ed. 0 Napisano 18 Czerwca 2007 TROJAN: atakujesz mnie. nie rozumiem dlaczego. nie masz obowiązku czytac moich wypowiedzi, jeśli uważasz je za mało wartościowe. poza tym nie rozumiem twojej awersji do naukowców. twoim zdaniem prawdziwy hodowca powinien nie mieć teoretycznego przygotowania, ale wyłacznie wiedzę praktyczną? ok, masz prawo do takich poglądów. ja z powodzeniem łaczę oba elementy. z ulotek informacyjnych pisząc moje wypowiedzi nie korzystam. wyobraź sobie, że człowiek potrafi cos takiego napisac z doswiadczenia. pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 18 Czerwca 2007 FARMER NA 102: jeśli szukasz fachowej i obiektywnej rady, czytaj na bieżąco prase i czasopisma rolnicze. internetowe fora mają to do siebie, że są zbiorem czysto subiektywnych wypowiedzi polecam miesięcznik BYDŁO. tak sie skałada ze jestem studentem na akademii rolniczej na kierunku zwiazanym z hodowna bydłą wiec za rok bede miał pełną wiedze na temat hodowli bydła miesnego (jak sie obronie) hehe ale literatura fachowa jest oczywiście niezbedna pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 18 Czerwca 2007 wszyscy sie obronimy, FARMER NA 102... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mania 0 Napisano 18 Czerwca 2007 tak sie skałada ze jestem studentem na akademii rolniczej na kierunku zwiazanym z hodowna bydłą wiec za rok bede miał pełną wiedze na temat hodowli bydła miesnego (jak sie obronie) hehe ale literatura fachowa jest oczywiście niezbedna obawiam się, że nigdy nie będziesz miał pełnej wiedzy na ten temat, bo człowiek uczy się całe życie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ukasz52 0 Napisano 18 Czerwca 2007 pełna wiedza na uczelni... ciekawe.... tez studiuje ale wiecej tam oni wypytuja mnie niz ja sie od nich dowiem...hehe jeszcze niejednym byczek Cie zaskoczy..pozdrawiam i oby nauka nie bolała.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 18 Czerwca 2007 nie no chłopaki oczywiście sobie zartuje na uczelni wymagają ode mnie biocehmii mikrobiologii i jeszcze jakichś pierduł a tak naprawde to nie uczą jak hodować ale własnie od tego sa fora zeby wymienić poglądy i dowiedziec sie czegos nowego tak samo z literaturą fachowa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Błażej 0 Napisano 19 Czerwca 2007 na uczelni ucza podstaw funkcjonowania organizmow i świata jak poznasz strukture to wiesz jak naprawiac,ulepszac,rozwijasz sie,myslisz a reszta zalezy od ciebie jak ta wiedze wykorzystasz.reszta to talent.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 20 Czerwca 2007 WITAM. Jestem pod wrażeniem ogromu wiedzy [teoretycznej] Eda ii jejk optymizmu.Od paru lat zajmuje się bydłem najpierw mleczne ale po przeanalizowaniu koszt€w i perspektyw rozwoju w zeszłym roku pogoniłem chłodnie ,dojarke ,kwote kupiłem byka 75% limuzę i przeszedłem na mamki.Mam warunki idętyczne jak ED t.z. 25 h łąk w międzywalu Odry ogrodzenie elektryczne aż do wody tu i tan krzaczek drzew tyle że bydło ma dośc cienia nawet w największe upały[włażą do wody po brzuch] wyganiam na pastwisko w maju spędzam listopad wsumie miodzio pomyślą niektórzy.Ale dalej to już szara rzeczywistośc czyli porody i linki wymiona rogi i kopyta i wiele wody upłynie zanim ED się tego nauczy.ED powie tak ''no ale ja mam limuzę'' nic bardziej mylnego one w opiece są gorsze niż mleczne .mają tak silny instynkt stadny że nie dadzą sobie pomóc i jeszcze nie raz będziesz biegac za jałówką z cielakiem w d......ie a jak ją złapiesz i reszta stada cie nie zabije to i tak się nakąbinujesz żeby go przyjeła.mam w okolicy takiego co to został hodowcą a wcześniej był [cwaniakiem] i wszystkie rozumy pozjadał że u niego limy ii100%natury a my hodowcy to tylko na czarno pi......my a jak mi przy porodzie cielak padł to był wielce zdziwiony a teraz sam tego doświadcza i pokornieje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 20 Czerwca 2007 też tak uważam nina-pl jesli koś zamierza hodować bydło miesne to radze zacząć mu od 2-3 sztuk ok 70% i pościć ich na jakieś 2-2,5 ha pastwiska i po mału sie uczyć bo zainwestować dożo kasy a nie miec wiedzy na temat hodowli to nie interes Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 20 Czerwca 2007 Oj , ale się naczytałem Co prawda jestem [/b]tylko technikiem z wykształcenia , ale wiekowo na pewno dziadkiem na tym forum . Wiedzę czerpie zarówno z literatury jak i z tego forum , co nie znaczy że podchodzę do wszystkiego bezkrytycznie . Wiele teorii sprawdziłem na własnej skórze . Najważniejsze to analizować błędy i wyciągać wnioski na przyszłość . Nie wszyscy będą hodowcami bydła mięsnego , ten owczy pęd minie i zostaną najwytrwalsi . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Błażej 0 Napisano 20 Czerwca 2007 ja sie zastanawiam dlaczego we francji sa same charolaise 1,8 mln a limousine 800tys. i wszyscy francuzi chwala charolaise a w polsce tylko limousine we francji limousine to rasa rustykalna bardziej,charolaisy maja duzy jeden plus kto mial wie sa łagodne jak baranki,a limousine tez mialem i jedna mam i to diabel wcielony,dlatego wole charolaise,w boksie z bykami chodze i glaszcze one za mna jak psy zrobcie tak w grupie 10 bykow limousine powodzenia.poczatkujacym hodowcom ktorzy zaczynaja radze na ten aspekt zwrocic uwage spokojne krowy to najwazniejsze w warunkach pastwiskowych a kto chce sie bawic denerwowac to jego sprawa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Błażej 0 Napisano 20 Czerwca 2007 a moze francuzi wypychaj limousine do takich krajow jak polska wiadomo dlaczego...tak sie tylko zastanawiam,bo mnie to dziwi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Błażej 0 Napisano 20 Czerwca 2007 a moze francuzi wypychaj limousine do takich krajow jak polska wiadomo dlaczego...tak sie tylko zastanawiam,bo mnie to dziwia na przyklad na bardzo dobre bydło blonde d aquitaine tak zwany hit,francuzi wprowadzili reglamentacje wywozu materialu biologicznego bo sa dobre i ich malo,a byki rozplodowe kosztuja nawet powyzej 3000euroholendrzy juz je docenili a limy jakos nie,a holendrzy uchodza za jednych z lepszych rolnikow na swiecie hodowcow itd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korsarz 0 Napisano 21 Czerwca 2007 Oj , ale się naczytałem Co prawda jestem [/b]tylko technikiem z wykształcenia , ale wiekowo na pewno dziadkiem na tym forum . Wiedzę czerpie zarówno z literatury jak i z tego forum , co nie znaczy że podchodzę do wszystkiego bezkrytycznie . Wiele teorii sprawdziłem na własnej skórze . Najważniejsze to analizować błędy i wyciągać wnioski na przyszłość . Nie wszyscy będą hodowcami bydła mięsnego , ten owczy pęd minie i zostaną najwytrwalsi .Z tego co obserwuje co sie dzieje na polskiej wsi to we wszystkich rodzajach produkcji zostaną najwytrwalsi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Błażej 0 Napisano 21 Czerwca 2007 kolego korsarz wszedzie tak jest w europie na zachod od odry ze najlepsi przejmuja gorszych i zostana najlepsi i najwytrwalsi i albo ci co maja kase z innych zrodel niz rolnictwo i ci ktorym nie zalezy na pieniadzach czyli spoleczni Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 21 Czerwca 2007 WITAM. Jestem pod wrażeniem ogromu wiedzy [teoretycznej] Eda ii jejk optymizmu.Od paru lat zajmuje się bydłem najpierw mleczne ale po przeanalizowaniu koszt€w i perspektyw rozwoju w zeszłym roku pogoniłem chłodnie ,dojarke ,kwote kupiłem byka 75% limuzę i przeszedłem na mamki.Mam warunki idętyczne jak ED t.z. 25 h łąk w międzywalu Odry ogrodzenie elektryczne aż do wody tu i tan krzaczek drzew tyle że bydło ma dośc cienia nawet w największe upały[włażą do wody po brzuch] wyganiam na pastwisko w maju spędzam listopad wsumie miodzio pomyślą niektórzy.Ale dalej to już szara rzeczywistośc czyli porody i linki wymiona rogi i kopyta i wiele wody upłynie zanim ED się tego nauczy.ED powie tak ''no ale ja mam limuzę'' nic bardziej mylnego one w opiece są gorsze niż mleczne .mają tak silny instynkt stadny że nie dadzą sobie pomóc i jeszcze nie raz będziesz biegac za jałówką z cielakiem w d......ie a jak ją złapiesz i reszta stada cie nie zabije to i tak się nakąbinujesz żeby go przyjeła.mam w okolicy takiego co to został hodowcą a wcześniej był [cwaniakiem] i wszystkie rozumy pozjadał że u niego limy ii100%natury a my hodowcy to tylko na czarno pi......my a jak mi przy porodzie cielak padł to był wielce zdziwiony a teraz sam tego doświadcza i pokornieje nie przeczę. masz dużo racji. mam małe doświadczenie. prawie żadne. ale to może o sobie powiedzieć chyba każdy debiutant w jakiejkolwiek działalności, nie tylko rolniczej ale pełna optymizmu i tak jestem, lubię wyzwania. wierzę w siebie. i w moje wybory. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 21 Czerwca 2007 też tak uważam nina-pl jesli koś zamierza hodować bydło miesne to radze zacząć mu od 2-3 sztuk ok 70% i pościć ich na jakieś 2-2,5 ha pastwiska i po mału sie uczyć bo zainwestować dożo kasy a nie miec wiedzy na temat hodowli to nie interes wiedza przyjdzie w trakcie, FARMER NA 102. a wysokośc inwestycji- cóż, mam, to inwestuje narazie idzie mi dobrze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 21 Czerwca 2007 a tak na marginesie (ad kwestii przewagi limousine nad charolaise w Polsce): to chyba nie do końca tak z tą przewagą. przecież na przykład firma Morliny, z tego co mi wiadomo, większość wyrobów wołowych robi z mięsa charolaise. nie pamietam, jak nazywa się miejscowośc, w której utrzymywane jest stado bydła, będące głownym dostarczycielem mięsa do tej firmy, ale to jest duże stado, kilkaset sztuk. i takich stad jest w naszym kraju co najmniej kilka, nie licząc mniejszych. a i wielu hodowców eksperymentuje mieszając te dwie rasy. ostatnio, w rozmowie ze znajomym, który prowadzi mieszane stado, dowiedziałam się na przykład, że choć porody mamek charolaise są trudniejsze, to cielęta rodzą się znacznie większe i silniejsze, więc warto trzymać i tę rasę. limousine przyjęłay się prędzej chyba ze względu na większą odpornośc na nasze warunki środowiskowe...? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 21 Czerwca 2007 Jeśli chodzi o wybór rasy , to każda ma wady i zalety . Przy doborze należy się się kierować kilkoma zasadami .1. Chów intensywny czy ekstensywny .2. Rodzaj pastwiska .3. Rodzaj pasz dodatkowych .4. Warunki obsługi .To według mnie kilka podstawowych zasad doboru rasy .Ps. znam nadodrzańskie międzywala (Police i okolice ) , świetne warunki do chowu bydła mięsnego . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 21 Czerwca 2007 Witam Wydaje mi się ze limuzę są jednak łatwiejsze w hodowli szczególnie dla początkujących chodzi głównie o porody co w przypadku mięsnych ma kapitalne znaczenie bo mamki utrzymuje sie głównie na pastwisku,pod wiatami i w warunkach raczej półdzikich .Mięsne trzymane w oborach to moim zdaniem porażka i wysoki nakład robocizny i kosztów a pic polega na tym żeby uciec z kosztów bo inaczej nie umocnimy swojej pozycji w hodowli mięsnej w europie[bO W POLSCE nie było za komuny tradycji hodowli mięsnej] a już na pewno nie wytrzymamy konkurencji z ameryką łacińską gdy pajace z brukseli zniosą cła [WHO] TEGO CHCE a wracając do krów to niezależnie od rasy mogą byc wariatki lub spokojne mój byk jest spokojny na tyle że zakładam mu linke na rogi a pochodzi ze stada ''bizonów''trzeba pamiętac że cielak pojony z wiadra traktuje nas jak opiekunów i jest ufny dopóki go nie skrzywdzimy a od mamki jest zdziczały ale nie wredny .MI osobiście bardziej podobają sie szerolezy ale z racji zmiany rasy przez wypieranie z mlecznych wybrałem limuzę gdybym dysponował kapitałem na stado podstawowe 20 krów+byk to na pewno wybrał bym szerolezy puzniej dorastają i do większej masy .Pozdrawiam EDA miła z Ciebie babka myślę że jeszcze nie raz od nas więcej się dowiesz szczerych rad prosto z autopsji .Proszę napiszcie jakimi paszami karmicie mięsne Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 21 Czerwca 2007 no prosze- "mila babka"... a myslalam, ze mnie tu od początku zdepczecie jako bezwartościowego żóltodzioba u nas latem tylko wypas + lizawki + woda. w zimie siano + małe ilości treściwych (śruta z mieszanek zbóż z własnej uprawy) + lizawki + woda. zielonka i siano w ilosciach dowolnych (ile zechcą, tyle mają). ale znajomi w sezonie zimowym zamiast siana dają np. kiszonke z kukurydzy lub sianokiszonke. często te dwie pasze stosują jednocześnie (pół na pół). sianem i kiszonką dokarmiają też, kiedy pastwiska w sezonie letnim okazują się niewystarczającym źródłem pasz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Błażej 0 Napisano 21 Czerwca 2007 a tak na marginesie (ad kwestii przewagi limousine nad charolaise w Polsce): to chyba nie do końca tak z tą przewagą. przecież na przykład firma Morliny, z tego co mi wiadomo, większość wyrobów wołowych robi z mięsa charolaise. nie pamietam, jak nazywa się miejscowośc, w której utrzymywane jest stado bydła, będące głownym dostarczycielem mięsa do tej firmy, ale to jest duże stado, kilkaset sztuk. i takich stad jest w naszym kraju co najmniej kilka, nie licząc mniejszych. a i wielu hodowców eksperymentuje mieszając te dwie rasy. ostatnio, w rozmowie ze znajomym, który prowadzi mieszane stado, dowiedziałam się na przykład, że choć porody mamek charolaise są trudniejsze, to cielęta rodzą się znacznie większe i silniejsze, więc warto trzymać i tę rasę. limousine przyjęłay się prędzej chyba ze względu na większą odpornośc na nasze warunki środowiskowe...?morliny biora od baltic investment ale tylko wybrakowane krowy charolaise i limousine odsadki na eksport ida. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Błażej 0 Napisano 21 Czerwca 2007 Witam Wydaje mi się ze limuzę są jednak łatwiejsze w hodowli szczególnie dla początkujących chodzi głównie o porody co w przypadku mięsnych ma kapitalne znaczenie bo mamki utrzymuje sie głównie na pastwisku,pod wiatami i w warunkach raczej półdzikich .Mięsne trzymane w oborach to moim zdaniem porażka i wysoki nakład robocizny i kosztów a pic polega na tym żeby uciec z kosztów bo inaczej nie umocnimy swojej pozycji w hodowli mięsnej w europie[bO W POLSCE nie było za komuny tradycji hodowli mięsnej] a już na pewno nie wytrzymamy konkurencji z ameryką łacińską gdy pajace z brukseli zniosą cła [WHO] TEGO CHCE a wracając do krów to niezależnie od rasy mogą byc wariatki lub spokojne mój byk jest spokojny na tyle że zakładam mu linke na rogi a pochodzi ze stada ''bizonów''trzeba pamiętac że cielak pojony z wiadra traktuje nas jak opiekunów i jest ufny dopóki go nie skrzywdzimy a od mamki jest zdziczały ale nie wredny .MI osobiście bardziej podobają sie szerolezy ale z racji zmiany rasy przez wypieranie z mlecznych wybrałem limuzę gdybym dysponował kapitałem na stado podstawowe 20 krów+byk to na pewno wybrał bym szerolezy puzniej dorastają i do większej masy .Pozdrawiam EDA miła z Ciebie babka myślę że jeszcze nie raz od nas więcej się dowiesz szczerych rad prosto z autopsji .Proszę napiszcie jakimi paszami karmicie mięsne tylko ze teraz nie beda brali odsadkow wlosi bo dotacje stracili takze do duzych bedziemy musieli trzymac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 22 Czerwca 2007 Witam .Moje bydło latem jak tylko sie da , pogoda i meszka na to pozwoli idą na cało dobowe pastwisko ,a zimą siano do woli wywar gorzelniany krowy do 40stu litrów a byki do woli nawet120 litrów potrafią wypic[nałogi jak im braknie to sąsiedzi z całej okolicy słyszą]i jeszcze wytłoki z marchwi w ilości takiej żeby'' kupa ''była O.K. czyli od 30stu kilo do woli.0 śruty 0 paszy treściwej, minimum kosztów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 22 Czerwca 2007 a ja bym chciała zapytać, jakie obory macie dla swojego bydła mięsnego? wiem, że niektórzy trzymają bydło "na wolności" cały rok- zimy nie są u nas (nie licząc terenów górskich) aż tak ostre, więc prowizoryczne szopki, wiaty itp. niby wystarczają. ja jednak mam w planach budowę obory i przenosiny bydła do budynku, otwartego całą dobę na pastwisko, w porze zimowej. no i wydaje mi się, ze wolnostanowiskowa i na głębokiej ściółce będzie najlepsza. czyli po prostu obszerna hala bez uwięzi, bez boksów. to ułatwia potem sprzątanie obornika- mamy TUR-a. a jak to jest u was? a jeśli macie takie obory, to gdzie umieściliście stoly paszowe- wewnątrz budynku czy na zewnątrz pod dodatkowym zadaszeniem? i, jeśli macie nowe obory tego typu, to budowaliście je wg projektu jakiegos znanego biura projektowego czy "zaprzyjaźnionego pana Józia"? i jeszcze coś- czy ktoś z was budował niedawno oborę z firmą budowlaną i udało mu się uzyskać zwrot z ARiMR w ramach działań modernizacyjnych gospodarstwa? bo ja nie mogę się zdecydować- czy wpakować oszczędności całego życia w tę budowę z nadzieją, że uda sie uzyskać zwrot, czy raczej budować metodą ekonomiczną (mam sporo materiału z rozbiórek). doradźcie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach