jarki 0 Napisano 13 Kwietnia 2009 ja uważam że lepiej triazol {metkonazol} w pełnej dawce bo jeszcze ochroni ale ccc nie stosowałem dlatego pytałem MACIKA. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MMDD 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 Jak ktos ponosi koszty 3500 plz/ha to raczej zysku nie bedzie mial. Rzepak to roslina, ktora pozwala zaoszczdzic, trzeba tylko wiedziec kiedy i na czym. Poza tym jak Luki 21 sieje 2 ha, to bedzie trudno o dobry plon - rzepak trzeba siac na duzych kawalkach, bo wiekszosc robali (a przede wszystkim slodyszek) atakuje od brzegu i na malych kawalkach straty sa relatywnie wieksze. Czasami nawet wystarczy opryskac brzeg pola - i to jest przyklad oszczednosci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 jak ponoszę koszt 3000zł. to oczekuje odpowiedniego plonu i nie zamierzam oszczędzać na ochronie . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 http://www.progress.plantprotection.pl/pliki/2006/2/p291-294.pdfto dla zainteresowanych tematem ccc w rzepaku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
osa21 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 Sa kalkulatory wystarczy wkleić to do arkusza kalkulacyjnego wstawić własne koszty i wyjdzie jaki jest sens pchania kasy w ten biznes http://www.wir.org.pl/kalk/kalk.htmtroche przesadzili z ochona rzepkau na robala.Mam problem w sobote pryskałem na chowacza i na drugi dzień było pole czyste a dzis byłem an polu i patrze na na jednej roślinie jest od 3 do 10 słodyszków i bede musiał znowy pryskać, a pryskałem mospilanem. teraz chyba kupie bi 58. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 ja dałem dursban+sumi-alpha i narazie O.K. pryskałem w piątek a mospilanu nie kupie nigdy w ubiegłym roku mnie zawiódł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luki21 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 . Poza tym jak Luki 21 sieje 2 ha, to bedzie trudno o dobry plon - rzepak trzeba siac na duzych kawalkach, bo wiekszosc robali (a przede wszystkim slodyszek) atakuje od brzegu i na malych kawalkach straty sa relatywnie wieksze. Czasami nawet wystarczy opryskac brzeg pola - i to jest przyklad oszczednosci.Co do areału to nie masz racji gdyż od lat sieje nie więcej niż 2,5 gdyż ilość hektarów które uprawiam jest zbyt mała aby zaryzykować i obsiać wszystko tylko rzepakiem. Corocznie mój zysk z rzepaku szacuje się na poziomie 2000zł z ha w zależności od ceny w skupie. Kiedyś siałem ziarno kwalifikowane ale przestało mi się to opłacać gdyż różnica w plonie była znikoma i dla mnie nie zauważalna. W taki sposób szuka się oszczędności przez które uzyskuje się nakład 1500zł Co do słodyszka to masz racje aczkolwiek to nie jest tak że zjada aż tak wiele... ale czasami oprysk brzegu pola wystarcza...! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
osa21 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 ja dałem dursban+sumi-alpha i narazie O.K. pryskałem w piątek a mospilanu nie kupie nigdy w ubiegłym roku mnie zawiódł.tylko ze ja 2 opryskiwacze na około pola robiłem mospilanem jeden fury a jeszcze jeden ammo super i w kazdym miejscu jest tyle samo robali. wychodzi na to ze mogłem poczekac z opryskiem do dzis i bym zlikwidował ten nalot szkodnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 ten cholerny mospilan ma siedzieć w rzepaku i działać bo za to płacimy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MMDD 0 Napisano 14 Kwietnia 2009 osa21 - bo na pierwszy zabieg to sie daje nurelke albo durban+pyretroid tak jak jarki zrobil, pozniej poprawka czyms tanim i jest git Luki21 - ciesze sie ze Ci wychodzi taki zysk wyglada na to, ze umiesz zaoszczedzic. Jak masz pole w miare kwadratowe to straty przy 2.5 ha tez sa nieduze. Chodzilo mi o to, ze im wieksze pole rzepaku (o regularnych ksztaltach) tym mniejsze straty z powodu robali, szerokosc opryskiwacza tez ma duze znaczenie Pozdrawiam i wysoki plonow. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luki21 0 Napisano 15 Kwietnia 2009 A nie to nie ma co ukrywać zawsze tak jest nie ma co się nawet łudzić, że jest inaczej. Większy areał zawsze poprawia zysk który w miarę wzrostu powierzchni pola nie idzie już proporcjonalnie ale z hektara na hektar się zwiększa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
osa21 0 Napisano 15 Kwietnia 2009 no własnie a u mnie jest pole 60 x 630metrów i jak "plaga" zaatakuje to jest na całej powierzchni dziś kupiłem fastac i jak przestanie wiac to jade w pole Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 15 Kwietnia 2009 Fastac to tylko zabija to co już siedzi na rzepaku a jutro znowu świeży robak naleci a preparat już nie zabija sam doświadczyłem tego . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 16 Kwietnia 2009 dziś kropie: caramba+bor+insol+siarczan , robali nie widać więc do zielonego pąwa a wtedy słodyszek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rooolnik 0 Napisano 16 Kwietnia 2009 Jak ktos ponosi koszty 3500 plz/ha to raczej zysku nie bedzie mial. Rzepak to roslina, ktora pozwala zaoszczdzic, trzeba tylko wiedziec kiedy i na czym. Poza tym jak Luki 21 sieje 2 ha, to bedzie trudno o dobry plon - rzepak trzeba siac na duzych kawalkach, bo wiekszosc robali (a przede wszystkim slodyszek) atakuje od brzegu i na malych kawalkach straty sa relatywnie wieksze. Czasami nawet wystarczy opryskac brzeg pola - i to jest przyklad oszczednosci. a czy ten co ma duzo to tak naprawde ma wieksze zyskinie skosi calego areau w jeden dzien a przypuscmy ze cena leci z dnia na dzien w dol a co z deszczami Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Maciek 0 Napisano 16 Kwietnia 2009 Napisałem że w tym roku wydam ok.3,5 tys/ha rzepaku ,oczekuję plonów ok.4,5t/ha.a ty kolego MMDD napisz o swoich kosztach, po żniwach zrobimy porównanie ,pewnie ze na polu na którym nie było wcześniej rzepaku można nie dać PK wcale jeden rok i zebrać 3t/ha. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
raaaf82 0 Napisano 16 Kwietnia 2009 ja dzisiaj prysnąłem mocznik+pyrinex+rapid(ponoć wychodzi z tego nurelka) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 16 Kwietnia 2009 RAAAF82 prawie nurelka , to pierwszy na robale? troche za pózno ! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MMDD 0 Napisano 16 Kwietnia 2009 Maciek - zle mnie zrozumiales - nie chodzi o to, zeby nie dawac PK. Sam niedawno pytales jak uprawiac rzepak? Mozna zrobic wszystko super - dac potrzebne nawozy, prysnac 3 razy fungicydem czy zwalczac slodyszka 5 razy - kwestia czy to przyniesie okreslone efekty ekonomiczne. Jak wczesniej pisalem rzepak to roslina (trudna w uprawie), w ktorej mozna poszukac oszczednosci. Moj znajomy co roku robi prawie wszystko co mozna dla rzepaku i zbiera plon ok. 4 t/ha, problem w tym, ze koszty ma tak wysokie ze srednio wychodzi na zero. Ja przedstawilem kilka pomyslow jak zmniejszyc koszty, ktore sam testuje z roznym skutkiem. Porownywac sie mozemy, ale nie da sie porownac warunkow agro-meteorologicznych. Dlatego liczac na swoj wysoki plon Tobie tez zycze udanych zbiorow. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JarekSz 0 Napisano 17 Kwietnia 2009 MMDDpodaj proszę kilka pomysłów na oszczędności. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 17 Kwietnia 2009 ja wydając 2500zł/ha na nawozy nie oszczędzam na zabiegach uprawowych ani na ochronie chemicznej bo wtedy to niemiałoby sensu ,pole musi być doprawione a roślina zdrowa i dobrze odżywiona a wtedy dopiero jest możliwy wysoki plon . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 17 Kwietnia 2009 Maciek - zle mnie zrozumiales - nie chodzi o to, zeby nie dawac PK. Sam niedawno pytales jak uprawiac rzepak? Mozna zrobic wszystko super - dac potrzebne nawozy, prysnac 3 razy fungicydem czy zwalczac slodyszka 5 razy - kwestia czy to przyniesie okreslone efekty ekonomiczne. ....... Bez przesady ja jadę 1x na grzyba 3x na robaka i jest spokój. Jak ktoś daje 2x na grzyba to zrozumiem ale 3. Tu są oszczędności. Jak jedziesz to dobrym środkiem w odpowiednim terminie. Jak ktoś daje perytroid na słodyszka to sam sobie szkodzi. Rzepak nie jest rośliną trudną w uprawie rzepak jest dla cierpliwych. Wiem sam z własnego doświadczenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 17 Kwietnia 2009 GRZEŚ dla cierpliwych,dokładnych ale najważniejsze to by wykonać zabiegi w odpowiednim czasie niema a to jutro bo jutro to:wiatr ,zimno itd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MMDD 0 Napisano 18 Kwietnia 2009 MMDDpodaj proszę kilka pomysłów na oszczędności. Koledzy podali ponizej, ja juz pisalem o sianiu rzepaku na polach o regularnych ksztaltach, duzej belce opryskiwacza. Dodalbym jeszcze, ze mozna pryskac na slodyszka albo tylko brzeg pol albo brzeg pola czyms lepszym a reszte tanim insektycydem. Poza tym ja preferuje desykacje glifosatem bo wtedy roslina powoli zasycha a w tym czasie dalej moze produkowac mase nasion, natomiast ja zetniesz rzepak pokosowka, to juz nic masy ziaren nie przybedzie. No i generalnie rozsadek w ochronie chemicznej - ja robie 2-3 zabiegow insektycydowych i 1 grzybobojczy. Mam nadzieje, ze sie przyda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
malkolm2 1 Napisano 18 Kwietnia 2009 mieszając dursban z fastakiem jakie dajecie dawki?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach