Skocz do zawartości
Gość reprodukcja

Reprodukcja musi się bronić

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Większość brojlerzystów zrobiła sobie z nas kasę zapomogowo-pożyczkową tą metodą daleko nie zajedziemy.Wykończą reprodukcję zakłady wylęgowe a na końcu siebie.

Hodowcy reprodukcji!!!

Musimy z tym zrobić porządek bo długo nie wytrzymamy.Nie może tak być że tydzień przed wstawieniem taki pseudo hodowca stawia ZWD pod murem mówiąc że nie wstawia piskląt,a jak wstawi to nie wie czy zapłaci.Przecież to czysta parodia.Takich powinno się jak najszybciej izolować aby w przyszłości nie brużdzili porządnym hodowcom.

Proponuję poważnie zając się tematem utworzyć forum tylko dla reprodukcji i spróbować się w jakiś sposób dogadać.Inaczej nas wykończą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Przepraszam bardzo a jaka inna propozycje Pan ma dla hodowców ? Wstawic np 150000 szt. i kupic do tego pasze a pózniej szukac pieniedzy w polu? nie wstawiajac tracimy tylko 75 000 zl. liczac koszt jaja wylegowego my lub wylegarnia ale nie np 230 000 zl. wiec o co chodzi ? czy wylegarnia doplaci reszte? Sorry ale to jest b logiczne i tragiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Coś Ci się gościu z reprodukcji pomieszało w główce!!! Do tej pory było tak , że brojlerzysta niezależnie od ceny na rynku płacił wylęgarni i to sporo . Lepsi od razu gotówką , gorsi na termin , ale oczywiście odpowiednio drożej . Czasami dostajemy takie g.ó.w.n.o , że nie wiadonmo co z takim ptakiem robi~! Oczywiście wylęgarnia w więksxzości pzrypadkow umywa ręce twierdząc ,że to nie jej wina!!! A czyja jeżeli już od pierwszych godzin pobytu na kurniu ptaki trzeba selekcjonować i wybierać padłe! I co ? Myslisz , że z takiego kiepskiego stada da się bezboleśnie wyhodować dobrego kurczaka? Wyhodować się da , ale ile kuracji leczniczych i witamin podajemy to tylko wie lek.wet . opiekujący się stadem . A czasami jest tak , że leczymy od 1 do ostatniego dnia i ptak dalej kiepski . Ja placę za materiał zdrowy , z którego mam wyhodować dobrego brojlera , a często po prostu nie mogę bo dostaję marnego pisklaka . Kto mi zwróci koszty leczenia , albo zrównoważy fatalną jakość piskląt i to , że nie mogłem osiągnąć dobrego wyniku i poniosłem większe koszty? Oczywiście NIKT! Wg Was zawsze materiał mamy dobry , a to , że padają albo są chore to oczywiście wina środowiska , albo paszy! Czy myślisz , że hodowca z wieloletnim stażem nie potrafi odróżnić po 1-2 dniach na kurniku dobrego pisklaka od złego??? Kolejna rzecz to właśnie platności! Hodowcy Waszym kosztem się niby pasą , tak? To już jest s.k.u.r.w.y.s.y.ń.s.t.w.o . Za piskalka plać gotówką , za paszę płać gotówką , a na gotówką czekaj od 30 do np. 90 i więcej dni . !!! |Jak hodowca chce na termin to płaci odpowiednio więcej . Dlaczego ubojnie nie placą nam więcej za termin płatności ???? Co nas obchodzi handel i to , że nie płacą np. w tydzień? Przecież nie trzymaja kurczaka 30 dni tylko sprzedają w 2-4 więc i kasę mają od razu !!! Pomyslałeś o tym? Teraz jak hodowcy od października dokładają do produkcji ogromne pieniądze / Ty jeszcze nie dołożyłeś!!! bo i pisklak do tej pory był drogi / i nie chcą już dokładać więcej robi się krzyk , że odmawiają piskląt! Tak jak wylęgówka , ubojnie i handel mają hodowców w d.u.p.i.e tak teraz hodowcy będą mieć Was wszystkich w d.u.p.i.e . Stracisz kilkadziesiąt tysięcy może zaczniesz rozumieć hodowców!!! Paszarnie staną i zwolnią część ludzi , zaczną generować straty to moiże też zrozumieją hodowców! Ubojnie pobudowane na kredyt jak nie będa miały co bić i staną / kredycik jednak trzeba spłacać / także generując straty to może też wreszcie zrozumieją hodowców!!! Jak do tej pory to tylko hodowca ponosił olbrzymie straty . Było oczywistym i tylko kwestią czasu , że reszta branży też problem ptasiej grypy odczuje! Czy myślałem , że hodowcy wiecznie będą DOPŁACAĆ???? Kupować pisklaki po 1 i więcej , pasze po 800 i więcej , a sprzedawać po 1,80???? To nie Japonia i nie kamikadze!!! Portfel brojlerzysty świeci pustakami , więc nie dziw się , że nie chce już więcej tracić . A , że odmówił Ci wstawienia piskląt? Pamiętam czasy kiedy też było kiepsko , oczywiście dla hodowców , i paszarnie potrafiły odmówić hodowcom paszy pomimo , że były ptaki na kurniki bo hodowcy zabrakło pieniędzy!!!! To było w pozrądku co???? Osobiście byłem w sytuacji kiedy wylęgarnia zadzwoniła do mnie 2 dni przed wstawieniem i stwierdziła , żę pominęła mnie w grafiku i nie dostane pisklaka . Było to chyba w maju , a grafik dostali wcześniej ponad pół roku . Placiłem wtedy na terminy , a wqylęgarni trafił si gotówkowiec więc pomimo kilkuletniej współpracy odstawiła mnie . Wypadłem z terminów ubojowych , a mając kilka kurników musiałem wszystko weryfikować!!! Czy to bylo w porządku????? Myślę , że to temat zamyka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Dobrze gość mówi!Dać mu wódki!Co wy k.u.r.w.a wszyscy myślicie ,że tylko hodowce można bić po d.u.p.i.e.I faktycznie problem ptasiej grypy jak tak dalej pójdzie odczują wszyscy, i dobrze na drugi k.u.r.w.a raz może się zastanowią ,żanim powiedzą 1.70 plus vat za żywieć!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Coś Ci się gościu z reprodukcji pomieszało w główce!!! Do tej pory było tak , że brojlerzysta niezależnie od ceny na rynku płacił wylęgarni i to sporo . Lepsi od razu gotówką , gorsi na termin , ale oczywiście odpowiednio drożej . Czasami dostajemy takie g.ó.w.n.o , że nie wiadonmo co z takim ptakiem robi~! Oczywiście wylęgarnia w więksxzości pzrypadkow umywa ręce twierdząc ,że to nie jej wina!!! A czyja jeżeli już od pierwszych godzin pobytu na kurniu ptaki trzeba selekcjonować i wybierać padłe! I co ? Myslisz , że z takiego kiepskiego stada da się bezboleśnie wyhodować dobrego kurczaka? Wyhodować się da , ale ile kuracji leczniczych i witamin podajemy to tylko wie lek.wet . opiekujący się stadem . A czasami jest tak , że leczymy od 1 do ostatniego dnia i ptak dalej kiepski . Ja placę za materiał zdrowy , z którego mam wyhodować dobrego brojlera , a często po prostu nie mogę bo dostaję marnego pisklaka . Kto mi zwróci koszty leczenia , albo zrównoważy fatalną jakość piskląt i to , że nie mogłem osiągnąć dobrego wyniku i poniosłem większe koszty? Oczywiście NIKT! Wg Was zawsze materiał mamy dobry , a to , że padają albo są chore to oczywiście wina środowiska , albo paszy! Czy myślisz , że hodowca z wieloletnim stażem nie potrafi odróżnić po 1-2 dniach na kurniku dobrego pisklaka od złego??? Kolejna rzecz to właśnie platności! Hodowcy Waszym kosztem się niby pasą , tak? To już jest s.k.u.r.w.y.s.y.ń.s.t.w.o . Za piskalka plać gotówką , za paszę płać gotówką , a na gotówką czekaj od 30 do np. 90 i więcej dni . !!! |Jak hodowca chce na termin to płaci odpowiednio więcej . Dlaczego ubojnie nie placą nam więcej za termin płatności ???? Co nas obchodzi handel i to , że nie płacą np. w tydzień? Przecież nie trzymaja kurczaka 30 dni tylko sprzedają w 2-4 więc i kasę mają od razu !!! Pomyslałeś o tym? Teraz jak hodowcy od października dokładają do produkcji ogromne pieniądze / Ty jeszcze nie dołożyłeś!!! bo i pisklak do tej pory był drogi / i nie chcą już dokładać więcej robi się krzyk , że odmawiają piskląt! Tak jak wylęgówka , ubojnie i handel mają hodowców w d.u.p.i.e tak teraz hodowcy będą mieć Was wszystkich w d.u.p.i.e . Stracisz kilkadziesiąt tysięcy może zaczniesz rozumieć hodowców!!! Paszarnie staną i zwolnią część ludzi , zaczną generować straty to moiże też zrozumieją hodowców! Ubojnie pobudowane na kredyt jak nie będa miały co bić i staną / kredycik jednak trzeba spłacać / także generując straty to może też wreszcie zrozumieją hodowców!!! Jak do tej pory to tylko hodowca ponosił olbrzymie straty . Było oczywistym i tylko kwestią czasu , że reszta branży też problem ptasiej grypy odczuje! Czy myślałem , że hodowcy wiecznie będą DOPŁACAĆ???? Kupować pisklaki po 1 i więcej , pasze po 800 i więcej , a sprzedawać po 1,80???? To nie Japonia i nie kamikadze!!! Portfel brojlerzysty świeci pustakami , więc nie dziw się , że nie chce już więcej tracić . A , że odmówił Ci wstawienia piskląt? Pamiętam czasy kiedy też było kiepsko , oczywiście dla hodowców , i paszarnie potrafiły odmówić hodowcom paszy pomimo , że były ptaki na kurniki bo hodowcy zabrakło pieniędzy!!!! To było w pozrądku co???? Osobiście byłem w sytuacji kiedy wylęgarnia zadzwoniła do mnie 2 dni przed wstawieniem i stwierdziła , żę pominęła mnie w grafiku i nie dostane pisklaka . Było to chyba w maju , a grafik dostali wcześniej ponad pół roku . Placiłem wtedy na terminy , a wqylęgarni trafił si gotówkowiec więc pomimo kilkuletniej współpracy odstawiła mnie . Wypadłem z terminów ubojowych , a mając kilka kurników musiałem wszystko weryfikować!!! Czy to bylo w porządku????? Myślę , że to temat zamyka .
Swięta prawda , brawo , mądrze napisane . Mimo wszystko smutne to jest , Ta cała sytuacja sięgnęła dna . Jednak wylęgarnie , ubojnie , i cała reszta muszą zrozumieć , że nie tylko hodowcy brojlera pójdą w niwecz .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tez nie dostalem pisklaka we wrzesniu mimo ze zamówienie bylo potwierdzone i place caly czas !!!!! szukalem i dostalem wielkie g.ó.w.n.o na którym stracilem !!! Dobre piskle jest warte duzo pieniedzy ale byle co lepiej do pieca!! Trudno kryzys dotyka wszystkich , wybierajcie wiec dobrych i rzetelnych hodowców a oni wam tym samym , obowiazuje lojalnosc w obie strony!!! Zywiec nadal 1,80 brutto !!! ale juz niedlugo!!!!................

UBOJNIE szykujcie kase na zywiec po 4,50zl!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Dobra brojlerzyśći a co powiecie na to ? za pisklaka repro 100% płatności miesiąc przed dostawą, 1 pisklę kosztuje ok. 3 euro, odchów pisklsków trwa 28 tygodni, pasza termin płatności 14 dni do tego inne koszty (szczepienia gaz, leczenie, energia itp.).Pisklęta też przyjeżdżają różnej jakośći.Wylęgarnia termin płatności 30 dni po dostawie.Przez 8 miesięcy tylko dokładam. W tej chwili mam kury 22 tygidnie wylęgarnia straszy że nie będzie brała jajek bo hodowcy odmawiają wstawień. Stado jest zakontraktowane. Wylęgarnia ma też umowy z odbiorcami piskląt ale oni tłumaczą się sytuacją. Wy możecie przerwać prodkcję na jakiś czas a ja? I kto tu może mieć większe straty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobra brojlerzyśći a co powiecie na to ? za pisklaka repro 100% płatności miesiąc przed dostawą, 1 pisklę kosztuje ok. 3 euro, odchów pisklsków trwa 28 tygodni, pasza termin płatności 14 dni do tego inne koszty (szczepienia gaz, leczenie, energia itp.).Pisklęta też przyjeżdżają różnej jakośći.Wylęgarnia termin płatności 30 dni po dostawie.Przez 8 miesięcy tylko dokładam. W tej chwili mam kury 22 tygidnie wylęgarnia straszy że nie będzie brała jajek bo hodowcy odmawiają wstawień. Stado jest zakontraktowane. Wylęgarnia ma też umowy z odbiorcami piskląt ale oni tłumaczą się sytuacją. Wy możecie przerwać prodkcję na jakiś czas a ja? I kto tu może mieć większe straty?
Kilka kurników obsadzonych . 160tys. sztuk . Waga już prawie 3kg . Nie chcą odbierać zgdonie z umową tylko cykają . Cena 1,80 BRUTTO . Koszty zerowe to jakieś 2,55 . Różnica 75gr. 450 ton po 75gr to ponad 330tys. W przeciągu 2 miesięcy . Komentarz zbedny!!! A ogólnie to dokładam od końca października więc nie płacz i nie użalaj się nad sobą bo jesteśmy w podobnej sytuacji . Terminy platności za paszę - gotówka , za pisklaka w kosmicznej cenie od wyl. w rozliczeniu 30 dni za żywiec . Za prąd , ogrzewanie / gaz / też gotówka . Chcesz wiedzieć coś jeszcze???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Widmo bankructwa zaczynają widzieć inne ogniwa tego łańcucha nie tylko hodowcy.Jest to uczucie doprowadzające do depresi załamania. Hodowcy czują już bezsilność i rezygnują ze wstawień.Przykro że zaczyna dotykać to uczucie inne ogniwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wy możecie przerwać prodkcję na jakiś czas a ja? I kto tu może mieć większe straty?

 

Ty też możesz jakiś czas sprzedawać jaja do konsumpcji, teraz jest niezła cena. Straty będą porównywalne z naszymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Większość brojlerzystów zrobiła sobie z nas kasę zapomogowo-pożyczkową tą metodą daleko nie zajedziemy.Wykończą reprodukcję zakłady wylęgowe a na końcu siebie.

Hodowcy reprodukcji!!!

Musimy z tym zrobić porządek bo długo nie wytrzymamy.Nie może tak być że tydzień przed wstawieniem taki pseudo hodowca stawia ZWD pod murem mówiąc że nie wstawia piskląt,a jak wstawi to nie wie czy zapłaci.Przecież to czysta parodia.Takich powinno się jak najszybciej izolować aby w przyszłości nie brużdzili porządnym hodowcom.

Proponuję poważnie zając się tematem utworzyć forum tylko dla reprodukcji i spróbować się w jakiś sposób dogadać.Inaczej nas wykończą.

Jeszcze może podziękowac im za to że mam zbyt na jajo??!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

jasne , że każdy ma ciężko! tylko obie strony zapominają , że i brojler i reprodukcja to HODOWCY! tacy sami! tylko akurat różnią się wyprodukowanym towarem.

Koszty zacytowane poniżej są prawdziwe-- pisklak Ross czy Cobb 2.8-2.95 euro na przedpłate miesiąc wczesniej, odchów 24 tygodnie, szczepienia---ogromny koszt , resztę znacie(ogrzewanie, prąd , pracownicy itp), suma urasta niebywała. wiele stad w tym okresie wybito w wieku 48-52 tygodnie gdzie powinny nieść jaja do co najmniej 58 tygodnia!!! a właśnie ta końcówka od 50 tygodnia wzwyż to czysty zysk!!!!! i hodowca wylęgówki czeka na niego cały rok!!! mi też często wylęgarnia płaciła dopiero po 90 dniach, zużycie paszy na nioskę dziennie 180 gram w szczycie i około 172 do końca produkcji........................................dalej już nie trzeba wyliczać.

zwracam też uwagę , że cały ten bajzel to jeden wielki łańcuch: wylęgówka-ZWD-brojlerzysta- ubojnia a po drodze paszarnia, lek.wet i inni.

a jak nikt nie wstawi wylęgówki to z czego drodzy brojlerzyści wylęgnie się wam pisklę?

a skąd te nagłe odmowy na parę dni przed wstawieniem? chyba nikt z was nie lczył , że w chwili obecnej będize 3 + vat za zywiec?

więc co ptasiej grypy się przestraszyliście?

to trzeba było nie zamawiać piskląt-- chyba wiadomo, że marzec -kwiecień niesie za soba ryzyko

 

 

dlatego proszę was o wzajemna wyrozumiałość Hodowcy!

a co do jakości piskląt i rzetelności wylęgarni to chyba już trochę odrębny temat

pozdrawiam i życzę ruchu w interesach na plus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jeżeli chodzi o czystą teorię to tak - temat odrębny , ale jeżeli chodzi o stronę praktyczną to dotyczy to jednej i tej samej rzeczy - PIENIĘDZY!!!!

Co do odmowy wstawień - owszem wiadomo było , że ptaki będą wracać w marcu i kwietniu . Tylko nie wiadomo było , że handel w sposób bezczelny wykorzysta sytuację i praktycznie bez żadnych realnych i racjonalnych podstaw zacznie wymuszać dostawy w znacznie niższych cenach podczas gdy sami handlowcy cen detalicznych praktycznie nie zmieniają . Jeżeli tak to niewspółmiernie do obniżki cen żywca!!! W przeciągu TYGODNIA cena na Kaszubach spadła o 90groszy!!!!!!!!!!!!!!!! Jedyną nadzieją , że ceny wzrosną jest brak kurczaka . Jeżeli wszyscy będziemy wstawiać to nie będzie go brakować i ceny nie wzrosną . Być może jeszcze coś przywiozą z Włoch lub Francji / o ile jeszcze nie przywieśli ? / i cena będzie nie 1,80 tylko 1,00!!!!!!!!!!!!! Od października brojlerzyści mają DÓŁ!!!! Zrozumcie wylęgowcy , że więcej już dokładać nie możemy . NIE MAMY KASY!!!!!!!!!!!!!!!! Też mam dyskomfort odmawiając pisklaka już nasadzonego , ale mam rodzinę , dzieci i albo zdołuję siebie i moich bliskich , albo innych . Nie jest winą moją , że jest jak jest . Wiem , że nie jest to też winą wylęgówki czy ubojni . Ale tak naprawdę to JESZCZE w Polsce nikt nie powinien tracić . Nie znaleziono PG, nie ma jakiejś wielkiej paniki wśród konsumentów , drób sprzedaje się dość dobrze no więc ktoś powie w czym problem????? No właśnie ! W czym problem!!!! HGandlowcy nie mają żadnego problemu z drobiem! Wręcz przeciwnie jeszcze nigdy nie mieli tak dużego przebicia . Zysk ogromny!!! Co z tym zrobić??? INTEGRACJA producentów - oto jest odpowiedź!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

No z tym to akurat się nie zgadzam,sam pisałem ze 2 miesiące temu ,że marzec i kwiecień to 1.80 i to że handel to wykorzysta było pewne tylko hodowcy myśleli że inni nie wstawią to oni zarobia i efekt był taki jak zawsze czyli wstawili wszyscy zbyt siadł i mamy 1.80.Pisałem że nie ma szans na wysokie ceny, można wyjsc co najwyżej na zero jak nie będzie paniki lub sporo stracic jak będzie panika ,noi jest panika i straty i po co było wstawiać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
No z tym to akurat się nie zgadzam,sam pisałem ze 2 miesiące temu ,że marzec i kwiecień to 1.80 i to że handel to wykorzysta było pewne tylko hodowcy myśleli że inni nie wstawią to oni zarobia i efekt był taki jak zawsze czyli wstawili wszyscy zbyt siadł i mamy 1.80.Pisałem że nie ma szans na wysokie ceny, można wyjsc co najwyżej na zero jak nie będzie paniki lub sporo stracic jak będzie panika ,noi jest panika i straty i po co było wstawiać?
No tak , ale gdyby większość nie wstawiła to wiesz co by było? No jak ! Przecież cena jest 2,80 / bo brakuje/ więc dlaczego hodowcy nie wstawili ??? To myślę byly by slowa handlarzyn i ubojni! Jak tu trafić? Nie wstawiamy cena dająca zyski ! Wstawiamy cena ponizej kosztów i madrale się wypowiadają: " przecież mówiłem , ze cena będzie 1,80!!! " . Nabierzcie dystansu do tej sytuacji!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Wszyscy macie rację tylko co z tego!!!

Integracja tak ale jak to zrobić.Najlepszy przykład nasze związki.Skoro oni nie mogą się dogadać to co tu mówić o reszcie.Zresztą ostatnie wypowiedzi szefa dolnośląskiego związku wyraźnie świadczą o tym dla kogo one są.Pan Danielak zaproponował aby hodowcy broilerów przez miesiąc nie wstawiali piskląt a później będzie eldorado.Komentarz chyba zbyteczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

No to dla kogo wg Ciebie działa pan Andrzej Danielak ? On sam teraz chyba ma problemy ze sprzedażą żywca ze swoich kurników. A pisklęta na nowy rzut pozamawiał.

 

Wszyscy macie rację tylko co z tego!!!

Integracja tak ale jak to zrobić.Najlepszy przykład nasze związki.Skoro oni nie mogą się dogadać to co tu mówić o reszcie.Zresztą ostatnie wypowiedzi szefa dolnośląskiego związku wyraźnie świadczą o tym dla kogo one są.Pan Danielak zaproponował aby hodowcy broilerów przez miesiąc nie wstawiali piskląt a później będzie eldorado.Komentarz chyba zbyteczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
jasne , że każdy ma ciężko! tylko obie strony zapominają , że i brojler i reprodukcja to HODOWCY! tacy sami! tylko akurat różnią się wyprodukowanym towarem.

Koszty zacytowane poniżej są prawdziwe-- pisklak Ross czy Cobb 2.8-2.95 euro na przedpłate miesiąc wczesniej, odchów 24 tygodnie, szczepienia---ogromny koszt , resztę znacie(ogrzewanie, prąd , pracownicy itp), suma urasta niebywała. wiele stad w tym okresie wybito w wieku 48-52 tygodnie gdzie powinny nieść jaja do co najmniej 58 tygodnia!!! a właśnie ta końcówka od 50 tygodnia wzwyż to czysty zysk!!!!! i hodowca wylęgówki czeka na niego cały rok!!! mi też często wylęgarnia płaciła dopiero po 90 dniach, zużycie paszy na nioskę dziennie 180 gram w szczycie i około 172 do końca produkcji........................................dalej już nie trzeba wyliczać.

zwracam też uwagę , że cały ten bajzel to jeden wielki łańcuch: wylęgówka-ZWD-brojlerzysta- ubojnia a po drodze paszarnia, lek.wet i inni.

a jak nikt nie wstawi wylęgówki to z czego drodzy brojlerzyści wylęgnie się wam pisklę?

a skąd te nagłe odmowy na parę dni przed wstawieniem? chyba nikt z was nie lczył , że w chwili obecnej będize 3 + vat za zywiec?

więc co ptasiej grypy się przestraszyliście?

to trzeba było nie zamawiać piskląt-- chyba wiadomo, że marzec -kwiecień niesie za soba ryzyko

 

 

dlatego proszę was o wzajemna wyrozumiałość Hodowcy!

a co do jakości piskląt i rzetelności wylęgarni to chyba już trochę odrębny temat

pozdrawiam i życzę ruchu w interesach na plus

 

Kolego. To,ze wylegarnia placila ci poi 90 dniach to twoja wina. Po co zadajesz sie z taka wylegarnia??? Moze lepsze nie chca zadawac sie z toba???

Nie obrazaja sie, ale 90 dni platnosc to dla frajerow. Tylko slabe ZWD tak placily i placa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jak to dla kogo, tylko myśli o brojlerzystach czyki o sobie reprodukcję ma w nosie a składki płacę takie same jak wszyscy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
jasne , że każdy ma ciężko! tylko obie strony zapominają , że i brojler i reprodukcja to HODOWCY! tacy sami! tylko akurat różnią się wyprodukowanym towarem.

Koszty zacytowane poniżej są prawdziwe-- pisklak Ross czy Cobb 2.8-2.95 euro na przedpłate miesiąc wczesniej, odchów 24 tygodnie, szczepienia---ogromny koszt , resztę znacie(ogrzewanie, prąd , pracownicy itp), suma urasta niebywała. wiele stad w tym okresie wybito w wieku 48-52 tygodnie gdzie powinny nieść jaja do co najmniej 58 tygodnia!!! a właśnie ta końcówka od 50 tygodnia wzwyż to czysty zysk!!!!! i hodowca wylęgówki czeka na niego cały rok!!! mi też często wylęgarnia płaciła dopiero po 90 dniach, zużycie paszy na nioskę dziennie 180 gram w szczycie i około 172 do końca produkcji........................................dalej już nie trzeba wyliczać.

zwracam też uwagę , że cały ten bajzel to jeden wielki łańcuch: wylęgówka-ZWD-brojlerzysta- ubojnia a po drodze paszarnia, lek.wet i inni.

a jak nikt nie wstawi wylęgówki to z czego drodzy brojlerzyści wylęgnie się wam pisklę?

a skąd te nagłe odmowy na parę dni przed wstawieniem? chyba nikt z was nie lczył , że w chwili obecnej będize 3 + vat za zywiec?

więc co ptasiej grypy się przestraszyliście?

to trzeba było nie zamawiać piskląt-- chyba wiadomo, że marzec -kwiecień niesie za soba ryzyko

 

 

dlatego proszę was o wzajemna wyrozumiałość Hodowcy!

a co do jakości piskląt i rzetelności wylęgarni to chyba już trochę odrębny temat

pozdrawiam i życzę ruchu w interesach na plus

 

Kolego. To,ze wylegarnia placila ci poi 90 dniach to twoja wina. Po co zadajesz sie z taka wylegarnia??? Moze lepsze nie chca zadawac sie z toba???

Nie obrazaja sie, ale 90 dni platnosc to dla frajerow. Tylko slabe ZWD tak placily i placa.

 

 

a czy ja powiedziałem , że dalej pracuję z tą wylęgarnią? Panu Malcowi już dawno podziękowałem (podobno teraz płaci trochę szybciej ) )

 

otóż nie -- teraz pracuję z inną i jak do tej pory zapłata jest w ciągu 10 dni.

wiesz, nie obraź się ale często piszecie (brojlerzyści) , że ubojnie płacą wam po 30-45 i to myslę jest właśnie dla frajerów, bo one kasę za waszego brojlera mają juz góra po 10 dniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Mam wrażenie że większość brojlerzystów nie zdaje sobie sprawy z kosztów i ryzyka jakie ponoszą hodowcy reprodukcji.Mam stado w szczycie nieśności 30tydz,włożyłem w nie ok 500tyś zł a teraz okazuje się że nie wiadomo kiedy dostanę pieniądze za oddane jaja do wylęgu.Co z tego że mam umowę z ZWD,gdyby wszyscy chcieli oDebra1ć swoją kasę to położymy zakład w kilka dni i większość nie dostanie nic.Dlatego trzeba się dogadać i przetrzymać kryzys.Ale jak słyszę że koledzy od brojlerów nie chcą słyszeć o jakichkolwiek płatnościach wiedząc i wykorzystując sytuację stawiają zakład a przede wszystkim nas pod murem warunkując wstawienie nieokreślonym terminem płatności lub ich brakiem w zależności od ceny skupu żywca to mi ręce opadają.Co tu mówić o współpracy i wzajemnym zrozumieniu,skoro każdy patrzy tylko na siebie.Jak zmieni się sytuacja to będziecie płacili za piskle 1,3zł i znajdzie się gotówka,będziecie wtedy wieszali psy na reprodukcji i ZWD.Bedziecie mieli rację,tylko nikt nie będzie się Wami przejmował.

Czy nie prościej byłoby się w końcu dogadać stworzyć system wzajemnych powiązań,podpisać długoterminowe umowy z określeniem cen min.i max.przestać nabijać kasę ubojniom i zakładom wylęgowym,po prostu dojść do normalności.

Pozdrawiam wszystkich hodowców i życzę zdrówka bo jest ono bardzo potrzebne aby to wszystko wytrzymać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mam wrażenie że większość brojlerzystów nie zdaje sobie sprawy z kosztów i ryzyka jakie ponoszą hodowcy reprodukcji.Mam stado w szczycie nieśności 30tydz,włożyłem w nie ok 500tyś zł a teraz okazuje się że nie wiadomo kiedy dostanę pieniądze za oddane jaja do wylęgu.Co z tego że mam umowę z ZWD,gdyby wszyscy chcieli oDebra1ć swoją kasę to położymy zakład w kilka dni i większość nie dostanie nic.Dlatego trzeba się dogadać i przetrzymać kryzys.Ale jak słyszę że koledzy od brojlerów nie chcą słyszeć o jakichkolwiek płatnościach wiedząc i wykorzystując sytuację stawiają zakład a przede wszystkim nas pod murem warunkując wstawienie nieokreślonym terminem płatności lub ich brakiem w zależności od ceny skupu żywca to mi ręce opadają.Co tu mówić o współpracy i wzajemnym zrozumieniu,skoro każdy patrzy tylko na siebie.Jak zmieni się sytuacja to będziecie płacili za piskle 1,3zł i znajdzie się gotówka,będziecie wtedy wieszali psy na reprodukcji i ZWD.Bedziecie mieli rację,tylko nikt nie będzie się Wami przejmował.

Czy nie prościej byłoby się w końcu dogadać stworzyć system wzajemnych powiązań,podpisać długoterminowe umowy z określeniem cen min.i max.przestać nabijać kasę ubojniom i zakładom wylęgowym,po prostu dojść do normalności.

Pozdrawiam wszystkich hodowców i życzę zdrówka bo jest ono bardzo potrzebne aby to wszystko wytrzymać

jestem brojlerzystą ,który dokłada już od jesieni ,bo wtsawiam cały czas w rytmie zaplanowanym - i niestety już nie mam za co ! ! ! w obecnej chwili mam kurczaka,paszę, opal i nie tylko na tz." krechę " jak teraz nie wyjdę na plus to pociągnę innych za sobą na dno ,lub conajmniej pod wodę, dopiero teraz widzicie na własne oczy jak jest naprawdę w drobiarstwie - a właściwie czujecie to , no niestety zbyt długo trwało dokładanie jesienne aby teraz muc płacić gotówką ,chyba w podobnej sytuacji jest wielu hodowców Ps. kończy się kwartał ,a banki już pytają czy będę miał na ratę i odsetki - na temat odroczenia spłat nie chcą rozmawiać ,tylko pytają co mogę spieniężyć .pzdrowienia dla wytrwałych samobujców finansowych - bo tak sie o nas mówi i myśli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Szanowny Repro zaczął zauważać , że w drobiarstwie nie jest dobrze dopiero wtedy kiedy bezpośrednio zaczyna go to dotyczyć! A gdzie kolega był w październiku , listopadzie , grudniu , styczniu ????? Gdzie kolega był przez wiele innych lat kiedy My , Brojlerzyści sprzedawaliśmy często poniżej kosztów produkcji??? Dlaczego wtedy nie mówileś o powiązaniach , cenach minimalnych itd.???? Nie interesowało Cię to ponieważ dostawałeś swoje pieniądze i tyle. A , że brojlerzysta dokłada??? Co mnie to obchodzi . Prawda? Czy kiedykolwiek zainteresowałeś się tym , że ubojnie oszukują nas? Defraudują nasze pieniądze? Podam przyklady tylko z mojego podwórka : Drobpol Żukowo Gdańskie , Drobkartel Tuchomie / k Gdyni , wcześniej Zaklady Drobiarskie Sławno , p.Jacak k/Koszalina , a ostatnio p.Pranczk k/Bytowa . Jest jeszcze kilku mniejszych . Te ubojnie zbankrutowały i są winne hodowcom MILIONOWE KWOTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Postaw się więc w naszej sytuacji i zrozum wreszcie , że odmowa wstawienia , płatność za pisklaka to nie jest złośliwość tylko KONIECZNOŚĆ! Nie jesteśmy z tego powodu szczęśliwi i zadowoleni bo wiemy , że repro też ma produkcję i nie da się zamknąć kurników czy wstrzymać nieśności . Ale jeżeli będę miał do wyboru Ja i moja Rodzina albo inni to wiesz co wybiorę . A co Ty byś wybrał??? Pzdr. K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Miły kolego!

To że potrzebna jest integracja mówiłem od lat,tylko nikt nie słuchał. To większość z Was przez swoją pazerność i głupotę nie chciała rozmawiać o cenach.Na propozycję ustalenia ceny minimalnej wszyscy byli za,ale o maksymalnej nikt nie chciał słyszeć,to Wy sprzedajecie na boku mimo umowy bo inna ubojnia dała 2gr więcej,więc pretensje możecie mieć tylko do siebie.

Sorry za te przykre słowa ale taka jest prawda i wszyscy o tym wiedzą a ubojnie to wykorzystują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...