INFOZA 0 Napisano 21 Kwietnia 2014 siedze chwilowo w niemczech przymrozki sa ale tu niktnie płacze i nie leci po odszkdowanie jak u nas w polsce przymrozek i juz ło bo zmarzł a później 4 tony z ha kwiatki wam po spadały?? czarny się zrobił ? tylko kasa z odszkodowania sie marzy dziwne ze tu łuszczynkisa i kwatki mimo mrozu a u nas straty:DKolego jak tam siedzisz, to siedż i nie wracaj,przyszło nam żyć w takim kraju gdzie tylko na każdym kroku chcą Cię wydymać więc trzeba sobie jakoś radzić. Cieszy mie tylko jedno że ja pracuje sam na siebie,a Ty będziesz całe rzycie u niemca za parobka robił Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gregorfik 0 Napisano 21 Kwietnia 2014 siedze chwilowo w niemczech przymrozki sa ale tu niktnie płacze i nie leci po odszkdowanie jak u nas w polsce przymrozek i juz ło bo zmarzł a później 4 tony z ha kwiatki wam po spadały?? czarny się zrobił ? tylko kasa z odszkodowania sie marzy dziwne ze tu łuszczynkisa i kwatki mimo mrozu a u nas straty:DKolego jak tam siedzisz, to siedż i nie wracaj,przyszło nam żyć w takim kraju gdzie tylko na każdym kroku chcą Cię wydymać więc trzeba sobie jakoś radzić. Cieszy mie tylko jedno że ja pracuje sam na siebie,a Ty będziesz całe rzycie u niemca za parobka robił Dobrze gadasz, trudno się z Tobą nie zgodzić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JarekSz 0 Napisano 21 Kwietnia 2014 Nie znam oczywiście szczegółów, ale tak na szybko to bycie pracownikiem najemnym (parobkiem) u Niemca może okazać się lepsze,bo wypłata może być wyższa, ZUS czy inne takie też. Jak ktoś powie - ja pracuję w Niemczech w fabryce, to ok, a jak u rolnika to parobek - dla mnie to też po prostu praca najemna - żaden wstyd. A że u obcokrajowca - Kulczyk, Solorz czy Hans dadzą mi tyle na ile się ugadaliśmy, nic więcej. Co innego, że nie zgadzam się, że po przymrozkach nie mam starać się o odszkodowanie - w końcu po to się ubezpieczałem, proste. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
malkolm2 1 Napisano 21 Kwietnia 2014 koniec gadania o głupotach czas o rzepaku. u mnie zakwitło z 5% roślin, czyli prawie nic, zrobiło się ciepło i masowo wystąpił słodyszek. zawsze pojawiał się szybciej, i na żółty pąk stosowało się nurelle , ale teraz nie było warunków. zresztą rośliny bardzo nierównew sytuacji jaka jest boję się wytrucia pszczół, proteus pójdzie na zabieg na pryszczarka, pozostaje tylko mospilan?? w necie znalazłem ze 3 etykiety fastacka, w każdej jest inna prewencja dla pszczół, od nie dotyczy do 48 godzin. pewnie jeden zabieg perytroidem nie załatwi sprawy, jaką wy obieracie strategię ochrony?? co stosujecie na płatek na grzyba?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
INFOZA 0 Napisano 21 Kwietnia 2014 Nie znam oczywiście szczegółów, ale tak na szybko to bycie pracownikiem najemnym (parobkiem) u Niemca może okazać się lepsze,bo wypłata może być wyższa, ZUS czy inne takie też. Jak ktoś powie - ja pracuję w Niemczech w fabryce, to ok, a jak u rolnika to parobek - dla mnie to też po prostu praca najemna - żaden wstyd. A że u obcokrajowca - Kulczyk, Solorz czy Hans dadzą mi tyle na ile się ugadaliśmy, nic więcej. Co innego, że nie zgadzam się, że po przymrozkach nie mam starać się o odszkodowanie - w końcu po to się ubezpieczałem, proste. Kolego przeczytaj dobrze mój post bo tam nic nie jest napisane o pracy w fabryce czy na roli??I jak ktoś mówi ja pracuje w Niemczech,holandii itd,to ja się pytam czy to jest powód do dumy,czy jest w czymś lepszy od tych pracujących w kraju,bo jak z kimś rozmawiam to właśnie takie wrażenie odnosze. Też pracowałem na kątrakcie i powiem Ci tyle że tak jak i u nas wszyscy patrzą tylko żeby powinęła Ci się noga i jeszcze dodatkowo jak tu z Ciebie zrobić złodzieja.A co do zysków z pracy u Hansa a u siebie to są 2 mądre przysłowia 1.lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.2.jak se pościelesz tak się wyśpisz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
INFOZA 0 Napisano 21 Kwietnia 2014 U mnie też kwitnie bardo nie równo,narazie pada i jest dość chłodno. Słodyszek jest ale nie żeruje,jak zrobi się ciepło mam zamiar wjechać z proteusem,pózniej pójdzie mospilan i na płatek znów proteus,mam nadzieje że to wystarczy. Dodam że po zimie stosowałem DURSBAN+CYPERKILL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
malkolm2 1 Napisano 21 Kwietnia 2014 za drogo to wyjdzie, zastanawiam się nad dwoma pyretroidami i później proteus albo mospilan teraz i proteus na płatek, jak rzepak rozkwitnie w 50% to słodyszek już nie jest groźnya przy pewnie 60% robi się płatek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gregorfik 0 Napisano 21 Kwietnia 2014 za drogo to wyjdzie, zastanawiam się nad dwoma pyretroidami i później proteus albo mospilan teraz i proteus na płatek, jak rzepak rozkwitnie w 50% to słodyszek już nie jest groźnya przy pewnie 60% robi się płatek Jak rzepak zakwitnie w 20-30% to już nie jest groźny słosyszek, pod warunkiem, że są jego względnie normalne ilości. Natomiast co do Twojego problemu daj Mavrika i będzie po kłopocie z pszczołami bez kłopotu a skuteczność na b. wysokim poziomie. Kłopot taki, że to podziała na 2-3 moze 4 dni, ale jak jest ciepło to zaraz zakwitnie i będzie ok. I cenowo z tego co pomietam tez korzystnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zieluch111 0 Napisano 22 Kwietnia 2014 siedze tu tylko kilka dni nie koniecznie trzeba być w niemczech zeby na niemca robić ale mniejsza z tym tylko mówię jak jest minus 1 i o boze po plonie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
INFOZA 0 Napisano 22 Kwietnia 2014 U mnie -3 plonu to raczej nie poprawi U mnie 17 kwietnia o 5.00 było -5,8 C, Kolumb w pełni kwitnienia. PZU oszacowało szkody na 0% "ZIELUCH111" Jakie"minus 1"??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JarekSz 0 Napisano 22 Kwietnia 2014 Cieszy mie tylko jedno że ja pracuje sam na siebie,a Ty będziesz całe rzycie u niemca za parobka robił -chodzi mi o te stwierdzenie i w stosunku do tego odpowiedziałemMniejsza o to, kazdy inaczej odbiera pracę na swoim, u kogoś czy dla kogoś. Po prostu przykro, że masz takie skojarzenia. Ja pracuję na swoim i u kogoś, nie czuję się z tym źle. Wracając do rzepaku - moje spostrzeżenia co do mospilanu - O ILE PAMIĘTAM prewencja dla pszczók była 3 godz. Teraz jest - nie dotyczy- ALE NIE MA ZABIEGU NA PŁATKA. Czyli nie wolno opryskiwać w czasie kwitnienia. Albo nielegalnie po staremu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marbar 0 Napisano 23 Kwietnia 2014 Na etykiecie mospilanu znalazłem taki zapis - "Ze względu na selektywność dla owadów pożytecznych środek jest przydatny wintegrowanych programach ochrony roślin". A tu: http://www.minrol.gov.pl/pol/Informacje-branzowe/Wyszukiwarka-srodkow-ochrony-roslin/%28action%29/show/%28product%29/113195/%28product_name%29/Mospilan%2020%20SP/%28cultivation%29//%28harmful_organism%29//%28holder%29//%28active_substance%29//%28preparation_type%29//%28application%29//%28smallarea%29//%28plants_group%29//%28offset%29/0napisali tak:Zabieg wykonać w początkowym okresie opadania płatków kwiatowych więc jak jest? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 24 Kwietnia 2014 Mospiulan z jakimś perytroidem po oblocie pszczół czyli po zachodzi słońca spokojnie można jechać. A papier wszystko przyjmie byle dobrze drukować.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szymekp 0 Napisano 25 Kwietnia 2014 Na pszczółki trzeba chuchać i dmuchać, zabieg na płatka po zachodzie słońca zawsze robię, kończę praktycznie późno w nocy; nie ma się co oszukiwać żadne środki nie są obojętne dla pszczółek, to że ich nie zabije nie znaczy że pszczółka potraktowana śmierdzącą substancją nie będzie stracona. U nas zagrożenie przed kwitnieniem słodyszkiem praktycznie zerowe lub min. nie widziałem żeby ktoś robił zabieg a mimo to w rzepaku można spać cicho jak w kościele, nawet muchy nie latają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 26 Kwietnia 2014 W tym roku pszczoły latają jak oszalałe do tego cały czas popaduje lub jest zagrożenie że zaraz lunie, rano rzepak mokry po czubki kwiatu, a po zachodzie słońca znów mokry od rosy jak tu pryskać Panie Prezydencie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marbar 0 Napisano 27 Kwietnia 2014 1400 zł oferują na dostawy z nowego sezonu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
malkolm2 1 Napisano 27 Kwietnia 2014 za 1450 + wata pewnie na połowę bym podpisał Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dawidlubelskie 0 Napisano 29 Kwietnia 2014 płatki opadają już u was, pryskacie coś czy nie na łuszczyne? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
przem 0 Napisano 1 Maja 2014 ja męcze sie od poniedziałku, warunki kiepskie, po ostatnich opadach jest bardzo mokro a wieczorem szybko wchodzi rosa, w sumie to może z pół godziny dziennie jest między występowaniem owadów zapylających a pojawieniem sie rosy. A ja mam pytanie czym skracaliscie w tym roku swoje rzepaki i jaki to dało efekt? ja zastosowałem 1 litr tebukonazolu + 0,2 Caryx, rzepak zdrowy ale nic nie skrucony, odmiana Chagall z SW, 9 dni temu pojawiły sie na nim pierwsze kwiatki, a wtej chwili łan ma jakieś 170-175 cm wysokości ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 1 Maja 2014 170-175 cm moje skracane są po maskę w C-360. pszczoły zlatywały z pola około 20 godziny o 21 godzinie zlatywały czmiele,i dopiero pryskałem.po nocy to h... nie pryskanie ale czego nie robi się dla przyrody. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
INFOZA 0 Napisano 1 Maja 2014 Ja wczoraj opryskałem na płatek i od grzybka,bo podobno nadaj zimno i deszcze. Rzepak po zimie wyglądał nie za specjalnie i wcześnie zaczął kwitnąć więc nie pryskałem na skracanie,efekt 170/175cm wysokości. Nie wiem jak u was ale w naszym rejonie wogóle nie ma w tym roku słodyszka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
S-Piotr 0 Napisano 1 Maja 2014 Fakt słodyszka mało ale za to pryszczarka jest sporo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
INFOZA 0 Napisano 1 Maja 2014 Oj tak jest go mnogo a to jeszcze gorzej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
malkolm2 1 Napisano 1 Maja 2014 ja dawałem toprex, w jednym miejscu zrobiłem mijaka to jest o 20 cm wyższy. wysokość to jakieś 150 cm z tydzień temu zaczął kwitnąć, słodyszka w sumie po pierwszym zabiegu nie widać, średnio z jeden na roślinie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 1 Maja 2014 U mnie też takie wysokie tylko monolit z 10 cm niższy. Muszki u mnie od diabła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach