Skocz do zawartości
chabski

Szanse dla bydła mięsnego!?

Rekomendowane odpowiedzi

Dla dorosłej sztuki możesz wcisnąć o-ring i poczekać aż odpadnie razem z rogiem. W tym czasie zwierzę musi być uwiązane, żeby nie doszło do zakażenia otwartych przewodów głowowych. Można je delikatnie zasmarować maścią ze środkami dezynfekującymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O-ringi nie zdają egzaminu. Sprawdziliśmy je z wujem jak przechodził na system wolnostanowiskowy. Na 30 krów tylko jedna nie zgubiła o-ringów a kiedy rogi spadły to się trudno goiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z metod usuwania rogów znam jedynie wypalarki gazowe stosowane u cieląt, natomiast w przypadku dorosłych zwierząt linki tnące plus środek dezynfekujący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie krowa bez rogów to inwalidka , byk też . Kiedyś były środki chemiczne do osuwania zawiązków rogów , ale zostały wycofane i obecnie nigdzie nie spotkałem tego typu środków . Pozostaje podrażanie za pomocą wysokiej temperatury . Wydaje mi się że z dwojga złego bardziej humanitarne jest użycie odmrażaczy termicznych . Jest jeszcze metoda chirurgiczna , wyłuskiwanie zawiązków rogów .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem rogi dodają krowom dostojności. Mlecznym bezrożność pasuje, już się do tego przyzwyczaiłam, natomiast mięśniakom... Na dodatek mają różne kształty, mniej podkręcone, bardziej podkręcone, dłuższe, ktrótsze, skierowane do przodu, tyłu, w dół, do góry, na przemian. To bardzo sympatyczna część krowiego ciała . Sęk w tym, że lepiej z niej nie korzystać po wycieleniu (np. chcąc zakolczykować cielaka ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś Simentale bezdrożne , miały opracowane perfekcyjnie uderzenie bokiem głowy . Po takim ciosie ciężko było się pozbierać . Przy kolczykowaniu bywają problemy ale Polak potrafi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bokiem jak bokiem, ale moje trenując pod okiem Benhakera doskonale odbijają przeciwnika główką stosując podrzut czółkiem, rewelka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wildze to oczami wyobraźni i jestem pod wrażeniem . Potwierdza się zasada że przyroda nie znosi próżni , utrata jednych możliwości powoduje rozwinięcie innych . O ile się nie mylę to w Szwajcarii hodowana jest rasa bydła gdzie krowy uwielbiają walkę między sobą . Są organizowane walki krów , zwyciężczyni kosztuje majątek . Taka walka to połączenie walki na rogi z zapasami i dżudo . Potrzebna jest siła i spryt . Jak będziemy tak bogaci jak oni to też spróbujemy zorganizować taki walki .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale podejrzewam że będzie systematycznie spadać . Może skończy się na sporej korekcie cen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy spadnie...wszystko na to wskazuje

-produkcja w Polsce rośnie

-spożycie krajowe nie wzrasta

-import z Ameryki południowej rośnie

ale jak na razie ceny na opasy ciężkie są zadowalające (przynajmniej w moim mniemaniu) uważam że przez ostatnie 2 lata cena była tak wysoka że opasy żywiono jak "tuczniki" i sie to opłacało a teraz jednak jak ceny wrócą do normy to trzeba też wrócić do normalnego żywienia i będzie ok

przed wejściem do Unii cena była na poziomie 3 zł i jakoś tzreba było kombinować....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie aja myślę że na skutek zatrzymania exportu cielęciny za jakiś czas na rynek wejdzie większa ilość żywca a co za tym idzie nie,lub uzasadniony spadek cen wywołany nie nadprodukcją której w zasadzie nie będzie ,ale w eter pójdzie fama że jednak jest i że spowodowana jest małą konsumpcją naszego społeczeństwa ,kt€re tradycyjnie i tak wołowiny nie jada .Mesle sobie że po całkowitym spenetrowaniu rynków ostatnio przyjętych państw do UE export z Polski się nasili a wykorzystujące poprzedni zastój zakłady mięsne i tak ceny znacząco nie podniosą co widać na przykładzie świntuchów .Spadek ceny do przewidzianego prze ze mnie poziomu 3.6pln za wolce spowoduje wyeliminowanie pseudo hodowców z kilkoma sztukami opasów co j€ż zaczynam obserwować u moich sąsiadów którzy kupili po 2-3 byczki i czuli się farmerami a teraz nosem kręcą,dodatkowo sytuacja ta wymusi na nas hodowcach konieczność zwiększenia obsady z opłacalnych 30 do 50 mamek.... bredzę czy nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mistrzu_Yoda napisałem swój post zanim wyświetlił się twój a jak widzę masz podobne zdanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czy spadnie...wszystko na to wskazuje

-produkcja w Polsce rośnie

-spożycie krajowe nie wzrasta

-import z Ameryki południowej rośnie

ale jak na razie ceny na opasy ciężkie są zadowalające (przynajmniej w moim mniemaniu) uważam że przez ostatnie 2 lata cena była tak wysoka że opasy żywiono jak "tuczniki" i sie to opłacało a teraz jednak jak ceny wrócą do normy to trzeba też wrócić do normalnego żywienia i będzie ok

przed wejściem do Unii cena była na poziomie 3 zł i jakoś tzreba było kombinować....

 

Bez obrazy ale jak mam hodować bydlo i sprzedawać je po 3 zł to pierdole taki interes. Kupić cielaka 100kg za 1000zł a byka 650kg sprzedać za 1800zł powiedz gdzie tu jest opłacalność??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego ten cielak kosztuje 1000zł? bo cena jest wysoka za opasy

jak przestanie sie opłacać kupowanie cielaków po 1000 zł to i cena spadnie

poza tym ja uważam że opasy powinny być produkowane w oparciu o własny materiał a jeśli ktoś nie ma warunków to po prostu...powinien zmienić profil produkcji

jestem zwolennikiem wypasania bydła a nie robienia z nich brojlerów, które łąke znają z opowiadań...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż to ! Trawka i sianko - to jest to . Rasy intensywne będą cienko przędły .

Powodem spadku cen jest załamanie się rynku włoskiego . Włoscy producenci wołowiny są w takiej sytuacji jak nasi producenci wieprzowiny . Poza tym spadło u nich spożycie wołowiny , co dla mnie jest dużym zaskoczeniem . Nasz rynek to HF-y z demobilu , lub mięsne w cenie HF-ów z demobilu . Jak zwykle cześć odpadnie , reszta się przystosuje i będzie O. K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bydło hoduje od 12lat kiedyś miałem jeszcze trzode ale sie poddałem. Mój tata utrzymywał zawsze 19sztuk kupował 200-300 kg i trzymal je do duzych niewiedział co z kasą robić ja teraz trzymam 56 wszystkiego i okazuje sie że to jest mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo to jest mało

opłacalność zaczyna sie od około 40 matek czyli jak trzymasz na ciężkie to maksymalne stany to ponad 100 sztuk

ja mam na razie wszystkiego 76 i też jak to sie mówi "szału nie ma"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...