tatamarty.323a 0 Napisano 8 Grudnia 2007 To prawda, że jak beczka jeszt uzywana "na bieżąco" to dłuższy będzie jej żywot, bo korozja najbardziej się panoszy, gdy coś jest nieużywane, co do łopatek w pompie "Kościana" to ja mam z jakiegoś tworzywa, 19 lat nie ruszana pompa, a zalana wiele razy, działa bez zarzutu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 8 Grudnia 2007 moja z kościana jedzie 3 komplet łożysk a łopatki obróciłem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 8 Grudnia 2007 w moim koscianie 4300 z 2003r kompresor t529 ( łopatki bakielitowe) Juz w zniwa 2 razy poleciały tyle ze tym rasem tak sie złamała ta łopatka że rozwaliła korpus pompy wiec było spawanie i przy okazji toczenie bo juz było bardzo nierówna powierzchnia. Dodam ze oleju jeje nie żałuje, ale nie wiem jakim cudem nie mam żadnego filtra ani beczułki na wylocie wiec jak rozlewam i sie kurzy to ten kurz jest wciagany do pompy CZy można dokupic takie cos jak teraz montuja??? Naprawde dziwne jest że tego nie zamontowali Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 8 Grudnia 2007 To prawda, że jak beczka jeszt uzywana "na bieżąco" to dłuższy będzie jej żywot, bo korozja najbardziej się panoszy, gdy coś jest nieużywane, co do łopatek w pompie "Kościana" to ja mam z jakiegoś tworzywa, 19 lat nie ruszana pompa, a zalana wiele razy, działa bez zarzutu. Masz foty swojego kościana>? Ja mam kościana z 87r 3 tyś l i tam jest pompa rotacyjna a dozownik oleju to zwykła pompeczka a nie jakichś zakraplacz, raz jak dużo beczek woziłem jednego dnia nie sprawdzałem oleju i okazało sie ze oleju było poniżej połowy i łopatki staneły nadzwigałęm się przy tym strasznie wyczyściłem łopatki roizruszałem i ok kanaliki były zasyfione, ale bardzo mało tego oleju ubywa moze 10 - 20 ml na beczke tak ma być czy da się jakos zwiększyć dawke tego oleju? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 8 Grudnia 2007 zwykła pompeczkatam są 4 tłoczki w tej pompeczce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 8 Grudnia 2007 Dokładnie, ta pompka podaje olej do czterech punktów w pompie głównej, dwa punkty to łozyska, a pozostałe dwa to łopatki na wirniku, co do ilości oleju, to przy moim jest zbiorniczek poj chyba ok 1, albo 1,5 l, wystarcza na ok 20-30 beczek. na pewno idzie zmieniać ilośc pompowanego oleju, ale nie robiłem nigdy tego, nie było potrzeby. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 9 Grudnia 2007 zmienia się ilość oleju po zdjęciu pokrętła widać tłoczki a na nich masz śruby regulacyjne ja mam na 3/4 ustawione bo na max się blokują. zbiorniczek starcza mi też na ok30 beczek. jak wożę cały dzień to po południu muszę dolać oleju Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 9 Grudnia 2007 Dokładnie, ta pompka podaje olej do czterech punktów w pompie głównej, dwa punkty to łozyska, a pozostałe dwa to łopatki na wirniku, co do ilości oleju, to przy moim jest zbiorniczek poj chyba ok 1, albo 1,5 l, wystarcza na ok 20-30 beczek. na pewno idzie zmieniać ilośc pompowanego oleju, ale nie robiłem nigdy tego, nie było potrzeby. tzn u mnie też po około 20 -30 beczkach większe pół zbiorniczka nie ma nie wiem czy zwiększać czy nie bo jak jest olej w zbiorniczku to w miare lekko się pompa obraca, a staneły mi łopatki, bo tak jak kiedyś Was pytałem to pisaliście że do 2 cm aby było w zbiorniczku a u mnie było więcej niewiele mniej za połową i juz nie podawało oleju, dlatego dokładnie pilnuje żeby było pełno w zbiorniczku i jak narazie wszystko ok. Czy bardzo szkodze na pompe tym że czasem przeleje się ta pompa, zazwyczaj pompuje do momentu aż pójdzie piana z odmy ale robie to na wolnych obr bo wtedy to jeszcze powyżej szybki nadymam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 9 Grudnia 2007 Nie wiem, co nazywasz odmą, ten zbiornik okrągły przy pompie, z korkiem od spodu? ja też pompuję tak długo aż z tego zbiornika zaczyna wylatywać dołem zupa, poniewarz w beczce robi się piana i jest wciągana wraz z powietrzem do pompy, ale przed pompą zdąży wylecieć właśnie spustem przy tym zbiorniczku, gorzej jeśli zupa wyleci juz przez zawór od przełączania - ssanie wylew, wtedy wiadomo, że gnojówa poszła przez pompe, ale podczas wylewania na polu pompa zdąży się oczyścić z syfu który ewentualnie mógł tam zostać. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 9 Grudnia 2007 oczyści się ale rdzewieje jak cholera. ja założyłem w beczce na rurę od góry przeciętą starą gaśnice przynajmniej tak od razu piana nie idzie w pompe Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 9 Grudnia 2007 Damian, oświeć mnie co do tej gaśnicy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 9 Grudnia 2007 Nie wiem, co nazywasz odmą, ten zbiornik okrągły przy pompie, z korkiem od spodu? ja też pompuję tak długo aż z tego zbiornika zaczyna wylatywać dołem zupa, poniewarz w beczce robi się piana i jest wciągana wraz z powietrzem do pompy, ale przed pompą zdąży wylecieć właśnie spustem przy tym zbiorniczku, gorzej jeśli zupa wyleci juz przez zawór od przełączania - ssanie wylew, wtedy wiadomo, że gnojówa poszła przez pompe, ale podczas wylewania na polu pompa zdąży się oczyścić z syfu który ewentualnie mógł tam zostać. To umnie coś było pokombinowane, bo zaworu przelewowego nie mam żadnego bo napewno już zgnił a rura z góry beczki od ssania idzie prosto do pompy więc piana za każdym razem wpadnie mi do pompy, ale ja nauczyłem się końcówke na wolnych obr. dymać więc tylko jakaś para zacznie iść to rozłączam. Odmą nazywam rure którą wydmuchyje powietrze z pompy (kawałek gumowej rury wychodzący prosto z pompy. Jak kończe wylewanie to włączam pompe zeby przedmuchała ewentualną piane. Moja beczka chyba nie ma możliwości wydmuchiwania gnojówki ze zbiornika bo mam osobne wejście u góry na szlałf a osobno klape spustową i przez całą długość leci ślimak z wiatrakiem na końcu beczki, może i była by możliwość przerobienia na wydmuchiwanie ale to chyba za dużo roboty by było - czy może jednak próbować przerabiać bo ten ślimak już mocno zgnity Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 9 Grudnia 2007 Nie masz możliwości wylewu pod ciśnieniem, skoro pompa z drugiej strony nie ma połączenia z zaworem nastawczym i beczką, bo na wyjściu z pompy masz tą "odmę" z gumowej rury. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 9 Grudnia 2007 odciąłem górę od gaśnicy w jej dnie wywierciłem otwór 12mm przewierciłem boki gaśnicy i króciec w beczce przełożyłem pręt 10mm i zabezpieczyłem przed wysunięciem. od króćca do dna gaśnicy jest z 7cm a brzegi gaśnicy do góry beczki mają ok 10cm wolnego. tym sposobem piana nie jest od razu wciągana lecz dopiero jak podejdzie pod samą górę, otwór w dnie żeby zleciało jak wleje się coś do gaśnicy. przedtem jak podchodziło po 2 okno to już łapała pianę Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 10 Grudnia 2007 Po ile bierzecie za wożenie szmba domowego? Ja brałem po 30 pln i myśle że to dużo za mało bo co innego wizić gnojówkę a co innego ludzkie klocki za przeproszeniem wciagać, do tego każdy chce jeszcze żeby z wychodka zza stodoły pociągnąć błotka więc myśle żeby po 40 brać, chociaż kumpel mówił że jak przyjezdzają starem to 70 - 100 biorą a na staże chyba 4 czy 5 tyś tylko beka Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 10 Grudnia 2007 Po ile bierzecie za wożenie szmba domowego? Ja brałem po 30 pln i myśle że to dużo za mało bo co innego wizić gnojówkę a co innego ludzkie klocki za przeproszeniem wciagać, do tego każdy chce jeszcze żeby z wychodka zza stodoły pociągnąć błotka więc myśle żeby po 40 brać, chociaż kumpel mówił że jak przyjezdzają starem to 70 - 100 biorą a na staże chyba 4 czy 5 tyś tylko beka wiesz że tego robić nie możesz?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 10 Grudnia 2007 Po ile bierzecie za wożenie szmba domowego? Ja brałem po 30 pln i myśle że to dużo za mało bo co innego wizić gnojówkę a co innego ludzkie klocki za przeproszeniem wciagać, do tego każdy chce jeszcze żeby z wychodka zza stodoły pociągnąć błotka więc myśle żeby po 40 brać, chociaż kumpel mówił że jak przyjezdzają starem to 70 - 100 biorą a na staże chyba 4 czy 5 tyś tylko beka wiesz że tego robić nie możesz?? to ja czy właściciel szamba tzn ten co mnie wynajmuje nie może? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 10 Grudnia 2007 z tego co wiem to domowego szamba nie mozna tak poprostu wypompować na pole. oczywiście oficjalnie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 10 Grudnia 2007 z tego co wiem to domowego szamba nie mozna tak poprostu wypompować na pole. oczywiście oficjalnie Z tego co kolega mi mówił a ma ekologie wystarczy mieć rachunek lub opakowanie po szczepie bakteri używanych do neutralizacji szamba domowego i można wozić na własne pola i łąki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 10 Grudnia 2007 oficjalnie powinno sie wywozic do pobliskiej oczyszczalni, jesli gmina nie ma własniej to do tej z która ma umowe ALe i tak nikt tego nie przestrzga:) Ku... u nas biora po50zł za 6700, 30zł za 5000s a ja za 4300 25zł. Srdnio 4-5 na godzine machne wiec 120 na godzine to nie jest zle ale żaden rarytas robie sredno 30-40 beczek co miesiac Mysle podniesc na 30zł Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 10 Grudnia 2007 co do tych bakteri to raczej plota JEsli bys był na szkoleniu ze wzajemnej spójnosci ( cross compilance) to dowiedziałbys sie ze zeby stosowac osad sciekowy musi on przejsc odpowiednie badania ( zawartośc metali ciezkich, jaj pasozytów, i czegos tam jescze i sa bardzo surowe normy. Z tego co rozmawiałem z moim profesorem od degradacji srodowiska praktycznie żadna oczyszczałnia nie spełni tych parametrów MOżliwe ze pod rekultywacje nieużytków bo na grunty rolnicze sa najwieksze obostrzenia. Nie ma tam mowy o wuylewaniu bezposrednio scieków bo to jest zakazane !!!!!!!!!! Jedynie osady powstałe w oczyszczli po odpowiedniej obróbce ( fermentacja i kompostowanie ) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 10 Grudnia 2007 Ja z domowego szamba nie wywoże ludziom, kiedyś nie zdążyłem wrócić do domu, a na podwórku już była straż miejska, ktoś mnie podkapował, całe szczęście, że ostatnia beczka była z gnojówką, to śmierdziało inaczej i mogłem się wybronić, ale normalnie jakby złapali to jest 5 tys kary dla tego co wywozi, a właściciel pola na które wylewa się domowe szambo żegna się z dopłatami. A za beczke 2 tys l biore 10-12 zł, chyba troche za mało co? mam jednego klienta, który zawsze da jeszcze raz tyle co powiem, ale to tylko jeden zna się na rzeczy, pozostali to jeszcze próbują się targować. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 10 Grudnia 2007 Ja z domowego szamba nie wywoże ludziom, kiedyś nie zdążyłem wrócić do domu, a na podwórku już była straż miejska, ktoś mnie podkapował, całe szczęście, że ostatnia beczka była z gnojówką, to śmierdziało inaczej i mogłem się wybronić, ale normalnie jakby złapali to jest 5 tys kary dla tego co wywozi, a właściciel pola na które wylewa się domowe szambo żegna się z dopłatami. A za beczke 2 tys l biore 10-12 zł, chyba troche za mało co? mam jednego klienta, który zawsze da jeszcze raz tyle co powiem, ale to tylko jeden zna się na rzeczy, pozostali to jeszcze próbują się targować. Poważnie aż tak surowe katy? Na szkoleniu cros compiles słyszałem że za wypuszczanie ścieków z domu prosto do ogrudka lub na podwórko (bez żadnego zbiornika) można pożegnać się z pakietem ekologicznym, lub ONW ale żeby dopłaty zapierali za wylew szamba? Przecież każdy wylewa, to co mam wylewać do lasu (posiadam taki w pobliżu), a normalnie to pomka elektryczna i w ogródek w świerki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 10 Grudnia 2007 Tatamarty to u Ciebie po wichurze jeździ straż miejska? chyba wiejska?Jak mieszkasz przy mieście to tam są surowe kary za wylewanie szamba ale nie nawsi, a przynajmniej narazie chyba Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 10 Grudnia 2007 Ani do lasu, ani na podwórko ( to chyba dla własnego komfortu, co?), poprostu tylko do oczyszczalni, u nas akurat mają ludzie zajoba na tym punkcie, niechby ktoś tylko szambo z domu wylewał na pole, lub co gorsza do rowów, nie zdaży się obrócić, a straz miejska już jest. Wiadomo, że mają ludziska pompki i po nocach leją na pola i za stodoły, ale smród niesamowity zdradza takie poczynania. A co do kar, to jeden z kierowców z SKRu zarobił taki mandacik 5 tys zł, za wywóz domowego szamba u klienta i wylewanie na nieużytek nie objęty dopłatami, więc nie mogli ukarać własciciela gruntu, który z resztą nie wiedział, że leją mu na ugór. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach