Chochlik23 0 Napisano 31 Maja 2007 Ile kosztuje regeneracja podnośnika (u mnie nawet ramiona się kałaczą) i słaby podnośnik jest, Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
małorolny2 0 Napisano 31 Maja 2007 Ile kosztuje regeneracja podnośnika (u mnie nawet ramiona się kałaczą) i słaby podnośnik jest, Cylinder ~ 100 zł , tlok + pierścienie ~ 60zł , pompa 150 - 200 zł w zależnosci od producenta , rozdzielacz od 330 - 370 zł . Tylko naprawiać Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jaromal85 0 Napisano 31 Maja 2007 Ciapuś jest jak wino, czym starszy tym lepszy,tzn.mimo niewielkich rozmiarów dużo potrafi,i czym starszy egzemplarz tym bardziej cieszy ile ten traktorek wytrzymuje Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Liberacki 0 Napisano 31 Maja 2007 Zna może ktoś jakiś sposób na zwiększenie wydajności hydrauliki w c330 Konkretnie chodzi mi o zwiększenie udźwigu tura. Mam nowy rozdzielacz i całkiem dobrą jeszcze myślę pompę lecz przy podnoszeniu balotów z siana nie daję rady wyżej niż 1m na pełnym gazie.Rozdzielacz mam skręcony na max więc można jeszcze coś poradzić, może robi ktoś bardziej wydajne-mocniejsze pompy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Janek44 0 Napisano 1 Czerwca 2007 Zna może ktoś jakiś sposób na zwiększenie wydajności hydrauliki w c330 Konkretnie chodzi mi o zwiększenie udźwigu tura.Jest na to sposób. Zastosuj zewnętrzny ukł. zasilany z wałka wom. Widziałem takie rozwiązanie z pompą od Trola. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
volf6 0 Napisano 1 Czerwca 2007 Zna może ktoś jakiś sposób na zwiększenie wydajności hydrauliki w c330 Konkretnie chodzi mi o zwiększenie udźwigu tura. Mam nowy rozdzielacz i całkiem dobrą jeszcze myślę pompę lecz przy podnoszeniu balotów z siana nie daję rady wyżej niż 1m na pełnym gazie.Rozdzielacz mam skręcony na max więc można jeszcze coś poradzić, może robi ktoś bardziej wydajne-mocniejsze pompy Witam. W swoim ciapku wymieniałem pompę od hydrauliki jakieś 3-lata temu, bo w turze podnosił co nieco jak się przygazowało. Ta stara pompa chodziła od nowości(1981r), tur został zamontowany w 1992r, nie sądzę aby ta nowa tyle wytrzymała. Ale do rzeczy, przy wymianie pompy postanowiłem zadziałać, aby zwiększyć udźwig tura-wystarczyło podnieść ciśnienie otwarcia zaworu przelewowego na 130 atmosfer (należy podłożyć podkładki pod sprężynę zaworu w rozdzielaczu). Ciśnienie mierzyłem na szybkozłączu na błotniku, należy je mierzyć, gdyż zdarza się, iż zawór jest nieszczelny i pomimo dodatkowych podkładek nie da się zwiększyć ciśnienia. Po modyfikacji udźwig tura wyniósł 730 kg-mierzony na widłach do obornika.Pozdrawiam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Liberacki 0 Napisano 2 Czerwca 2007 Podkładkę dałeś jak dobrze rozumiem pod sprężynę na rozdzielaczu tym pod siedzeniem tak W miejscu gdzie jest to pokrętło od regulacji A jakiej grubości dałeś podkładkę - taką grubą jaką się da czy jest jakieś ograniczenie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafał88 0 Napisano 2 Czerwca 2007 witam. U mnie kiedys mechanik tez zwiekszajac cisnienie podlozyl podkladki pod zawor w rozdzielaczu,tyle ze mam wersje eksportowa i rozdzielacz mam w srodku podnosnika. Przez jego wyczyn pekly mi dwie pompy(nowe) oczywiscie przy pracy z hydraulika, widocznie troche przesadzil teraz wyciagnolem podkladki i przyznam ze sila hydrauliki sie nie zmienila Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
volf6 0 Napisano 2 Czerwca 2007 Koledzy, właśnie dlatego dobrze jest zmierzyć ciśnienie, aby nie przesadzić. U siebie już nie pamiętam jakiej grubości były podkładki. w każdym razie trzeba się było dobrze sprężyć, aby wkręcić korek. Co do trwałości pompy po tym zabiegu to się nie wypowiadam, na razie jest dobrze i żadnych uszczelnień nie wyrwało (pompa wrocławska). Ja jestem z efektu zadowolony, dorobiłem nawet dodatkowy chwytak do bel okrągłych i świetnie daje radę nawet sianokiszonce. Pozdrawiam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dcnt 0 Napisano 3 Czerwca 2007 Tak kombinujecie z tymi pompami, a nie proscie dorwac dodatkowe silowniki uzywki i dolozyc je do tych co sa ?? ja tak zrobilem, i na zimnym oleju podrywalem tone z ziemi baloty sianokiszonki 120x120 dzwigalo na maxa przy malych obrotach silnika, a swoja droga po co meczyc 330 przy sianokiszonce, po calym dniu rece bolaly niesamowicie. ciagnik bez wspomagania do tura tylko gdy kogos nie stac na ciut wiekszy ciagnik. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Liberacki 0 Napisano 3 Czerwca 2007 Jak się okazało w przypadku mojego rozdzielacza jak odkręciłem dekielek to w środku miała regulacje ciśnienia za pomocą śrubokręta . Skręciłem na max i przy podnoszeniu balota z sianokiszonki na ok 1500obr silnika podniosłem na max wysokość tak że na razie jest super Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafał88 0 Napisano 4 Czerwca 2007 Panowie!!! ja z przykroscia musze przyznac ze od zawsze mialem problemy z podnosnikiem w mojej c-330 po remoncie jest dobrze tak do roku,pozniej znow jest ten sam problem nie ma sily podniesc i w trakcie opuszcza,a nieraz podcazas jazdy (husta) jedno co mnie cieszy to tyle ze hydraulika dziala bez zastrzezen a tak reszta ciagniczka jest oki. jak dla mnie w miare dobry ciagnik w swojej klasie,fakt ze komfort nienajlepszy ale jakos da sie wytrzymac. Pozdro Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 4 Czerwca 2007 a swoja droga po co meczyc 330 przy sianokiszonce, po calym dniu rece bolaly niesamowicie. ciagnik bez wspomagania do tura tylko gdy kogos nie stac na ciut wiekszy ciagnik. Ale za to biceps jaki za siłownię nie trzeba płacić Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dcnt 0 Napisano 4 Czerwca 2007 Taaa, dzieki, rok sie meczylem, teraz stoi wiekszy ciagniczek na podworku ze wspomaganiem oczywiscie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
KamilZ 0 Napisano 5 Czerwca 2007 Jak się okazało w przypadku mojego rozdzielacza jak odkręciłem dekielek to w środku miała regulacje ciśnienia za pomocą śrubokręta . Skręciłem na max i przy podnoszeniu balota z sianokiszonki na ok 1500obr silnika podniosłem na max wysokość tak że na razie jest super Ktory dekielek odkreciles??? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Liberacki 0 Napisano 5 Czerwca 2007 Ten po przeciwnej stronie pokrętła w rozdzielaczu. Dekielek był zabezpieczony plombą Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kogucik77 0 Napisano 9 Czerwca 2007 Witam. Mam takie pytanie. Potrzebuję kupić c-330 z turem. Ciągnik będzie służył do ładowania obornika z kurnika na przyczepy i awaryjnie do napędzania agregatu prądotwórczego CZP-20. Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Może trochę naiwne pytanie, ale to będzie mój pierwszy ciągnik i niewiele się znam na ciągnikach. Jak się patrzy po ogłoszeniach to wszędzie piszą stan bdb. Czego można się spodziewać po trzydziestokilkuletnim ciągniku? Będzie on pracował u mnie raczej okazyjnie /praca przy załadunku obornika jakieś 2 tyg. w roku, agregat tylko jak nie ma prądu, co zdarza się raczej rzadko/. Zależy mi, żeby ciągnik bez problemu odpalał w zimie. Na co zwrócić uwagę, przy zakupie? Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MarcinC-360 0 Napisano 10 Czerwca 2007 330 starczy do tego co napisałeś.A na co zwracać uwagę przy zakupie? -na wszystko.Czego się spodziewać? -wszystkiego.A tak nawiasem to wypasiony kogut w avatarze Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gufi83 0 Napisano 10 Czerwca 2007 ja bym ci radził kupić 3p lub 360 bo 330 zimą nawet niewystukana cięzko pali wiem bo mam te dwa ciagniki i w 3p jecze nigdy mi nie odmówił w zimie nawet jak mu pomopa wody przymarzła to odpalił tylko dym z paska poszedł ;d Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafał88 0 Napisano 10 Czerwca 2007 gufi83-nie zgodze sie z Twoim zdaniem na temat odpalania c-330 w zimie. mam mf255 co jestr rownoznaczne z silnikiem 3p i c-330 Przyznam ze zadne z nich nie odmowilo jeszcze posluseznstwa w zimie Fakt ze 330 zalewam woda ale spokojnie zawsze odpalala Pozdro... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 10 Czerwca 2007 Dokładnie ciapka dużo łatwiej zapalić zimą bo ma odprężnik, ja zawsze przelewam gorąca wodą. Przy zakupie ciapka z turem radze poszukać takiego z dodatkową pompą na wom lub jakim udoskonaleniem bo bez udoskonaleń żeby cokolwiek podnieść trzeba na wysokich obrotach pracować, w ciapkach słabe jest sprzęgło, a i radze poszukać z układem kierowniczym o większej liczbie obrotów kierownicy, moja c330 jest z 79r i od oporu do oporu jest chyba tylko 2,5 obrotu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
małorolny2 0 Napisano 10 Czerwca 2007 Dokładnie ciapka dużo łatwiej zapalić zimą bo ma odprężnik, ja zawsze przelewam gorąca wodą. Przy zakupie ciapka z turem radze poszukać takiego z dodatkową pompą na wom lub jakim udoskonaleniem bo bez udoskonaleń żeby cokolwiek podnieść trzeba na wysokich obrotach pracować, w ciapkach słabe jest sprzęgło, a i radze poszukać z układem kierowniczym o większej liczbie obrotów kierownicy, moja c330 jest z 79r i od oporu do oporu jest chyba tylko 2,5 obrotu To się nie okrecisz ! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gufi83 0 Napisano 11 Czerwca 2007 no ale trzeba zalewac woda lub bawić sie wajcha ale musi byc druga osoba albo ktos kto ma długie rence a w 3p tego nie ma wsiadasz i pali Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Luke16 0 Napisano 11 Czerwca 2007 Co do tematu o zapalaniu c330 zimą... Ten traktorek jeszcze ani razu w zimę mnie nie zawiódł w przeciwieństwie do zetora 7211 który w zimę bez podłączenie grzałki do gniazdka nie zapali Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 11 Czerwca 2007 Gufi83 pali albo i nie pali , ogólnie perkins tak źle w zime nie pali ale wrażliwszy jest na paliwo bo ma cieńsze przewody i jak parafinka się wydzieli to kiepsko, druga sprawa to nawet pomimo przysłonięcia chłodnicy potrafi złapać chłodnice na wodzie nawet przy rozgrzanym silniku na silnym mrozie i lekkim wietrzyku. To czy jaki kolwiek silnik pali na mrozie zależy przede wszystkim od jego stanu technicznego i paliwa, ale odprężnik w ciapku bardzo się przydaje! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach