Skocz do zawartości
bacaa56

Nowe wymogi rolnośrodowiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Na stronie www minrol w dziale >legislacja jest projekt nowego rozporządzenia na temat programów rolnośrodowiskowych. Między innymi wprowadza się wymóg posiadania obsady minimum 0,3 DJP na hektar ekologicznych użytków zielonych (§ 7 pkt 2b na str 6 i 7), jest też masa innych nowinek. Zachęcam do lektury i dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykreślono też kilkanaście roślin z programów r-ś.

musisz sprawdzić czy nie jesteś na liście.

dotacje rolnośrodowiskowe zmniejszyli o 90%

fajnie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam sadów, tylko łąki pastwiska i bydło. Właśnie przeliczyłem obsadę - coś trzeba będzie dokupić, żeby nie zabrali dopłat eko. Ale i tak - powyżej 50 ha obniżaja płatność, pakiet 3.1 (ekstensywne TUZ) płaca 100% tylko do 10 ha, dalej degresja, itd. Z tymi nowymi pakietami "ptasimi" i "botanicznymi" to jest kompletny bajzel, nikt nic nie wie, jakie terminy, procedura, wymagania formalne...

Na dodatek w sumie te wszystkie wymogi co do obsady i terminów koszenia są tak pokręcone, że jak masz zwierzęta to ci zawsze wyjdzie jakas sprzeczność.

Doradzam wszystkim hodowcom, żeby obowiązkowo zostawili sobie część ziemi poza pakietami - będzie furtka, żeby rozpisać te wszystkie tabelki z wypasami, obsadami, terminami. Ale i tak przyjdzie Pierwszy Zbójnik i jak zechce, to zabierze wszystko, nawet do dziesiątego pokolenia wstecz. Sposób w jaki traktuje się prawo w Polsce to już kompletna żenada. Zdecydowanie prześcigaja komunę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko sprawdź listę roślin niepolitycznych.

Bowiem idea podziału programów rolno-środowiskowych i gatunków roślin(czytaj: gospodarstw rolnych) na gorsze i lepsze, kłóci się z konstytucyjną zasadą równości obywateli wobec prawa. W gospodarce rynkowej, to rolnik, a nie minister decyduje o tym co chce uprawiać, a następnie sprzedawać. Weryfikacji na dokonywać konsument, czyli wolny rynek. Jeżeli rolnik nie sprzeda swoich produktów, to będzie szukał szczęścia gdzie indziej i sam, na własną odpowiedzialność, dokona nowego wyboru.

W krajach demokratycznych urzędnicy mają prawo kształtować politykę rolną i wpływać na kierunki produkcji rolnej. Nie wolno im jednak dyskryminować rolników, tylko dlatego że wybrali „niepolityczne” roślinki, których lista jest długa i obejmuje nie tylko orzechy. W tym stanie rzeczy nowy projekt rozporządzenia nie ma nic wspólnego z równym traktowaniem obywatela (tu: rolnika) wobec prawa, a w tym prawa do dotacji rolno-środowiskowych.

Wydaje się, że tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi. Tymczasem – jak zawsze - rozchodzi się o pieniądze. Ale otym w następnej odsłonie. BO Urzedników ciągle za mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na kolana !!!

Uprawiajmy bodziszek iberyjski, lub RODZYNEK BRAZYLIJSKI !!! za to PAN Minister Rolnictwa Łaskawie da dopłaty do produkcyji ekologicznej.

Ale Hitem będą uprawy RABARBARU, orzechy włoskie zdechły bo pismakom ktoś podrzucił temat, ale RABARBAR jest super ogniem i lemieszem go nie wytępisz, a chwasty też mu nie podskoczą. Webać zachwaszczone orzechy i sadzić rabarbar PANOWIE z Warszawy !!!

Pod projektem podpisała się jakaś Pani ( z imienia i z nazwiska) kto chce niech napisze do niej co myśli o jej dziele. No i szybko wcielić w życie projekt, żeby za wielu cwaniaków się nie pokapowało co się święci. Zwłaszcza ze zbytem płodów rolnictwa ekologicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dotacje dawane na rok, dwa lub trzy, a potem cofnięte pod płaszczykiem różnych zapisów (kruczków prawnych), to wyrzucenie pieniędzy unijnych i budżetowych w błoto. Kto spłaci zaciągnięte kredyty rolników ekologicznych na zakup ziemi i maszyn? Zmiana listy roślin dotowanych, zmiana areału podlegającego dopłacie, zmiana zasady nasadzeń drzew i obsady zwierząt i tak dalej, to nic innego jak krótkowzroczna polityka, zagrażająca konkurencyjności polskiego rolnictwa na wspólnym rynku europejskim. Znajomy rolnik mówi że na podstawie artykułu 14 p.2 projektu nowego rozporządzenia rolno-środowiskowego, utracił ponad 80% płatności rolno-środowiskowych, jakie otrzymywał do łąk. Nie wiem ile ma, ale sporo .. isporo straci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten projekt to dzieło przełomowe, kozy nie zostały ujęte jako przeżuwacze; no to mam problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pękaj, poczytaj min rol legislacja. dziś MIN ROL po raz 3 dał projekt ro rozporządzenia rolnośrodowiskowego, wycofali się prawie ze wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie. Ale terminy koszenia to nieżle ustawili: Ekstensywne TUZ do 31 października, w pakiecie ochrony derkacza mam jak byk "niestosowanie jakichkolwiek zabiegów agrotechn. od 1 kwie do 1 sierpnia", ale ponieważ całe gospodarstwo jest ekologiczne, to muszę skosić do 31 lipca. Zatem ekologiczne łąki z derkaczem mam skosić pomiędzy 2 sierpnia a 31 lipca tego samego roku. Mam zatem na to MINUS DWA DNI. Te pakiety (ekstensywne lub ochrona i eko) zazwyczaj idą w razem w komplecie... Nieco podobna paranoja jest z terminami wypasów. Czy oni by nie mogli skonsultować tego z kimś, kto ma jakieś pojęcie

o łąkach, pastwiskach i hodowli ?!!!?

A poza tym, czy ta wersja z dzisiaj (czyli z 13 lutego) przekresla, czy jedynie uzupełnia tą wersję ze stycznia ? Bo np. o obowiązkowej obsadzie na ekoUZ nie widzę tu ani słowa ? Jakiś tekst jednolity rozporządzenia z tymi wszystkimi łatami bardzo by się przydał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, andreweko, nie wycofali się. Dzwoniłem dziś do warszawki - obowiązuja obie "łaty", ta z 13 lutego, opublikowana wczoraj, i ta wcześniejsza ze stycznia też.

Wprowadza się zatem wymóg obsady 0,3djp/ha w ekologii, do tego obowiązek ukończenia koszenia do 31 lipca. no i całą resztę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale te zmiany dotycza tylko osób rozpoczynajacych w tym roku plany rolosrodowiskowe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gubiię się już ale wysłałem coś takiego do min rol. jak myślisz oleją to???

 

fragmenty cyt" Pomimo, ogromnej poprawy jakości projektów przedstawianych przez Ministerstwo, nasze zaniepokojenie nadal budzą dwa zapisy umieszczone stronie MRiRW pod datą 2009-02-17.

I. W par. 2.1.1. nakazuje się rolnikom uzupełnienie obsady drzew materiałem ekologicznym spełniającym wymagania dotyczące grubości i wysokości sadzonek jak dla elitarnego i kwalifikowanego materiału szkółkarskiego. To oczywiste, że rolnik nie będzie mógł kupić sadzonek spełniających te wymagania z uwagi na nie przygotowanie rynku na taki popyt. Czyżby chodziło o zmuszenie polskiego rolnika do importu sadzonek z krajów UE? Nie można jednak zmuszać rolnika do zakładania firmy importowej.

II. Przepis mówiący o sankcjach ,tj. o oDebra1niu płatności rolno-środowiskowych za „nieodpowiedni stan uprawy, w szczególności zachwaszczenie lub porażenie roślin przez szkodniki”, zakłada karę w wysokości 100% płatności. Z uwagi na fakt że gospodarstwa ekologiczne nie mogą stosować herbicydów a walka z chwastami polega tylko na zmianowaniu i zabiegach mechanicznych z definicji muszą być bardziej zachwaszczone od gospodarstwa stosującego pestycydy.

III prosimy także o zapewnienie możliwości przechodzenia ze starych programów rolnośrodowiskowych na nowe. Wszystkim rolnikom należy się równe traktowanie wobec prawa, w tym prawa do dotacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brak słew.

 

Dlatego piątego lutego rolnicy eko tak się wkurzyli na szkoleniu w Trzciance, że związek zawodowy założyli. polecam. www.zwiazekekorolnik.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie z tymi sadami to dobrze że jest podana minimalna obsada. Wiele osób kombinowało, jak przyjeżdżałem na kontrole to często na łące były posadzone sadzonki orzecha włoskiego o wysokości 15 cm. Jeden delikwent posadził orzecha na G.O. i pielęgnował okręg o średnicy pół metra wokół szczypka. Do sadzonek przebijałem się przez gąszcz ostrożeni. Trochę to nie było fer w stosunku do rolników prowadzących sady prawidłowo.

W tym rozporządzeniu widzę ogromny problem z zachwaszczeniem. Nie podaje ono norm jaki procent może byc zachwaszczony.

Teoretycznie jak ziemniaka "zje" stonka i zaraza, to uprawy można nie uznać. Podobnie ze zbożami pojawi się ostrożeń albo owies głuchy i już mamy po dotatcji. Ten kto będzie miał łąkę trawe lub sad a w międzyrzędziu tylko perz będzie miał uznaną plantację bo przecież go wykosi. Ten punkt powinien być lepiej sprecyzowany albo najlepiej usunięty.

Tak naprawdę tego wymaga dobra praktyka rolnicza i wszyscy rolnicy są z tego tematu rozliczani przy kontroli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy można dodawać warianty ekologiczne wg nowego zarządzenia dot. programu rolnośrodowiskowego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Projektów ustaw nie ma co czytać

( no chyba żeby się rozerwać albo zdenerwowwać)

miałem taki przypadek -

przy prawidłowo założonym i prowadzonym sadzie obsada drzewek jest za niska

tzn minimalna obsada w ekologii jest maksymalną wg zaleceń dla rolnictwa konwencjonalnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mariusz - chyba odwrotnie. W konwencjonalnym sadownictwie sadzi się bardzo gęsto drzewka. W ekologii rzadziej by się choróbska tak łatwo nie przenosiły, gdyż nie ma ochrony chemicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mariusz - chyba odwrotnie. W konwencjonalnym sadownictwie sadzi się bardzo gęsto drzewka. W ekologii rzadziej by się choróbska tak łatwo nie przenosiły, gdyż nie ma ochrony chemicznej.

 

W ustawie dot programów rolnośrodowiskowych jest opisana minimalna obsada drzew by otrzymać płatności rolnośrodowiskowe do ekologii

i jest ona moim zdaniem duża, wysoka jak na rolnictwo ekologiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

400 jabłoni na hektar, 400 wiśni/ha, 400 morel/ha, 400 brzoskwiń/ha,

300 śliw/ha, 150 grusz/ha, 150 czereśni/ha.

 

W przypadku 400 drzewek/ha to rozstaw wychodzi: rzędy co 5m i drzewka w rzędzie co 5m czyli 20 rzędów po 20 drzew = 400 jabłoni.

A w jakim optymalnym rozstawie sadzić śliwy, grusze, czereśnie? Jakieś sugestie?

Czy są jakieś wytyczne odgórne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopłaty ekologiczne do 2500 zł/ha!!!

 

Proponujemy Państwu doradztwo unijne w zakresie dopłat ekologicznych. Kwota, którą można otrzymać sięga do 2500 zł/ha.

Dodatkowo w naszej ofercie:

- wykonywanie planów rolnośrodowiskowych dla gruntów rolnych na okres 5 lat

- pomoc przy wypełnianiu wniosków

- pomiar gruntu metodą GPS

- wybór odpowiednich sadzonek dla danego terenu po korzystnej cenie (sady owocowe)

 

Dariusz Grenda tel. 506-057-759, biuro@avest.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...