Skocz do zawartości
Gość hooop

Opryskiwacze zawieszane i zaczepiane

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba lekko przekombinowane z innymi dyszami na końcu; nakładało by się z przedostatnimi i pewnie wiele dalej by nie pryskało, ale dzięki za pomysł

Teraz przy starym opryskiwaczu mam zrobione w ten sposób: poszerzyłem belkę od 12 metrowego i rozstawiłem dysze rzadziej; co 52 cm zamiast co 50. Ale nie chciałbym przerabiać nowego, trzeba wymienić większość węży, wiercić nowe dziury i możliwe że przez tą przeróbkę pokrycie cieczą jest gorsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam co myślicie o firmach takich jak stożek i demarol chcę kupić opryskiwacz 600 lub 800 l 12 metrowy a nie mam kasy na droższe firmy Może ma ktoś taki opryskiwacz Proszę o opinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam, czy jest szansa żeby kupić opryskiwacz 600l o szerokości 12,5m? Wiem że Hardi takie produkuje ale na pewno są kosmicznie drogie. Sieję agregatem 2,5m i ścieżki wychodzą co 12,5m, rozważałem opryskiwacz 15m ale chyba będzie za ciężki do Ursusa 4011(mam górki). Z nietypowych szerokości to Krukowiak robi 13,5m ale kupić nowy i obcinać to mi się nie uśmiecha.

Ja bym na twoim miejscu brał jednak 15m, mysle ze 4011 nie powinien miec z 600/15 problemu. Sam pryskałem 3P Burym 600/15 i nie było żadnego problemu, nawet na górkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam co myślicie o firmach takich jak stożek i demarol chcę kupić opryskiwacz 600 lub 800 l 12 metrowy a nie mam kasy na droższe firmy Może ma ktoś taki opryskiwacz Proszę o opinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak dobrze skleić pęknięty zbiornik opryskiwacza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam pytanie jak koledzy radzicie sobie w przypadku opryskiwania większych kawałków pola opryskiwaczem np. pole ma 400m długości i 150m szerokości, dodatkowo lekko po skosie jeden bok. Chodzi mi konkretnie o jakąś metodę zaznaczania przejazdu. Słyszałem o znacznikach pianowych montowanych na końcu ramienia lancy opryskiwacza (na roślinie utrzymywała się przez jakiś czas co kilka metrów piana), oraz o płynie dodawanym do zbiornika lekko barwiącym rośliny po przejeździe opryskiwacza, ale niestety z kim nie rozmawiać to nikt tego nie widział. Ciężko jest po prostu nie zrobić jakiegoś "mijaka" lub nie nałożyć na siebie oprysku na tak długim kawałku. Wykluczam od razu GPS nie mam aż tyle hektarów, żeby wydawać kilka tysięcy zł poza tym te tańsze działają z dokładnością tylko do 1-1.5 m, można stosować też "ścieżki technologiczne", ale ciężko potem zgrać rozstaw rozrzutnika nawozu z opryskiwaczem. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze skleić pęknięty zbiornik opryskiwacza?

 

Żywica epoksydowa plus mata szklana.Sklepy z blacharką samochodową lub wędkarskie (do naprawy łodzi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam jednak robienie scieżek choćby po to żeby dokładnie pryskac, moze to troche kłopotu zgrać siewnik opryskiwacz i rozsiewacz ale jak się juz to zrobi to są same zalety, oszczędność srodków, nawozów i czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak masz rozsiewacz nawozu 12-15m to ja nie widzę problemu z małą modyfikacją opryskiwacza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mam pytanko która wersja opryskiwacz jest lepsza z pompą włoską czy polską co byś polecał 600 12

Z góry dziękuję .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi ci o to czy ktoś przyjeżdża i robi przegląd i daje atest że jest sprawny do pracy, czy że oddajesz do zakładu (chociaż z takimi się nie spotkałem)? Do mnie gość przyjechał popatrzył przykleił naklejkę na zbiornik i spisał dane chyba i pojechał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chodzi ci o to czy ktoś przyjeżdża i robi przegląd i daje atest że jest sprawny do pracy, czy że oddajesz do zakładu (chociaż z takimi się nie spotkałem)? Do mnie gość przyjechał popatrzył przykleił naklejkę na zbiornik i spisał dane chyba i pojechał.
Tak chodzi mi o atest ile taka przyjemność u was kosztuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to nie pamiętam ale wydaje mi sie, że w granicach 200 - 300zl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też nie wiem ile to kosztuje bo kupowałem nowy i jeszcze atest jest, koles przyjechał popatrzał i skasował forse a kalibracja i przeglad opryskiwacza gdzie przeciez za to płacisz wiec rzadaj co sie nalezy chyba ze Ci taka forma przegladu odpowiada ale należy pamietac ze srodki ochrony roślin sa drogie i straty z powodu niesprawnosci moga byc wielokrotnie wyzsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D mnie też przyjechał i chciał kasę za "kwit", a ojciec mu mówi że zaraz przyczepi opryskiwacz żeby go zbadał. Badacz na to zdziwiony mówi że nie ma sprzętu ze sobą. Jednak ojciec tak się uparł, że po godzinie badacz wrócił już przygotowany i badanie się odbyło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
po co ci w takim razie na 23ha taki opryskiwacz

bo na dzień dzisiejszy to mam 300l na same dojazdy trace około pół godziny czasu na jeden opryskiwacz. a pozatym to nigdy sie nie zrobi takiego samego stęzenia jakiegoś środka zawsze w opryskiwaczu troche zostaje.

 

Nie znam sie do konca na krukowiaku, ale jesli masz zawór mieszadła to skręć go na max i sprawdz cisnienie jeszcze raz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam pytanie jak koledzy radzicie sobie w przypadku opryskiwania większych kawałków pola opryskiwaczem np. pole ma 400m długości i 150m szerokości, dodatkowo lekko po skosie jeden bok. Chodzi mi konkretnie o jakąś metodę zaznaczania przejazdu. Słyszałem o znacznikach pianowych montowanych na końcu ramienia lancy opryskiwacza (na roślinie utrzymywała się przez jakiś czas co kilka metrów piana), oraz o płynie dodawanym do zbiornika lekko barwiącym rośliny po przejeździe opryskiwacza, ale niestety z kim nie rozmawiać to nikt tego nie widział. Ciężko jest po prostu nie zrobić jakiegoś "mijaka" lub nie nałożyć na siebie oprysku na tak długim kawałku. Wykluczam od razu GPS nie mam aż tyle hektarów, żeby wydawać kilka tysięcy zł poza tym te tańsze działają z dokładnością tylko do 1-1.5 m, można stosować też "ścieżki technologiczne", ale ciężko potem zgrać rozstaw rozrzutnika nawozu z opryskiwaczem. pozdrawiam

 

Witam

Ja mam podobne pole po ok 300 m ale węższe ok 100 m. Najprostrzy sposób to mam zrobione znaczniki ze zwykłej kantówki pomalowane na czerwono wbijam to w pole odległośc mierze na kroki pomiedzy sąsiednimi przejazdami jest troche chodzenia po polu ale nie ma innej mozliwości, też sie pytałem o takie rzeczy jak piszesz ale nikt czegos takiego nie ma Najgorzej jesienią gdy jedziesz pierwszy raz i potem na wisne ale przewaznie juz widac slady jeszcze z jesieni a potem to juz widac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie wyjechałem dziś opryskiwaczem po ziemie pierwszy raz wyczyściłem wszystkie filtry wlałem wodę i się okazało że pompa nie pompuje...! Co może być przyczyną dodam że pompa to p60???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to chyba raczej odpada ponieważ coś tam leci ale bardzo bardzo mało tak, że nie otwiera się połowa zaworków w dyszach...! Myślę że to wina pompy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tym bardziej mysle ze cos z zaworkami, ew uszkodzona przepona w pompie, ale wtedy do oleju by szła woda. W pompie nic inego nie ma, co by mogło zawodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie zapomniałem o tym fakcie w oleju jest woda bo zawsze starałem się utrzymywać stan a teraz oleju jest tyle że mało wlewem nie wyleci pomimo tego że przepuszcza uszczelniacz z tyłu. A czy uszkodzenie tej przepony może powodować niepompowanie i takie objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...