botanik 0 Napisano 5 Października 2008 czy ktoś może napisać jak duże rodzą się cielęta rasy Salers? Czy opłaca się pokryć Salersem rasy mleczne? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bacaa56 0 Napisano 8 Października 2008 Według Francuzów średnie wagi cieląt w czystej rasie 36 -38 kg, krzyżówki z charolaisem 2-3 kg cięższe. W papierach moich krówek duży rozrzut - od 28 do 49 kg; pytanie na ile te dane są wiarygodne. Nas pewno będę mógł cos powiedzieć jak moje się wycielą na wiosnę i uda mi się zważyć cielęta :). Czy można kryć mleczne ? Można, zależy co się chce uzyskać. Salers to przede wszystkim IDEALNA MATKA (odporna, zje byle co, wycieli się bez kłopotu nawet kryta mięśniakami, dobrze odchowa cielę), natomiast jej czysto "mięsne" walory (przyrosty, wydajność rzeżna) są niższe niż np. charolaisa. Zatem jeśli chodzi o krycie krów mlecznych na rzeżne cielaki lepsze sa inne rasy. Natomiast potomstwo żeńskie z pokrycia salersem może być świetnym materiałem na matkę, jeśli ma się zamiar bardziej "długodystansowy"z bydełkiem mięsnym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marek5120 0 Napisano 1 Grudnia 2008 Witajcie Koleżanki i Koledzy. Mam pytanie na temat bydła mięsnego. Jestem zielony w tym temacie, ale chciałbym spróbować dowiedzieć się czegoś na ten temat. Osobiście hoduje gęsi, posiadam jednak odhowalnie 80m/kw., na której chciałbym wprowadzić na początek dwie sztuki bydła mięsnego. mięsnego tu zaczynają się moje pytania. Jaką rasę proponujecie? Jaką bazę pokarmową potrzebują? Jak wygląda taka hodowla? Chciałbym pokrótce dowiedzieć się więcej tej hodowli, o rentowności itd. Może polecicie jakąś publikację na ten temat. Pozdrawiam Marek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bacaa56 0 Napisano 1 Grudnia 2008 Dwie sztuki to albo hobby, albo nauka. Na 80 m2 to byś mógł na luzie 10 sztuk postawić. Jak jesteś gęsiarz to jakieś pastwisko masz. Do nauki proponuję Salersy, trudno im zrobić krzywdę, prędzej one Tobie... Jakbyś zapomniał nakarmić, to przyjdą do domu i wyżrą Ci wszystko z lodówki. Pokryj sobie charolaisem jeśli masz czym opasać cielaki. Bardzo wdzięczne krówki, i piękne !!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marek5120 0 Napisano 2 Grudnia 2008 Dziękuję bardzo Kolego za tak szybką odpowiedź. Wysłałem Tobie wiadomość na priwa. Czekam na odpowiedź. Pozdraiwam. Marek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bacaa56 0 Napisano 4 Czerwca 2009 Moje salersy wypuszczone na kwaterę z zagajnikiem okorowały dokładnie wszystkie młode drzewka wierzby iwy. Oddzierały pasy kory i żarły! Brzozy czy świerka nie tknęły. Czy ktoś wie o co może im chodzić ? Brak czegoś w pożywieniu, czy po prostu kaprys? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Arturonas 0 Napisano 4 Czerwca 2009 Nic im nie jest ;]...moje charolaise wpiepszają wszysykie liście z róznych gatunków drzew i kore z młodych co popadnie a najlepiej wcinają dziki bez nie ma szans zeby coś wyrosło ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
NataszaX 0 Napisano 5 Czerwca 2009 Kora jak kora, ale w liściach ( a może i w całej roślinie) jest dużo kwasu salicylowego, więc się dowitaminizowują a dodatkowo pomaga im to zwalczyć potencjalne pasożyty wewnętrzne często bytujące na podmokłych terenach (motyliczki i tp) W zasadzie powinny być teraz same baldachimy na wysokości wygięcia szyi - ładnie to wygląda i nie potrzeba ogrodnika:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafalsek4 0 Napisano 4 Grudnia 2009 Witam, jak ktoś w temacie wie po ile są jałówki cielne salers to bym był wdzięczny za odpowieć i czy dobre jałówki kupi w kraju czy trzeba szukac za granicą Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafalsek4 0 Napisano 25 Kwietnia 2010 Witam, do bacaa56; to mój adres rafalsek4@wp.pl, dzięki za fachowe objaśnienie tematu, miałbym kilka pytań: jak duże masz stado obecnie a od jakiego zaczynałeś, jak je utrzymujesz cały czas na dworzu czy może też w budynkach, mam prośbę żebyśmy może pisali na tym temacie forum to wszyscy zainteresowani też by korzystali z Twoich doświadczeń, dzięki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
technika 0 Napisano 25 Kwietnia 2010 Warto popatrzeć na piękne zwierzęta http://www.elevage-salers.fr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lordaxeda 0 Napisano 25 Maja 2010 czy ktoś może napisać jak duże rodzą się cielęta rasy Salers? Czy opłaca się pokryć Salersem rasy mleczne? Szczerze?Mało sensowny pomysł. Salers to najbardziej mleczna rasa wśród mięsnych - świetnie odchowuje cielęta, ale czystorasowych salersów nikt nie chce. Jeszcze gorzej będzie z mieszańcami HFxS. W dodatku problemem może być za duża mleczność takich mieszańców żeńskich, jeśli zostawisz je na mamki. Niedodajanie ćwiertek, zapalenia wymienia, biegunki cielaka itd. Lepiej HF-a kryć BB ale z dobrego źródła (np. Cogent), bo taki buhaj daje małe urodzeniowo cielaki, a taki materiał opasowy chce KAŻDA RZEŹNIA. Przyjeżdżają się i kłócą między sobą, a Ty korzystasz, bo cena Ci wzrasta. Wybijają się rewelacyjnie, Limusine czy Charolaise nie ma startu, a jałówki HFxBB kupi od Ciebie każdy hodowca opasów, bo to rewelacyjne mamki (dużo mleka, ogromny potencjał wzrostowy potomstwa, gabaryty i umięśnienie). Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bacaa56 0 Napisano 15 Czerwca 2010 @Lordaxeda: Pomijasz zasadniczą sprawę: jakie gleby, jaki klimat, jaka pasza, jakie warunki. . Jeśli ktoś ma piękne stado H-F, porządną oborę i stosowną bazę paszową dla nich, to masz rację, krzyżowanie z Salersem nie ma sensu. Ale gdybym chciał utrzymywać H-Fy czy BB (czy tez ich krzyżówki) w warunkach, w których moje Salersy czują się jak pączki w maśle, to musiałbym najpierw wykupić zniżkowy abonament w Bacutilu. Na Żuławach salers przegra z każdą bardziej intensywną rasą, natomiast na słabszych pastwiskach, w surowych warunkach klimatycznych, przy bardziej ekstensywnym użytkowaniu - to rasa godna polecenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
NataszaX 0 Napisano 9 Sierpnia 2010 I tu się zgadzam z Bacą, w tym roku mamy pierwsze cielęta po salersie i wyrostowo jako dzieciaki są bardzo imponujące. Należy pamiętać, że nie oczekuje się od nich wybitnego umięśnienia tylko wybitnych cech matecznych powiązanych z dobrym dostosowaniem do trudnych warunków środowiskowych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomai 0 Napisano 27 Stycznia 2011 a czy słyszał ktoś z was kiedyś o tym, że ukradziono bydło mięsne z pastwiska? Do bacy: spotkałes się z takim problemem? Druga sprawa: wiesz może jak salersy reagują na ruch samochodów? Mam kawałek ziemi przy trasie nr 11 z poznania do katowic. Trasa dziurawa, ale ruch spory. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie wstawienie tam mamek - limousine, salers lub angus/hereford, ale boje się, że ktoś mi to ukradnie. Dodam że działka jest jakies 3 km od mojego domu. Krowy byłyby w okólniku, powierzchnia okolnika troche więcej jak 0,5 ha. Kawałek lasu, łąki, troche gruntu ornego. Stadko w liczbie ok. 15 sztuk. Co o tym myslisz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bacaa56 0 Napisano 31 Stycznia 2011 @Tomai: Pytanie, ile tych pastwisk? No i jeśli pastwiska, to krowy mają się paść, a nie rozdeptywać okólnik 0,5 ha. Ogrodzenie elektryczne z drutu 2mm + żerdź lub drut kolczasty, jakiś wodopój, żeby nie musiały pić błota, jakiś hektar na sztukę, trochę krzaków dla schronienia i jest OK. Do samochodów się przyzwyczają, żeby tylko na szosę nie wyłaziły. Ukraść sztukę trudno, ale fachowiec potrafi. Mnie się nie nie zdarzyło, ale od sąsiadów słyszałem. Choć niektóre przypadki "kradzieży" pojedynczych sztuk mogą raczej wynikać z przepisów, które nie pozwalają chłopu legalnie zjeść własnego byczka... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomai 0 Napisano 31 Stycznia 2011 No niestety, krowy rozdeptywały by trawę w okólniku. Rozwiązaniem mogłyby być kiszonki zwiezione gdzieś pod okólnik zamiast w podwórzu. Pastwisk jako takich nie mam. Mam natomiast ziemię, na której nic poza żytem, owsem i łubinem nie urośnie. I 3 ha łąki oraz 1 ha lasu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 31 Stycznia 2011 Wcale nie muszą chodzić po całym okólniku , możesz wypuszczać je w ciepłe i suche dni a resztę czasu mogą być w zagrodzie na 15 sztuk wystarczy wiata 10 na 6 metrów bez jednej ściany i zagroda 30 na 30 , wzdłuż ściany zagrody 15 metrów koryto i będą mieć super. Tyle że w zagrodę dużo słomy żeby nie miały kontaktu kopytami z gruntem i nie narobią błota. W miarę rozrastania się stada kolejne szopy na młodzież i po kłopocie. A jak po roku wywieziesz obornik to będzie ci na polu lepiej rosło , a kukurydza to że szok Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomai 0 Napisano 31 Stycznia 2011 No dobra, wiem już, że jak będą miały więcej miejsca (okólnik, pastwisko) to trudno będzie je komuś wywieźć. A co będzie jak będą w zagrodzie? Czy to nie ułatwi kradzieży? Ktoś podjedzie samochodem, rozpierniczy kawałek ogrodzenia i jakoś wegna je na auto. Taki scenariusz chyba jest już realny? Aczkolwiek pomył lepszy niż robienie okólnika na 0,5 ha bez wspomnianej przez Ciebie zagrody. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 1 Lutego 2011 Widzę że nie trzymałeś nigdy bydła luzem . Moze by i ukradli ale na to potrzeba czasu i determinacji , a za takie pieniądze to ryzyko za duże .Myśle że nie musisz się obawiać , Zresztą kto trzyma mięśniaki w stanie pół dzikim wie o czym mówię. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomai 0 Napisano 1 Lutego 2011 Luzem nie trzymałem przyznaje sie To co mówisz nabiera dla mnie sensu Dzięki i pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomai 0 Napisano 1 Lutego 2011 A własciwie to trzymałem luzem, byki h-f (gdy byłem na etacie). w bukaciarni było kilka przegród po ok. 100 m2 każda. Właśnie przy sprzedaży na rzeź nie było większych problemów z załadunkiem na auto, czasem tam jakiś jeden szczyplejszy coś wywinął, ale tak poza tym to gładko szło. Własnie dlatego tak dopytuje jak to jest z mięsnymi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 2 Lutego 2011 HF to całkiem inna historia a druga sprawa że skoro przy nich pracowałeś to cie znały ,no i karmione były z wiadra , a to zmienia postać rzeczy. Zreszta nie ma reguły , ale myślę że nie masz się czego obawiać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach