Skocz do zawartości
DrHouse

Gęsi w 2009 - pisklęta, chów, sprzedaż - ceny i rady

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dzisiaj w Koziegłowach odbyło się zebranie zorganizowane przez zakład. Czy ktoś z Państwa był obecny na tym zebraniu i czy mógłby przedstawić warunki zakładu?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i koledzy.

 

I. Po raz kolejny zwracam się do Was wszystkich z apelem o powstrzymanie emocji, zachowanie rozsądku, rozwagi, postępowanie zgodnie zasadami wolnorynkowymi i logiką, o to, abyście nie produkowali za wszelką cenę, a jedynie zgodnie z dokładnie przeliczonymi kalkulacjami.

Wszelkie zmiany na rynku gęsiarskim należy rozpocząć od siebie, należy spokojnie przeczekać ten trudny czas i zmniejszyć produkcję lub całkowicie jej zaprzestać w tym sezonie, aby ustabilizować i przywrócić normalność w produkcji gęsi.

 

Najważniejsze to nie podcinać gałęzi, na których wszyscy siedzimy i o ile doświadczonym hodowcom nie muszę raczej wskazywać, co należy robić i proszę ich tylko o zachowanie rozwagi, to młodym hodowcom, takim co produkują od roku, dwóch czy trzech lat proponuję wstrzymać się z jakimikolwiek wstawieniami. Wstawianie gęsi na obecnych warunkach proponowanych przez ZD i w obecnej sytuacji na rynku gęsiarskim jest przynajmniej niepoważne i sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Wszelkie propozycje, obietnice, zachęty ZD to tylko nic nie warte słowa puszczone z wiatrem.

 

II. Po drugie proszę wszystkich czytających to forum o zabieranie głosu dla naszego wspólnego dobra, a tym, którzy uczestniczą w tej dyskusji serdecznie za to dziękuję, albowiem każde wypowiedziane w ten sposób zdanie pozwala wysnuć wnioski co dzieje się na "naszych podwórkach" i pozwala wypracować wspólne stanowisko, nawet gdy nie mówimy do końca tym samym głosem.

Cieszy mnie fakt, że wreszcie zaczęliście pisać o spotkaniach, ustaleniach, podejmowanych decyzjach, wnioskach i oczekiwaniach na sezon 2010.

Ten rodzaj wymiany spostrzeżeń jest niezbędny i konieczny w obecnej sytuacji gospodarczej. Tylko tak wszyscy wiemy jaki jest dokładnie stan produkcji gęsi w Polsce, jakie są podjęte decyzje i jaki jest głos "szeregowego" hodowcy - w ten sposób też można dowiedzieć się o sytuacji zza zachodniej granicy.

 

Wstępne informacje na sezon 2010:

1. Niepokojące, niezwykle niskie proponowane ceny skupu jaj i żywca

2. Nerwowa sytuacja wśród hodowców i nadmiar negatywnych emocji

3. Część ZD jest likwidowana, a w związku z tym rozpoczynają się niesprzyjające wszystkim przesunięcia rynku zbytu i poszukiwanie przez tych hodowców nowych odbiorców ich towaru

 

Bezmyślne i pozbawione racjonalnego myślenia poszukiwanie ubojni gubi wszystkich hodowców.

 

III. Zwracam się z prośbą do grup producenckich z Iławy i Gajora z Wielkopolski o przedstawienie ich oceny sytuacji na rynku, opisania oczekiwań i propozycji, rad, które dają swoim hodowcom.

 

IV. Jednocześnie proszę o zabranie głosu przez osoby z grupy hodowców, którzy byli, czy są poważnie zainteresowani kupieniem ZD w Boleminie i podanie na jakim etapie są rozmowy z syndykiem sądowym oraz jaka byłaby struktura prawna tego zakładu oraz kierunek produkcyjny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo,

 

W ciągu ubiegłego roku było duże zapotrzebowanie na doradztwo zarówno w zakresie produkcyjnym jak również prawnym. Dlatego odpowiadając na prośby w tym zakresie postanowiłam w razie takiej potrzeby otworzyć działalność doradczą co do produkcji i chowu gęsi oraz pomocy prawnej. Zdając sobie sprawę z tego, że pomoc prawna, której oczekujemy często jest odmienna od tej, którą otrzymujemy stwierdziłam, że również w zakresie pomocy prawnej jest niezbędna pomoc udzielana przez specjalistów doskonale znających branżę drobiarską. Jeżeli okaże się, że jest duże zapotrzebowanie na tego rodzaju odpłatną działalność- uruchomię działalność doradczą zajmującą się, w szczególności:

 

1. Doradztwem prawnym, np.:

- doradztwem prawnym w zakresie zawierania umów kontraktacyjnych, sprawdzania umów, weryfikowania zapisów zawartych w umowach

- doradztwem w zakresie przestrzegania umów i zapisów umownych wraz z przepisami prawa cywilnego w tym zakresie

- pomocy w sporządzaniu pism związanych z prowadzoną produkcją gęsi - wezwań do zapłaty, pozwów, pism procesowych, pism urzędowych, pism wynikających z prowadzonej działalności, egzekwowania należności, pomocy w egzekucji i windykacji

- pomocy prawnej w zakresie pozagospodarczym w tym w zakresie sporządzania pism prawnych związanych ze sprawami prywatnymi oraz rodzinnymi

 

2. Doradztwa produkcyjnego, np:

- sporządzania kalkulacji

- prowadzenie łańcucha żywieniowego

- stosowania odpowiedniej karmy w żywieniu gęsi, w tym wyliczania proporcji zbóż i innych składników

- wszelkiego typu doradztwa umożliwiającego obniżenie kosztów chowu gęsi bez utraty jakości towaru

 

3. Doradztwa w zakresie klasyfikacji i przestrzegania przez ZD zapisów

 

Jeżeli uważacie Państwo, że taka działalność jest potrzebna proszę o wypowiedzi na forum i kontakt ze mną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koleżanki i Koledzy Hodowcy.

 

Inicjatywa polegająca na doradztwie w zakresie hodowli i wsparcia prawnego hodowców i ich rodzin jest sygnałem, że równamy do najlepszych światowych wzorców. Pomoc prawna, wsparcie w produkcji i doradztwo specjalistyczne praktykowane przez osoby wywodzące się ze środowisk hodowców, przez osoby znające specyfikę zarówno hodowców, jak i samego chowu drobiu jest bardzo dobrym pomysłem i prawdziwą alternatywą dla doradców specjalizujących się we wszystkim. Posiadanie zgłębionej wiedzy w temacie chowu drobiu, tak specyficznego i trudnego, pozwala w sposób wszechstronny i trafny udzielać pomocy prawnej opartej na wiedzy biegłych i prawników w jednym.

 

Sam pomysł tego typu doradztwa jest doskonałym pomysłem, ale pobieranie opłat za tego typu pomoc nie może opierać się tylko na określaniu stawek uniemożliwiających szerszy dostęp do takiej usługi. Ceny muszą być konkurencyjne i jednocześnie umożliwiające na korzystanie z tego doradztwa przez szerokie grono hodowców. Nie przez wszystkich, bo i wszyscy z tego typu wsparcia nie skorzystają i nie będą chcieli skorzystać, ale dla większości chociaż.

Ustalenie stałej pomocy przez takich doradców na cały sezon produkcyjny sprawi również, że zarówno ZD, jak i inne firmy współpracujące z hodowcami będą traktowały nas jako przedsiębiorców, a nie jak parobków, co zazwyczaj zdarza się w przypadku ZD.

 

Inną sprawą jest to, że wreszcie hodowcy zaczęli się zastanawiać nad wstawieniem gęsi i nie ustawili się w kolejkach do wylęgarni i ZD. Problem w produkcji jest zauważalny dla wszystkich i szacunek dla własnej pracy i innych hodowców jest niezbędny.

 

Również ZD zaczynają doceniać współpracę z dobrymi hodowcami, z tymi którzy dostarczają pełnowartościowy i dobry towar i takim hodowcom proponują wyższe ceny od ogłaszanych na rynku gęsiarskim. Jest to sygnał, że bardziej się opłaca produkować mniej a dobrze, niż dużo, tanio i byle jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obserwuję aktualnie obowiązujące ceny na rynku gęsiarskim w Polsce i zauważyłem, że zgodnie z przewidywaniami jest to rok przełomowy. ZD proponują średnio cenę 5, 75 zł netto , a indywidualnie niektórym hodowcom ceny minimum 6 zł netto za kilogram żywca.

 

Obrany kierunek przez hodowców, że nie należy się śpieszyć z podpisywaniem umów oraz proponowanie zakładom cen wynikających z kalkulacji powoduje, że cena nieśmiało, ale jednak rośnie. Podpisywanie umów na sezon 2010 poniżej 6 zł netto mija się z celem, a i ta cena nie napawa hura optymizmem. Mimo to wytrwajcie przy swoich propozycjach, bo tylko tędy droga do prowadzenia hodowli opartej na rachunku ekonomicznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam może jest ktoś zainteresowany tuczem gęsi mogę podać nr.telefonu do wylęgarni która jest w stanie zapewnić pisklę oraz zbyt na gęś utuczoną.Zainteresowanym podaję nr telefonu 516867820

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mam 50 szt. gęsi czy mam szansę je gdzieś sprzedać ?

to tylko na własny użytek możesz

albo je tylko zjeść jak masz dużą rodzinę......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Koleżanki i Koledzy hodowcy gęsi,

 

Mamy już sezon w pełni i po raz kolejny nadszedł czas na kilka wskazówek i uwag dotyczących produkcji gęsi. W ostatnim czasie uważnie obserwowałem sytuację na rynku gęsiarskim w Polsce, na Węgrzech i w Niemczech, a w związku z tym podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.

 

Jeżeli chodzi o rynek gęsiarski w Polsce w sezonie 2010 mamy do tej pory pierwsze od lat ograniczenie produkcji i ilości wstawianych gęsi. W myśl przysłowia, że jedna jaskółka wiosny nie czyni nie chciałbym wypowiadać się kompleksowo o trwającym właśnie roku produkcyjnym, bo na podsumowania przyjdzie jeszcze czas. W okresie od stycznia do połowy maja br. wylęgarnie miały problem z zagospodarowaniem piskląt, a producenci jaj musieli je niszczyć i utylizować. Na chwilę obecną tzw. nioskarze ograniczają produkcję i likwidują część stad, co może napawać jakimś względnym optymizmem co do przyszłej ceny za kilogram żywca. Trudno powiedzieć czy tendencja ograniczania produkcji zarówno jaj jak i żywca utrzyma się czy to tylko chwilowe. W każdym razie tymczasowo zmierza to w dobrym kierunku, co daje podstawy do skutecznej walki o ceny już w przyszłym sezonie. Oby tylko gęsi było mniej, a będzie lepiej nam wszystkim.

 

W Niemczech już w ubiegłym roku obserwowaliśmy stopniowe ograniczanie produkcji i mniejsze zapotrzebowanie na mięso gęsie. W tym roku sytuacja rynku niemieckiego nie uległa poprawie, a nawet można zaobserwować pogorszenie się kondycji tego rynku zbytu na polską gęś owsianą. Przyczyn jest kilka, niektóre niestety są sprowokowane przez samych hodowców z Polski, inne są zależne od czynników zewnątrznych i ogólnej sytuacji finansowej w Europie. Niemcy konsumują mniej gęsiny, co nie jest bez wpływu na inne rynki.

 

W całej Europie w ostatnich miesiącach obserwujemy kryzys gospodarczy, który dotyka zarówno bogate jak i biedne państwa i wszelkie negatywne reakcje jednej giełdy odbijają się echem we wszystkich innych krajach. Niestety upadająca Grecja i ogromna oferowana jej pomoc m.in. od naszego głównego odbiorcy gęsi - Niemiec dotknie również Polskę i rodzimych producentów żywności. Prognozy dotyczące najbliższych miesięcy wskazują na problemy Hiszpanii i Portugalii, a w dłuższej perspektywie także inne państwa. Dotychczas światowy kryzys gospodarczy nieśmiało omijał Polskę, ale na jak długo trudno w tej chwili powiedzieć.

 

Dzisiejszy kryzys z pewnością jest poważną sytuacją, jednak media, trochę przesadziły w relacjonowaniu sytuacji kryzysowych i wzbudziły w ludziach panikę, którą obecnie ciężko jest ogarnąć. Ludzi przestraszyć jest bardzo łatwo, jednak potem uspokoić już znacznie trudniej. Panika jaka jest związana z kryzysem jest bardzo niebezpieczna, ponieważ przez to ludzie mogą stracić głowę i tak naprawdę zrobić wiele głupstw, których by nie zrobili, jeśli by nie wiedzieli nawet, że jest kryzys, ponieważ sami, na sobie by go nie odczuli

 

Dla hodowców i producentów gęsi kryzys i panika z nim związana sprawi, że rynek zbytu nadal będzie się kurczył, a dotychczasowi konsumenci wytwarzanego przez nas mięsa w ramach oszczędności będą mniej spożywali samej gęsiny, która jak wiadomo należy do delikatesów i jest stosunkowo droga. Przewidując malejący rynek zbytu musimy również ograniczyć samą produkcję, aby przetrwać. Inną sprawą jest panika związana z wybuchem wulkanu na Islandii i jego skutkami na sytuację gospodarczą panującą w Europie. Tylko pozornie nie zagraża on producentom żywności, w praktyce jednak przyczynia się do pogłębiającego się krachu gospodarczego i zawirowań z nim związanych. Problemy komunikacyjne, mniejsza niż dotychczas migracja europejczyków, ograniczona turystyka i ogromne straty gigantów finansowych jakimi są linie lotnicze, porty lotnicze, infrastruktura lotnictwa i krach gospodarki opartej na tzw. wakacyjnych zyskach sprawia i przyczyni się do tego, że nastąpi:

- spadek produkcji

- spadek płac

- spadek zatrudnienia

- wzrost bezrobocia

- spadek dochodów

- spadek konsumpcji.

W rezultacie pogłebi to kryzys, odbije się na cenach wszystkich dóbr, a także zagrozi również dofinansowaniom i kredytowaniu wielu gałęzi przemysłu i rolnictwa.

Nie obędzie się też bez zmian klimatycznych i wahań pogody, co ma ogromne znaczenie w produkcji gęsiarskiej.

 

Kolejną sprawą jest kurs euro, który dyktuje cenę za kilogram żywca gęsi. Stosunek euro do dolara i euro do złotówki w ciągu kilku ostatnich miesięcy uległo tak ogromnym zmianom, że przewidzieć kurs euro na następne miesiące czy nawet tygodnie może graniczyć z cudem. W dniu dzisiejszym euro kosztuje około 3,95 zł, a jeszcze kilka tygodni temu wartość ta wydawała się niemożliwą. Została jednak spowodowana jedynie sytuacją w Grecji i ofiarami śmiertelnymi i na jak długo utrzyma się ta cena waluty europejskiej nie można obecnie powiedzieć z pełną odpowiedzialnością. Przewidywany i bardzo realny kurs na euro będzie wynosił 3,70-3,75 zł. Jednak, w którym momencie złotówka znów zacznie się umacniać, co jest wręcz nieuniknione nie potrafię obecnie powiedzieć. Sądzę jednak, że nastąpi to w miesiącach sierpień-wrzesień bieżącego roku. I będzie to wpływało negatywnie na ceny gęsi.

 

Kolejną sprawą jest eksport gęsi do Niemiec i quasi-eksport. Wielu hodowców produkuje bezpośrednio do odbiorców z niemieckich zakładów, część tylko odchowuje Niemcom gęsi i w obu przypadkach gęś ta na rynku niemieckim funkcjonuje jako gęś niemiecka, nie zaś polska gęś owsiana. Wniosek jest prosty, że pisklęta gęsie odchowywane w Polsce, albo mięso gęsie produkowane przez naszych hodowców jest zarówno konkurencyjne jakościowo jak i cenowo w porównaniu z tamtejszym producentem. Ceny osiągane przez polskich hodowców za tak wyprodukowany żywiec gęsi (jako gęś niemiecka) przekraczają cenę 2 euro za kilogram żywca, z tym że gęś taka musi spełniać wiele dodatkowych niestosowanych u nas wymogów.

Inni hodowcy oferują do sprzedaży w Niemczech polską gęś owsianą zarówno w postaci żywca jak i mięsa. Ceny za żywiec polskiej gęsi owsianej również oscyluje w granicach 2 euro za kilogram.

 

Zdarzają się jednak hodowcy, którzy sami podcinają sobie gałąź, na której siedzą i zaniżają ceny na rynku za zachodnią granicą produkując gęś w granicach cen oferowanych przez krajowe ZD. Takie postępowanie w dłuższej perspektywie doprowadzi do stałej tendencji obniżania cen, bo Niemcy dostają sygnały od takich hodowców, że w Polsce można produkować bardzo tanio. Z takim postępowaniem należy natychmiast skończyć, bo wyniszczy cały rynek zbytu w Niemczech.

 

Mówiąc wprost Niemcy zawsze sprzedadzą kupioną gęś jako niemiecką, dla niemieckiego odbiorcy, więc i cena zakupu żywca powinna być niemiecka. Nie możemy się godzić na to, żeby ceny nam proponowane były "z innej bajki".

 

Ostatnią sprawą jaką chciałem dzisiaj poruszyć jest sprawa piskląt. To hodowcy powinni decydować o tym skąd te pisklęta mają pochodzić, powinni wybierać wylęgarnię, negocjować ceny, bo tylko taka praktyka pozwala wpłynąć już na tym wstępnym etapie na jakość piskląt, a w rezultacie na jakość wyprodukowanego mięsa. Niemożność wyboru wylęgarni przez producenta i narzucenie zarówno wylęgarni jak i ceny pisklęcia przez ZD powinien obarczać za jakość tego towaru właśnie ZD a nie hodowcę.

 

Na koniec chciałem serdecznie podziękować koleżance ze zrzeszenia z Gorzowa Wlkp., która udostępniła mi wgląd do własnej dokumentacji, a także której wiedza praktyczna jest na bardzo wysokim poziomie. Dziękuję również hodowcom z innych regionów Polski za przesłane mi informacje dotyczące kontraktów i kalkulacji na sezon 2010.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i Koledzy hodowcy,

 

W ramach ostatnich międzynarodowych spotkań rolniczych w Brukseli oraz przy okazji Targów Agroturystycznych i Wielkopolskich Dni Wody miałem okazję zapoznać się szczegółowo z umowami zawieranymi przez gęsiarzy z polskimi ZD. W związku z tym śpieszę z podaniem informacji o proponowanych w tym sezonie cenach na żywiec gęsi w Polsce.

 

Wielu hodowców, którzy po raz kolejny w pośpiechu podpisywali umowy na polską gęś owsianą nie ma odwagi pokazać swoich umów kontraktacyjnych na ten sezon. Wniosek jest prosty - cena na nich jest tak niska, że wręcz paraliżująco śmieszna. Ubolewam nad tym, że tylko spacer po równi pochyłej może przywrócić normalność na rynku gęsiarskim w Polsce.

 

W każdym razie, wracając do tematu wątku, ceny na żywiec gęsi w Polsce są bardzo zróżnicowane. Są już jednak pozytywne sygnały. Cena za kilogram żywca gęsiego waha się w granicach 5.75 zł netto - 6.20 zł netto. Ta rozbieżność cenowa wynika z kilku kwestii. W większości są to umowy czysto indywidualne.

 

Posługując się skrajnym przypadkiem cenowym - 6.20 zł netto za kg żywca. Na tą cenę mają wpływ następujące składowe:

- hodowca produkuje dla danego ZD powyżej 5 lat, za co dostał dopłatę 5 gr do każdego kilograma żywca

- dostarczany towar przekraczał 85% klasy eksportowej mięsa - za co przyznano 10 gr dopłaty

- za ilość produkowanych gęsi, przekraczającą 10 000 sztuk otrzymał 5 gr dopłaty

- za odległość do ZD nie przekraczającą 50 km otrzymał kolejne 5 gr dopłaty

- po zakończonym sezonie produkcyjnym otrzymuje premię uznaniową od ZD za dobry uzysk pierza.

W związku z tym, że hodowca prosił o zachowanie anonimowości nie mogę Państwu podać ani nazwiska hodowcy ani ZD, który tak skonstruowaną umowę podpisał.

 

Z uzyskanych informacji wynika jednak, że nie jest to przypadek jednostkowy, a umów określanych przeze mnie jako indywidualnych jest w tym roku dość dużo. Jak widać trwanie przy swojej cenie i oferowany, dobry towar pozwalają na wynegocjowanie całkiem przyzwoitych cen na żywiec gęsi.

 

Nie mogę przejść jednocześnie obojętnie obok postu koleżanki z Warmii i Mazur o nicku Sylas. Cieszę się bowiem niezmiernie, że stara się podchodzić logicznie do wszelkich tematów. Mam nadzieję, że czyni to z dobrym skutkiem i ta logika poparta jest również rachunkiem ekonomicznym. Na pytanie czy sytuacja na rynku gęsi jest odmienna od indyka czy brojlera muszę odpowiedzieć, że prawdopodobnie tak. Mianowicie skoro poza gęsiarzami nikt na wolnym rynku nie potrafi negocjować cen produkowanego towaru, a wielkość produkcji nie wynika z rachunku popytu i podaży to oznacza, że do grona gęsiarzy-bankrutów wkrótce dołączy cała kompania innych drobiarzy. Chciałbym Pani zwrócić uwagę na fakt, że wielkość produkcji gęsi została ograniczona na skutek takich czynników jak:

- duża liczba bankrutów wśród gęsiarzy

- małe zapotrzebowanie na mięso gęsie u odbiorców niemieckich

- niechęć instytucji finansowych, w tym banków do udzielania kredytów na produkcję gęsiarską

- nie udzielanie kredytowania paszy, zboża, dodatków paszowych

- rachunek ekonomiczny pozwalający zarobić więcej produkując mniej.

Natomiast ceny są negocjowane przez różne konkurujące ZD w Polsce i za granicą oraz producentów gęsi. Wysokość oferowanej ceny zależy zarówno od jakości oferowanego towaru jak i umiejętności negocjacyjnych stron umowy.

Proszę więc samodzielnie określić czy to przerost treści nad formą czy też przechwałki, czy też może właśnie wspomniana przez Panią logika ekonomiczna rządząca wolnym rynkiem. Pozdrawiam i życzę wielu miłych chwil w produkcji brojlera i indyka bez oglądania się na wielkość i ceny, ale z logicznym myśleniem. Bez urazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i Koledzy hodowcy.

 

W odpowiedzi na post Sylas chcę powiedzieć, że pisząc uznałem, że nick to nawiązanie do imienia żeńskiego Sylwia. Nie podejrzewałem nawet, że autor może mieć tak wiele wspólnego z Judą albo sektami kościoła, a tu jednak okazuje się, że jesteś zabójcą z Kodu Leonarda da Vinci. Takim wierzącym oprychem, co potwierdza pewnie również Twoja nietypowa logika. Skoro tak lubisz cierpienie jak wspomniany Sylas to nie dziwi mnie produkowanie poniżej kosztów - co też jest jakimś rodzajem masochizmu. Jak to mawiają franciszkanie: im więcej od krzyża uciekasz, tym więcej cię przywala. Tylko nie każdy lubi jak go przywala. Ja wolę nosić swój krzyż jakim by nie był.

 

Kolego Lukasz111 - bardzo cieszy mnie fakt, że to o czym piszę jest dla Ciebie oczywiste. Oznacza to, że kierujesz się rozsądkiem i rachunkiem ekonomicznym. Niestety wielu hodowców nie korzysta ani z jednego ani z drugiego przy czym również rozumem się nie posługują. Stąd moje informacje, które uważam powinny docierać do wszystkich, aby sytuacja rynku gęsi znana była wszędzie i przez wszystkich. Twierdzisz, że ostatnio nie wnoszę niczego do wątku, mam nadzieję, że jednak poza pieniactwem jesteś w stanie wnieść coś w temacie i podzielić się również swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi hodowcami. Czasami warto powiedzieć o własnych spostrzeżeniach, aby uzyskać całościowy obraz sytuacji wokół nas. Zapraszam więc do gorącej dyskusji w wątku, takiej co wniesie coś sensownego do tematu.

 

Cieszę się, że wywołałem jakąkolwiek reakcję i wstępną dyskusję. Pomimo tego, że w większości tych wypowiedzianych na wątku słów jest gorycz i atak personalny na mnie i moje wypowiedzi to jednak znalazłem w nich również wartościowe informacje dla innych. Z postu Lukasza wynika bowiem, że hodowcy z Gayora produkują również za 5,50 zł (mam nadzieję, że to cena netto) i jeszcze są w stanie zarobić na tej produkcji. Chwała Wam za to. Jak nie jesteście szuszfoły to mało, ale może jednak zarobicie. Mi się jednak wydaje, że raczej dołożycie przy tej cenie.

Oczywiście każdy podejmuje decyzję indywidualnie, ale nie sposób nie myśleć również o tym, że proponowanie cen dumpingowych przez nawet jednego czy dwóch producentów psuje rynek dziesiątkom czy setkom innych. Oczywiście masz Lukaszu rację, że już trzeci sezon nie produkuję. Wynika to również z tego, że wydzierżawiłem moje gospodarstwo na ten czas i mam alternatywę, co jednak nie oznacza, że nie mam styczności z tą produkcją obecnie. Moja rodzina zdecydowała się jednak wstawić gęsi w tym roku i przy ograniczeniu produkcji do 30% zmierzyć się z realiami rynku. Poza tym produkują też inny drób w tym roku. Jednak akurat te osoby twardo stąpają po ziemi i czują grunt pod nogami i walczą o ceny, które pozwalają na zadowalający dochód, poszukując ciągle rynku zbytu. Stąd też moje analizy rynku w Polsce i Niemczech.

 

Muszę również podjąć temat samej hodowli. Produkować można na różny sposób pod kątem opłacalności: poniżej kosztów produkcji, w ramach tych kosztów, albo z wypracowanym zyskiem. Ja osobiście polecam trzecią opcję. Ale to tylko moja sugestia, a decyzja należy przecież do każdego indywidualnie. Od tego jest zależna cena kilograma drobiu niezależnie od tego jaki jest to drób.

 

Na sezon 2010 wspólnie ustalono na podstawie kalkulacji produkcji i szczegółowych biznes planów (ponad 50 hodowców), że cena za kilogram żywca nie powinna być niższa niż 6 zł netto.

Co zaś "każdy" z tą wiedzą zrobi to ich własna decyzja i wyczucie odpowiedzialności za siebie i własne rodziny. Hodowcy gęsi, tak jak wszyscy inni dzielą się przecież na:

- myślących i nie myślących

- pracujących i udających pracujących

- liczących realne zyski i obojętnych na rezultat produkcji

- stąpających mocno po ziemi i "dupowłazów" ZD

- trzymających się razem, w grupach i egoistycznych parobków

- mających coś do powiedzenia i przemądrzałych megalomanów i mitomanów.

 

Jednak niezależnie od tego do jakiej grupy należycie, czy do jakiej chcielibyście należeć życzę konstruktywnej dyskusji popartej faktami, aktualnościami i pouczającymi wiadomościami. Sam zaś muszę wyłączyć się z dyskusji na najbliższe 5 miesięcy z uwagi na pobyt na obczyźnie. I to nie banicja, a moja indywidualna decyzja.

 

PS. Odnośnie jednak samej sprawy nicków na tym forum nasunęło mi się na myśl, że być może nie wniesie to wiele do samego wątku, ale być może wywoła u co niektórych uśmiech. Same nicki, które wybiera się dla siebie pisząc na forach nie są bez znaczenia i częstokroć są w stanie więcej powiedzieć o samym autorze postów aniżeli wiele słów. I tak, w moim odczuciu oczywiście, z lekkim ironicznym uśmiechem odbieram to tak:

 

Dlaczego:

- drHouse? - bo bezczelny, ale z wielką wiedzą i doświedczaniem, a do tego zazwyczaj nieomylny

- Sylas? - bo wierzący, ale oprych i skrytobójca przekonany o własnej doskonałości ze skłonnościami do masochizmu

- Lukasz111? - bo kolega z Wielkopolski należy go Gayora, gdzie jak wiadomo 100 dalmatyńczyków i 11 hodowców

- Wiko? - bo jak Vicodin jest lekiem na całe zło i ból po zakończonym sezonie. Mam nadzieję, żę włączy się do dyskusji jako lek drHouse'a na ten sezon

- booosky? - bo jest "boski" w takich wypowiedziach jak ta: "To są tzw. ludzie z pasją do hodowli gęsi, ta ciężka praca przy gęsiach sprawia im przyjemność bo po co im pieniądze? Wolą dokładać i mieć satysfakcję z tego co robią."

- ptyś? - bo z wierzchu cukier-lukier, a w środku bita piana, przepraszam - śmietana.

 

Myślę, że to wystarczy, a nikt nie czuje się w jakiś nadzwyczajny sposób urażony. Życzę sukcesów produkcyjnych, a przede wszystkim wypracowanego zysku w trwającym sezonie.

 

drH.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę o pomoc!

Moje gęsi mają 4 tyg. i są chore na grzybicę. W płucach mają białe guzki, ciężko im oddychać. Leczone były Defungalem i Probilem przez 4 doby. Ściułka była pryskana po każdym ścieleniu. Za pięć dni choroba wraca. Czy można wyleczyć te gęsi? Proszę o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na zapatynia dotyczące hodowli gęsi, a w szczególności rynku gęsiarskiego, zgodnie z posiadaną przeze mnie wiedzą postaram się udzielić odpowiedzi.

 

1. Hodowla gęsi rzeźnej w tym roku jest szczególnie trudna, a tym samym bardzo pracochłonna i kosztowna. Wpływ na nią mają zarówno warunki pogodowe jak również ciągle wzrastające ceny paszy i innych potrzebnych komponentów - długa zima, później powodzie, a teraz susze i upały.

 

2. Ceny oferowane przez zakłady są zbyt niskie i tym samym nie pozwalają wypracować zysku. Na chwilę obecną cena za 1 kg żywca gęsiego powinna kształtować się w granicach 7 zł i wynika z prostego rachunku ekonomicznego.

 

3. Ceny pasz w ostatnich tygodniach drożeją średnio 20-30 zł w ciągu tygodnia. Ponadto uzyskanie kredytowania na paszę mija się czasami z cudem.

 

4. Ogromne kłopoty z uzyskaniem w bankach kredytu obrotowego na produkcję gęsi.

 

5. Jakość wstawianych piskląt pozostawia wiele do życzenia (są zróżnicowane, często chore, mają małe przyrosty wagowe podczas całego chowu) - jest to wynik oszczędności prowadzonych przez producentów jaj.

 

6. Duża ilość piskląt sprzedawana bezpośrednio za granicę ( niekiedy to wynik ekonomiczny, a niekiedy proste zagospodarowanie piskląt, tym samym część wylęgarni bezmyślnie psuje rynek).

 

7. Przepierzanie gęsi stanowi dla dużej części hodowców ogromny problem. Ilość zrzucanego pierza jest tak duża, że zanieczyszcza ogromne tereny ziemi i stanowi problem dla otoczenia. Odrost pierza również nie jest jednolity, przeciąga się i są problemy z tzw. pałkami. Jakość pierza również jest różna.

 

8. Ile piskląt gęsich zostało wstawionych na fermy? Ile zostanie wyprodukowanej gęsi rzeźnej okaże się na koniec sezonu. Wszystko wskazuje, że produkcja zdecydowanie jest ograniczona, ale poczekajmy na koniec.

 

9. Spora część żywca gęsiego sprzedawana jest bezpośrednio na rynek niemiecki, jednak ceny proponowane przez odbiorców są bardzo różne. I tu znów wiele błędów hodowców teraz i na przyszłość

-sprzedają gęsi często w cenach podobnych do tych obowiązujących na rynku polskim

-psują tym samym ceny obowiązujące na rynku niemieckim

-żywiec gęsi odbierany od nas przez odbiorców niemieckich najczęściej sprzedawany jest jako żywiec niemiecki z gęsi niemieckiej o znacznie wyższych cenach

-zwróćmy na to uwagę i nie podcinajmy sobie gałęzi, na której siedzimy

 

10. Koszty pośrednie związane z produkcją gęsi wzrastają nieproporcjonalnie do ceny żywca (ceny piskląt w ostatnim okresie to 6-7 zł za 1 sztukę)

 

Hodowla gęsi opiera się w dużej mierze na zielonkach, których na obecną chwilę ze względu na suszę jest brak. Zatem nie możemy póki co sprzedawać również rewelacyjnego towaru.

Namawiam wszystkich do negocjowania cen żywca gęsiego używając właściwych argumentów i rachunku ekonomicznego. Chodzi bowiem o właściwe postrzeganie tej trudnej produkcji i godne ceny zbytu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

 

Ostatnio otrzymałam informację z PZHiG o wystosowaniu do Krajowej Izby Drobiu i Pasz pisma w sprawie podskubu gęsi. Z zawartymi w tym piśmie wiadomościami i petycjami zgadzam się w 100% i popieram je w całej rozciągłości.

 

Przede wszystkim uważam, że treść tego pisma powinna być znana wszystkim hodowcom, bo kto jak nie oni najlepiej wiedzą, co jest podstawą hodowli gęsi. Podskubywanie gęsi jest zabiegiem niezbędnym w tej produkcji, albowiem tak jak u innych zwierząt, a nawet ludzi zabiegi kosmetyczne w tym skracanie sierści czy też włosów, zarostu poprawia kondycję organizmu.

 

Podkubywanie gęsi powinno nadal być stosowane, ponieważ prawidłowo przeprowadzone jest znacznie mniej stresogenne dla ptaków aniżeli przepierzanie w warunkach chowu. Poza tym przepierzanie gęsi powoduje nie tylko nierównomierne pozbywanie się przez ptaki upierzenia, chudnięcie ptaków, gorszą jakość mięsa, ale dodatkowo jest nieekologiczny z uwagi na bardzo duże zanieczyszczenie środowiska (pióra i puch znajdują się w zbiornikach wodnych, na łąkach, pastwiskach itd).

 

Nie możemy tego zlekceważyć, bo ktoś kto nie zna się na tej produkcji podejmuje decyzje za nas. Podskuby są na tyle ważne, że powinniśmy zaangażować się wszyscy, aby nie przegapić tej sprawy.

Poniżej przedstawiam treść pisma PZHiG w Lublinie.

 

Gęsi rzeźnej w sezonie 2010 z całą pewnością jest dużo mniej. Wiele zakładów poszukuje już jej na wolnym rynku. Również poszukują tej gęsi pośrednicy i zakłady niemieckie (1,8 -1,9 euro za kg - pośrednicy, 2 euro za kg - zakłady niemieckie). Dlatego też ceny na rynku zbytu musimy negocjować, bo ceny niektórych ZD są wręcz karygodne, dużo poniżej opłacalności produkcji. Gęsi na rynku zaczyna brakować, co powinno stanowić dla wszystkich hodowców impuls do podnoszenia ceny za kg żywca. Cena na tą chwilę powinna kształować się w granicach 7 zł netto za kg.

 

 

 

Ostrów Lub. 23.07.2010r

 

Polski Związek Hodowców

I Producentów Gęsi

 

Krajowa Izba

Producentów

Drobiu i Pasz

61-372 Poznań

ul. R. Maya 1

 

 

 

Nawiązując do notatki z plenarnego posiedzenia Sekcji Eksporterów Gęsi, Krajowej Rady Drobiarstwa- Izby Gospodarczej z dnia 20.06.2010r. poświęconej dobrostanowi gęsi opublikowanej na stronie internetowej- KRD-IG oraz zamieszczonej w dn.29.06.2010r. na stronie Pierwszego Portalu Rolnego, pt. „Krajowa Rada Drobiarska- Izba Gospodarcza-dobrostan gęsi”, Polski Związek Hodowców i Producentów Gęsi zważa co następuje:

1. Krajowa Rada Drobiarstwa- Izba Gospodarcza nie jest reprezentantem hodowców gęsi, gdyż skupia wyłącznie eksporterów gęsi- tworu, którego interesy są rozbieżne z interesami hodowców. Celem eksporterów z KRD-IG jest skup gęsiny po jak najniższej cenie. Eksporterzy często wyzyskują hodowców, gdyż tuż przed odbiorem gęsi przysyłają aneksy do umów, zaniżając wcześniej ustaloną cenę i grożąc, że w razie niepodporządkowania się hodowcy, gęsi nie zostaną oDebra1ne. Organizacjami reprezentującymi hodowców są związki branżowe, jednym z nich jest Polski Związek Hodowców i Producentów Gęsi (PZHiPG), posiadający osobowość prawną. W skład organów Związku wchodzą terenowe ogniwa, skupiające hodowców z terenu całej Polski. Stąd jakiekolwiek propozycje Krajowej Rady w powyższej sprawie są bezzasadne i sprzeczne ze stanem faktycznym i prawnym. Ewentualne pominięcie opinii PZHiPG przez Ministerstwo Rolnictwa w tej kwestii byłoby sprzeczne z prawodawstwem unijnym w którym branżowe związki rolnicze (takie jak PZHiPG w przypadku hodowców gęsi) mają wpływ na tworzenie prawa. W Unii Europejskiej istnieje obowiązek wysłuchania i uwzględniania opinii związków branżowych w procesie legislacyjnym.

2. Pan Krzysztof Terlikowski ma prawo do wyrażania opinii by jednostki jakościowe lub inne organizacje, dysponujące odpowiednim uzasadnieniem wizytowały eksporterów drobiu zrzeszonych w KRD-IG w Warszawie. Uważamy, że nie ma umocowań prawnych by wypowiadać się w imieniu hodowców gęsi w sprawach kontroli ferm przez bliżej nieokreślone organizacje. Należy wyjaśnić pojęcie „inne organizacje dysponujące odpowiednim uzasadnieniem”.

3. Godnym uwagi jest fakt, że zarówno KRD-IG jak i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie zasygnalizowało chęci zmiany ustawy o dobrostanie zwierząt w kwestii podskubów przyżyciowych gęsi. Sprawę wręcz zatajono przed PZHiPG.

4. Hodowla gęsi od wieków odbywała się w celu pozyskiwania: pierza, puchu, mięsa i jaj. Niepodskubywanie gęsi wpływa na zmniejszenie przyrostów wagowych, co ma przełożenie na wagę końcową gęsi a tym samym jej cenę. W przypadku gdy stado gęsi w wieku ubojowym- 16/17 tygodni z różnych powodów nie osiągnie wagi ekstra (najczęściej jest to powyżej 5,6 kg), to wręcz wskazany jest podskub gęsi, by stado się rozrosło. Wówczas sprzedaż pierza zrekompensuje koszt tego przedłużonego odchowu.

5. Podskubywanie młodych gęsi powoduje wyrównanie pokrywy pierza, gdyż pierze w różnych partiach ciała nie dojrzewa równomiernie. Częste opóźnienie terminu uboju przez eksporterów gęsi zrzeszonych w KRD-IG powoduje wypadanie pierza (starego) i tworzenie się zalążków nowego (tzw.pałki). Wówczas hodowca jest karany i otrzymuje niższą cenę za sprzedawane gęsi z tytułu nierównomiernego porostu pierza, niewyrośniętego, nadmiaru pałek czy przyżółconego pierza. Zakaz podskubów może wpłynąć na fakt, że eksporterzy gęsiny nagminnie będą wykorzystywać powyższy proceder i obniżać ceny gęsi.

6. Podskubu gęsi należy dokonywać, tak jak nauczał tego podręcznik dla Technikum Hodowlanego z lat 80-tych ubiegłego wieku, pt. „Hodowla Zwierząt” cz.II

7. Odchów gęsi odbywa się w miesiącach letnich. W okresie upałów takich jak obecnie, gęsi w pełnej okrywie ulegają przegrzaniu co nierzadko kończy się śmiercią ptaka.

8. Coraz częściej w stadach gęsi obserwuje się zjawisko kanibalizmu i pterofagii. W stadach pojawiają się grupy osobników przejawiających te skłonności. Podskubywanie gęsi powoduje uspokojenie się stada przez okres ok. 3 tygodni a w konsekwencji zanik tego niekorzystnego nawyku.

9. Wprowadzenie zakazu podskubu gęsi owsianej spowoduje, że wobec nacisku najczęściej organizacji ekologicznych cyt: Terlikowski ‘'…organizacje dysponujące odpowiednim uzasadnieniem, będą mogły o każdej porze wkroczyć na teren gospodarstwa rolnika.” W najbliższej przyszłości kolejnym etapem będzie prawdopodobnie zakaz podskubu gęsi reprodukcyjnych. Przy obecnej cenie jaja wylęgowego- niepokrywającej jego kosztów, tylko pierze może zrekompensować straty hodowców. Sprzedaż pierza z niosek w okresie nieprodukcyjnym w terminie od lipca do listopada w znacznym stopniu zrekompensuje koszty wyżywienia gęsi. W przypadku zakazu podskubów gęsi niosek doszłoby do zaniechania i całkowitej eliminacji hodowli gęsi w Polsce z powodów czysto ekonomicznych.

10. Brak podskubów gęsi, które zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej mają korzystać z chowu wolnowybiegowego spowodowałby zabrudzenie pierzem całych wsi, często terenów agroturystycznych, co może wszcząć lawinę pozwów przeciwko hodowcom gęsi.

11. Podskubem gęsi stymuluje się nieśność. Przyśpiesza się bądź opóźnia wejście gęsi w sezon reprodukcyjny.

 

Reasumując PZHiPG uważa, że to hodowca a nie ustawa, rozporządzenie czy urzędnik zdecyduje o podskubie gęsi w danym roku

 

Z poważaniem:

Prezes PZHiPG

Józef Gruszczyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Słyszałem że na sezon 2011, TOMASZÓW proponuje 7zł netto, a BIK z Jędrzejowa 7,3zł. A jak inne zakłady?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem jeszcze dodać że w umowie proponują jeszcze że w TOMASZOWIE powyżej 5,7kg wszystko idzie w klasie ekstra. U BIK powyżej 6kg. wszystko idzie w klasie ekstra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu TOMASZÓW nie klasyfikuje jak inni wcześniej byłem w AMI -------[PORAŻKA]

-------- bez komentarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cena minimalna na ten rok powinna wynosić 8 zł neto inaczej nie ma sensu brać gęsi przy tej cenie zboża. Kutno proponuje 6.5 zł to za tą cenę niech sami sobie chowają! Wole sprzedać zboże i bez roboty i problemu zarobię!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i Koledzy hodowcy gęsi,

 

Przedstawiam kalkulację dla 10 000 sztuk gęsi rzeźnej na podstawie posiadanych przeze mnie informacji.

 

Koszt wyprodukowania 10 000 sztuk gęsi wynosi 410 000 zł. Z tego wielkość wyprodukowanego żywca wynosi 57 000 kg, zatem koszt wyprodukowania 1 kg żywca gęsiego wynosi 7,20 zł netto/kg.

 

Jednocześnie zwracam uwagę na to, że koszt wyprodukowania żywca nie jest tożsamy z zyskownością produkcji, albowiem koszt ten nie przewuduje żadnych zmian produkcyjnych ani potrąceń cenowych wynikających z klasyfikacji czy upadków w transporcie i wielu innych czynników.

 

Nie mam wątpliwości, że cena wyjściowa gęsi nie może być mniejsza niż 7,50 zł netto za kilogram żywca.

 

Zgadzam się z tym, co napisał BONIEK19, że cena powinna wynosić w granicach 8 zł netto, żeby w ogóle produkować. Propozycje cenowe ZD w Polsce wołają o pomstę do nieba i jednoznacznie wskazują na to, że ich propozycje nie mają niczego wspólnego z kalkulacjami.

 

Zanim podejmiecie jakiekolwiek decyzje przeprowadźcie wnikliwe analizy produkcyjne i rozważnie podejmujcie decyzje.

 

Ceny zbóż w ostatnich dniach mocno wahają się z tendencją wzrostową, zatem koszty produkcji mogą jeszcze wzrosnąć. Wytwórnie podpisują kontrakty na pszenicę za cenę minimum 900 zł za tonę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam !!!!!!

Za 6,50 pln to można świnie utuczyć a nie gęś.Niech nie myślą że "POLSKI ROLNIK TO GŁUPI ROLNIK"

Za darmo to ksiądz nie chce się pomodlić o np.: "cena gęsi w 2011r."

(POMUDLMY SIĘ SAMI)_ Obudźcie się i nie podpisywać na takich warunkach!!!!

DR.HOUSE masz rację z tego co wiem to w tym sezonie to nie miałeś ani sztuki i tak to powinno wyglądać!!!!!ty może miałeś jakieś inne dochody ? ale co mają powiedzieć co tylko z gęsi żyją??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ci co z gęsi żyją niech sprzedadzą zboże i wyjdą lepiej niżeli ci co je wezmą. W tym roku będą problemy po 1 z odpowiednia jakością zboża ale największy problem wystąpi w słomie gdzie po takich opadach jest pleśń !!! Ale z tego co wiem to w tym roku Bik będzie walczył o hodowcę bo podpisał umowę z Niemcem na duża ilość gęsi i musi się wywiązać i podobno ma dać największa cenę ale zobaczymy. Najgorsze u Bika niestety jest to ze na wadze oszukują !!!!! Ale ja radzę czekajcie do samego końca na podpisanie umowy ubojnie same będą podnosić ceny dlatego ze wyprzedały już całe zapasy i brakuje gesiny! A pani z Kutna niech się nie ośmiesza ceną 6.5 i nie mówi bajek ze 70 % hodowców już zadeklarowało podpisanie umowy za taką cenę !!! Nie pamiętam roku gdzie zakłady na początku stycznia wydzwaniają i chcą już podpisywać umowy!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Proszę o nie tak aktywną odpowiedź

Czyli ZD Dają cenę 6,5 to jest po niżej kosztów JA to proponuję 8.9pln z 2008r. ito jest realna cena !!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...