Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie pryskalem w srode taka mieszanka rzepak :maximus npk 5 15 35,bor,siarczan mg,tebu i rzepak stanol w miejscu i robi sie zolty liscie jakies takie jakby flakowate sie robia . Wczesniej pryskalem attributem+helm tribi bodajze pszenice. Wydaje mi sie ze to jest spowodowane zlym umyciem opryskiwacza , jesli tak to czy sa jakies szanse jeszcze pomoc rzepakowi? rzepak juz ma zielone paki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli obwódki liści zaczną robić się fioletowe to sulfonylomocznik z opryskiwacza wypłukało.Jaki areał opryskałeś ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wybaczcie mam zgryz 17.04 dalem troche za duzo azotu i to w zlej formie (300kg maczniku}czy niejest za puzno prysnac w poniedzialek oriusem z odzywka+siarczanem magn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi,ale on już w tej fazie rozwojowej zostanie.Boczne pędy z dołu odbiją i wydadzą plon w granicach jednej tony. A kosił będziesz koniec sierpnia początek września.Żadne asahi nie pomoże.Z każdym deszczem będzie się robił bardziej fioletowy (atributu działanie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tym fioletem to powiem , ze go nie ma bo bylem wlasnie teraz patrzec to go nie ma sorki za blad pomylilo mi sie. Ale rzepak po oprysku stoi w miejscu gdzie oprysk nie chwycil jest o 10cm wyzszy :/ natomiast ten opryskany siedzi i blaknie na jasno zielony kolor od samej gory czyli od glownego pąka , pąkow w srodku tez malo bardzo malo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
pryska ktoś Bi słodyszka?? ja mam już pyrinex ale bi też stoi i tak się zastanawiam, tylko że (słowo zostało wykasowane) podobno 2 tygodnie pszczoły truje
Po Bi pszczoły nie zapylają rzepaku , długo czują smród !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam pytnie czymozna mieszc oriusa z domnikiem. i czy w tym czasie mozna jeszcze zlikwidowac chowacze (larwy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego jakie chowacze ty chcesz teraz zwalczać ?

wypatruj słodyszka który jest na plantacjach

 

czy tak ciężko zrozumieć , że są pewne ściśle określone okresy związane z fazami rozwojowymio rzepaku, kiedy możemy ograniczać występowanie chorób i szkodników (w tym wypadku łodygowych)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Bi to przypomniało mi się jak kilka lat temu zachodziłem w głowę co stało sie rzepakowi że plon był w granicach 0.9 t/ha- pryskany był tym specyfikiem tuz przed kwitnięciem. Mam jeszcze pytanie czy Dursban stosowany 10 dni temu zadziała na słodyszka, którego jest do 8 osobników na roślinę na obrzeżach plantacji ale właściwie tylko na 'wyskokach' rzepiku. Planuje dac Fastac dopiero kolo czwartku razem z Tebu na skracanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marolek raczej nie może jedynie obniżyć nieco jego ilość, chloropiryfos działa skutecznie do 6 dni.

Arvense chowacza czemu nie??? Np czterozębnego skoro tak pytasz. I nie musisz sie zaraz pienić ludzie są tu z całej Polski, wiec terminy zwalczania różne. Tu na forum pisali o opryskach na chowacze tydzień temu a ja już wtedy widziałem słodyszka w żółtych naczyniach.

PS. dziś poszedł oprysk na słodyszka pewnym specyfikiem bo mój rzepak raczej nie zakwitnie jeszcze w ciągu tygodnia + mieszanina 0,25l Toprex 0,4 Caramba + 0,12 Caryx bo trzeba było wyczyścić wreszcie pozostałości z poprzedniego roku + oczywiście mikro, mocznik i siarczan. Co do Bi to oj wy truciciele

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego gregorfik znajomość tematy powoduje moje zdziwienie . Fazy rozwojowe różne . Biologia wciaż ta sama zwiazana z temperaturami i cyklem życiowym. Naloty były pod koniec marca na poczatku kwietnia. Pierwsze naloty to granatek około 4 stopni , później brukwiaczek (krótkie intensywne naloty około 5 stopni było to pod koniec marca) i czterozębny który nalatywał na poczatku kwietnia. Dursban i Pyrynex to preparaty międzyinnymi działające wgłębnie co oznacza: działają w miejscu naniesienia, przenikają kilka warstw komórek liścia, ale nie przemieszczają się w roślinie. Nie zwalczą larw , jest to marketing firm chemicznych. Nakłócia u nasady liścia na spodniej stronie , te miejsca sa niedostepne dla środka tam nie ma aplikacji (chyba że ktoś ma specialistyczne końcówki) rzepaki zwarły międzyrzedzia, poszły do góry , miejsca z nakłociami są zasłoniete już przez nowe liscie , tkanka jest twarda.Zresztą musiałbyś wiedzieć kiedy były naloty kiedy wyszły larwy , bowiem działanie wgłębne jest bardzo krótkie. Ponadtto po co stosować teraz dobre środki z grupy regulatorów wzrostu ( brak działania na pokrój ) nie mówiąc o generycznych tebuconazolach po 40 zł , stosowanie ich chyba dla poprawy samopoczucia pryskającego. Suchą zgnilizne mozna zwalczyć w poczatkowych okresach po infekcji dobrymi triazolami , ale teraz ? Dlatego teraz należy skupić sie na słodyszku, nawożeniu dolistnym i dobrym zabiegu na kwiat. Niektórzy wypatruja tymczasem chowacza brukwiaczka i zastanawiaja sie czy pryskać graminicydem i czy można zmieszać z galerą i co bedzie lepsze mocznik czy saletra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arvense otóż to biologia zwiazana z temperaturami tak samo jak rzepaku przecież. Stąd też u jednego może być chowacz brukwiaczek(no może lekka przesada ), ale wspomniany przeze mnie czterozebny juz jak najbardziej tak, bo pojawia sie przed słodyszkiem co związane jest z temperaturami (choć nikt go celowo nie zwalcza bo szkodliwość znacznie mniejsza). Co do różnic regionalnych wystarczy spojrzeć na sygnalizacje PIORIN i porównać Dolny Śląsk i Mazury tu słodyszek a tam brukwiaczek. Chyba Cię to jednak powinno przekonać kolego. Co do działania preparatów typu dursban mam nieco inne zdanie, bo może masz racje z tą larwą ale moim zdaniem chodzi o cos innego przy ich stosowaniu czyli o długość działania i możliwość zwalczania szkodnika nie koniecznie trafiając dokładnie w termin nalotu. Problemem natomiast jest to o czym wielu zapomina czyli temp. Bo mówią prysne dursbanem na chowacze bedize git a tak jak napisałeś brukwiaczek z tego co wiem to nie +5 a nie co wyżej ale nie bede sie kłócił bo i tak znacznie poniżej 15 kiedy to ten dursban jest dopiero skuteczny. Wiec taki zabieg mija sie z celem. W moim regionie brukwiaczek nalatywał ok 5-7 kwietnia, wtedy go obserwowałem oprysk był 11 ale to temu że warunki nie pozwoliły i dzis już wiem że było już po ptakach. Z nawozami to ten no znam takich co po świętach jechali z pierwszą dawką bo to nie wiadomo jak z tym rzepakiem w tym roku będzie przeżył - nie przeżył .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie a jakbym wysial z 100kg saletry/ha na rzepak ktory mi sie zatrzymal przez zle umyty opryskiwacz ze srodka attribut albo jakies asahi co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie 10 dni od oprysku dursban 0,6l/ha+fury0,1l/ha i widze ze słodyszek jest ale szkody nie robi chyba srodki jeszcze działają

jednym słowem chodzi po krzakach na dobrej bani

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie na niepryskanym rzepaku był ogrom słodyszka ale nie było widać uszkodzeń, chyba zbyt chłodno było, dziś poszedł pyrinex, za tydzień pewnie trzeba będzie mospilanem poprawić.

jest jeszcze jakiś inny środek którym można podczas kwitnięcia rzepaku pryskać na słodyszka??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest ja pryskalem w tamtym roku proteusem i bylem bardzo zadowolony pozniej na palatek tez wyadje mi sie ze lepiej dzila od mospilanu ktory jest drogi i moim zdaniem ma przeceniona skutecznosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malkolm2 można np Mavrik zdecydowanie tańszy od Proteusa, i Mospilana można stosować w trakcie kwitnienia choć to pyretroid, wyjdzie ok 25zł/ha. Stosowaliśmy w zeszłym roku i dwa lata temu i to raczej skuteczny preparat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie a jakbym wysial z 100kg saletry/ha na rzepak ktory mi sie zatrzymal przez zle umyty opryskiwacz ze srodka attribut albo jakies asahi co wy na to?

 

Niestety ale temu rzepakowi już nic nie pomoże (preparaty z grupu sulfonylomoczników są zabujcze dla rzepaku), rzepak skarłowcieje, przebarwi się na fioletowo, będzie kruchy i niestety będzie zamierał.

Przykre ale plantacja do kasacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ile moze trzymac dursban? ja pryskalem w piatek i dzis. rzepak idzie w ped,
trzyma 7 do 10 dni pozniej skutecznosc maleje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeszcze trzeba wziąść pod uwagę temperatury. U mnie 1 dawka dursbanu działała ledwie 7 dni potem nalot słodycha i są wżery. Wszystko przez -3 st.C.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...