kubuś 125 0 Napisano 9 Czerwca 2006 Proszę o radę tylko poważną; czy lepsza dla krów mlecznych jest skarmiać kiszonkę z świeżej zielonki czy też z podsuszonej tzw. sianokiszonki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 9 Czerwca 2006 No i tu przeczytasz że ta i ta jest dobra. Ja osobiście doradziłbym sianokiszonkę ma lepszą wartość no i mniej wozisz niepotrzebnej wody. Tylko wtedy musisz dobrze udusić tę sianokiszonkę i odciąć dopływ powietrza. To sukces murowany. Dla pewności dodaj kwasu mlekowego i gra. Jak się nie mylę temat był juz przerabiany na prod. zwierzęcej na PPR i na Agrofoto. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubuś 125 0 Napisano 9 Czerwca 2006 dzięki. Przechyliłeś szalę na stronę sianokiszonki. W moim rejonie nikt nie robi kiszonek z świeżej masy. Sory, ale dziś dopiero odkryłem to forum. Czekam na jakiś fakt który przekonałby mnie, żę lepsze to niż to. Postaram się odszukać wcześniejsze opinie. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 14 Listopada 2006 Sianokiszonka jest bardziej obojętna dla treści żwacza - nie powoduje szkodliwych przemian, natomiast kiszonka może spowodować kwasicę żołądka i inne powikłania. Jest to spowodowane tym iż sianokiszonka jest konserwowana dwutlenkiem węgla - natomiast kiszonka kwasami. Natomiast zupełnie niemożiwe jest połączenie kiszonki z trawy z kiszonką z kukurydzy - weterynarz jak już wyjdzie z obory to ze skierowaniami na rzeź Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Miki z Rawicza 0 Napisano 14 Listopada 2006 u nas tak sąsiad robi od niepamietnych czasów i jeszcze mu żadna krowa nie zachorowała Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piootr 0 Napisano 14 Listopada 2006 Ja w tym roku zrobiłem 0,5 ha mokrej kiszonki z trwy bo zapomniałem 1 kawałek przewrócić i nie chcą tego krowy jeść Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 15 Listopada 2006 To że sąsiad tak robi to nie znaczy, że to jest dobre. Może coś więcej o tym sąsiedzie - jaką ma wydajność, okresy międzywycieleniowe, poziom trawienia s.m./dzień?Spotkałem się z jednym przypadkiem, gdzie rolnik zastosował taką kombinację (kiszonki z kukurydzy i trawy) a potem jak przestały mu żreć tą z trawy to dawał tylko z kukurydzy to skończył tym, że leczenie 30 sztuk kosztowało go ok. 3,5 tys. zł, 3 krowy musiał skierować na rzeź (bezpłodność) mleko mu spadło ok. 30% (przez ok. 2 miesiące) czyli w sumie straty ponad 15 tys. zł. !! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Miki z Rawicza 0 Napisano 15 Listopada 2006 To że sąsiad tak robi to nie znaczy, że to jest dobre. Może coś więcej o tym sąsiedzie - jaką ma wydajność, okresy międzywycieleniowe, poziom trawienia s.m./dzień?Spotkałem się z jednym przypadkiem, gdzie rolnik zastosował taką kombinację (kiszonki z kukurydzy i trawy) a potem jak przestały mu żreć tą z trawy to dawał tylko z kukurydzy to skończył tym, że leczenie 30 sztuk kosztowało go ok. 3,5 tys. zł, 3 krowy musiał skierować na rzeź (bezpłodność) mleko mu spadło ok. 30% (przez ok. 2 miesiące) czyli w sumie straty ponad 15 tys. zł. !! ja tam cała sianokiszonke robie w baloty wiec nie mam co sie martwic a kukurydze kisze z sorgo i zniczym wiecej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wielkopolanin 0 Napisano 15 Listopada 2006 stawiam na sianokiszonkę, robię w baloty, sąsiedzi mówią że drogo, ale oni na 2 morgi łąki muszą wołać sieczkarnie a ja już mam dawno zrobione:) i wtedy kiedy chcę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Miki z Rawicza 0 Napisano 15 Listopada 2006 u mnie sieczkarnie nie wchodzi w gre bo mam 4 ha łąk w 13 kawałkach wiec za to przejezdzania z łaki na łąkie wiece3j bym zapłacił niz za sieczenie. a tak se sam zbalotuje kumpel mi owinie w cenie paliwa i jest good Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 29 Listopada 2006 Czemu piszecie, że tylko sieczkarnia jest alternatywą dla belownicy - a przyczepy samozbierające. Osobiście najmniejszą pryzmę jaką robiłem to był zbiór z 3 ha. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pioter 0 Napisano 4 Grudnia 2006 ja mam przyczepę samozbierającą T85 z metaltechu i pomimo całej masy wad tej przyczepy uzytkuję ją już 9 sezon, ta technologia jest przy moich 15ha UZ chyba najtańsza no może jeszcze owijarki szeregowe... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 5 Grudnia 2006 Serdeczne współczucie z okazji współpracy z Metaltechem - ale jeśli możesz podaj jakie masz z nią kłopoty... Czy kupowałeś ją nową? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 5 Grudnia 2006 Ja trochę pojeździłem przyczepą Deutz Fahr 6.37. Niezły sprzęcik radzi sobie nieźle. Nie podobają mi się 3 walce dozujace z tyłu. Kolega ma Claasa z 2 wałkami i znacznie lepiej to mu idzie. W Deutzu nie mozna za szybko puścić masy i za wyskoko nie usypiesz jak cofasz na pryzmę bo dolny wałek chwyta i sie wszystko kotłuje. Najlepszy kopiec przejazdówka odpowiednio długi że najwolniejszy bieg włączasz i do końca masz rozładowaną przyczepę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pioter 0 Napisano 5 Grudnia 2006 @roben teraz tylko tak robie jak sobie przypomne a na początku robiłem mój nr ramy to 002 pierwszy był prototyp moja jest druga z serii niedaleko nas koleś kupil trzecia i juz dawno przerobił ją na przyczepe objętościową do kukurydzy.zajeździł ja w dwa sezony ale tam jeździł nia każdy.zresztą miał tez ten prototyp na próbą i też nie wytrzymał u mnie na początku wymienili podbieracz bo była krzywka źle ustawiona i cały podajnik bo też nie był zgarany.póżniej os od napędy przenośnika i orbitrol ale to z winy przeładowaniama 13 nozy łamany dyszel hydlaulicznie podnoszony podbieracz i posównajwiekszy minus to to że nie docina do końca a bardzo ubija(to akurat plus) i sylosie widłami nie wiele mozna zrobićjuz kilka razy było to poprawiane ale juz skończyły się pomysłynajbardziej podobają mi sie opony 400/65/15.3 jednak nie wyobrarzam sobie wożenia jugosłowiańską PRP-3 boteż mam taką zabawkę...marzy się jakiś enterboss albo jakaś inna ok 35m3a z metaltechu mam jeszcze wybierak szczękowy 8 sezon i z niego jestem bardziej zadowolony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pioter 0 Napisano 5 Grudnia 2006 @roben teraz tylko tak robie jak sobie przypomne a na początku robiłem mój nr ramy to 002 pierwszy był prototyp moja jest druga z serii niedaleko nas koleś kupil trzecia i juz dawno przerobił ją na przyczepe objętościową do kukurydzy.zajeździł ja w dwa sezony ale tam jeździł nia każdy.zresztą miał tez ten prototyp na próbą i też nie wytrzymał u mnie na początku wymienili podbieracz bo była krzywka źle ustawiona i cały podajnik bo też nie był zgarany.póżniej os od napędy przenośnika i orbitrol ale to z winy przeładowaniama 13 nozy łamany dyszel hydlaulicznie podnoszony podbieracz i posównajwiekszy minus to to że nie docina do końca a bardzo ubija(to akurat plus) i sylosie widłami nie wiele mozna zrobićjuz kilka razy było to poprawiane ale juz skończyły się pomysłynajbardziej podobają mi sie opony 400/65/15.3 jednak nie wyobrarzam sobie wożenia jugosłowiańską PRP-3 boteż mam taką zabawkę...marzy się jakiś enterboss albo jakaś inna ok 35m3a z metaltechu mam jeszcze wybierak szczękowy 8 sezon i z niego jestem bardziej zadowolony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 6 Grudnia 2006 Miałem okazję współpracować z Metaltechem i robić dla nich organizację pokazu - właśnie przyczepy z II serii. W czasie pokazu pękła krzywka - telefony do serwisu - niczym grochem o ścianę - przyjadą za dwa - trzy dni - bo to nie mają samochodu - bo nie mają części zamiennych Ogólnie firma się nie wykazała. Przyczepa jest wzorowana na konstrukcji austryjackiej - jednakże materiały polskie Stąd kłopoty - brak dobrej jakości wykonania podzespołów - co odbija się na awariach w czasie ciężkiej pracy. Natomiast do wybieraka podeszli już rzetelniej - wzmocnili części narażone na przesilenie i w gruncie rzeczy jest ok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pioter 0 Napisano 6 Grudnia 2006 wybierak tez nie był taki super...pękały mi zęby a jeden 80zł wymieniłem juz cały kaplet.teraz mam dorobiony taka blokedę i jest ok.co do serwisu to przyjeżdżał tylko na gwarancji reszte przy zbierającej robiłem sam.zapomniałem tam napisać wymienialem jeszcze koła zębate w przekładni i rolki prowadzące grzebienie w przekładni ale to to prawie co sezon ja kiedyś znalazłem zdjęcie identycznej jak moja tylko że KRONEa zdjęcia mojej mozna podziwiać na agrofoto.pl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 5 Stycznia 2008 Ja daje krówom kiszonkę z kukurydzy, sianokiszonkę i tzw. gps i myślicie, że krowy się nie bedą zacielały? Co prawda 3 krowy mi się nie chcą zacielić. I to dlatego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Casper 0 Napisano 6 Stycznia 2008 Ja też daję kiszonke z kukurydzy i sianokiszonkę razem, tak jak wielu w okolicy i nie widze problemu. Przecież te dwie pasze sie wzajemnie bilansują! Jak NIE dawałem sianokiszonki to mi siadła wydajność, teraz wszystko jest ok Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SUZI25 0 Napisano 6 Stycznia 2008 Przecie każda kiszonka ma inne wartości odżywcze, bo np. kukurydza wpływa bardziej na masę, i wartości energetyczne dla krowy, a sianokiszonka podnosi wydajność krowy!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 10 Stycznia 2008 Przy zadawaniu kiszonek krowa potrzebuje mikroelementów (lizawki, dodatki mineralne) oraz buforów (m.in. wapno lub kreda) odkwaszających i niwelujących złe działanie niepożądanych kwasów w kiszonkach. Na zacielenia wpływ mają płaty pleśni znajdujące się w sianokiszonkach, których pochodne (mikotoksyny) atakują układ rodny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 11 Stycznia 2008 Robern z kąd ty to wiesz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SUZI25 0 Napisano 11 Stycznia 2008 Robern z kąd ty to wiesz?Nie wiem skąd wie, ale to jest prawda, w szkole mi to też mówili!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 13 Stycznia 2008 Ano z doświadczenia ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach