pierwsze efekty pośrednicy handlujący nawozami zaczynają zwalniać pracowników, mówią że takiego zastoju jeszcze nie mieli nikt nic nie kupuje, ciekawe kiedy widmo bankructwa zajrzy w oczy zakładom u nas kończy się okres zasiewów a ja jeszcze nikogo rozsiewającego nawóz nie widziałem zobaczymy może się h..e zastanowią że bez nas ich też nie będzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakbym miał dać za polifoske 2.600

to wolałbym za tą kase kupić 6 ton zboża,

na jedno wychodzi, nie mówiąc o uprawie, środkach ochrony, kombajnowaniu, paliwie, robociźnie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
U nas są już pierwsze efekty pośrednicy handlujący nawozami zaczynają zwalniać pracowników, mówią że takiego zastoju jeszcze nie mieli nikt nic nie kupuje, ciekawe kiedy widmo bankructwa zajrzy w oczy zakładom u nas kończy się okres zasiewów a ja jeszcze nikogo rozsiewającego nawóz nie widziałem zobaczymy może się h..e zastanowią że bez nas ich też nie będzie

Dobrze bardzo dobrze! Wszyscy się przyzwyczaili, że rolnikowi to się nic nie należy , że rolnik to ma pracować za darmo bez zysku! Chcą opłacalność produkcji roślinnej doprowadzić do takiego stanu jak opłacalność z hodowli trzody chlewnej

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj dzwoniłem zapytać sie o saletre to cena 1190zł ale z rozmowy z gościem to mówi że wróżą 2000 zł za saletre , ale nawozów dużo mniej sprzedaje

 

Ja najprawdopodobniej kupie tylko troche N i wapna posieje

 

@Maciek po rzepaku moim zdaniem zasiać troche P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas sprzedający nawozy mówią że tej jesieni sprzedali okolo 80 proc mniej nawozów w porównaniu do ubiegłego roku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie poprawi się odczyn naszych gleb.Zrobiłem badania ph i na zawartośc składników i w tym roku inwestuję tylko w wapno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja podobnie zrobiłem badania gleby i zawartość P i K wosoka do bardzo wysokiej i nic nawozu nie dałem pod korzeń na pszenicę i pszenżyto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie byłbym taki pewny.

1. Juz po olimpiadzie.

2. niskie ceny art. rolnych na giełdach światowych.

3. Woniejszy niz przewidywano rozwój sektora biopaliwowego.

 

Chiny, Indie inwestują duże pieniądze w rolnictwo aby uniezależnić się od importu żywności. A liczba ludności w Azji stale rośnie (nie tylko w Azji).

My także długo nie pociągniemy bez nawozów.

Nawozy azotowe drożeją ponieważ drożeje gaz więc póki będzie drożał gaz bedą drożeć nawozy azotowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Punkt sprzedający nawozy sprzedał 30% nawozów wieloskładnikowych tych z potasem i fosforem tego co w ubiegłym roku o tej porze roku.Może to wyjątek i reszta punktów sprzedaje tyle samo co rok temu, podawajcie informacje o sprzedaży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie byłbym taki pewny.

1. Juz po olimpiadzie.

2. niskie ceny art. rolnych na giełdach światowych.

3. Woniejszy niz przewidywano rozwój sektora biopaliwowego.

 

Chiny, Indie inwestują duże pieniądze w rolnictwo aby uniezależnić się od importu żywności. A liczba ludności w Azji stale rośnie (nie tylko w Azji).

My także długo nie pociągniemy bez nawozów.

Nawozy azotowe drożeją ponieważ drożeje gaz więc póki będzie drożał gaz bedą drożeć nawozy azotowe.

Idąc tym tokiem myślenia to płody rolne powinny drożeć gdyz drożeją nawozy ,paliwo....Straszy sie nas że jak nie sprzedamy zboża po złodziejskich cenach to sie je zaimportuje.Owszem jest to możliwe ,tylko ciekawe czy importerzy np.zboża bedą tacy operatywni w eksporcie nawozów,srodków ochrony,części i innych s. do produkcji rolnej,bo ja jakoś w to nie wierzę.Mniejsze dochody rolników to również mniejszy popyt na produkty nie związane z rolnictwem i o tym się zapomina..Prawdą jest że plony spadną bez nawożenia,ale to i tak lepiej jak w wypadku dbania o plon i stosowania wszelkich środków które go zwiększają.Wzrost plonów to niskie ceny i ta prawidlowość niestety jest niepodważalna.Ja np. w tym roku nie kupilem ok 75-90q polifoski na 30 ha i godzę się na stratę plonu rzedu 30 ton.Tylko za pieniądze zaoszczędzone na nawozie w kwocie ok 20-25 tyś zł mogę tego zboża kupić ok 50 ton,wybrzydzając co do jakości i nie ponoszac ryzyka suszy ,gradu oraz zwiększonych kosztów zbioru.Kazdy może robić co zechce ,kupowac lub nie ale ręcze że z ekonomicznego punktu widzenia to samobójstwo.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również nic nie sieje teraz, oziminy daję po kukurydzy i częściowo po zbożu ale lałem gnojowicę po żniwach, więc nie powinno być źle. Rok temu też tak miałem i było ok.

Też nie widziałem żeby ktokolwiek siał albo wiózł nawóz ze składu, ale w okolicy jeszcze mało kto siał zboża.

 

Nawozy azotowe drożeją ponieważ drożeje gaz więc póki będzie drożał gaz bedą drożeć nawozy azotowe.

Dobra - ile zdrożał gaz, a ile zdrożały nawozy? Ktoś tu mocno przesadza... Skoro tak robią, sami sobie zjedzą te nawozy jak tak dalej pójdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest pewien próg powyżej którego przyrost plonu nie rekompensuje nakładów poniesionych na nawożenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twierdzeniu że bez nawozów długo nie pociągniemy przeczy ten rok.Rolnicy skuszeni wysokimi cenam zbiorów 2007 nie szczędzili grosza na nawożenie,środki ochrony,wymianę materiału siewnego.Ponieśli okreslone wydatki i odbilo to sie czkawką, ktora potrwa moim zdaniem ze 2 sezony.Rolnictwo nie zna granić i podobne zachowanie było w Niemczech,Francji itd.Tylko bojkot (szkoda że wymuszony a nie świadomy)spowoduje spadek cen.Surowece do produkcji nawozów ktoś sprzedaje a ktoś kupuje.Przemysł nawozowy nie mając zbytu na drogi nawóz ,zmusi do obniżki cen surowców.Takie są prawa rynku i nic tego nie zmieni.Kupno nawozów jest akceptacją dziśiejszej sytuacji ,a ta jest chora.Kraje w których wydobywa się fosforyty i sole muszą odpuścić albo zamkną kopalnie.Chinczycy to nie idioci i wolą kupić gotowe ziarno jak przepłacać za nawozy a druga sprawa że jakoś nie wyobrażam sobie by te małe żółte knypki zastapiły nas za swoimi portfelami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomego który sieje pod pszenicę 50ha w monokulturze tylko wapno z cukrowni i saletrzak plus ochrona na chwasty plony może i nie rewelacja 4-5t/ha na 3b ale koszty znacznie mniejsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wapno z cukrowni zawiera w suchej masie ok.15- 30% CaO ,0,12-0,6 %N ,0,5 -2,2 p2o5 i ok 0,05-4%k2o.W ilości np 5 ton jest to śr. 15 kg N,50 kg p2o5 i ok.75 kg k2o.Te ilości mają już wpływ na plon.Jest to ok 2q średniej klasy nawozu wieloskładnikowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czytaliście propozycję POLIC

Jakieś punkty chcą rozdawać i rabaty - jak na Orlenie!?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysokie zbiory zbóż to wynik przede wszystkim "wody" której nie brakowało w europie ,po części gry koniunkturalnej rolników którzy ograniczyli zasiewy innych roślin ,między innymi rzepaku ,buraków cukrowych tu kłania się reforma rynku cukru,jeżeli następny sezon będzie suchy a raczej większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia suszy w europie to wszystko wróci do normy,jeżeli nawet kwiecień maj będzie suchy to ceny zbóż odbiją w górę ze względu na obawy o zbiory i chęć powiększenia zapasów ale pożyjemy zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc o co nawozić,kiedy wszystko zalezy od wody?Prawda moim zdaniem jest niestety inna,dzisiaj przy niezlych cenach trzodya slabych na pasze produkowane w gospodarstwach następuje naturalny odruch powiekszania stada ,czym to sie odbije -wiadomo ,a kto nie wie przekona się latem-jesienia 2009.To samo było ze zbożami -wysoka cena sprowokowała do obsiwew każdego kawałka za wszxelką cenę.W moim rejonie cena pszenicy spadła poniżej 450 zł i dalej

spada.Rolnik jest oszukiwany we wszystkich mediach że jedyną szansą poprawy dochodów jest wzrost wydajności.W tezie tej jest niestety drobna pulapka,gdyż jak wiemy nie da się posmarować chleba z dwóch stron i konsument wszelką nadwyżkę kupi po dużo niższej cenie.Ba spadek ten jest wprost proporcjonalny do wzrostu produkcji.Pęd za plonami jest odruchem naturalnym ale zarazem samobójczym .Nikogo dzisiaj nie przekonają frazesy o głodzie i waznej roli rolnictwa.Dajemy się dymać na własne życzenie a doplaty unijne słuza temu byśmy się dymać dawali.Nawet opinia publiczna jest sterowana w kierunku zaawisci do naszych dochodów,pazerności i życia ponad stan.Mnie to już przestało wkurw***iać ale po części mamy w tym udział.Ostatnie słowo- nie był bym pewien za bardzo wzrostu cen.Rolnicy ktorych znam ,zmagazynowali duże ilosci zboża i kupujący o tym wiedza.Nie licze na działania charytatywne a raczej na to że znów nas wydymają i nawet się nie obrazimy.Można poczytac moje posty z kwietna-maja.gdzie pisałem"ze mit o cenie pęknie jak bańka mydlana gdy będziemy sprzedawać plony 2008-2009.Jak jest dzisiaj każdy widzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mądrze piszesz w pełni popieram ale że ceny stały się tak bolesne na zboże to nie myślałem

skoro jednak twierdzisz że cena zboża nie wzrośnie (zbytnio ) w przyszłym sezonie to po co je kupiować w tym sezonie (czy to tylko hipoteza że mozna kupić zamiast nawozu i mieć już teraz przyrost plonu) tu jest pytanie ? trzba by obiczyć czy lepiej połozyć na lokatę czy w zboże za 400zł ? i czekać że za rok bedzie 500zł

 

idąc dalej - świnie urosną im na grudnia (prognoza paszarni) wysyp góreczka - po żniwach więc powinien byc jako taki popyt na zboże tym bardziej że cena w kontraktach na maj 2009 na świnie zachęca do hodowli - choć nie ma prosiąt tyle co chętnych

jeden gospodarz to wieczorem zamiast telewizji wciąż odbiera telefony o warchlaki z fermy

inna sprawa obserwuję że nie ma w Polsce pszenicy jakościowej ba nawet za granicą to raczej paszówki Ukraina itd choć i to młyn zmele - (sam widziałem)

 

poprawy upatruję w tym że wielu odwróci się od zboża - odwróciło się - z tytułu błędnego koła i mówie tu o wspomnianej tendencji światowej - drogie zboże więć wszyscy na chura zboże siejmy - tylko ten rzepak dziwnie tani choć zasiwy w okolicy były mniejsze jesienią 2007

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to że zamiast wydać 1 zł w nawozie który powoduje przyrost plonu rzędu 60gr ,lepiej kupić zboże gdzie zainwestowany 1zł daje prawo kupić towar za 1 zl.Zysków nie mam żadnych ,ale i nie tracę 40 gr.Przecież po to kupujemy nawozy by mieć wpływ na produkcję i ją zwiększac.A czy koszty tego wzrostu się nie liczą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...