Skocz do zawartości
ekofarmer

Ceny jaj spożywczych

Rekomendowane odpowiedzi

mam juz propozycje za L 46 i M 42, przemysł 7, a ja im wciąż mówię że nie mam...

- ale się wku....

.....

- lubię ich KWIK. KWIK, KWIK

 

Sadysta W sumie to jak na tym filmiku:

http://www.dailymotion.com/video/x55azvn

 

 

szarpcie ile wlezie, bo zaraz my was będziemy doic i będziecie mieć nieprzespane noce na rozmyslaniu co tu zrobić z towarem, bo nawet utylizacja będzie tańsza niż gromadzenie na strychach i dachach. i sami do tego doprowadzacie puszczając się przetwórstwem. koniec kropa

 

miś, czemu jesteś taki przeżarty nienawiścią, jesteś pijany, czy upośledzony

 

 

Jajczarek- wyczerpałem temat w odpowiedzi Demirugowi. Dlatego jestem przeżarty nienawiścią i walę jadem na oślep

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jestem tu nowy ale regularnie czytam to forum. Od 20 lat prowadzę firmę handlująca jajkami, ale teraz nie mam wyjścia. Muszę ją zamknąć bo szykuje się spora dokładka, a tego nie zamierzam. Teraz już dokładam do interesu a co będzie gdy przyjdą święta. Kredytu nie zamierzam brać i pakować się w długi na długie lata. Na szczęście teraz pracy jest dużo i bez problemu coś znajdę. Jeszcze na formie zarobię bo punkty sprzedam i wezmę żywą gotówkę. Wystarczy na jakiś czas dopóki nie znajdę jakieś dobrej pracy za przyzwoite pieniądze. Prawdę mówiąc, kilka ofert już mam bo było nie było mam już spore doświadczenie w branży.

Drodzy hodowcy, podcinacie gałąź, na której siedzicie. Ja zawsze byłem wobec hodowców fair. Płaciłem nawet więcej niż była cena rynkowa bo nie chciałem, by dokładali z własnej kieszeni. Teraz w podzięce mój stały dostawca jak poczuł kasę to mi dyktuje cenę jak skoczkowi. Ma zbyt więc nie obchodzi go jego stały klient. ale poczekamy zobaczymy. Kiedyś sytuacja się odwróci i zobaczymy kto się będzie śmiał ostatni. Ja zawsze brałem od niego dużo i płaciłem przyzwoicie. Jak za kilka miesięcy jajka będzie w bród to będzie siedział i płakał. Ta sytuacja dotyczy wszystkich hodowców, którzy teraz rżną handlarzy na kasę. Jeśli wykończą cenowo mniejszych hurtowników, którzy razem w kupie sprzedają duże ilości jaj na rynku to sami będą musieli zapełnić lukę na rynku. Pokupować samochody, pozatrudniać kierowców i rozwozić towar sami do sklepów.

A w Biedronce dalej M po 0,37 groszy. Powodzenia życzę w dalszym podnoszeniu cen

 

 

kolego ja sprzedaję kilkadziesiąt palet tygodniowo każdego jajka i również szukam opcji wyjścia z tego interesu (rozważam sprzedanie tras- tylko nie ma chętnych do kupienia !) bo życie nadzieją, że kiedyś odrobię bla bla bla to tak jak wyje... pieniądze do rzeki, zejść 20km poniżej miejsca w którym wrzuciłeś i liczyć ze znajdziesz więcej niż wrzuciłeś

 

co do tego, że producenci będą musieli kupić auta, zatrudnić ludzi etc. wszystko ok- nie znam niestety żadnego producenta, który radzi sobie z dystrybucją, bo to jest fizycznie niewykonalne. Ba... znam takich co mają dystrybucję, ale nawet nie mają zielonego pojęcia ile dokładają, bo się tym osobiście nie zajmują.

I niech mi nikt nie mówi, że jechanie z 3 wytłaczankami 40km do następnego punktu daje jakikolwiek zysk albo 0. Niestety tak robią producenci trudniący się dystrybucją.

Jest jeszcze jedna rzecz... Ciekawe co zrobi duży producent mający dystrybucję jak wpadnie mu salcia, ptasia grypa, fipronile etc. nie ma swojej pakowni i nie ma skąd kupić towaru, bo brak kasy (przecież poszła w kury, w sprzęt etc)

Ja wiem co zrobi- to co teraz- odda innym, wypnie się. Bo ważniejsze będzie ratowanie własnego tyłka i lizanie rowa do białej kości przetwórniom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jesli zdecyduję zostać- rozważę branie towaru od Czechów, Niemców czy Belgów prosto z pakowni.

Mam nawet plan jak przepchać towar u klientów.

Jakoś w lidlu czy aldim kupuję 2DE i jakoś schodzi bez problemu.

 

Większe koszty, ale nie dużo- a Polaków odepnę i może w następne wcielenie wyciągną jakieś wnioski, że w biznesie ważny jest tak, a nie to, żeby się nachapać.

 

Jak chcecie się tak nachapać to pisze priv- powiem jak wyciągnąć 10 baniek w miesiąc, tylko później do paki na 10 lat.

 

Jak Wam braknie pieniędzy za te numery które robicie to za zus,us i inne też pójdziecie siedzieć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wczoraj kolejnych dwóch moich kolegów wycofało się z biznesu.

 

w ciągu 4 tygodni jest to już 7 firm !

 

 

bawcie się tak dalej tępaki i jak dla mnie to możecie już teraz krzyczeć 50PLN/kg

 

 

 

tak to już jest jak za interes bierze się wieś (nie obrażając wsi)

 

 

czemu nie krzyczeliście 0,45 jak jajka były po 0,16 ? efekt taki sam- wszyscy się odwrócą. różnica taka, że wtedy dokładaliście a lekko od pół roku zarabiacie i to ładnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"I niech mi nikt nie mówi, że jechanie z 3 wytłaczankami 40km do następnego punktu daje jakikolwiek zysk albo 0. Niestety tak robią producenci trudniący się dystrybucją. "

 

Kolego, ja mam multum takich klientów. Są to restauracje, które biorą po kilka lub kilkanaście wytłaczanek jednorazowo. Jako, że jest ich dużo to miesięcznie robią niezły obrót. Oprócz tego detaliści. Jakieś 50% moich klientów to są tacy właśnie mali odbiorcy. Reszta to duże sklepy.

Ci mali jednak robią miesięcznie dość spory obrót. Trzeba to jednak umiejętnie logistycznie rozplanować i przede wszystkim trzeba mieć czym i kim pracować. Hodowcy pojęcia nie mają jak to jest trudne, by odpowiednio to zorganizować, by miało ręce i nogi. A Niemiec w końcu przestanie brać bo jak misio powiedziałeś Niemiec będzie brał od swojego jak odbudują sobie stada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jesli zdecyduję zostać- rozważę branie towaru od Czechów, Niemców czy Belgów prosto z pakowni.

Mam nawet plan jak przepchać towar u klientów.

Jakoś w lidlu czy aldim kupuję 2DE i jakoś schodzi bez problemu.

 

Skoro są tak wielkie możliwości ściągania towaru, to w czym problem??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jesli zdecyduję zostać- rozważę branie towaru od Czechów, Niemców czy Belgów prosto z pakowni.

Mam nawet plan jak przepchać towar u klientów.

Jakoś w lidlu czy aldim kupuję 2DE i jakoś schodzi bez problemu.

 

Skoro są tak wielkie możliwości ściągania towaru, to w czym problem??

 

 

Mówię o normalnym okresie. Teraz wszędzie brak towaru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"I niech mi nikt nie mówi, że jechanie z 3 wytłaczankami 40km do następnego punktu daje jakikolwiek zysk albo 0. Niestety tak robią producenci trudniący się dystrybucją. "

 

Kolego, ja mam multum takich klientów. Są to restauracje, które biorą po kilka lub kilkanaście wytłaczanek jednorazowo. Jako, że jest ich dużo to miesięcznie robią niezły obrót. Oprócz tego detaliści. Jakieś 50% moich klientów to są tacy właśnie mali odbiorcy. Reszta to duże sklepy.

Ci mali jednak robią miesięcznie dość spory obrót. Trzeba to jednak umiejętnie logistycznie rozplanować i przede wszystkim trzeba mieć czym i kim pracować. Hodowcy pojęcia nie mają jak to jest trudne, by odpowiednio to zorganizować, by miało ręce i nogi. A Niemiec w końcu przestanie brać bo jak misio powiedziałeś Niemiec będzie brał od swojego jak odbudują sobie stada

 

 

kolego to policz to jeszcze czy aby na pewno się opłaca chyba, że masz marże po 30gr. Ja liczyłem, że uczciwie ładując 1300kg na samochód nie ma sensu wozić mniej niż 2 kosze na punkt, chyba, że są drzwi w drzwi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jesli zdecyduję zostać- rozważę branie towaru od Czechów, Niemców czy Belgów prosto z pakowni.

Mam nawet plan jak przepchać towar u klientów.

Jakoś w lidlu czy aldim kupuję 2DE i jakoś schodzi bez problemu.

 

Skoro są tak wielkie możliwości ściągania towaru, to w czym problem??

 

 

Mówię o normalnym okresie. Teraz wszędzie brak towaru

 

I sam sobie odpowiedziałeś, dlaczego cena jest taka a nie inna. Niewidzialna ręka rynku, której działanie, najczęściej na swoich plecach odczuwają producenci, teraz chwilowo uderza w pośredników. Jedni ani drudzy żadnego wpływu na rozwój sytuacji nie mają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
"I niech mi nikt nie mówi, że jechanie z 3 wytłaczankami 40km do następnego punktu daje jakikolwiek zysk albo 0. Niestety tak robią producenci trudniący się dystrybucją. "

 

Kolego, ja mam multum takich klientów. Są to restauracje, które biorą po kilka lub kilkanaście wytłaczanek jednorazowo. Jako, że jest ich dużo to miesięcznie robią niezły obrót. Oprócz tego detaliści. Jakieś 50% moich klientów to są tacy właśnie mali odbiorcy. Reszta to duże sklepy.

Ci mali jednak robią miesięcznie dość spory obrót. Trzeba to jednak umiejętnie logistycznie rozplanować i przede wszystkim trzeba mieć czym i kim pracować. Hodowcy pojęcia nie mają jak to jest trudne, by odpowiednio to zorganizować, by miało ręce i nogi. A Niemiec w końcu przestanie brać bo jak misio powiedziałeś Niemiec będzie brał od swojego jak odbudują sobie stada

 

 

kolego to policz to jeszcze czy aby na pewno się opłaca chyba, że masz marże po 30gr. Ja liczyłem, że uczciwie ładując 1300kg na samochód nie ma sensu wozić mniej niż 2 kosze na punkt, chyba, że są drzwi w drzwi

 

Po 30 grosze to nie ale po dwadzieścia kilka się zdarzało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

osz kurde , nowele żeście tu stworzyli przez kilka dni

a misio8 co jest taki niegrzeczny i wulgarny ?

 

 

LUDZIE OPANUJ SIĘ

 

 

przedsiębiorca

PostWysłany: 08:29 Sro 11 Paź 2017 Temat postu: Witam

Jestem tu nowy ale regularnie czytam to forum. Od 20 lat prowadzę firmę handlująca jajkami, ale teraz nie mam wyjścia. Muszę ją zamknąć bo szykuje się spora dokładka, a tego nie zamierzam. Teraz już dokładam do interesu a co będzie gdy przyjdą święta. Kredytu nie zamierzam brać i pakować się w długi na długie lata. Na szczęście teraz pracy jest dużo i bez problemu coś znajdę. Jeszcze na formie zarobię bo punkty sprzedam i wezmę żywą gotówkę. Wystarczy na jakiś czas dopóki nie znajdę jakieś dobrej pracy za przyzwoite pieniądze. Prawdę mówiąc, kilka ofert już mam bo było nie było mam już spore doświadczenie w branży.

Drodzy hodowcy, podcinacie gałąź, na której siedzicie. Ja zawsze byłem wobec hodowców fair. Płaciłem nawet więcej niż była cena rynkowa bo nie chciałem, by dokładali z własnej kieszeni. Teraz w podzięce mój stały dostawca jak poczuł kasę to mi dyktuje cenę jak skoczkowi. Ma zbyt więc nie obchodzi go jego stały klient. ale poczekamy zobaczymy. Kiedyś sytuacja się odwróci i zobaczymy kto się będzie śmiał ostatni. Ja zawsze brałem od niego dużo i płaciłem przyzwoicie. Jak za kilka miesięcy jajka będzie w bród to będzie siedział i płakał. Ta sytuacja dotyczy wszystkich hodowców, którzy teraz rżną handlarzy na kasę. Jeśli wykończą cenowo mniejszych hurtowników, którzy razem w kupie sprzedają duże ilości jaj na rynku to sami będą musieli zapełnić lukę na rynku. Pokupować samochody, pozatrudniać kierowców i rozwozić towar sami do sklepów.

A w Biedronce dalej M po 0,37 groszy. Powodzenia życzę w dalszym podnoszeniu cen Very Happy

 

 

coś pięknego napisałeś..... )

skoro jesteś 20 lat w branży to wiesz doskonale że jechałeś na kredytach hodowców i że to oni ryzykowali za Ciebie skoro Ty żyjesz bez kredytów.

bądź facet z jajami i weź ten jeden kredycik na kilka latek i zobaczysz wtedy jakie te życie jest beztroskie .

nieźle rżnołeś tego swojego skoro teraz tak Cię traktuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i znowu brak jaja innego niż M dla detalu ;( pomimo większej tegorocznej produkcji, jak tak dalej pójdzie to na święta będzie ciężko z jajem i wielu ludzi obejdzie się smakiem na targowisku.

 

ceny w detalu:

XL- 70-75gr

L- 60gr

M- 50gr

S- 40gr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno kolego carman: nigdy mi nikt nie mówił, że przeze mnie ma kredyt i go zajeżdżam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kredyty były, są i zawsze będą dla "OSIOŁKÓW", a takich na świecie jest całe mnóstwo. Dlatego banki mają się świetnie czego zapewne nie powiedzą o sobie kredytobiorcy a w szczególności frankowicze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Demi dlatego, że zachód macie na chwilę, a później się prosicie żeby coś od Was wzieli, a my Polacy zawsze od Was bierzemy. To Ty mi wytlumacz dlaczego mamy płacić tyle co przetwórstwo z zachodu które handluje z Wami tylko jak mają zapalenie dupy, a tak to ścinają Wam cenę i nie robią zamówień ile wlezie.

Dla nas teraz cena powinna być 0,35 a dla przetwórstwa zwłaszcza za granicą 0,65.

Dodam jeszcze, że handlarze są w najgorszej sytuacji, bo nie dość, że cisną ich producenci z tymi cenami to inni handlarze robią podjazdy, a już nie wspomnę, że dajecie tym co biorą paletę lepszą cenę niż tym co biorą 20.

Nie raz się już spotkałem z sytuacją w której mogłem kupić 10 skrzynek taniej o 3 grosze niż płaciłem za 20 palet

Niestety, ale to tylko dzięki nam funkcjonują producenci, bo umówmy się, że na przetwórstwie pociągnelibyście max 2 lata, a później plajta

 

 

Leże i płaczę... ja rozumiem że niektórzy żyją mentalnie w Austro-Węgrzech, wierzą w dobrobyt za tow. Gierka... Ale JAK się pytam, ty się uchowałeś tyle lat na wolnym rynku... Przecież jeśli ja Ci sprzedam po 0,35 to znajdzie się BYZNESMEN co wykupi ze sklepu po 0,50 i na przetwórstwo powiezie ewentualnie za granicę... Ty oczywiście będziesz potrzebował więcej i więcej, bo zbyt Ci będzie rósł... Ewentualnie skrócisz łańcuch i sam za granicę powieziesz.

Ty proponujesz czystą KOMUNE, gdzie nie ma jakiejkolwiek swobody gospodarczej.

Trzeba było podpisać ze swoimi skoro tak dobrze im płaciłeś umowy z karami umownymi rzędu kilkuset tysięcy albo wręcz milionów za złamanie. Wtedy nikt by ich Ci nie wypowiedział.

Ba! W teorii powinieneś z nimi zawierać umowy w myśl obowiązującej ustawy od marca.

Więc albo kłamiesz, albo jesteś pozbawionym realizmu romantykiem. Opcje nr 2 bym wykluczył ze względu na twoją rzekomo długą działalność na rynku... Gdzie w większości utrzymali się tylko tacy co rzeźbili hodowców, po za nielicznymi wyjątkami owe wyjątki to jakieś 4% A i one nie płaczą mi że ceny idą ostro w górę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kredyty były, są i zawsze będą dla "OSIOŁKÓW", a takich na świecie jest całe mnóstwo. Dlatego banki mają się świetnie czego zapewne nie powiedzą o sobie kredytobiorcy a w szczególności frankowicze.

 

Powiedział guru jajeczny :D:D:D Człowiek który jedyny kredyt jaki wziął to u producenta na realizację swojego rozwoju i zapędów konsumpcyjnych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kredyty były, są i zawsze będą dla "OSIOŁKÓW", a takich na świecie jest całe mnóstwo. Dlatego banki mają się świetnie czego zapewne nie powiedzą o sobie kredytobiorcy a w szczególności frankowicze.

Miło wiedzieć co handlarze myślą o hodowcach:

Niech OSŁY biorą kredyty na podtrzymanie produkcji, a my (handlarze) będziemy zarabiali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...