Skocz do zawartości
DrHouse

Gęsi w 2009 - pisklęta, chów, sprzedaż - ceny i rady

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jestem producentem gęsi reprodukcyjnej około 1000sztuk, solidarność hodowców na spotkaniu z ZWD była taka, że zostałem sam wraz z 1000 nioską . Stado mam w połowie cyklu produkcyjnego zarejestrowane, z Kołudy, szczepione. Powiedzcie mi ludzie co mam teraz z tym zrobić !?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PAMIĘTAJCIE JEŚLI NIE BĘDZIEMY TRZYMAĆ SIĘ RAZEM TO NIE PRZETRWAMY!!!

 

KOLEGO OD NIOSKI Z JAKIEJ OKOLICY JESTEŚ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny są tragiczne. Gęś w Niemczech kosztuje ok 2.80 euro i wychodzi na to ze Niemcy nie mają bardzo ochoty gęsi kupować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podstawą przy produkcj niosek to umowa kontraktacyjna na jaja gdzie ma być zapisane kto od kogo ile za ile i kiedy,cena minimalna gwarantowana za jajo na te 4 lata,szczepienia powinien pokrywać zakład,tzw:stado za stado czyli zakup nowego stada pokrywa starego sprzedaż.W momencje wstawienia trzeba mieć dobrą umowe zapewniającą zbyt na 4 lata i minimalną cene bo jak nie to "rosyjska ruletka"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Koleżanki i Koledzy.

 

Jest kilka tematów, które należy poruszyć w związku z hodowlą gęsi w Polsce.

 

Jedną z nich, niezwykle istotną, jest strach hodowców przed przedstawianiem jednolitego i konkretnego stanowiska w Zakładach Drobiarskich. Większość w rozmowach z przedstawicielami ZD i zawierając umowy obawia się przedstawiać własne oczekiwania, godząc się na przedstawiane przez ZD warunki, w tym cenowe i klasyfikacyjne. Ta obawa wynika zarówno ze strachu jak i braku poczucia własnej wartości oraz szacunku dla własnej pracy. Obecnie funkcjonując w realiach wolnego rynku i swobód gospodarczych strach jest nieuzasadniony i szkodliwy. To mają byc rozmowy partnerskie i pamiętajcie, że ZD bez was nie mogą również funkcjonować. Są to tzw. naczynia połączone.

Dopóki hodowcy będą bali się ZD i strach będzie wygrywał ze zdrowym rozsądkiem rynek gęsiarski nie stanie się nowoczesnym rynkiem, w którym mozna zarabiać.

 

Inną kwestią jest cena, która jest proponowana przez ZD i ta, na którą znaczna część hodowców się godzi (produkując poniżej kosztów). Pamiętajcie, że cena, za którą produkujecie, która znajduje się na zawartej umowie ma wynikać bezpośrednio z kompletnej kalkulacji kosztów i wyliczeń obejmujących również zysk hodowcy. Rozmowy z ZD powinny rozpoczynać się od przedstawienia im kalkulacji i wyliczeń, dopiero to może być podstawą ustalenia ceny.

 

Po trzecie, cena w Niemczech za żywiec gęsi w roku ubiegłym oscylowała w granicach 1.70 do ok. 2.10 Euro za kg polskiej gęsi. Ceny mięsa gęsiego były zaniżane przez polskie ZD, poprzez sprzedaż gęsi zakupowanej za bezcen w Polsce. To jest przyczyna niskich cen, nie zaś sytuacja na rynku niemieckim. Gotowy produkt sprzedażowy gęsi oscylował w granicach 2.85 - 3.50 Euro, co w sposób bezpośredni wskazuje, gdzie podział się zysk, którego pozbawiono w większości hodowców.

 

Po czwarte, ZD powołując się na cenę rynkową, czy sytuację na rynku drobiarskim nie były w stanie udowodnić i wykazać z czego te ceny miały wynikać. Żadne dane przedstawiane przez ZD nie zgadzały się, zawierały błędy i były wyssane z palca. To ZD proponując cenę, albo powołując się na konkretne dane ma wykazać w sposób bezsporny z czego kalkulacja cenowa wynika i to my musimy ocenić jej prawdziwość i skonfrontować ją ze sporządzonymi przez hodowców kalkulacjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogie Koleżanki i Koledzy.

 

Postanowiłem udzielić Wam odpowiedzi na następujące pytania:

od kiedy zacząć wstawiać pisklęta gęsie?

co zrobić jak zakłady stawiają ultimatum na zasadzie wstawiaj teraz, bo później nie dostaniesz?

co mam zrobić z produkcją, bo mam zaciągnięte kredyty?

 

1. Po raz kolejny powtarzam, że pisklęta gęsie można wstawiać z chwilą, gdy będzie znana cena za 1 kg żywca i to taka cena, która będzie nas zadowalała, a nie taka jaką dyktują zakłady

 

2. Każdy z was jest dorosły i powinien być odpowiedzialny oraz odporny na zastraszanie lub innego typu zależności. W tej produkcji nie ma miejsca na sentymenty - tu powinien rządzić tylko prosty rachunek ekonomiczny, którego obie strony muszą przestrzegać.

 

3. Zrozumiałym jest, że wielu z was ma zaciągnięte kredyty lub inne zobowiązania finansowe,

co nie oznacza, że możecie sobie pozwolić na produkcję poniżej kosztów produkcji.

W każdej sytuacji można osiągnąć kompromis. Nie ma zdarzeń bez wyjścia. Uwierzcie w to, że ilość produkowanych gęsi nie oznacza większej korzyści pieniężnej. Kto tak sądzi jest w wielkim błędzie, on jedynie usprawiedliwia się sam przed sobą, że ciężko pracuje, a nie o to chodzi w prowadzeniu hodowli gęsi. Myślcie przede wszystkim o tym w jaki sposób możecie zaoszczędzić np. zakup tańszych środków do produkcji, większa ilość zielonek, intensywniejsza i dokładniejsza opieka nad stadem, lepsza jakość gęsi itd.

 

Post scriptum.

Ci hodowcy, którzy są w jakiś sposób zależni od różnych instytucji powinni przede wszystkim dokładnie liczyć, negocjować warunki produkcji, prowadzić właściwą gospodarką ekonomiczną, wywierać duży wpływ na innych hodowców, przedstawiać własne kalkulacje, ostrzegać, nawiązywać szerokie kontakty z innymi hodowcami, wspólnie ustalać jedno stanowisko, dokładnie przeglądać wszelkie zapisy w umowie, wyzwolić się z egoistycznego podejścia.

Zachęcam również wszystkich użytkowników forum, by swoje spostrzeżenia, uwagi, obawy przedstawiali na forum, a nie za pomocą prywatnych wiadomości.

Ważne jest to właśnie teraz, bo przecież niedługo rozpocznie się sezon hodowlany,a ten właśnie portal jest doskonałą formą komunikowania się i czynnego przedstawiania stanowiska hodowców.

 

Głosów z ceną proponowaną na produkcję gęsi w sezonie 2010 na poziomie 5,50 zł netto lub brutto nie traktuję poważnie i jeżeli ktokolwiek z Was przy takiej cenie podpisze umowy to oznaczać mogłoby, że żadna z tych osób nie potrafi decydować o sobie i swoim życiu, jest wykonawcą woli zakładów, a nie producentem.

 

Zastanówcie się również nad tym, że może sami założyć grupę, która skorzysta z wynajmu zakładu lub go zakupi albo wybuduje i do niego będą należały zarówno pierwsze jak i ostatnie ogniwa produkcyjne. Sami sobie będziecie dyktować ceny oparte na faktycznych cenach rynkowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Z tego co mnie wiadomo to AMI w tym sezonie proponuje 5,50zł netto, ponieważ w poprzednim sezonie płacili najwięcej 6,00-6,50zł netto,ale po klasyfikacji to w moim przypadku było 5,94zł brutto średnia cena to była najmniejsza ,a najwyższa to 6,30zł brutto to jest na poziomie bankructwa.

A teraz to nawet nie chce mnie się do tych zakładów dzwonić jak usłyszałem jaką cenę proponują- przecież mogą sami sobie hodować te swoje tzw.gęsi .Przecież wielkością dorównują kaczką , a NAS HODOWCÓW ostro klasyfikują np.:na1800szt. średnia 6,7kg. poszło w drugiej po 4,00zł brutto 1500kg.

To niech mnie ktoś powie jakie muszą być duże ,żeby dobrze były sklasyfikowane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sezon 2010 już przed nami a sytuacja na rynku gęsiarskim jest niezwykle nerwowa. W takich warunkach każda decyzja może mieć niewyobrażalne skutki i brak rozwagi i umiaru może tragicznie zakończyć się dla wielu hodowców.

 

Muszę odwołać się do zdrowego rozsądku hodowców, choć po ostatnim sezonie trudno stwierdzić, że takowy w ogóle istnieje. Jednak zwracam się o rozsądek, rozwagę, przemyślane decyzje.

 

Oto kilka podstawowych zasad, aby uchronić się od największych błędów ostatnich lat:

 

1. Nie podpisujcie umów, w których nie ma określonej ceny minimalnej

 

2. Wykreślajcie z umów zapisy:

- "cena zostanie podana w trakcie sezonu"

- "cena będzie ceną rynkową"

- "cena zostanie ustalona jako średnia wybranych ZD"

 

Takie zapisy stawiają hodowców w sytuacji przegranej już w chwili podpisania umowy, ponieważ złudzeniem jest tylko, że mając gęsi, ponosząc koszty, ktokolwiek będzie proponował nam wysoką cenę. Będą to ceny "lichwiarskie" !

 

3. Najpierw ustalamy cenę za kg. Pewną, stabilną i nieodwołalną, a dopiero po tym wstawiamy gęsi.

 

4. Korzystajmy ze sporządzonych kalkulacji. W tym z bardzo dobrze zrobionej kalkulacji na stronie http://www.agrofoto.pl/forum/topic/5863-gesi/page__st__200?s=2eb73629b1d9e35a8611aeda65852818 , kilka postów wcześniej również sporządziłem kalkulacje i przedstawiłem, co należy w nich zawierać.

 

5. Walczmy o swoje i bądźmy w tym konsekwentni. Nie dajmy się znów wykorzystać. Musimy ustalić wspólne stanowisko, oparte na realnych kosztach i nie ustępujmy. Cena minimalna musi być w granicach tej z kalkulacji!

 

 

Doszły mnie słuchy, że już znaleźli się bezmyślni hodowcy, którzy podpisali wstępne umowy w Iławie z ceną 5 zł, a w Ostrowie bez podania ceny. Hodowcy czy to wola popełnienia samobójstwa i kompletna bezmyślność sprawia, że podejmujecie takie decyzje? Zwróćcie te umowy dopóki nie wstawiliście piskląt, bo z takimi zapisami już w połowie produkcji zaczniecie ponosić straty, a jednocześnie sprawiacie, że ośmieszacie nas wszystkich. Używajcie mózgu, zastanówcie się!!!

 

Takie zachowanie i takie decyzje wołają o pomstę do nieba. Ci ludzie to nie hodowcy, to chłopi pańszczyźniani, niewolnicy ZD, pośmiewisko wolnego rynku, kajdaniarze!

 

Mało tego, jak to możliwe, że grupy producenckie zgromadzone wokół Iławy dopuszczają taką możliwość, jeszcze gorsze jeżeli w tym uczestniczą. Gdzie tu biznes plan, gdzie tu rozsądek, gdzie myślenie biznesowe? W jaki sposób na to zareagował Ogólnopolski Związek Hodowców i Producentów Gęsi? Opamiętajcie się!

 

Przypomnijcie sobie po co istnieją te organizacje! Może najwyższy czas na zmianę składu osobowego w tych związkach i organizacjach, skoro osoby tam siedzące nie potrafią zapanować nad takimi sytuacjami i dopuszczają do stopniowego wyniszczania rynku gęsi w Polsce.

 

Co do hodowców to mam nadzieję, że tych analfabetów biznesowych i pachołków ZD będzie coraz mniej i wszyscy zaczną używać rozumu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Dotarła do mnie informacja, że 16 lutego ZD Koziegłowy organizuje obiad dla hodowców w restauracji. Pani Patrycja zaprasza hodowców gęsi na ten posiłek w celu podpisania umów na sezon 2010. Umowy mają zawierać zapis, że ceny będą kształtować się w granicach 5,20 - 5,60 zł.

Są następujące warunki: umowy nie podlegają negocjacjom, a wolą Pani Patrycji jest sympatycznie spędzony czas, spokojne zjedzenie obiadu, brak dyskusji, podpisanie umów przed podaniem posiłku.

Jeżeli ktoś posiada konkretniejsze informacje proszę o napisanie ich na forum i włączenie się do dyskusji. Zwłaszcza osoby z Poznania.

Proponowane warunki zdaniem naszego Zrzeszenia są nie do zaakceptowania i trącą myszką.

 

Krystyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A cóż to? Pani Patrycja R. z ZD Koziegłowy znów na obiady zaprasza? A czy menu już jest znane, czy będą jakieś frykasy? Czy zaserwują przysmaki z tak modnej przecież gęsiny?

 

Warunki są dla mnie zrozumiałe i nieodzowne. Któż bowiem miałby ochotę o takich cenach, o takich warunkach umownych dysputy prowadzić. Toż to powinno pozostać przemilczane. Szkoda głosu i nerwów na takie rozmowy. Przy zaproponowanej cenie to faktycznie dech w piersiach odbiera. To istne szaleństwo z taką ceną. Tu nie ma co się zastanawiać. Tu trzeba pędzić na obiad. Najeść się. Bo przy takiej cenie w sezonie 2010 to może być ostatni posiłek wielu hodowców.

 

Ale mam rozwiązanie. Taki przekorny pomysł. Zaprośmy dwa dni wcześniej. W to wyjątkowe "amerykańskie" swięto św Walentego lekko Walniętego Panią Patrycję R. na obiad i kolację. Przygotujmy wcześniej własną umowę. Z własną ceną. Z również wyssaną z palca. Na np. 18 zł za kilogram. Skoro ją ponosi, to dlaczego nas nie może. Powiedzmy jej jednak wcześniej, że nie ma co obiadu i kolacji psuć. Niech podpisze i nie negocjuje, bo i po co. Porozmawiamy, najemy się, wyznamy miłośc hodowców do ZD i ZD do hodowców. A może z takiej nazwijmy randki zrodzi się nowy byt, jakim będzie wzajemny szacunek, szczera i niezakłamana miłość i obustronny zysk. Może wreszcie będzie hodowców stać na fundowanie obiadów ZD zarówno przed sezonem gdy kredyty zaciągną jak i po po sezonie gdy kredyty spłacą. Na razie, w ostatnich latach stać nas tylko na ten pierwszy. Na drugi komornik nie pozwala.

 

Może to nie czas i nie miejsce, ale zacytuję wszystkim, tak licznie czytającym myśl J.Devala:

"Trzeba się uczyć na cudzych błędach. Nie starczy czasu, aby wszystkie popełnić samemu." Niech stanowi to przestrogę dla tych i z Iławy i dla tych z Ostrowa, i dla tych z Kozichgłów, a także dla tych, którzy celebrują firmy widmo.

 

Pamiętajcie też, że popełnić błąd to jeszcze nie tragedia. Tragedią jest upieranie się przy tym błędzie.

 

A nawiązując do meritum problemu. Problemów produkcyjnych - to z informacji jakie uzyskałem od hodowców z Polski jak również od hodowców z Niemiec wynika, że mięso gęsie skupowane w ostatnich latach nie cieszy się już takim powodzeniem po stronie niemieckiej. Mięso stało się tłuste, blade, podejrzanej jakości. A właściwie ta jakość jest nienajlepsza.

 

Z czego to wynika? Wszyscy doskonale wiemy. Może nie każdy ma odwagę się przyznać, więc przytoczę:

 

-sprzedaje się dużo mięsa z gęsi młodej "brojler" (chociaż wieku takiej gęsi nie ujawnia się przy sprzedaży)

 

-hoduje się dużo gęsi (chodzi o obsadę) i bardzo często nie jest to już gęś tzw. wybiegowa (teren poruszania się takiej gęsi jest bardzo ograniczony, często nawet nie widzą wybiegu)

 

- karmienie gęsi odbywa się bardzo oszczędnie lub celowo zatucza się gęsi, by szybko osiągnęły wagę.

 

Takie tworzenie rynku, takie niebezpieczne zabawy doprowadzą do popsucia rynku zbytu, o ile jeszcze można bardziej to zrobić.

 

Takiej sytuacji winne są obie strony:

 

-hodowcy, bo godzą się na taki rodzaj produkcji

- oszczędności wynikające z proponowanych przez ZD cen

- ZD, bo niezależnie w jakim wieku kupują gęsi, nie stosują odpowiedniego oznakowania, tylko w każdym wypadku jest to "polska gęś owsiana"

 

I znów na całej tej sytuacji traci hodowca!

 

Pilnujcie zatem swojej produkcji, swoich interesów, ale bacznie przyglądajcie się też temu w jaki sposób oznaczony jest towar od nas kupowany.

 

Coś zepsuć jest bardzo prosto, odbudować rynek i wiarygodność to długie i żmudne lata. A czasami nawet nie sposób odbudować tak wyniszczonego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest tzw. kwadratura koła i popieram wypowiedz DrHouse.

ZD chcą kupować jak najtaniej, hodowcy-sprzedać jak najdrożej.

NIE ma ceny na gęś tuczoną więc szuka się oszczędności-zejścia z kosztów,ale do pewnego momentu,a ta opłacalność to już się w tej chwili SKOŃCZYŁA!!!

To już jest koniec.Będą hodowcy z zamiłowania.Na takich hodowcach w tym roku zarobią ZD.

POZDRAWIAM !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ludzie jesteście chorzy że podpisujecie takie ceny....!!!

Nie wiem czy dokładnie czytasz forum , żeby tak pisać!!!

grzegorz1986!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest chore!!!

jestem też na agrofotka pod podobnym nicem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

źle napisałem ---- AGROFOTO-------

Tam też mam swoje posty

Źle na pewno nie chcę......

ludzie dzwonią i swoje problemy razem dyskutujemy

ale same dyskusje nic nie dadzą tak więc ponaglam ,żeby nie podpisywać umowy

BEZ CENY MINIMALNEJ!!!!

W taki sposób to ,że tak powiem "dzisiaj podpisujesz umowę nie wiadomo na jakich warunkach , a jutro jesteś BANKRUT"

POMYŚLCIE!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i Koledzy.

 

Zachęcam do bardziej żarliwej dyskusji. Nawet krótkie posty są ważne, ważne pokazać, że to przedstawiane stanowisko podziela lub nie podziela jakaś większa ilość hodowców, aniżeli te kilka, które od czasu do czasu jakąś myśl przeleją w formie wiadomości publicznej. Nie chcę, żeby był to mój czy kogokolwiek innego monolog, a żarliwa dyskusja. Taka bowiem w obecnym momencie jest najbardziej potrzebna, aby móc cokolwiek wywalczyć. Tu nie ma co milczeć, bo milczenie to jak ciche przyzwolenie na to karygodne zachowanie ZD w Polsce. Pamiętajcie, że jak ustalimy stanowisko w tej chwili, ustalimy jednolite ceny - to będzie to obowiązywało cały sezon 2010. A również nie bez znaczenia będzie na sezon 2011.

 

Podawajcie tu też terminy spotkań w grupach producenckich, zrzeszeniach oraz tematy tych spotkań. Informujcie też o spotkaniach i propozycjach ZD. W taki sposób większa ilość osób będzie mogła w nich uczestniczyć. W tym siła.

 

Po wstępnej analizie rynku i projekcji na sezon 2010 radzę nie podpisywać umów z cenami niższymi niż 6 zł netto za kilogram żywca jako określoną w umowach ceną minimalną. Jednakże w celu zapewnienia także choćby minimalnego zysku ceny za kg powinny być w minimum granicach określonych w kalkulacjach tj. ok. 7 zł.

 

W ten sposób zabezpieczajcie się chociażby przed obniżką ceny poniżej 6 zł, a jednocześnie możliwością negocjowania ceny w sezonie powyżej 6 zł.

 

Jeszcze raz apeluję o rozsądek i rozwagę. Zwracajcie też uwagę na wszystkie pozostałe zapisy w umowie, by były jasno określone i nie dawały zakładom indywidualnych możliwości interpretowania ich zwłaszcza przy prowadzeniu klasyfikacji żywca gęsiego na taśmie produkcyjnej.

 

A z mojej perspektywy i zgodnie z przewidywaniami analityków rynków walutowych w sezonie 2010 cena euro w stosunku do złotówki będzie na niskim poziomie. Złotówka się umacnia. Euro będzie kosztowało 3,80-4 zł. W związku z tym wszyscy musimy zachować rozsądek. Również Ci sprzedający bezpośrednio do Niemiec i Austrii muszą zadbać o wysoką cenę, ponieważ nawet ubiegłoroczne ceny żywca w Niemczech nie zapewnią nam dochodu na tym samym poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Śledzę uważnie, co dzieje się na tym forum. Uważam, że spostrzeżenia Dr House są bardzo trafne, tak jak i uwagi.

Zgadzam się z tym, że ceny na rynku drobiarskim w sezonie 2010 r. będą tylko zależały od naszej determinacji i naszych zachowań. Najważniejsze, żeby były to głosy stanowcze i otwarte. W sprawie cen minimalnych to uważam, że hodowcy chcący podpisywać umowy kontraktacyjne na sezon 2010 r. powinni zagwarantować sobie cenę minimalną netto w wysokości 6 zł - jako cenę gwarantowaną.

 

Zrzeszenie Gęś-Pol w Gorzowie Wlkp. planuje spotkanie z hodowcami w ostatnim tygodniu lutego. Zapraszam wszystkich chętnych do wzięcia udziału w tym spotkaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu to forum jest jakieś niemrawa, bo na "agrofoto" ludzie piszą i tętni tzw. życie jest.

Wiem tylko tyle ,że jak ktoś jakiś ktosik??? podpisuje umowę ,to albo ma duże prefiksy za umowę,albo jest mocno związany z ZD .......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrzeszenie GĘŚ-POL zaprasza wszystkich chętnych na spotkanie hodowców i producentów gęsi w dniu 24 lutego tj. w środę o godzinie 10.30 w Starostwie Powiatowym w Gorzowie Wlkp. (ul. Myśliborska) - sala nr 100.

Cel spotkania: omówienie sytuacji na rynku gęsiarskim, przedstawienie kalkulacji i propozycji cenowych na sezon 2010.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi wszyscy co da przedstawienie kalkulacji i propozycji cenowych na sezon 2010???????

 

Zakłady i tak zrobią co chcą,nawet nie zwrócą uwagi na jakieś zebrania czy próby rozmów większa grupą...................Zdajmy sobie wszyscy sprawę że na chwile obecną gęsi się skończyły,nie ma przy proponowanych cenach zarobku i tyle.

 

Pozdrawiam wszystkich którzy w tym roku wstawią tucz i łudzą się że zarobią kokosy.Życzę wam powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obserwując obecną sytuację zauważyłem, że to pierwszy sezon od kilku lat, gdy hodowcy już nie pędzą podpisywać umowy za wszelką cenę. Jest to sygnał, że zaczyna się coś zmieniać w myśleniu producentów. Oby trwało to jak najdłużej, albowiem obecnie proponowane ceny na żywiec gęsi to ceny sprzed 7-10 lat.

 

Obecnie prowadzone spotkania, grupowe propozycje cenowe są bardzo dobrym pomysłem i to jedyna możliwość osiągnięcia naszego celu, jakim są ceny wynikające z kalkulacji. Nie ulegajmy naciskom pracowników kontraktacji ani właścicielom ZD, albowiem bez nas nie są w stanie zrobić nic. Nie jest prawdą, że na koniec końców i tak dopną swego i zrobią, co zechcą, ponieważ zrobią tylko tyle na ile im pozwolimy.

 

Inną bardzo ważną sprawą jest to, że naprawdę duża grupa hodowców znalazła w tym roku tak wiele różnych sposobów na zarabianie pieniędzy i zmieniło albo profil produkcji na kaczkę lub indyka, albo nawet całkowicie znalazło odmienny sposób uzyskania dochodu.

 

Takie podejście hodowców, w tym właśnie przebranżowianie się, produkcja kaczki, indyka, gdy pozwalają osiągać dochód, produkcja bydła lub trzody musi zasługiwać na uznanie, gdyż w ten sposób można również ustabilizować rynek gęsiarski.

 

Niestety wszyscy zdajemy sobie sprawę, że stabilizacja ta wiąże się z tym, że będą ofiary takiej stabilizacji i z pewnością rozłożą się na różne ogniwa łańcucha produkcyjnego. W pierwszej kolejności będą to producenci stad reprodukcyjnych i wylęgarnie, w kolejnej producenci żywca, których ostatnio całkowicie pozbawiono możliwości osiągnięcia zysku, a w konsekwencji także ZD, z których wiele nastawionych jest przede wszystkim na ubój gęsi, których może zabraknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zrzeszenie GĘŚ-POL zaprasza wszystkich chętnych na spotkanie hodowców i producentów gęsi w dniu 24 lutego tj. w środę o godzinie 10.30 w Starostwie Powiatowym w Gorzowie Wlkp. (ul. Myśliborska) - sala nr 100.

Cel spotkania: omówienie sytuacji na rynku gęsiarskim, przedstawienie kalkulacji i propozycji cenowych na sezon 2010.

 

INFORMUJĘ, ŻE ZEBRANIE ODBĘDZIE SIĘ DZIEŃ PÓŹNIEJ TJ. 25 LUTEGO BR. O GODZ. 10.30

 

Za zmianę terminu przepraszam, ale wynikła ona z przyczyn niezależnych od nas.

Wszystkich chętnych zapraszam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie Zrzeszenia Gęś-Pol odbyło się w dniu 25 lutego 2010 roku w Gorzowie Wlkp.

.

Wzięło w nim udział 28 hodowców co oznacza, że zainteresowanie produkcją gęsi w tym roku jest niewielkie.

 

Wnioski z zebrania:

 

1. Hodowcy ponieśli straty w sezonie 2009 liczone często po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

2. Pierwsze wstawienia przewidywane są na połowę kwietnia 2010 r.

3. Wstawienia uzależnione są od ceny za żywiec i konstrukcji umów kontraktacyjnych

4. Hodowcy żądają ceny powyżej 6 zł netto, zapisy cena minimalna 6 zł netto

5. Ilość wstawionych piskląt zmniejszona niemal u każdego z hodowców średnio o 30%.

6. Część hodowców zmieniło profil produkcji

7. Generalnie nastawienie hodowców jest sceptyczne ze wskazaniem na czekanie

8. Stada reprodukcyjne i wielkość tych stad jest poza wszelką kontrolą

9. W ostatnich dwóch latach nastawienie produkcyjne na ilość gęsi zamiast jakości psuło nam dodatkowo rynek, co należy zmienić już w tym sezonie, żeby zachować etykietę polskiej gęsi owsianej najlepszej jednak na świecie.

 

Jednocześnie proszę o zamieszczanie wniosków i propozycji ze wszystkich spotkań w jakich uczestniczycie, żebyśmy mogli kształtować wspólne stanowisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...