Skocz do zawartości
wiesLaw

Ceny pszenicy w poszczególnych regionach Polski

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

jestem zainteresowany tymi zbozami..czy moglbys podac namiary na ta firme...???

 

 

Z wyrazami szacunku,

Oleg Rafalskiy

MANAGER ds. ROZWOJU

email: oleg.rafalskiy@agrostudio.eu

tel: +48 501 229 087

 

Agrostudio Sp. z o. o.

ul. Pużaka 37, 38-400 Krosno

NIP 684 263 53 57

REGON 180904271

KRS 0000437815

 

 

 

 

 

Jajczarek dzięki za info....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakup zeszłorocznych zbóż z dowozem na fermę

 

pszenica - 760 / 780 zł brutto

kukurydza - 780 / 800 zł brutto

 

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy dla Was mają znaczenie parametry pszenicy paszowej? o ile zeszłoroczna to głównie jara (białko w okolicach 15%) to już tegoroczna ozima będzie miała tego białka mniej czy w takim razie będziecie skłonni płacić więcej za pszenicę zeszłoroczną? i czy cena kukurydzy nie będzie obniżała się wraz ze spadkiem cen tegorocznej pszenicy paszowej?

 

jaką wartość paszową dla drobiu ma proso? będę miał tego ilości całosamochodowe w przyszłym sezonie i zastanawiam się gdzie to proso upłynnić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wysokie ceny płodów rolnych w ostatnich latach wynikały z działań spekulacyjnych na rynkach światowych i spalania biomasy rolnej w elektrowniach. Spalanie się praktycznie skończyło a finansiści wycofują się z rynków rolnych i ceny normalnieją. Pszenica dojdzie do ceny maksimum 600 zł a kukurydza do 500 zl/t.

Wniosek: wraca normalność

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akuratnie spalanie biomasy ma znaczenie wyłącznie w przypadku Polski, czyli nie ma to żadnego wpływu na ceny światowe, ponadto należy zauważyć, iż przy tak dużej zmienności cen spekulantom nie opłaca się rezygnować z obrotu surowcami rolnymi, gdyż oni zarabiają na zmianach cen a nie wyłącznie na wzrostach, poza tym obecnie inne klasy aktywów nie zapewniają wcale lepszych wyników (dobre wyniki w krótkim okresie będzie można teraz osiągnąć na akcjach spółek zajmujących się przetwórstwem surowców żywnościowych np kruszwica), niskie ceny zbóż implikują również wzrost rentowności produkcji zwierzęcej w krótkim okresie, ale ta "normalność" szybko przełoży się wzrost pogłowia i w ten sposób zmieni się faza cyklu, także na dzisiaj najlepszym rozwiązaniem jest rezygnacja zarówno z produkcji roślinnej i zwierzęcej, czyli sprzedaż gruntów i stad wraz z budynkami, wyższych cen w najbliższych latach już niestety nie będzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wysokie ceny płodów rolnych w ostatnich latach wynikały z działań spekulacyjnych na rynkach światowych i spalania biomasy rolnej w elektrowniach. Spalanie się praktycznie skończyło a finansiści wycofują się z rynków rolnych i ceny normalnieją. Pszenica dojdzie do ceny maksimum 600 zł a kukurydza do 500 zl/t.

Wniosek: wraca normalność

Pozdrawiam.

kolego.. ze spekulacją to mamy do czynienia teraz a normalność to była 8 miesięcy wstecz. policz sobie zyski przy 3-4 tonach pszenicy z hektara którą w tym ciężkim roku uzyskuje większość. czekam na wyliczenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wysokie ceny płodów rolnych w ostatnich latach wynikały z działań spekulacyjnych na rynkach światowych i spalania biomasy rolnej w elektrowniach. Spalanie się praktycznie skończyło a finansiści wycofują się z rynków rolnych i ceny normalnieją. Pszenica dojdzie do ceny maksimum 600 zł a kukurydza do 500 zl/t.

Wniosek: wraca normalność

Pozdrawiam.

kolego.. ze spekulacją to mamy do czynienia teraz a normalność to była 8 miesięcy wstecz. policz sobie zyski przy 3-4 tonach pszenicy z hektara którą w tym ciężkim roku uzyskuje większość. czekam na wyliczenia

 

Też bym chciał 40gr za jajko, tak jak wy 1000/1200zł za pszenicę, ale jak chcesz wiedzieć my drobiarze od 7 m-cy dokładamy średnio 10gr do jaja żeby wyjść na zero, o zyskach nikt nie myśli, może teraz po obniżkach pasz sytuacja się polepszy..

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wysokie ceny płodów rolnych w ostatnich latach wynikały z działań spekulacyjnych na rynkach światowych i spalania biomasy rolnej w elektrowniach. Spalanie się praktycznie skończyło a finansiści wycofują się z rynków rolnych i ceny normalnieją. Pszenica dojdzie do ceny maksimum 600 zł a kukurydza do 500 zl/t.

Wniosek: wraca normalność

Pozdrawiam.

kolego.. ze spekulacją to mamy do czynienia teraz a normalność to była 8 miesięcy wstecz. policz sobie zyski przy 3-4 tonach pszenicy z hektara którą w tym ciężkim roku uzyskuje większość. czekam na wyliczenia

 

Też bym chciał 40gr za jajko, tak jak wy 1000/1200zł za pszenicę, ale jak chcesz wiedzieć my drobiarze od 7 m-cy dokładamy średnio 10gr do jaja żeby wyjść na zero, o zyskach nikt nie myśli, może teraz po obniżkach pasz sytuacja się polepszy..

pozdrawiam

 

Jajczarek Ty to jesteś nowy Balcerowicz jak jest mocny złoty to spekulacja na rynku, a jak słaby to normalność. Spekulacja i wyzysk jest obecnie na skupach 250 zł za żyto to kpina w żywe oczy. Nie myśl sobie że ja zboże sprzedaje jestem hodowcą trzody kupującym zboże. W odróznienu od Ciebie wiem iż za parę miesięcy zapomnę o cenie powyżej 5 zł za kilogram żywca. Zapłacę za te obecnie niskie ceny zboża z nawiązką. niska cena zboża równa się niskiej cenie trzody,drobiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Połowę 2010 oraz cały 2011 rok i teraz od 7 m-cy jaja byly i sa grubo po niżej kosztów produkcji, dokladka na miljony, cena zbóż utrzymywała się na poziomie 950/1100 netto - kto się nad nami nie litowal.. nikt, a jak się zdzwonilo do gospodarza o zboże to się nie można było dokupić, ceny zaporowe,aby czekalem na odpowiedz...... cytuje; ja nie muszę sprzedawać niech leży jeść nie chce, pocekam aż bydzie drożej, jak dasz 1100 lub 1200 możemy gadać.

Teraz do mnie dzwonią i proszą .... panie może weźmie pan ze 2-3 składy, a ja na to.... Panie, poczekam jak spadnie na 500,

- tak to już jest na naszym rynku, jeden drugiego kroi jak może

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście tacy jak ty nie są wszyscy.

Rozmawiałem z dyrektorem dużych zakładów mięsnych i on też wie, że przy tanim zbożu wzrośnie ilość trzody i za rok będzie jej za dużo, cena spadnie za bardzo i znowu za dwa lata będzie bryndza, a jak wyjdą słabe plony to podwójna.

ktoś kto patrzy nie tylko na czubek własnego nosa wie, że takie wahania niczego dobre. go nie przynoszą.

UE i nasze władze powinny stabilizować ceny skupując teraz zboże np po 800 zł/T i sprzedać je jak będzie mniej i cena będzie rosła. I takie były obietnice.

Wtedy i jajko i trzoda i kurczak i zboże przyniosą stały choć nie duży zysk. Będzie on jednak większy niż wtedy gdy szybko i krótko zarobi producent zboża albo mięsa, a za rok będzie musiał dołożyć.

Ja planuję znowu dostawić silosy i trzymać ziarno. Wolę wziąć kredyt na 8% niż stracić na nieuzasadnionym spadku ceny 50%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli kogoś stać na spekulacje to powinien na korekcie zarobić, pytanie brzmi w jakim okresie;] gdyż inwestycje dzielimy na udane i długoterminowe

 

http://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=KRUSZWICA

30% już można było odzyskać, kupujcie na korekcie w okolicach 36zł

 

odnośnie do dokładania do jaj to Woźniak wskoczył na listę 100 najbogatszych właśnie przez tę generującą straty gałąź produkcji zwierzęcej,

 

dzisiaj na matif kolejny dzień nieśmiałych wzrostów (pszenica nov +2,25, a sierpniowy rzepak +5,75) do tego deprecjonował złoty o ponad 0,5%, więc obecną postawą podmiotów skupujących zboża nie należy się przejmować, lecz rozmawiać wyłącznie z zachodnimi podmiotami płacącymi w ojro, można dzięki temu przechwycić część nieuzasadnionej marży polskich podmiotów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@jajczarek rozwiązanie jest proste, hoduj tyle drobiu, ile możesz wykarmić własnym zbożem a nie będziesz narzekał na wysokie ceny zbóż...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A myślisz, że jak karmisz własnym zbożem to nie tracisz?

Jakbym słyszał miejskich doradców.

Swoje kosztuje tyle za ile możesz sprzedać, więc koszt jest taki sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Połowę 2010 oraz cały 2011 rok i teraz od 7 m-cy jaja byly i sa grubo po niżej kosztów produkcji, dokladka na miljony, cena zbóż utrzymywała się na poziomie 950/1100 netto - kto się nad nami nie litowal.. nikt, a jak się zdzwonilo do gospodarza o zboże to się nie można było dokupić, ceny zaporowe,aby czekalem na odpowiedz...... cytuje; ja nie muszę sprzedawać niech leży jeść nie chce, pocekam aż bydzie drożej, jak dasz 1100 lub 1200 możemy gadać.

Teraz do mnie dzwonią i proszą .... panie może weźmie pan ze 2-3 składy, a ja na to.... Panie, poczekam jak spadnie na 500,

- tak to już jest na naszym rynku, jeden drugiego kroi jak może

Sam sobie zaprzeczasz cofnij się kilka stron do tyłu jak się chwaliłeś że kupowałeś pszenicę po 850.Nikt rolnika nie załował jak pszenica była po 101E/t. Więc teraz Ciebie też nikomu nie żal że musisz tyle płacić za zboże. Wolny rynek wybij stado jak zrobili to świniarze i jesteś do przodu jak opchniesz drogie zboże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@szopen72 ale dla mnie jest chore, jak można mieć kilka czy kilkanaście kurników i ani kilograma własnego zboża... podobnie jest z hodowcami trzody chlewnej, ci którzy wybudowali ogromne obiekty do tucz i kupują warchlaka i 100% potrzebnej paszy, juz dawno zwineli sie z tym interesem, albo klepią biede. Ci którzy maja cykl zamkniety i własne zaplecze paszowe, maja sie całkiem dobrze.

Kolejna sprawa ze pole uprawne nie jest z gumy, nie przybedzie go, jesli Ty powiększysz gospodarstwo, ktoś inny będzie musiał zmniejszyć albo sprzedać, a kurników mozna budowac do woli jeśli tylko dostaniesz pozwolenie i kredyt... kilka lat temu był szał na budowanie kurników i teraz odbija sie to drobiarzom czkawką, wysokie ceny pasz trochę ten proceder przychamowały, ale jeśli ceny zboża będą znów niskie, to znów zacznie się budowanie kurników na potęge...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własne zaplecze paszowe to mit. Często własne zboże jest droższe niz z zakupu, szczególnie w żniwa można tanio kupić bo większość rolników jest pod ścianą i sprzedają by przeżyć. W ten sposób niszczą siebie i innych. Stabilizacja i zapasy to jedyny ratunek dla producentów zboża, drobiu i świń.

Wolny rynek to mit, UE steruje dając dopłaty, kontyngenty itp. Jakby uwolnić całkiem rynek to możemy zamknąć gospodarstwa na klucz, Ukraina tanio i dobrze wyżywi całą Europę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytajcie Dyzmę i banki paszowe, już wtedy były takie same problemy i rozwiązania proste i skuteczne. Tylko rząd musi chcieć, a po co im ten kłopot. Cieszą się, że żywność chwilowo stanieje a jak za rok będzie drożała to podniosą krzyk, że chłopy chcą się bogacić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukraina na pewno nie wyżywi całej europy może za 50-100 lat kiedy populacja zmniejszy się o 50% z powodu niechęci do rozmnażania,zabranie dopłąt i ceł na pewno nie spowodowało by zamknięcia gospodarstw na klucz ,a spadek cen maszyn,nawozów i chemii o 50proc i paliwo musiało by mieć pełny zwrot vatu i akcyzy,pamiętacie lata 90 te kiedy cena ziarna oscylowała ok.400zł za tonę pszenicy i jakoś ludzie gospodarowali małe gosp. dwuzawodowców które dawały podstawowe środki do życia i wymiana zboże na węgiel na zimę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy cenie pszenicy 400 sól potasowa kosztowała 700 zł a fosforan 1300, o azotowych i paliwie nie wspominając.

Niedawno bylem na Ukrainie i to nie ten sam kraj co 10-15 lat temu. Wielki firmy dzierżawią olbrzymie tereny i maja ogromne plony przy podobnych kosztach jak my. na ich glebach wystarczy połowa naszych nakładów żeby zebrać 8T pszenicy, a przy wysokich nakładach plony są jeszcze sporo wyższe. Dlatego gdyby wprowadzić całkiem wolny rynek to przy ich powierzchni upraw i jakości gleby nie mamy żadnych szans. Dlatego dopóki w dużym stopniu o plonach decydują czynniki od nas niezależne to rolnictwo musi być w jakiś sposób wspomagane. czy będą to dopłaty czy cła nie ma to znaczenia. Chyba że przyjmiemy że Polsce ma byś skansen i będziemy niemca po dupie drapać do czego dąży UE czyli niemcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu lat 90 cena oleju napędowego oscylowala w granicach 1,20 , czyli beczkę można było nabyć za 250 zł. Cena 1 tony rzepaku , jak podaje żródło http://www.inea_00fcr.user.icpnet.pl/Zbilansowane_Potarzycki.pdf wynosiła 890 zl /t gdzie koszt nawozenia tej uprawy , sięgal złotych dwustu.

Nie dziwie sie więc ze jakoś wiązali końiec z końcem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chemia i nawozy z wyjątkiem Potasu są w podobnej cenie jak u nas, potas jest dużo tańszy ale ze względu na rodzaj i zasobność ziemi nawozu wystarczy dać połowę tego co u nas i plony są super. Nawet bez nawozu zbierzesz 6T pszenicy jak masz 2m czarnoziemu w głąb.

Możemy się tylko pocieszać, że nie mają piasku i możemy im go sprzedać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://dobrodej.com.ua/p2810986-gerbitsid-granstar-pro.html przy aktualnym kursie hrywny 0,39 groszy zdaje się przeczyć tewojej tezie. Kilogram Granstaru w Polsce kosztuje ok 2500 zł . Ten sam Granstarw UA jest do nabycia za 10 % cnaszej ceny. Podobnie rzecz ma sie Tituasa ,Apyrosu, Huzara ,Mospilanu i wielu innych srodków , nawet takich które na terenie Polski nie mają prawa byc w obrocie.

Dużo niższe sa ceny paliwa i robocizny , a co najwazniejsze tamtejsi rolnicy mają możnaosc korzystac z tego czego unia zabrania i nie podlegają głupkowatym restrykcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...