Grześ 0 Napisano 30 Września 2008 Zeszliśmy mocno z tematu. A co do przechowywania zboża to w 2004 postawiłem pierwszego Bina 100 i w tym roku załadowałem go do pełna pszenżytem. W 2005 za to pszenżyto proponowali mi 300zł za t - przetrzymałem do 2006 i w lutym sprzedałem po 680zł i postawiłem drugiego Bina 100. Żałuję że go wtedy nie załadowałem tylko podzieliłem swoje zboże na odmiany mając w 2 binach łącznie ~170 t. W maju 2007 sprzedałem 50 t pszenicy z jednego Bina po 920zł. Jak ktoś powie że nie warto przechowywać to ja mu odpowiem że jest przepraszam za wyrażenie "głupi". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szopen72 0 Napisano 30 Września 2008 rokita ja nie mam zamiaru nigdzie wysyłać zboża tylko uzasadniałem szacunek dla zboża.Co do przechowywania to wyręczył mnie Grześ. Dodam tylko że w warunkach stabilnego plonu i niezależności od pogody trzymanie zboża nie ma sensu ale przecież o plonach decyduje w dużej części pogoda i jej się nie ustabilizuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 30 Września 2008 stawiajmy biny i trzymajmy po 5lat aż cena będzie dobra tylko przez te 4 lata z czego żyć??? ja żyje z rolnictwa konkretnie z produkcji roślinnej i muszę co rok coś sprzedać a nie wsypie wszystko w magazyn i co dalej??? chcesz to kupuj węgiel i dotuj spółki które na nim zarabiają dla mnie zboże jest takim samym produktem jak nawóz paliwo węgiel wymieniam jedno na drugie i koniec.Pamiętaj praw ekonomi nie przeskoczysz!!! czy je znasz czy nie one działają! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Przemek21 0 Napisano 30 Września 2008 i zboże jest produktem odnawialnymszczęście że ktoś sprzeda zboże - bo byłaby za 5 lat katastrofaa Szopen przechowa i spasie część i też dobrze czas pokaże ale cena na zboże dla kogoś co sprzątnął 1,5 jęczmienia jarego to bez komentarza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 30 Września 2008 spasie część rozkruszkiem szopen gazujesz zboże? bez tego nie przechowasz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gargamel 0 Napisano 30 Września 2008 Prowadzę gospodarstwwo rolne w rejonie działania młynów p.Komorowskiego i jak wieśc niesie ponad polowa zboża jest pozostawiona u niegio przez rolników na przechowanie.Kupujący o tym wie i zboże to musi wyplynąc na rynek przed 30.05.2009.Co do darowizn,to kiedyś handlowałem warzywami i byłem świadkiem jak rolnik rozbijał na placu pozostałe kalafiory.Na moją sugestię by je komuś dać,stwierdził że jak je da to drugim razem wywali drugie tyle,gdyż obdarowany z pewnością stanie przed targowiskiem i sprzeda je za ulamek ceny czym zaspokoi poyt.Podobnie obdarowany bambus może zrobić z podarowanym zbożem i sprzeda je po np.50$ do np.mieszalni pasz w twoim sąsiedztwie.Przechowanie zboża niestety w najlepszych warunkach to strata kilkunast procent wagi gdyż jest to żywy organizm i zachodzą w nim przemiany.Dwuletnia pszenica konsumpcyjna po przechowaniu staje się paszową i takiej starej nikt nie chce kupić.Chyba że jest klęska nieurodzaju ale taka zdarza sie raz na min 10 lat.Małe są również szanse by rolnik nie miał wsadzić co do ust i umierał z głodu,chyba że lud pracujący nas rozkułaczy jak onegdaj więc to mit z tym chlebem.W czasie żniw 2008 pszenica byla po 650 a pszenżyto po 615 za zboze paszowe.Wniosek taki że z tym przechowaniem coś nie tak,chyba że ktoś potrzebuje usprawiedliwienia swojej blednej decyzji.W zeszłym roku po żniwach zboże drożało i warto było nie sprzedawac go.W tym roku tendencje są zupełnie inne i wątpie by cena zbliżyla sie do tej bezpośrednio w czasie żniw.Ostatnia sprawa to z czegoś trzeba życ,utrzymac rodzinę, a na to potrzeba srodków.2,5 tyś miesięcznie to moim zdaniem minimum na rodzinę 2+2-3.Ile trzeba mieć ha zboża by wygospodarować kwote 30 tyś rocznie na utrzymanie i pozostawić resztę na odtworzenie produkcji? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 30 Września 2008 pszenicahttp://www.wir.org.pl/kalk/pszenica.htmnic z tegojeczmien jaryhttp://www.wir.org.pl/kalk/jeczmien.htmtu juz wogóle minus 700rzepak całe 120zł/ha zyskuhttp://www.wir.org.pl/kalk/rzepak.htmburakihttp://www.wir.org.pl/kalk/buraki.htmszkoda że nie ma kuku bo jeszcze ją uprawiam tak że żyć i nie umierać kokosy z gospodarstwa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gargamel 0 Napisano 30 Września 2008 Dzisiaj zona brała zaswiadczenie o dochodzie rolniczym.W.g prezesa GUS średni dochód z 1ha przeliczeniowego 2220 zł rocznie.Kuzwa ,smiać się czy płakać.Prezes pewno ma 10000 zł pensji miesięcznej ,a jest kompletnym laikiem..W ogóle to zapanowała jakaś nagonka na nas. Ale prącie im w dupe,jakoś wytrzymamy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 30 Września 2008 a co najwyżej plazmę za rok kupię Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gargamel 0 Napisano 30 Września 2008 Oczywiscie z zyskow ze sprzedaży żyta z 1ha.Sprzedając pszenicę umeblujesz mieszkanie.Jak sprzedasz rzepak powiesisz na bramie szyld"zamknięte z powodu bogactwa" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wiesLaw 0 Napisano 1 Października 2008 Podobno ida bardzo duze transporty pszenicy z Ukrainy taborem kolejowym wiem o tym o zaprzyjaznionego kolejarza.Niech zyje PSL i Donaldziki..... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
martinescu 0 Napisano 2 Października 2008 no przecież kolega komorowski w swoich "polskich młynach" nie może przepłacać za polską dziadowską pszenice. Duży chlebek u mnie zaś 20gr. do góry Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ansu 0 Napisano 2 Października 2008 Podobno ida bardzo duze transporty pszenicy z Ukrainy taborem kolejowym.....Potwierdzam właśnie przed chwilą był u mnie znajomy i opowiadał o składach około 40 wagonów z ukraińską pszenicą codziennie przejeżdżających niedaleko jago domu. Lubella obnizyła cenę o 20%. Handlarze kupują na samochód po 300 zł/t. MASAKRA Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gargamel 0 Napisano 2 Października 2008 Nie dajmy się jebać.300 zł za tone?Handlarz powinien uważać ,bo dzisiaj chirurg szczękowy jest w cenie.Kto za takie pieniądze oddaje?Rozumiem ze musi,ale dlaczego nie sprzedał w żniwa.Wiadomo było że w ciągu 1-2 miesięcy przechowania i tak nie zdrożeje o tyle by pokryć wyładunek i załadunek.Klania się przysłowie-czemuś biedny-boś głupi i odw. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stachu2005 0 Napisano 2 Października 2008 W moim rejonie to samo, paszówka od 300 do 320 max, rzepak tydzień temu po 1120 i to 0 potronceń Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 3 Października 2008 do wiesław i ansu mi się wydaje że na ukrainie tory są szerokie nie wiem czy lhs jeszcze działa ,bo mi sie wydaje że muszą gdzieś to przeładować podajcie jakies konkrety ,a nie mój znajomy widział .do gargamel ,byłeś pewny że pszenica po żniwach nie zdrożeje tylko stanieje ,pisałeś o tym w jakimś poście?.w tamtym roku na przełomie wrzesień /październik zboża poleciały o ponad 100zł w dół bo MR ukrainy wydało jakiś dekret że mają tyle i tyle do wyeksportowania a tak napradę gó... mieli .Ale zanim ceny odbiły musiało to trochę potrwać.Zawsze w tym okresie zboże tanieje ponieważ jest duża grupa producentów kukurydzy którzy nie mają na nią pustych magazynów i muszą puścić pszenicę.Być może niemcy kupują ukrainską pszenicę ,bo jak można kupić coś za darmo to zawsze się opłaci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nianio 0 Napisano 3 Października 2008 Ja na własne oczy widziałem jak tiry z rzepakiem z ukrainy do ELEWARRU jechały i to poza kolejnością - do Hrubieszowa koleją a z Hrubieszowa do Lubyczy tirami. Tam na Ukrainie zboże kosztuje 100 Hriwien za tone więc nie mamy szans. Poczekajmy do następnego roku może ich wymrozi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nianio 0 Napisano 3 Października 2008 Oj sory nie 100 hriwien tylko 100 $ za tonę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wiesLaw 0 Napisano 3 Października 2008 Wlasnie w Hrubieszowie a informacje mam miedzy innymi od Pana Starosty. Na razie wstrzymali transport bo zanlezli wolka.Moze tak zlozyc wizyte Panu Staroscie i podziekowaC oczywiscie za jego posreniectwem Rzadowi naszej kochanej ojczyzy za troske i wpieranie polskich rolnikow??Mysle ze jak beda jakies sygnaly ze sa jakies niepoje spoleczne to moze ktos w tym kraju zacznie myslec.Bo jak mamy zboze z Ukrainy to przeciez to zboze ma nie tylko Polska ale i cala Unia.Granice sa otwarte tylko dlaczego nie mozna sprwadzic z Niemiec tanszych nawozow?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stasiek_10 0 Napisano 3 Października 2008 Polski rząd nie może powstrzymać importu ponieważ cła na zboże zniosła UE w tamtym roku(m.in. na wniosek Polski). Tusk to jedynie może prosić aby młyny nie importowały zbóż z Ukrainy.Najgorsze jest to że UE dopłaca do rolnictwa aby nie upadło i rozwijało się a z drugiej strony sama swoimi decyzjami doprowadza do upadku(zniesione cła na zboża, brak zniesionych ceł na nawozy).Jeśli na drugi rok nie będzie suszy lub innych kataklizmów w Europie lub Świecie to ceny na pewno nie wzrosną. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gargamel 0 Napisano 3 Października 2008 Do Maćka( Wzrost gospodarczy nie musi być skierowany na ziemię rolna gdyż ta jest mało efektywna jeśli nie powiedzieć wcale (po wzrostach cen środków produkcji i czekającym nas oczywistym spadkiem cen na płody rolne).Moim zdaniem etap zachlyśnięcia się możliwościami płynącymi z prowadzenia gospodarstwa ,pryśnie jak bańka mydlana ,gdy obudzimy się z cenami 2008-2009,)Pisałem o tym 9 maja ,i nie chce mi się szukać, ale w wielu tematach wskazywalem na ostrożność w inwestowaniu i realnym spojrzeniu na rolnictwo.Działam na tym rynku już 25 lat i zawsze samodzielnie ,a nie przy rodzicach,życie mnie nauczyło troszke pokory i wiem ze bycie roplnikiem to hobby, bo jesli chodzi o finanse to lipa.Sami dajemy się bić po dupsku ,bo niech ktoś spróbuje sprzedać pszenicę po 550 zł ,jeżeli drugi oddaje po 300.Podobnie z nawozami ,spróbuj zbić cenę, jeśli drudzy kupują za tą której żąda przemysł.Mam nadzieję że wszyscy hurra-optymisci i tzw nawiedzeni rolnicy to zrozumieją ,że jedyna nadzieja to spadek produkcji ,najlepiej wywołany świadomie ,wszelkie wzrosty to bat na naszą dupę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 3 Października 2008 w pełni popieram Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
osa21 0 Napisano 3 Października 2008 masz racje dlatego ja w tym roku stosuje o 30% mniej nawozów jak by tak każdy zrobił to by troche dostali do myślenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matii 0 Napisano 3 Października 2008 A nie wydaje sie wam ze zawsze cena na zboze jest do dupy jak rządzi PSL? Maja swoją swoje młyny i czy przypadkiem za poł ceny kupić sobie zboza a dla nich przetrzymać rok to nie problem( a zysk lepszy niz w najlepszym banku) my tak zrobić nie mozemy.Mi sie wydaje ze to juz drugi raz jak rządzi psl a my po dupie dostajemy,chyba cos jest w tym.I jeszcze jedno nie nalezę do zadnej parti zeby nie było ze za samoobroną jestem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rooolnik 0 Napisano 4 Października 2008 Do Maćka( Wzrost gospodarczy nie musi być skierowany na ziemię rolna gdyż ta jest mało efektywna jeśli nie powiedzieć wcale (po wzrostach cen środków produkcji i czekającym nas oczywistym spadkiem cen na płody rolne).Moim zdaniem etap zachlyśnięcia się możliwościami płynącymi z prowadzenia gospodarstwa ,pryśnie jak bańka mydlana ,gdy obudzimy się z cenami 2008-2009,)Pisałem o tym 9 maja ,i nie chce mi się szukać, ale w wielu tematach wskazywalem na ostrożność w inwestowaniu i realnym spojrzeniu na rolnictwo.Działam na tym rynku już 25 lat i zawsze samodzielnie ,a nie przy rodzicach,życie mnie nauczyło troszke pokory i wiem ze bycie roplnikiem to hobby, bo jesli chodzi o finanse to lipa.Sami dajemy się bić po dupsku ,bo niech ktoś spróbuje sprzedać pszenicę po 550 zł ,jeżeli drugi oddaje po 300.Podobnie z nawozami ,spróbuj zbić cenę, jeśli drudzy kupują za tą której żąda przemysł.Mam nadzieję że wszyscy hurra-optymisci i tzw nawiedzeni rolnicy to zrozumieją ,że jedyna nadzieja to spadek produkcji ,najlepiej wywołany świadomie ,wszelkie wzrosty to bat na naszą dupę. chlopie obudz sie my nie Konkurujemy ze sobą lecz z całym światem polityka dobra narodu dawno przepadła jeżeli nie przetrwasz kryzysu połknie cie większy tak było jest i będzie i to ze w naszym kraju urodzi się mniej nie oznacza ze będziemy bogatsi . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach