Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Czy dasz azot czy nie o tej porze roku po kilku dniach z temperaturą 7-10 oC pszenica zacznie wegetację. Mróz może uszkodzić i ta podsianą azotem i nie podsianą. A poza tym pszenica za tydzień nie zacznie jeszcze pobierać azotu wysianego dzisiaj. Najpierw musi się on przemieścić do strefy korzeniowej, a to przy niewielkiej wilgotności ziemi i braku opadów trochę potrwa. Najbliższe opady zapowiadają na sobotę a mróz kilka dni później. Moim zdaniem ten azot nie powinien zaszkodzić pszenicy.

Poza tym mam oziminy ubezpieczone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak , to ma niz przyjsc na polske , powinien on potrwac kilka dni a moze nawet 2-3 dni takze te -8 nie powinno zaszkodzic przez 2-3 dni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat przerabiany o tej porze co roku od początku forum. Część sieje i nie narzeka na plon reszta sieje później i też się cieszą z tego co sypnie. Ja jutro startuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę tylko starą ale nadal aktualna zasadę dobrego rolnika: To nawóz ma czekać na zboże a nie zboże na nawóz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już się nie mogę doczekać ale co jak śnieg leży- bo po śniegu to sory ale ja siać nie będę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale sie kolega zgrzał na ten siew nawozu,jak tak śnieg poleży kłopoty gastryczne murowane

ja posiałem kizeryt i na razie basta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pszenica to nie rzepak aby sraczki dostawac z nawozem.stanowisko po rzepaku wiec azot jakis jest tam w ziemi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powtórzę tylko starą ale nadal aktualna zasadę dobrego rolnika: To nawóz ma czekać na zboże a nie zboże na nawóz.
A znasz tą < pierwsza jaskółka wiosny nie czyni> ja na pszenicę nie prędzej jak za dwa tygodnie - 12 na przyszły tydzeiń ma być nie ma co się spieszyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A znasz to: Muchy srają wiosna idzie. Ja dziś wysiałem ile szło do 10 jutro znowu jadę. Sieję na wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Azot rozsiany, zanim się rozpuści minie kilka dni, potem wsiąknie, mrozek go zatrzyma i jak puści to będzie pod korzeniem pszeniczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szopen a sypaliście już na rzepak czy tyko na pszeniczkę???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Azot rozsiany, zanim się rozpuści minie kilka dni, potem wsiąknie, mrozek go zatrzyma i jak puści to będzie pod korzeniem pszeniczki.
Jak przyjdzie -12 i wiatr to z pszeniczką jeszcze różnie może być mamy początek marca w ubiegłym roku posiałem bo mówili że trzeba rośliny pobudzić do krzewienia posłuchałem i szlak wszystko trafił a nawóz poszedł do morza http://www.farmer.pl/komentarze/artykuly,42225.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu się mylisz. Ja w zeszłym roku posiałem na nierokującą wiele pszenicę na końcu lutego.Ta pszenica była na większej części pola, a na ok 2 ha była qq na ziarna i tam miał iść obornik na wiosnę jęczmień. W marcu poszedł gruber i posiałem jęczmień na całym. Po qq poszedł obornik. W maju było wyraźnie widać gdzie poszedł azot a gdzie obornik . Nawet korekty azotem na polu po qq nie pomogły. Jednak plon końcowy nie do odróżnienia.

Według mnie nawet saletra pod korzeń ma swoje działanie. A całe biadolenie o azocie do morza to by pasowało jakby sypać co najmniej jeszcze raz tyle azotu co w zaleceniach tych nawet robionych na przysłowiowe oko. Przy takiej cenie mało jest chętnych na to. A jak ziemia jest głodna N to go tak szybko nie puści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tu Ci przyznam rację kukurydza to kiepskie stanowisko dla jęczmienia nie uprawiałem zbyt dużo kukurydzy ale obserwowałem przez miedzę że pierwszy rok jak przychodziło zboże to zawsze słabe może to wina herbicydów a każdy sieje jak uważa ja nie prędzej jak za dwa tygodnie a 7 ton na pewno zaliczę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie super Grzesiu tylko zobacz na fakt że na portalu Twoja pogoda zapowiadają na Lubelszczyźnie przez 3 dni ok -15 jak rozhartujecie rośliny mogą nie przetrzymać;/ ja czekam co będzie;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na twoja pogoda prognozy długoterminowe rzadko się sprawdzają:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu to jeszcze zima, u mnie nawet z tych niecierpliwych nikt nie wjeżdzał jeszcze w pole.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rośliny ruszyły tak czy siak, nawet jak ktoś nie miał nawozu kupionego

Widać to szczególnie to zaschniętej trawie, jak wypuściły nowe liście.

Co będzie to będzie, ja też posiałem co się dało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A potem wszyscy się chwalą że mają sprawdzalność pogody 95%"strzelam". Ja jak przyjdzie siano suszyć to powinni powiedzieć że mieli sprawdzalność nawet tej krótkoterminowej 10%.

Wiadomo że miejscami jeszcze śnieg leży. Wcale nie mówię żeby na niego siali bo i to głupie a i niewykonalne. Ja sieje bo od wielu lat u mnie o tej porze można a i wegetacja za kilka dni ruszy. Spadki temperatury będą bo zbliża się pełnia.

Sam swego czasu należałem do ludzi którzy prawie się śmiali z tych po byłym pgr jak siali w lutym nawozy. Potem jak zacząłem siać rzepak zrozumiałem że innego wyjścia nie ma. A i prace się lepiej rozkładają w czasie. Bo jak się ociepli to i robale trzeba gonić, chwasty niezałatwione jesienią trzeba pogonić, siewy zbóż, buraki. I latasz jak pies.

Teraz 1 N poszedł do końca krzewienia mam spokój - z miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś może wjechać z nawozem i go rozsieje źle nie zrobi bo ten nawóz przez te 4 dni nie popędzi tymi roślinami

ja jak narazie zasililem rzepak siarczanem amonu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś pytał czy na rzepak też siałem. Oczywiście, on jeszcze szybciej będzie potrzebował azotu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam jak pewna część rolników czy już wysiać azot na pszenicę czy jeszcze nie. Głównie z powodu tych mrozów nawet do -16 ale to w nocy więc może i krótkotrwałe. Pszenica już ruszyła. 2 lata temu dałem azot po mrozie,potem były niewielkie przymrozki,pszenica była ok, rok temu dałem azot jak już żadnych mrozów nie było, jak obeschło około 18 marca, pszenica też była ok ale troche głodowała, plon jak najbardziej ok był w jednym przypadku jak i drugim. Jest sporor acji w tym,że przy tych zapowiadanych mrozach ruszająca pszenica może dostać po 4 litery jeszcze zasilona azotem co obniży mrozoodporność, ale z dugiej strony jak pszenica zacznie pobierać azot to przy tej pogodzie minie z tydzień więc można już wysiać saletre. Ja się jeszcze zastanowie. Jak zdecyduje się to jutro o 6 jazda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...