nina-pl 0 Napisano 10 Lutego 2008 mi sie nawet byczki opłacają w stodole biegają 30 sztyk i tylko rano boalota sianokiszonki troche ziarna i koniec śćiółka głębokaNo tak wygląda zdrowe podejście do chowu , ja mam podobnie ,kupuje cielęta , mleko w proszku i pasze cj-tkę i to mnie kosztuje najwięcej bo 650-850 pln potem jak najtaniej czyli jak u ciebie kulak siana kulak słomy (na głębokiej ściółce ) wytłoki z marchwi darmowe i do bólu wywar gorzelniany i jakoś leci.Pewnie że jak ktoś chce zarobić na kilku sztukach to nie da rady ale ja wstawiam systematycznie i mam do sprzedaży kilka razy w roku, a od marca przejdę na system 10sztuk co trzy miesiące ,plus do tego swoje mieszańce od mamek i jakoś leci.Za byczka H-F bo niestety tylko do takich mam dostęp dostaje po około 3000pln (dwa lata trzeba je trzymać)więc przy tych sztukach jakoś się kula . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 10 Lutego 2008 nina-pl - a tak mniej więcej ile płacisz za byczka mlecznego?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawel 85 0 Napisano 10 Lutego 2008 mi sie nawet byczki opłacają w stodole biegają 30 sztyk i tylko rano boalota sianokiszonki troche ziarna i koniec śćiółka głębokaNo tak wygląda zdrowe podejście do chowu , ja mam podobnie ,kupuje cielęta , mleko w proszku i pasze cj-tkę i to mnie kosztuje najwięcej bo 650-850 pln potem jak najtaniej czyli jak u ciebie kulak siana kulak słomy (na głębokiej ściółce ) wytłoki z marchwi darmowe i do bólu wywar gorzelniany i jakoś leci.Pewnie że jak ktoś chce zarobić na kilku sztukach to nie da rady ale ja wstawiam systematycznie i mam do sprzedaży kilka razy w roku, a od marca przejdę na system 10sztuk co trzy miesiące ,plus do tego swoje mieszańce od mamek i jakoś leci.Za byczka H-F bo niestety tylko do takich mam dostęp dostaje po około 3000pln (dwa lata trzeba je trzymać)więc przy tych sztukach jakoś się kula . Opłaca ci się kupować i trzymać Hf... ja nawet za darmo ich nie chce, jednego akurat mam ok 560kg wraz z początkiem postu zaczął głodówkę i nic nie chce jeśc, jedynie wode pije no i troche siana... według mnie to już lepiej dołożć troche i kupić jakiegoś mieszańca Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 10 Lutego 2008 Hf -y to nie jest bydło opasowe wiec ma swoje humory i czasem tak jest czasem wypije wiadro wody a czasem 4 wiadra, czasem zje srute zbożowa ze smakiem a czasem tylko powącha no i miesnośc jest słaba bo dochodzi tylko do 55%, miałem podobny problem na poczatku przygody z bydłem opasowym bo koleś od którego kupowałem cielaki miał same hf-y ale doradziłem mu zeby zapładniał rasami miesnymi to i on bedzie miał wtedy wieksza kase i ja lepszy material do hodowli Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 11 Lutego 2008 Pewnie że H-F to nie bydło opasowe, ale z mojego doświadczenia wynika że przyrosty mają bardzo dobre, przeważnie w wieku 20 miesięcy mają ponad 700 kg, a to już nie jest źle. Trzy tygodnie temu sprzedawałem poubojowo i wyszedł w przeliczeniu 5,05 zł za wagę żywą. Największa wada to że są zbyt żywe i potrafią się naprawdę dać we znaki, przy obsłudze trzeba bardzo uważać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 11 Lutego 2008 Dorosły HF wygląda też inaczej niż nawet zwykły mieszaniec hf x mięsny. I charakteryzuje się inną krzywą przyrostu. Najpierw idzie na wzrost - dopiero potem mięśnie! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 11 Lutego 2008 Widzę że poruszyłem sumienie 'skryto chowaczy h-f' Wiadomo że lepsze mieszańce ale skąd je brać w ilościach nam potrzebnych? kilka kilometrów o de mnie są dwie farmy z kapitałem zagranicznym i w sumie mają ponad 2000 tysiące krów mlecznych to i 'odpadowych' byczków jest dostatek ,a i to czasami kolejka .Z jedzeniem to jest tak że jak są małe to mlaskają ale jak po roku wyrosną i zaczynają nakładać na siebie mięso to przy odrobinie koncentratu są jak studnie ,zresztą jak każde bydło ,są i wyjątki.Z temperamentem nie jest tak źle trzymam na luzie i są wybrykane i leniwe ale jak kiedyś wyłamały mi zagrodę i 7 sztuk wyszło na pola za wsią to gość w sadzie spierniczył na drzewo bo taką korridę zrobiły ,(strasznie się pluł że go chciały zabić i groził policją ) a ja wyszedłem na ogród kilka razy zakląłem i spokojnie do mnie przyszły a miały ponad 700kilo.Wiadomo że to nie Lm ale jak się uda zejść z kosztów to nawet i na tym coś się zarobi a w międzyczasie zwiększam stado mamek, wychodzę z założenia że skoro robie przy mamkach i swoich to mogę te dwie godziny dziennie poświecić dla h-f. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 11 Lutego 2008 nina-pl - a tak mniej więcej ile płacisz za byczka mlecznego??W zależności o tego ile mają akurat do opchnięcia ,ile biorę i jaki jest popyt (kolejka,lub są zawaleni) 400-600 pln. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stef275 0 Napisano 11 Lutego 2008 Trzy tygodnie temu sprzedawałem poubojowo i wyszedł w przeliczeniu 5,05 zł za wagę żywą. Napisz proszę w jaki sposób przeliczasz wbc na wagę żywą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 11 Lutego 2008 Trzy tygodnie temu sprzedawałem poubojowo i wyszedł w przeliczeniu 5,05 zł za wagę żywą. Napisz proszę w jaki sposób przeliczasz wbc na wagę żywą. Chyba nic prostszego, po prostu trzeba zważyć przed sprzedażą i odliczyc potrącenie jakie jest stosowane przy skupie za wagę żywą. Potem cenę uzyskaną za WBC dzielę przez wagę żywego po potrąceniu na opas, u nas jest to aż 8%. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stef275 0 Napisano 11 Lutego 2008 Trzy tygodnie temu sprzedawałem poubojowo i wyszedł w przeliczeniu 5,05 zł za wagę żywą. Napisz proszę w jaki sposób przeliczasz wbc na wagę żywą. Chyba nic prostszego, po prostu trzeba zważyć przed sprzedażą i odliczyc potrącenie jakie jest stosowane przy skupie za wagę żywą. Potem cenę uzyskaną za WBC dzielę przez wagę żywego po potrąceniu na opas, u nas jest to aż 8%. No niby proste ale gdyby tak przed sprzedażą dać" zwiększoną " ilość paszy (choćnie w każdym przypadku to możliwe) i jak najprędzej na wagę no to wtedy trochęinaczej to przeliczanie wygląda.Myślę że około 30 kg więcej zaważy a potrąceniejest na okarmienie właśnie.Tylko proszę nie wyjeżdzać z tekstami że przez to cenabędzie niższa. Sprzedając na wbc sprzedajesz byka "tak jak stoi" a ja przy przeliczaniu dodaję właśnie te 30kg i sądzę że wychodzi mi bardziej "realna"cena.Nie jestem miłośnikiem okarmiania zwierząt przed sprzedażą no ale jakoś trzebasię bronić przed potrąceniem, choć patrząc na skupie na zwierzęta to niektórzynie znają umiaru.U nas potrącenie to 7% ale słyszałem o 10% ale jakoś trudno mi w to uwierzyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 12 Lutego 2008 Owszem można też dodać to co potencjalnie byk by zeżarł, wtedy będzie wyglądało to trochę na niekorzyść WBC. Jak dużo zeżre i popije to może być nawet sporo więcej niż 30 kg Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 12 Lutego 2008 Owszem można też dodać to co potencjalnie byk by zeżarł, wtedy będzie wyglądało to trochę na niekorzyść WBC. Jak dużo zeżre i popije to może być nawet sporo więcej niż 30 kg Ale wtedy stajesz się taki jak 'ONI' i w lustro spoglądasz i widzisz 'ICH' podpisano. SUMIENIE. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 12 Lutego 2008 Owszem można też dodać to co potencjalnie byk by zeżarł, wtedy będzie wyglądało to trochę na niekorzyść WBC. Jak dużo zeżre i popije to może być nawet sporo więcej niż 30 kg Ale wtedy stajesz się taki jak 'ONI' i w lustro spoglądasz i widzisz 'ICH' podpisano. SUMIENIE. słyszałem że w niektórych krajach nie ma potrąceń na okarmienie, jeśli tak jest naprawdę to okarmiając zwierzę przed sprzedażą nie trzeba mieć zgrzytów sumienia i tak ci potrącą na nie, więc tylko wychodzisz na frajera. 8 % od 800 kg to jest 64 kg, czy to nie łajdactwo, u nas kiedyś potrącali 5%, a teraz nikt już nawet o tym nie myśli że tak było. mogą podnieść potrącenie do 20% i kto im zabroni. ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mistrz_Yoda 0 Napisano 12 Lutego 2008 rozmawiałem z pośrednikiem który rozlicza sie poubojowo z tego co kupi i twierdzi że powoli w tym kierunku wszystko idzie żeby poubojowo rozliczać i uważam że jest to dobry trend Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stef275 0 Napisano 12 Lutego 2008 rozmawiałem z pośrednikiem który rozlicza sie poubojowo z tego co kupi i twierdzi że powoli w tym kierunku wszystko idzie żeby poubojowo rozliczać i uważam że jest to dobry trend No ale gdyby tak dało się jednego byka sprzedać w dwa miejsca to zapewne mieli byśmy dwie różne oceny Na żywą wagę duży + że jak cena nie pasuje to zabierasz do domu a na wbc zrobią co zechcą ,i nie ma wyjścia musisz zaufać kupującemu że żetelnie ocerni tylko gdzie takiego znaleść. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 12 Lutego 2008 a ja mam kontraktacje z ubijnią, przyjeżdzają do mnie ważą i zabierają a za 2 tyg przychodzi rozliczenie po uboju i zawsze wychodze na tym lepiej a posredników mam w dup... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mistrz_Yoda 0 Napisano 12 Lutego 2008 rozmawiałem z pośrednikiem który rozlicza sie poubojowo z tego co kupi i twierdzi że powoli w tym kierunku wszystko idzie żeby poubojowo rozliczać i uważam że jest to dobry trend No ale gdyby tak dało się jednego byka sprzedać w dwa miejsca to zapewne mieli byśmy dwie różne oceny Na żywą wagę duży + że jak cena nie pasuje to zabierasz do domu a na wbc zrobią co zechcą ,i nie ma wyjścia musisz zaufać kupującemu że żetelnie ocerni tylko gdzie takiego znaleść.można znaleśćmacie sami pretensje o nieuczciwe ocenianie na wbc a jak sprzedajecie na żywą to bykom przed sprzedażą żarcia do oporu...póki co to dobra firma sobie nie pozwoli na nierzetelne ocenianie bo zrobi kogoś raz i więcej nikt im nie sprzeda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 12 Lutego 2008 Yoda a ty sprzedajesz na WBC ?jeśli tak to bądź łaskaw dać namiary bo jakoś nie mogę nic znaleźć ,a jesteśmy z bliskich parafi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mistrz_Yoda 0 Napisano 13 Lutego 2008 Yoda a ty sprzedajesz na WBC ?jeśli tak to bądź łaskaw dać namiary bo jakoś nie mogę nic znaleźć ,a jesteśmy z bliskich parafi. na WBC to sprzedawałem do związku a oni chyba to do Koła oddawali, jak masz stado pod oceną to zootechnik Ci załatwi sprzedaż a jak nie jesteś w Związku to chyba nie wezmą Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lordaxeda 0 Napisano 14 Lutego 2008 No ale gdyby tak dało się jednego byka sprzedać w dwa miejsca to zapewne mieli byśmy dwie różne oceny Na żywą wagę duży + że jak cena nie pasuje to zabierasz do domu a na wbc zrobią co zechcą ,i nie ma wyjścia musisz zaufać kupującemu że żetelnie ocerni tylko gdzie takiego znaleść. Warto zgromadzić z sąsiadem czy znajomymi większą partię bydła, wezwać ubojnię, niech ocenią na miejscu w gospodarstwie (tak na oko) jak sie wybiją, wynegocjować cenę i oczywiscie rozliczać się poubojow. Pośrednikom nie ufam. Według mnie najlepiej za pierwszym razem być przy udoju, zwłaszcza jeśli sprzedaje się brakowane jałówki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lordaxeda 0 Napisano 14 Lutego 2008 Zgadzam się z postem, chyba że macie stado zarodowe, robicie byczkom "papiery" (z tego co pamietam, to jakieś 1000zł) i sprzedajecie je do rozrodu. Wtedy zysk jest wcześniej. Warto się też zastanowić nad mieszańcami z BB. Cielaki HF z BB wyglądają jak stare, ale rosną rewlacyjnie. W Wielkiej Brytani nie hoduje się w towarowych stadach czystych ras, tylko same mieszańce. Krowa mięsna nie ma być ładna, ale tania i dobrze odchowywać zdrowe cielaki. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stef275 0 Napisano 14 Lutego 2008 No ale gdyby tak dało się jednego byka sprzedać w dwa miejsca to zapewne mieli byśmy dwie różne oceny Na żywą wagę duży + że jak cena nie pasuje to zabierasz do domu a na wbc zrobią co zechcą ,i nie ma wyjścia musisz zaufać kupującemu że żetelnie ocerni tylko gdzie takiego znaleść. Warto zgromadzić z sąsiadem czy znajomymi większą partię bydła, wezwać ubojnię, niech ocenią na miejscu w gospodarstwie (tak na oko) jak sie wybiją, wynegocjować cenę i oczywiscie rozliczać się poubojow. Pośrednikom nie ufam. Według mnie najlepiej za pierwszym razem być przy udoju, zwłaszcza jeśli sprzedaje się brakowane jałówki. A prubowałeś tak robić ,bo jak nie to nie pisz głupot.1.Dogadać się z sąsiadem -nie możliwe2.Znaleść ubojnię która zgodzi się na taki warunek -jeszcze bardziej niewykonalneniż 1 ,bo po co jechać do chłopa jak nie pojedzie to chłop sprzeda handlarzowiktóry przywiezie do ubojni i nie będzie stawiał warunków.3.Na oko to chłop w szpitalu umarł (szłyszałeś o czymś takim).4.Nawet gdyby ocenił na oko to jak wypisze fakture na wbc niższą niż to cosię umówiłeś to co mu zrobisz.5.Pośrednik czasem potrafi więcej zapłacić niż ubojnia.6.Kto cię wpuści na zakład żeby być przy uboju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mistrz_Yoda 0 Napisano 14 Lutego 2008 1.Dogadać się z sąsiadem -nie możliwe2.Znaleść ubojnię która zgodzi się na taki warunek -jeszcze bardziej niewykonalneniż 1 ,bo po co jechać do chłopa jak nie pojedzie to chłop sprzeda handlarzowiktóry przywiezie do ubojni i nie będzie stawiał warunków.3.Na oko to chłop w szpitalu umarł (szłyszałeś o czymś takim).4.Nawet gdyby ocenił na oko to jak wypisze fakture na wbc niższą niż to cosię umówiłeś to co mu zrobisz.5.Pośrednik czasem potrafi więcej zapłacić niż ubojnia.6.Kto cię wpuści na zakład żeby być przy uboju. no wiesz... jak masz dobry materiał na rzeź to wybierasz komu chcesz sprzedaćja miałem propozycje na wbc za xxx/kg przeliczyłem na żywą i za jakiś czas dzwoni do mnie inny i mu mówie że albo da mi tyle albo sprzedaje w inne miejscejak miałem hf albo nieciekawe mieszańce to nikt by nawet mnie o zdanie nie pytał a jak masz ładne sztuki i sporo ich to inaczej ubojnia rozmawia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stef275 0 Napisano 14 Lutego 2008 No jak masz ładne i sporo to tak ale nie każdy ma.Widzę mistrzu że ty patrzyszna sprawy chodowli i sprzedaży przyrównując ją do swojej sytuacji ,wszyscy jedziemy na tym samym wozie tylko jedni siedzą z przodu a drudzy z tyłu . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach