Skocz do zawartości
sana25

AFERA Z OLEJEM NAPĘDOWYM

Rekomendowane odpowiedzi

Poczytaj w tym temacie, można sie dowiedzieć jak przejsc na vat i czy sie opłaca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podatek VAT odliczamy nie patrzac na limit 86 litrow,ten służy tylko do zwrotu akcyzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nie wiem z tym vat-em nigdy nie byłem vatowcem niewiem dokładnie jak to się liczy i ciekawe czy warto być rolnikiem vatowcem

 

Opłaca się pod pewnymi warunkami że zamierzasz inwestować w gospodarstwo takie kwoty że będą ci zwracać kase a nie ty im będziesz płacił.Pamiętaj że jak wejdziesz w VAT to nie możesz zrezygnować z niego przez 3 lata.J jestem Vatowcem od 1 roku i jestem zadowolony zwrot Vatu za paliwo,nawozy,części,maszyny i wszystko co związane z gospodarstwem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś jeździ na bioestrze??może podzielicie sie swoimi opiniami o tym paliwie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czy ktoś jeździ na bioestrze??może podzielicie sie swoimi opiniami o tym paliwie

 

Ja jeździłem cały zeszły rok i to był pierwszy i ostatni raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już to kiedyś opisywałem. Lałem go do busa - Transita oraz do ciągników. Na pozór wszystko ok. Bus chodził dobrze tylko troszkę kopcił jak był zimny no i taki nieprzyjemny zapach z rury. Jeśli chodzi o ciągniki to w tych w których silniki były w dobrym stanie było dobrze natomiast te które miały już podjechane motory niestety znacznie gorzej zapalały niż na zwykłej ropie i mocno dymiły. Wydaje mi się że też trochę więcej paliły ale to może tylko takie odczucie - tak dokładnie nie liczyłem. Ale największy problem był z nim jak go nalałeś do beczki i troche w niej poleżał. Na dnie beczki osadzał się taki brązowy osad. Taką ropę trzeba było kilka razy przelać przez lejek z sitkiem żeby to oDebra1ć. Ale niewiele to pomagało i efekt był taki że min 2 razy w roku musiałem zmieniać fitry paliwa bo się normalnie zatykały tym świnstwem. To samo było w busie którym nie robie więcej jak 5-6 tys, kilometrów rocznie. A jak sobie pomyśle ile mnie nerwów kosztowało zanim doszedłem do tego czemu bizon po dwóch dniach pracy odmówił posłuszeństwa (przed sezonem oczywiście wszystko pozmieniałem) to mnie szlag trafia. Zawsze na koniec sezonu zalewam bak do pełna i cały bak musiałem czyścić bo na dnie miałem 10 cm syfu. Tak więc jeśli chcesz od razu do baku i spalić to śmiało jeździj ale jeśli lejesz do beczek na zapas to stanowczo odradzam. Zresztą w chwili obecnej różnica w cenie jest niewielka więc moim zdaniem szkoda zachodu. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Już to kiedyś opisywałem. Lałem go do busa - Transita oraz do ciągników. Na pozór wszystko ok. Bus chodził dobrze tylko troszkę kopcił jak był zimny no i taki nieprzyjemny zapach z rury. Jeśli chodzi o ciągniki to w tych w których silniki były w dobrym stanie było dobrze natomiast te które miały już podjechane motory niestety znacznie gorzej zapalały niż na zwykłej ropie i mocno dymiły. Wydaje mi się że też trochę więcej paliły ale to może tylko takie odczucie - tak dokładnie nie liczyłem. Ale największy problem był z nim jak go nalałeś do beczki i troche w niej poleżał. Na dnie beczki osadzał się taki brązowy osad. Taką ropę trzeba było kilka razy przelać przez lejek z sitkiem żeby to oDebra1ć. Ale niewiele to pomagało i efekt był taki że min 2 razy w roku musiałem zmieniać fitry paliwa bo się normalnie zatykały tym świnstwem. To samo było w busie którym nie robie więcej jak 5-6 tys, kilometrów rocznie. A jak sobie pomyśle ile mnie nerwów kosztowało zanim doszedłem do tego czemu bizon po dwóch dniach pracy odmówił posłuszeństwa (przed sezonem oczywiście wszystko pozmieniałem) to mnie szlag trafia. Zawsze na koniec sezonu zalewam bak do pełna i cały bak musiałem czyścić bo na dnie miałem 10 cm syfu. Tak więc jeśli chcesz od razu do baku i spalić to śmiało jeździj ale jeśli lejesz do beczek na zapas to stanowczo odradzam. Zresztą w chwili obecnej różnica w cenie jest niewielka więc moim zdaniem szkoda zachodu. Pozdrawiam

 

w okolicy na stacji ON 3.57 a BIOESTER 2.97 po mojemu to jest duża różnica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
u nas ON po 3.40 a bio po 3.00

a u nas ON 3,59 a bio po 2,94

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bioestry są bardzo agresywne ,;żrące na uszczelki gumowe itp

 

 

pompy wtryskowe szybko zaczynają się robić "mokre" lepszy jest zwykly olej rzepakowy tloczony i system "dwoch zbiornikow" z podgrzewaniem paliwa rzepakowego

Pozdraiwam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykonanie takiego urządzenia dało wielką satysfakcję i II miejsce w Polsce w Turnieju Młodych Mistrzów Techniki. Teraz do ciągnika dołączył konwerter, który dostał z USA (udało się to poprzez portal www.biodiesel.pli) i będzie testował olej rzepakowy z dodatkiem środka zwanego DFX. Konwerter to tak instalacja do zasilania silnika Diesla olejem rzepakowym, system dwu-zbiornikowy, gdzie rozruch zimnego silnika następuje na ON, a po rozgrzaniu elektrozawór przełączy na drugi zbiornik z olejem rzepakowym z dodatkiem DFX. Prelekcja na konferencji BIOMASA szansą dla Polski spotkała się z wielkim zainteresowaniem i niedowierzaniem. Urządzenie jest jednak faktem. Kosztowało aż ... 2.000 zł. Są pytania ?

Więcej informacji na naszej stronie ( www.bni.com.pl ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najlepszym i sprawdzonym paliwem jest Olej opałowy.Ja jeżdże na nim od dawna i bez zarzutu Perkinsy chodzą na nim i kombajny i jest lepszy jak ON

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jak sądzisz,czy było by problemem namierzyć przez odpowiednie służby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie k***a czasy że musimy kombinować że by nie dać się biedzie i jeździmy z duszą na ramieniu po drogach wpatrując się w dal czy nie widać tych białych czap.

Ot do czego doprowadziły nas "nasze "złodziejskie rządy RP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie olej opałowy kupuje po 2.10 za litr. A wieżcie mi że ciągnik moj, nawet mam passata 1.9 TDI i wszystko na tym chodzi i duzo lepiej niz na ON.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie olej opałowy kupuje po 2.10 za litr. A wieżcie mi że ciągnik moj, nawet mam passata 1.9 TDI i wszystko na tym chodzi i duzo lepiej niz na ON.

 

Pompa paliwowa szybko się zaciera przy złym paliwie bo jest ona smarowana tymże paliwem. Pompowtryskiwacze też po jakimś czasie odmawiają współpracy przy kiepskim paliwie. Jeśli jednak jest to common-rail tym gorzej. Jednak gdy jest stara konstrukcja silnika to takie paliwo nie psuje silnika mocno. Z którego roku ma Pan tego passata i ile km już zrobił na oleju opałowym?

 

Ja teraz prawie cały czas leję do c-360 olej napędowy z orlenu. Władimirca zalewam olejem napędowym z Ukrainy (ale do cięższych prac muszę mieszać z polskim paliwem bo mocy brakuje.) W zimie do c-360 leję vervę (sprawdziłem i pali na dotyk przy -34 st i nie muszę zalewać silnika gorącą wodą tylko cały rok mam w chłodnicy płyn, nie muszę podkładać grzejnika pod misę olejową i mogę w każdej chwili go uruchomić bez problemów.) Władimirca w zimie nie używam wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Passat rok 1998 na pompie a nie pompowtryskiwaczach..............zrobione na opale juz 110 tys km i silnik pracuje ideaknie.......ciagniki tak samo........pozatym u mnie we wsi 90% ludzi jezdzi na opale i każdy sobie chwali lepiej niz na ON.---------------Jakie zacieranie pompy????Przemku kto Ci takiego kitu naopowiadał .???Perkinsy smigaja na oleju opalowym a nie co dopiero C-330 , C-360

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to może i ja opiszę jak nas (mnie i kolegę) chciał gościu wykręcić.

Pracuję w W-wie w warsztacie samochodowym. Koło południa przychodzi starszy facet i mówi, że do nas przychodzi, bo mu kiedyś tam dobrze i tanio auto zrobiliśmy i takie tam pierdu, pierdu... Mówi, że jeździ karetką i jest koniec miesiąca i zostało im około 200l ropy, ropa normalnie z Orlenu, zresztą sami podjedziemy z nim na stację i sobie zatankujemy. To nam pasowało, bo obaj mamy diesle, a ropa miała być po 2zł. Zapakowaliśmy do kolegi auta bańki i ten gościu wsiadł z kolegą do jego auta i mieli pojechać pod firmę tego gościa, żeby księgowa wypisała papier, żeby można było zatankować paliwo. Gościu poszedł przychodzi po dziesięcu minutach i powiedział, że już jest wszystko załatwione i żeby teraz mu zapłacić i przynosi papier na paliwo...

Kolega na szczęście nie dał się wkręcić i powiedział, że kasę to dopiero dostanie jak zatankuje paliwo na stacji. No to dziad poszedł jeszcze raz do księgowej, żeby zapytać się czy da, mu ten papier, a że pieniądze przyniesie po tym jak zatankujemy. Niestety gościu już się więcej nie pokazał, gdyby nie czujność kolegi, to byśmy stracili parę groszy.

Dziad widać miał wszystko ładnie po układane, wyglądał na uczciwego...

Myślę, że kogoś zdążył w ten sposób wykręcić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...