Kosiarki - opinie

[Grzesio 0]

Samasz od niedawna strasznie się ceni...i w sumie to nie wiem dlaczego bo to zadna rewelacja. Poprostu solidne polskie kosiarki, a cenowo zblizaja się do tych z górnej półki.Też byłem w Szepietowie i w pełni podzielam zdanie robberna.

[piootr 0]

Po co przepłacać za 3000 zł można kupić nową od prywciaża bębnówke 1,65 m bez osłony znajmy wykosił w tamtym roku taką 100 ha większiść to lotnisko jak się jedzie na 2 biegu w Ursusie 2812 to mało żołądek do gardła nie podskoczy takie są doły

 

Jak zakładał ułożyskowania kompletne nowe to wytrzymywały na lotnisku 2 godziny do famaroloskiej

[łomżyniak 0]

I co nam chciałeś kolego udowodnić tym tekstem o znajomym i kosiarce za 3000 bez osłon? Ze ludzie mają krzywo pod przyłbicą? To już wiadomo, dziękujemy.

Co kosiarek przy okazji osłon - bezpieczeństwo! Wiecie, że na przykład w USA jest całkowity zakaz sprzedaży kosiarek z tak zwaną "szybką zmianą noży"? Kolega robben pochwala Pottingera, ale Pottinger praktycznie nie istnieje na rynku amerykańskim ze względu na sposób wymiany noży.

[piootr 0]

To że nie trzeba kupować kosiarek za potężną kase a jak się chce to się dopłaca i jest osłona , ja miałem z 8 lat osłone ale sie połamała i teraz kosze bez i nie narzekam

[robbern 0]

Drogi Łomżyniaku! Nie ja chwalę Poettinger'a a rolnicy którzy byli na pokazie i użytkownicy tych kosiarek - a obracam się w ich gronie. Tak jak napisałem - zalety ich wynikają z wielu lat doświadczeń i bardzo dobrych materiałów do produkcji - w tym tkwi cały sukces producentów - z czego zadowoleni są nabywcy.

Co do rynku amerykańskiego - to wystarczy też porównać samochody - Amerykanie muszą coś wymyślić czego nie ma Europa, żeby dbać o swoich producentów - i tyle ...

[robbern 0]

Muszę zgodzić się z Łomżyniakiem, że najpierw trzeba pracować głową a potem dopiero rękami czy też (szczególnie) maszynami.

Dwa przykłady siły urwanych nożyków:

1. urwany pospiesznie założony, klepany nożyk urwany z zaczepu przeciął tylną oponę na długości ok. 5 cm - opona niezdatna do użytku - straty ok. 800 PLN.

2. bardzo drastyczny - urwany nożyk przeciął tętnicę pachwinową właściciela pola, który chciał dopilnować wykonującego usługę. Zmarł na miejscu.

W obu przypadkach kosiarki były w średnim stanie technicznym - bez osłon.

Ku ostrzeżeniu:

Zanim wyjedziesz w pole upewnij się, że uchwyty na noże są w dobrym stanie, noże nowe, nie pogięte, w żadnym przyadku nie pozwalaj żeby dzieci lub osoby postronne zbliżały się do pracującej kosiarki!!!![/img]

[łomżyniak 0]

Robbern - skąd masz takie drastyczne informacje? Prawdę mówiąc, jestem przekonany o konieczności bezpiecznej pracy, ale nie spotkałem się dotąd z tak makabrycznymi przykładami obrażeń przy pracy kosiarkami.

Co do Ameryki - ok 70 % sprzedaży stanowią tam maszyny KUHN, francuskiej produkcji, a wiesz jak bardzo te kraje się nie lubią? Ale amerykański farmer na te swoje akry musi mieć konkretny sprzęt, a do tego amerykanski podatnik nie chce płacić kosztów leczenia ofiar wypadków.

Kosiarki bębnowe obracają się bez porównania wolniej niż dyskowe. Urwany nóż z dyskowej to zabójca. A jak kontrolować zamocowanie noża przy szybkozłączu? A nawet jak jest zużyte, to co? To chłop machnie ręką, bo te trzy hektary jeszcze ukosi. Za tydzień to samo. I tak w kółko, aż do tragedii. Historia taka sama jak przy wałkach WOM - "mnie nie złapie, ja to blisko nie podchodzę...". Tylko u mnie w wiosce żyje gość bez ręki, drugi miał przedramię we fragmentach, a mój kumpel szyte mięśnie - wszyscy uważali, że im się to nie zdaży, a jednak spotkali się z WOMem.

[Grzesio31 0]

witam, pisze teraz w imieniu znajomego ktory zastanawia sie nad wyborem kosiarki. od ladnych kilku lat ma stara rotacyjna firmy xxx ale w tym roku przed sezonem zastanawia sie nad nowa i ma problem a mianowicie czy jest sens placenia podwojnej kasy za np kosiarke bebnowa 1.65 m. samasz (ponad 7000 zl) czy moze jednak wybrac jakas mniej znana firme za 3500 zl??

[maskinbladet 0]

Siema Grzesio31,mam pytanie w jakiej miejscowosci badz gminie gospodarujesz?

Posiadasz moze komunikator typu gg mialbym kilka pytan do Ciebie poza forum.

Pozdrawiam

[Grzesio31 0]

jestem z okolic radzynia podlsakiego. gg niestety nie uzywam ale jak masz jaks sprawe to dawaj prywatna wiadomosc

[Grześ 0]

Widzieliście ten wynalazek.

Roztrząsacz

Może ktoś coś takiego ma i jak to się spisuje

[bialy2005 0]

jestem z okolic radzynia podlsakiego. gg niestety nie uzywam ale jak masz jaks sprawe to dawaj prywatna wiadomosc

 

podaj dokładnie miejscowosc ja miezkam 50km od radzynia okolice łukowa gmina wojcieszków

[Rolnik z W 0]

Ma ktoś może lub słyszał opinie o kosiarkach Deutz-Fahr? Mam możliwość kupienia takowej tylko nie wiem jak z trwalością, serwisem itd.

Za wszelkie opinie lub info będę wdzięczny!

[kserkses 0]

He He może trochę nie na temat ale , mam jeszcze kosiarkę konną Fahr ( to była nawet kosiarko żniwiarka ) to pewnie jeszcze sprzęt z przed wojny bo mój stary to kupił stare tuż po wojnie , sprzęt u nas chodził do końca lat 80-tych , naprawdę nie do zdarcia . Zresztą kosiarki ze Słupska i prasy kostkujące Z-224 były na licencji Fahra .

[damian9871 0]

ten roztrząsacz jest nie do wyj...nia.gratuluję pomysłu konstruktorowi, chciałbym zobaczyć inne jego wynalazki.może jakaś przystawka do prasy kostkującej żeby robiła snopki zwijające?

[robbern 0]

Tak jak napisałem - Samasz jest solidnie zrobiony ale nieco odstaje jakością (głównie koszenia) od zachodniej konkurencji. Chociaż trzeba przyznać - stara się...

Zobacz majowy nr bodajże Agrotechniki lub coś podobnego, gdzie jest test bębnowych i szeroki opis fabryki.

Jeśli masz możliwości rozejrzyj się za używanym sprzętem zachodnim - nawet jeśli się wspomagasz kredytem można lub nie zależy Ci na czasie można znaleźć ciekawe maszynki.

[nowy 0]

ten roztrząsacz jest nie do wyj...nia.gratuluję pomysłu konstruktorowi, chciałbym zobaczyć inne jego wynalazki.może jakaś przystawka do prasy kostkującej żeby robiła snopki zwijające?

A tak merytorycznie ,,można byłoby

[Gibon ... 0]

Ja ma bębnówke 1,65 od prywaciarza z osłonami ładnie i nie narzekam na sprzęt no i jak oszczędziłem ale jak bym teraz kupował to bym wziął san masz pewny jesteś co kupujesz a u prywaciarza to kota w worku a może famarol on robił dobre rotacyjne

[damian9871 0]

przecież to ściema szukają jeleni na roztrząsacz

[Gibon ... 0]

i znajdą takich u nas gość usługowo ma taki roztrząsacz to ludzie tacy podnieceni

[bialy2005 0]

widziałem ostatnio u znajomego co maprawia kosiarki kosiarke od prywaciarza dokładnie taka zielona wyglada jak samasz ze Zbuczyna i zgadnijcie ile wytrzymała 1 sezon w małym gospodarstwie. A wiecie dlaczego bo nie zalewaja skrzyni olejem, tylko troche towotu na koła zebate ładuja, a jak wiadomo podczass obrotów smar laduje na obudowie, a koła zebate poleciały Robia to pewnie po to zeby nie ciekła I weś tu kup jkosiarje u prywaciarza. ja bede niedługo kupował to raczej samasz lub famarol

[damian9871 0]

z roztrząsaczem

[Gibon ... 0]

Ja kupiłem i nie narzekam ale no tak to jest kupić u prywaciaża

[Samasz 0]

Witam wszystkich!

 

Chciałbym odnieść się do kilku kwestii poruszonych na furm:

 

ad.1 "powiedzcie mi czy dyskowa jess dobra na niezbyt równe łaki??????????? Bo sa to wiekszoski ładi po dawnych meloracjach, czesto na torfach"

Mitem jest że kosiarki dyskowe nadają się tylko na równe łąki. Wszystko zależy od konstrukcji listwy tnącej. W przypadku "lekkich" kosiarek innych producentów listwa tnąca nie jest wystarczająco sztywna, a co zatym idzie wygina się na nierównościach i powstają wycieki, dlatego dealerzy żeby ustrzec się przed reklamacjami stworzyli taką teorię. Nie bez powodu nasza listwa jest sporo cięższa i sztywniejsza, ślizgi są wykonane z blachy Domex, która pod wpływem tarcia sama się utwardza, także kretowiska nie są straszne. Oczywiście zachodnia konkurencja też oferuje takie kosiarki, tylko powszechnie się o tym nie mówi, bo są dużo droższe, dlatego jak ktoś ma zamiar kosić ?tys. ha niech popyta dokładnie. Na zachodzie firmy oferują 2 rodzaje kosiarek dla mniejszych farmerów i większych. W polsce w przedziale cenowym kosiarek Samaszu kupicie maszyny tzw. lekkie .

 

Ad.2 "W ubiegłym roku na pokazie w Szepietowei - a więc niedaleko była możliwość zobaczenia w akcji w zasadzie wszystkich maszyn w akcji na użytkach zielonych. Samasz niesetety miał sporo zastrzeżeń i po pokazie można było łatwo stwierdzić (po nierównym "wygoleniu") którym pasem jechał"

No cóż w zeszłym roku w Szepietowie chodziło nam o zaprezentowanie nowej kosiarki ze zgniataczem, a tego typu maszyna jest stworzona do koszenia roślin motylkowych, na słabej trawie się nie sprawdza, a konkurencja kosiła zwykłymi kosiarkami. W tym roku jak ktoś był na pokazie to mógł zobaczyć jak pracuje ten sam egzemplarz na lucernie.

 

Ad.3. Co do wielkości sprzedaży to jesteśmy w czołówce europejskiej! A w Polsce no coment...

 

Ad.4. " Samasz od niedawna strasznie się ceni...""czy jest sens placenia podwojnej kasy za np kosiarke bebnowa 1.65 m. samasz (ponad 7000 zl) czy moze jednak wybrac jakas mniej znana firme za 3500 zl??"

 

Nie sugerujcie się cenami zawartymi w katalogach.

Te ceny w zależności od okresu są niższe nawet o 40% Najtaniej jest oczywiście jesienią i zimą, negocjujcie z dealerami!!! Jakość kosztuje, ciągle testujemy prototypy, wprowadzamy nowe modele i poprawiamy obecne, ceny materiałów są na europejskim poziomie, a staramy się stosować jak najlepsze (czyt. drogie). Zapomnijcie o czasach gdzie polskie wyroby były o 100% tańsze niż np. niemieckie Jesteśmy w UE i ceny będą się wyrównywały czy chcemy tego czy nie.

Myślę, że najlepszą referencją jest stale rosnąca popularność naszych maszyn w Rosji, jest to prawdziwy "chrzest bojowy" są tam " rolnicy" którzy posiadają po 400 tys. ha ziemi i pracowali na róznych maszynach. Według ich opini nasze maszyny spisują się w tamtych trudnych warunkach dużo lepiej niż znane maszyny pewnej francuskiej firmy które były projektowane dla " kulturalnych użytkowników" i na niezakamienione łąki.

Jeden z nich mówi że Samasz robi "(słowo zostało usunięte)odporne kosiarki" . Ale oczywiście, każda maszyna ma prawo się popsuć przy nieumiejętnym użytkowaniu.

No, ale się rozpisałem pora kończyć

 

Pozdrawiam i w razie pytań piszcie!

[łomżyniak 0]

Oj samasz, samasz...

 

Listwę tnącą macie jak kobyłę, wysoką i ciężką, do tego szeroką, więc byle jak kopiuje teren. Że jest wysoka, to wysoko tnie, a jak chciałem kosiarkę skręcić na łączniku, żeby kosiła niżej, to zaczęła zrywać darń (CIĘŻKI KAWAŁ ŻELASTWA!!!). Rozmawiałem ze znajomym majstrem, to powiedział że w sztywność belki liczą się 2 rzeczy - materiał (a ten macie byle jaki) i kształt belki - też macie byle jaki, bo nie powinna to być "wanna" przykryta płaską blachą, tylko belka zbudowana z dwóch wybrzuszonych wanienek - taka konstrukcja zapewnia sztywność!

Mój sąsiad po 2 latach koszenia bęnówką Waszej produkcji z kondycjonerem odłączył kondycjoner, bo Zetor 7240 nie dawał sobie rady. a kondycjoner się rozleciał. Wasza kosiarka 2,50 metra dyskowa waaży według prospektu 710 kilo - kto nastarczy mocy i paliwa do wożenia takich ciężarów! Człowieku - ja nie mam nic przeciwko Wam, ale najpier się nauczcie produkować, a potem chwalcie!