Tomai 0 Napisano 26 Stycznia 2011 Witam. Temat może trochę śmieszny, ale chyba pasuje do naszych realiów. Otóż, mam kawałek ziemi na którym jest troszkę lasku, łąki i gruntu ornego. Kawałek ten jest oddalony od domu jakieś 3 km, przy trasie nr 11 (dużo samochodów tam jeździ) w około mniej lub bardziej liczne zabudowania (promien 3 km). Trudno tam siać zboże, słabsza ziemia (5 klasa) i jakoś tak nie teges... Myślę, że lepiej było by z tego zrobić jakiś okólnik i wpuścić 10 - 15 mamek. Niech by sobie chodziły cały rok. Tylko jest szkopuł: trochę boję się, że kiedyś jak podjade żeby zobaczyć co i jak i czy wszystkie krowy zdrowe, może się okazać że żadnych krów nie ma. Czy spotkaliscie się z kradzieżą bydła mięsnego z pastwisk, mamek lub cieląt? Okólnik miałby mieć troche więcej jak 0,5 ha, jakaś wiata, ogrodzenie metalowe lub metalowo drewniane, kiszonki w balotach na miejscu, siano, słoma podobnie, jakaś woda. Limuzeny maja silną hierarhię stada. Będą się bronic przed ewentualnym złodziejem? A jak z salersami lub angusami? Taki hf to raczej by stał lub ewentualnie truchtał jak by go wywozili, a mięsne? A może nie ma sensu w ogóle o tym myśleć? pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korsarz 0 Napisano 27 Stycznia 2011 Jak wpadną w oko komuś kto się tym zajmuje to niemają najmniejszych szans oczywiscie limuzeny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tekmie 0 Napisano 27 Stycznia 2011 Witam.Mojemu bratu,kilkanaście lat temu ukradli(w nocy).Miał za budynkami(można powiedzieć że było widać z okna) przypięte na łańcuchu.Samochód stał na asfalcie a jałówkę polną drogą doprowadzili około 500m.i szukaj wiatru w polu.Inny przypadek "babka" opowiadała kiedyś w kolejce w urzędzie.Miała krowę z cielakiem przypięta na łące(około1,5km.)od domu.Zajeżdża przepiąć a tam już samochód stoi z otwartymi tylnymi drzwiami.Mówiła ciekawe czy jak by się spóżniła czy cielak by nie pojechał?Także bez dozoru to bałbym się zostawić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomai 0 Napisano 27 Stycznia 2011 nie wspomniałem, że nie ma dojazdu do tej działki, od ulicy (trasa nr 11) jest skarpa i rów, w około lasy i pola, tylko terenówką można wjechać. Ja sam nie dojade tam zwykłym osobowym. Jedyny dojazd jest przez podwórze ciotki, wiec z logistyką sprzedaży i dowozu pasz nie byłoby problemu. W sumie to macie racje, a szkoda. Rzeczywiście jak ktoś by się uparł i dobrze pomyślał, poświęcił jedną noc, to krowy mógłby wywieźć...pier..leni złodzieje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 27 Stycznia 2011 Bez obaw, ja mam kilka kilometrów od domu i jak do tond nic mi nie ukradli { prócz przyczep które znalazłem w sąsiedniej wsi ] O kradzieżach z łańcucha to co jakiś czas sie słyszy , ale tak luźnych to nie ma chu..chu ze dadzą radę. Ja jak muszę łapać do badań na białaczkę to horror mimo że normalnie wchodzę między nie i każdą mogę poklepać i dotknąć.W momencie gdy zaczynam je łapać to jak mi Bóg miły wpadam w histerie rozpaczy jak bizony na prerii .tylko kurz.Mało tego jak nie zakolczykuje cielaka do pięciu dni po porodzie to mogę zapomnieć , aż do jesieni gdy spędzam do obory.Jak ktoś się pyta czy nie kradną , to proponuje stówę za złapanie cielaka , jak do tej pory , nie musiałem wydać. Dodam tylko że mnie znają a co dopiero obcy. Sąsiad ma stado limuzenów i jak weterynarz opowiedział co się działo przy łapaniu do badań to szok , jeden cwany pomocnik , co to całe życie przy bydle robi i jak on to twierdzi nie ma na niego mocnych trafił do szpitala po starciu z rogami krowy , a jedną limuzenkę musiano zastrzelić . Wiec życzę złodziejom powodzenia , ,he he Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomai 0 Napisano 27 Stycznia 2011 nina-pl, taka odpowiedź mnie bardzo zadowala. Napisz może jakie duże masz stado i na jaki areał ma pastwisko. Masz limousieny? Jak wysokie masz ogrodzenie, jest z metalu, drewna? Jak rozwiązałeś problem z wodą? Teoria teorią, ale lepiej posiłkować się wiedzą doświadczonych hodowców.pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 27 Stycznia 2011 W okresie pastwiskowym trzymam na pastwiskach nad odrą w zwykłym pastuchu drut plus taśma. Sztuk tak około 50 wszystkiego , mieszańce ncb , limuzen w różnej postaci. Zimą spędzam i do stodoły. Od przyszłej jesieni będą stały na polu pod wiatą , dwa kilometry od domu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 27 Stycznia 2011 http://naszelasy.c0.pl/photogallery.php?photo_id=474 Tutaj są zdjęcia miejsca gdzie trzymam bydło. Robi je zielony . folder po powodzi . między innymi i część mojego stadka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Arturonas 0 Napisano 28 Stycznia 2011 Moje charolaise juz mają na koncie sąsiada wilczura ...po prostu go zabiły i tyle ja mam suke owczarka podhalańskiego ale ona ucieka na ich widok ...a w tamtym roku juz na wiosne jak były na łąkach a tam miałem poukładane pnie drzew na tarcice i przyjechał leśniczy je ocechować nie mogłem ich odgonić dostały jakiegoś "szaleju " na jego punkcie ...otoczyły nas i co jakiś czas jedna ze stada z szarżą na niego , naganiałem się jak głupi aby je odgonić...Obcego poznają z daleka i biegną zobaczyc kto to czy co to z wrobim nastawieniem...mnie mają gdzieś a i większośc jestem wstanie złapać bez problemu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tomai 0 Napisano 28 Stycznia 2011 Skoro mięśniaki mają taki charakterek (w przeciwieństwie do haefek) to jak radzicie sobie np. ze sprzedażą odsadków lub z zabiegami zootechnicznymi?Doświadczenia z mięsnymi nie mam w ogóle, dotychczas pracowałem na stadzie h-f. Zwolniłem się i przejąlem gospodarstwo po tacie. Stąd moje pytania w tym temacie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 28 Stycznia 2011 Konieczne są silne zagrody z żerdzi lub metalu ii bramki przez które zwierzęta przechodzą , w bramce robisz silny poskrom najlepiej na stałe i jak nauczą się ścieżki to po prostu łapiesz je w pułapką , tylko ważne jest żeby te w zagrodzie nie widziały co sie dzieje z tymi w poskromie bo za żadne skarby nie wejdą jak poczują zagrożenie . Najlepiej jak rano z pod wiaty wychodzą na pastwisko przez taką bramkę i wracają wieczorem też tą drogą , lub na jakiś czas przed planowanym łapaniem przyuczasz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach