Skocz do zawartości
ekofarmer

Ceny jaj spożywczych

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma co gdybać i narzekać na wszystko i wszystkich dookoła. Prawda jest taka, że sami sobie zgotowaliśmy taką sytuację. Dwa lata temu, gdy brakowało jajka, cenę mieliśmy 50 gr. Co niektórzy myśleli, że tak będzie zawsze więc rozwinęli produkcję ponad miarę i zdrowy rozsądek. Efekt jest taki, że cena musiała polecieć w dół. I będzie w tym dole, dopóki znowu nie zacznie brakować towaru.

I nie jest temu winien ani Rząd, ani Niemcy, ani Putin, ani Kaczyński, ani Tusk, ani nawet handlarz.

Zamiast narzekać, trzeba wyciągnąć wnioski z całej sytuacji.

 

Rachunek jest jeden:

 

mało jaj (jak w 2012 r.) = wysoka cena

dużo jaj = niska cena

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba po prostu brać się za handel jajem i nie mić tego majdanu na głowie 24 godziny .Zamówić 20 palet przywiozą , puścić busiki rozwiozą , kasiore przywiozą zero stresiku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yoyo szacun znasz się na rzeczy , TomaszB wiesz o co k...n , ale nie do końca. U nas też te głupie przepisy próbowali nam wdrożyć w weterynarii na eksport jaj, ale tak naprawdę oni też nie wiedzą o co chodzi i to jest porażka. Jajczarek w tych cenach jaj już długo nie będzie

Wszystko to prawda , ale co z tym zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu nikt nie pisze o spotkaniu jakie De Heus zorganizowało, czyżbym był jedynym który na nim był ? Niewierzę ! Powiem tak, idźcie , a uwierzycie, idźcie a będzie Wam dane

Taki żarcik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yoyo napisał: "Rząd skupuje interwencyjnie zboża wtedy, gdy są naprawdę tanie i robi to z dwoch powodów:

Pierwszy to taki, że zboże jest tanie a wiadomo, że lepiej kupować jak towar jest tani.

Drugi powód jest taki, że zakup interwencyjny, poprzez zabranie zabranie towaru z rynku, powoduje zahamowanie dalszego spadku cen (chroni producentów zboża)".

 

I o to mi właśnie chodzi - rząd chroni producentów zboża... nigdy drobiarzy...

I jeszcze jedno. Sytuacja z interwencyjnym skupem żywca wieprzowego w ostatnim czasie jest jasna. Mi chodzi o cały szereg takich sytuacji, gdzie jedynym powodem skupu interwencyjnego jest nadprodukcja wieprzowiny.

 

Ale aby nie zaśmiecać. ostatnio dokupuję jaja M w cenie 0,20zł/sz brutto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Yoyo napisał: "Rząd skupuje interwencyjnie zboża wtedy, gdy są naprawdę tanie i robi to z dwoch powodów:

Pierwszy to taki, że zboże jest tanie a wiadomo, że lepiej kupować jak towar jest tani.

Drugi powód jest taki, że zakup interwencyjny, poprzez zabranie zabranie towaru z rynku, powoduje zahamowanie dalszego spadku cen (chroni producentów zboża)".

 

I o to mi właśnie chodzi - rząd chroni producentów zboża... nigdy drobiarzy...

I jeszcze jedno. Sytuacja z interwencyjnym skupem żywca wieprzowego w ostatnim czasie jest jasna. Mi chodzi o cały szereg takich sytuacji, gdzie jedynym powodem skupu interwencyjnego jest nadprodukcja wieprzowiny.

 

Ale aby nie zaśmiecać. ostatnio dokupuję jaja M w cenie 0,20zł/sz brutto.

 

I tu się mylisz. Rząd prowadząc politykę skupu interwencyjnego pośrednio chroni drobiarzy, piekarzy, konsumentów końcowych, cukierników, hodowców trzody itp., itd.

Interwencja na rynku jaj jest niemożliwa chociażby z przyczyn technicznych (jajo nie jest produktem sezonowym i skup musiałby odbywać się przez cały rok). A drobiarze dalej tłukliby to jajko w nieskończoność bo i tak przecież państwo oDebra1loby to jajo po cenach interwencyjnych. Po pół roku państwo musiałoby wyrzucać jajo z magazynów do ziemi, żeby kupować dalej. Jest to niewykonalne. Jedyna wykonalna interwencja na rynku drobiarskim mogłaby polegać więc na nakazie ograniczenia produkcji. Wtedy sytuacja cenowa wrociłaby do normy. Ale dzieki Bogu (a może szkoda), państwo nie miesza się w ten sposób do gospodarki. Taką gospodarkę (sterowaną centralnie) już mieliśmy przed '89. Taka gospodarka funkcjonuje jeszcze na Korei Pn. i de facto w Białorusi. Ja wiem, że niektórzy tęsknią za taką rządową gospodarką, ale ja uważam, że im mniej państwa w gospodarce tym lepiej. Niech politycy się do gospodarki lepiej nie mieszają.

Chociaż z drugiej strony, jak patrzę na tych głąbów co to inwestują miliony w kurniki, w klatki i w kury, tylko po to, żeby później jaja przed świętami za darmo rozdawać, a po świętach w doły zakopywać, to może faktycznie przydałby się jakiś odgórny zakaz takich dużych produkcji. Co Wy na to ? (taki żarcik- niech lepiej nikt nic tutaj nie kombinuje. A Ci, co przeinwestowali to i tak zbankrutują)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny hurt:

L 0.21

M 0.19

Czyli ceny w dużym hurcie DNO.

 

Mniejszy hurt płaci znacznie lepiej. Cen nie podaję, żeby Biedronek zawału nie dostał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale my niestety opieramy się głownie na dużym hurcie

Na cale szczęście, ja w trakcie wymiany klatek zmniejszyłem swoją produkcję o ok. 1/3. Ponad połowę swojej produkcji rozprowadzam poza dużym hurtem. Gdybym opierał się tylko o duży hurt, to już dawno wyciąłbym wszystkie kury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak można się uśmiać,że co niektórym marzy sie permanentny skup interwencyjny jaj... Co do cen to faktycznie u nas też ilości typu 5-10-12 palet sprzedaje się od 0.23-0.26 1A ,ale też jedziemy 60% produkcji... Słyszy się ,że na jednej z "milionowych " ferm biedne kury mają przymusową głodówkę....To dopiero jest tragedia... Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedam wytłaczanki nowe i prawie nowe kontakt 730 580 925

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie permanentny skup jaj tylko rozsądne gospodarowanie zakupionym zbożem (tym samym wpływ na cenę paszy) i równość traktowania.

Skup jaj byłby bezsensem.

W tym tygodniu jaja M kupuję po 0,21zł/szt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

 

Od jakiegoś czasu przeglądam to forum ale dopiero teraz widzę sensowną dyskusję.

 

W zupełności zgadzam się z kol. Yoyo.

Problem polega na tym że na rynku ciągle jest nadprodukcja i pisanie o skupie interwencyjnym, o winie rzadu czy handlarzy nie ma najmniejszego sensu.

Kolega TomaszB jest idealnym przygładem jak bardzo w ciągu ostatnich kilku lat zwiększyła się produkcja. Znam wielu hodowców gdzie z 15 tyś. zrobiło się 60 tys, ze 80 tyś. zrobiło sie 200 tys. i tak dalej, a dzisiaj są potężne problemy finansowe. Każdy potrafi usiąśc w biurze i policzyc na kalkulatorku, wiadomo że wtedy będą wychodziły cuda ale rzeczywistośc jest już zupełnie inna. Niektórzy cierpią na manię wielkości ale to nie przynosi dobrych efektów.

 

Dzisiejsza cena nie pozwala na pokrycie bieżących kosztów produkcji w całości, a co dopiero spłacie zaległości które ciągle narastają. Te wszystkie inwestycje praktycznie w całości przeprowadzane zostały na kredyt, budynek na kredyt, klatki na kredyt bądz leasing, kura na kredyt, pasza na kredyt. Przyczyniły się też do tego mieszalnie pasz które bez opamiętania rozdawały pasze. W całej Europie jest nadprodukcja i przez to spadek eksportu. Dodatkowo dochodzi drastyczny spadek spożycia jaj w Polsce, dyskonty i wiele innych czynników.

 

Nikt nie zwraca uwagi na to ile jajko kosztowało 15 lat temu, a ile kosztuje dzisiaj. Były różne wahania, zazwyczaj wyglądało to tak że dwa lata była bardzo dobra cena, a kolejne dwa lata słabsza ale nie tak żeby ktoś cały czas musiał dokładac. Dodatkowo ile wtedy kosztowała pasz, a ile kosztuje dzisiaj, nie wspomnę o innych kosztach.

 

Są różni handlarze, tak samo jak hodowcy i nie trzeba ich winic za obecna sytuacje. Prawda jest taka że wina w tym przypadku leży po stronie hodowców, dlatego że to my sami stwarzamy im tak duże możliwości.

Nie mówię o wszystkich hodowcach ale o tych dzięki którym mam dzisiaj taką sytuacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie od 2004 w polsce produkcja ciągle wzrastała byliśmy zapleczem na ciągle zmiany a to w holandii póżniej w niemczech i na końcu w unii i tak na końcu wysoka cena. I z kończyły się zmiany każdy kraj się dostosował a nadprodukcja gdzieś musiała zostać i tak już się ciągnie 1.5 roku cena poniżej kosztów czego w ostatnim 10 leciu nie było.A na tym nie koniec jak tak dalej będzie to niedługo zapleczem dla unii stanie się ukraina i polska gospodarkę rolna dobije.http://finanse.wp.pl/kat,1033705,title,KE-otworzyla-unijny-rynek-na-tani-import-zywnosci-z-Ukrainy,wid,16569196,wiadomosc.html Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Wy tam wiecie ...

Posłuchajcie Jajczarka. Kto nie inwestuje, ten się nie rozwija !

Więcej kurników, więcej klatek, więcej kur w klatkach ! Jeśli nie Wy, to zrobi to Wasz sąsiad !

 

A tak trochę poważniej, to powiem Wam, że dla handlarzy takich ja, obecna sytuacja też nie jest wesoła. Zdecydowanie wolałem gdy cena była stabilna na zdecydowanie wyższym poziomie. Nikt mi nie podjeżdżał pod punkty tak jak teraz. W ciągu ostatnich 2 miesięcy musiałem zejść z ceną na niektórych punktach o 10gr. !!! Żeby się utrzymać muszę niestety dołować swoich dostawców Nie mogę im płacić drożej niż wstawiam na punkty. A zysk mam i tak dużo niższy niż wtedy, gdy jajko kosztowało w hurcie 40 gr. !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie przez takich jak pan Bix byłem dołowany i zaczołem wozić sam jaja na punkty , i teraz mam 10 gr na jaju a nawet więcej

Chyba nie rozumiesz sytuacji. Do niedawna dostarczałem na cukiernie jaja w cenie 31 gr. Podjechał producent i zaoferował 22 gr. (a podobno koszt produkcji to 25 gr.). Kto tu kogo dołuje ? Chyba nie dość uważnie czytałeś to, co napisał Yoyo i inni.

Dopóki będą w kraju tacy i.dioci producenci, ktorzy przed świętami jajka za darmo rozdają (doslownie !!!) bo nie mają co z nim zrobić, to cena zawsze będzie w dołku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok pewnie fajnie jest rozwozic samemu jak ma się 15-30 tys kury !! Mając ok 100 tys nie bardzo to widze.. Jeśli chcesz być traktowany na serio panie jestcena... to proszę nie pisz głupot ,bo nie ma takiej mozliwości abyś otrzymywał 10 gr,więcej czyli ok 30 gr Tobie płacą Twoi odbiorcy...??? I nikt nie podjedzie i nie zaoferuje taniej ??? Też część towaru detalujemy ,jednak co jakiś czas słyszy sie No chyba że 2-3 skrzynki....Cukiernicy to nie barany które chętnie dają się strzyc ! Prawda jest taka powtarzana tu wielokrotnie , było mniej jaj na rynku był klient u bram Poza tym my chcemy na maxa dopilnować produkcji jakości itp a nie ganiać po sklepach...Pozdrawiam ps.1A-0.23-0.26 itd. Szału nie ma i widać jeszcze długo nie będzie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie rozumiesz sytuacji. Do niedawna dostarczałem na cukiernie jaja w cenie 31 gr. Podjechał producent i zaoferował 22 gr. (a podobno koszt produkcji to 25 gr.). Kto tu kogo dołuje ? Chyba nie dość uważnie czytałeś to, co napisał Yoyo i inni.

Dopóki będą w kraju tacy i.dioci producenci, ktorzy przed świętami jajka za darmo rozdają (doslownie !!!) bo nie mają co z nim zrobić, to cena zawsze będzie w dołku.

Dokładnie miałem taką samą sytuacje woziłem na cukiernie mke po 0.27netto tydzien przed świętami pseudoproducent zaoferował mke po 0.20. Więc ani trochę nie szkoda mi was - hodowców, że dokładacie do interesu. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaden z producentów nie chce dostarczać jaj poniżej kosztów produkcji. Ale proszę wreszcie zrozumieć, że kury muszą jeść a żeby jadły musi się zapłacić za paszę. I skoro pośrednikowi ma się sprzedać jajo w cenie 021zł/ szt. (też poniżej kosztów produkcji) aby zarobił 0,10zł/szt. to chyba logicznym jest zaoferowanie w takiej cenie jajka np. cukierni. Tym bardziej, że zawsze jest nadzieja na dalsze dostawy na ten punkt i powolne podnoszenie ceny.

Takie postępowanie wymusza żywy ptak, który - powtarzam - musi jeść oraz postępowanie pośredników nie oferujacych cen gwarantujacych pokrycie kosztów produkcji o zysku producenta nawet nie wspominając. I nie mam do nich pretensji. Myślę także, że pośrednicy nie powinni mieć pretensji do hodowców, którzy starają się przetrwać.

 

Dzisiaj dokupowałam od znajomego hodowcy M po 0,21zł/szt., L po 0,24zł/szt, XL po 0,28zł/szt.

 

Zejście takie sobie, sklepy same jeszcze nie wiedzą, jaki będzie w tym tygodniu handel. Myślę, że obudzą się jutro a handlować zaczną w piątek.. (wolne dni sprzyjają zakupom a także spotkaniom przy grillu i, mam nadzieję, cieście).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Żaden z producentów nie chce dostarczać jaj poniżej kosztów produkcji. Ale proszę wreszcie zrozumieć, że kury muszą jeść a żeby jadły musi się zapłacić za paszę. I skoro pośrednikowi ma się sprzedać jajo w cenie 021zł/ szt. (też poniżej kosztów produkcji) aby zarobił 0,10zł/szt. to chyba logicznym jest zaoferowanie w takiej cenie jajka np. cukierni. Tym bardziej, że zawsze jest nadzieja na dalsze dostawy na ten punkt i powolne podnoszenie ceny.

Takie postępowanie wymusza żywy ptak, który - powtarzam - musi jeść oraz postępowanie pośredników nie oferujacych cen gwarantujacych pokrycie kosztów produkcji o zysku producenta nawet nie wspominając. I nie mam do nich pretensji. Myślę także, że pośrednicy nie powinni mieć pretensji do hodowców, którzy starają się przetrwać.

Jeden błąd logiczny w tym rozumowaniu. Ja sam jestem hodowcą i sam rozwożę towar po punktach. Nie pozwolibym sobie jednak na to, żeby rozwozić po cenach niższych niż koszt produkcji. Produkować tylko po to, żeby rozdawać jajko za darmo tak jak w Tesco przed świętami ? To po co produkować ? Takie podjazdy pod cukiernie i takie rozdawanie towaru przed świętami to są Ci hodowcy, którzy bezmyślnie naprodukowali jaj i nie wiedzą co z nim zrobić. Po cholerę produkować jajka, na które nie ma zbytu ??? A kury trzeba karmić ....

Niestety, mamy w kraju kilku takich d.eb.ili.

I na zakończenie powiem, że punkty się zdobywa wtedy, gdy cena rośnie, a nie wtedy gdy jest niska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka producent ktory sam wozi dzis jakos wychodzi na swoje ale ci co mysleli ze jajo bedzie po 40 gr i jeszcze zwiekszyli produkcje a co za tym idzie nie sa w stanie sami towaru rozwozic (brak aut i pracownikow) musza egzystowac z handlarzami ktorzy ceny zanizaja( zeby byc konkurencyjnym)ot typowe prawo rynku . te wypowiedzi chyba mozna tak zsumowac . sory za male litery ale nie chce mi sie wciskac tego klawisza

taki maly zarcik

dobrej nocy wszystkim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...