Pomysł na biznes

[Felipe 0]

Czy myślicie, że na prowadzeniu sklepu z czapkami można coś zarobić? Docelowo chciałbym, żeby był to sklep stacjonarny, ale ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy nie ograniczyć się tylko do prowadzenia sklepu internetowego, bo koszty byłyby zdecydowanie mniejsze.. Co myślicie? Taki biznes to dobry pomysł, czy może z góry skazany na porażkę?

[mateuszmajka 0]

Zima idzie, więc kto wie, kto wie

[mateuszmajka 0]

Zależy od asortymentu, cen, reklamy i wypozycjonowania.

[Gobru 0]

Powiem szczerze, że do kupowania ubrań przez internet jeszcze się nie przyzwyczaiłem, ale w sumie coś takeigo jak czapka można kupić. Opłaci Ci się jak dotrzesz do klientów (co nie jest takie proste) i będziesz miał sensowne ceny.

[jaceker 0]

Konkurencja w internecie jest coraz większa więc musisz walczyć niską ceną albo własną rozpoznawalną marką

Do tego dochodzą relacje z klientami i ich opinie o produkcje, które powinny być pozytywne.

[laiokon 0]

Moim zdaniem, obecnie konkurencja jest zbyt wielka. Lepiej szukać nowych sposobów i produktów.

[Roman80 0]

Dla mnie sklep w necie to za duże ryzyko, nie mam doświadczenia w handlu.

[szu 0]

interes jak każdy inny teraz możesz bejsbolówki sprzedawać

 

ja kiedyś wyścig kolarski oglądałem i na trasie nie było ani jednego toi toi 180km jechali to moze tez by byl dobry interes ale nie mam takich kibelków

[mateuszmajka 0]

I co ile byś je ustawiał? Co kilometr? I przy każdym jeszcze babcie klozetową ustawił?

[Gość]

Biznes czapkowy? Przegrasz z Chińczykami i lumpeksami.

[szu 0]

I co ile byś je ustawiał? Co kilometr? I przy każdym jeszcze babcie klozetową ustawił?

 

ja bym nawet 2 na km ustawil ale nie mam ani jednego takie kibelka a Ty ile masz?

zawsze spółkę możemy jonventure załozyć Ty kibelki roztawisz a ja im rowerów popilnuje jak pojda do kibelka

 

a tak swoja droga to ten kolega od czapeczek tez by mógł sie wkrecić w społke bo czasem i z głowy zwieje i co maja jechać bez

 

Ja tam bez lobię ale niebieski

 

a tak bez okrycia jechać na głowie to udaru można dostać wiec pewnie każdy kolarzy po 1 czapce na dzien by kupił na trasie

[małosolny 0]

toj toj to świetny pomysł. Przede wszystkim czysty interes bo to usługi nie inwestujesz w towar i masz małe koszty. Miesięczne wynajęcie toj toja z serwisem to około 150-220 zł. Obskakujesz imprezy, budowle itp. Koszt plastika to ok 1500 zł za nówkę i nawet 200 zł za używany Do tego przydał by się przystosowany do tego sprzęt asenizacyjny i myjący. Jakiś samochód z kipą i dźwigiem samorozładowczym. Na budowach skończyły się już samowolki i toaleta to standard bez którego inwestor może zapłacić karę. Podobnie jest z imprezami.

[Drakhtul 0]

Czapki z daszkami? Wydaje mi sie ze konkurencja jest na to za wysoka zeby sie wybic ale jak juz sie uparles to najlepiej jak zrobisz sklep internetowy i go dobrze wypromojesz.

[szu 0]

Ale Ty uparty

 

bez daszków bedziesz miał mniejsze koszty

 

to w anglii załóż ta firme tam sa droższe te czapki a zus mniejszy

[Marr 0]

Sklepów w sieci jest masa, nie wiem czy to teraz taki dobry biznes.

[Lucek1 0]

Faktycznie sklepów online jest całe multum, dlatego trzeba zrobić coś, żeby się wyróżnić na tle innych. Uważam, że warto inwestować w jakiś promocje, gratisy, czy chociażby prezentacje 3d produktów, które planujesz sprzedawać. Grunt to zrobić coś wyjątkowego, przez co nie znikniesz w tym wirtualnym świecie.

[vms 0]

Internet to rynek jak każdy inny, trzeba być lepszym od konkurencji. Jedne sklepy powstają a inne się zamykają. To że jest ich dużo to nie znaczy, że nie warto otworzyć kolejnego, może będzie lepszy i to konkurencja się zwinie a nie ty.

[chlopka 0]

jak się chcecie promować w necie to z głową, sporo dają na przykład artykuły na portalach do przedruku - to naprawdę ciekawa i co ciekawe, bezpłatka promocja

[predator&obcy 0]

aleś się adaś rozbuchał w każdym temacie . może ktoś ci tą kostką (słowo usunięte)

[Kosko 0]

Felipe, zadajesz bardzo kontrowersyjne pytanie... Pomyśl dlaczego ludzie mają te same sklepy internetowe kilkanaście lat? Podam Ci przykład sklep z biżuterią sprzedaję produkty tylko przez internet nie ma sklepu stacjonarnego ( wiem bo chciałem podjechać kiedyś po towar). Sprzedają tutaj produkty od 100 do 4000 złotych i widząc taki sklep też byś zadał pytanie czy się opłaca? Każdy tak naprawdę chciał by sobie przymierzyć czy czapkę czy łańcuszek ale ludzi kusi cena. Jeśli ktoś ma wybór kupna w sklepie online produkt za 1000 zł a w stacjonarnym ten sam produkt za 1200 zł no logiczne że kupi ten pierwszy. Jeszcze kilkanaście lat a rynek tak się zmieni że ludzie będą tylko kupować w internecie. Stacjonarne sklepy są teraz dla ludzi powyżej 40 lat którzy nie są obeznani jeszcze z komputerami. Pokolenie roczników wyżej niż 1990 za kilkanaście lat nie bedzie wiedziało co to sklep stacjonarny.

[predator&obcy 0]

mylisz się chłopcze z tymi pokoleniami . mój dziadek siedzi .bo nie może chodzić .i tak (słowo usunięte) na kompie że jemu zlecam wszystkie zakupy.

[Kosko 0]

hehe, masz spoko dziadka:) ale patrzę ogólnie na społeczeństwo. Oczywiście znajdą się rodzynki.

[Siergiej 0]

W mniejszych miasteczkach dobrze mógłby się sprawdzić na przykład punkt doradztwa finansowego. Wielu ludzi się na prowincji na tym nie zna, a zapotrzebowanie np. na kredyt na nowe auto czy jakieś maszyny rolnicze jest regularnie i będzie zawsze. I trochę teraz takich punktów doradztwa już widać. A np. Idea Expert daje ciekawe warunki partnerstwa, ze stroną www włącznie, i wtedy ryzyko rozkręcenia takiego biznesu jest nieduże, dużo mniejsze niż gdybyś miał coś budować od podstaw. Podobnie zresztą z kosztami.

[krzysztofff 0]

Dokładnie, faktycznie wielu porad można uzyskać w tego typu punktach. Pytanie tylko czy zajmują się oni tym za darmo czy jednak trzeba coś zapłacić? Interesującym oraz nieograniczonym źródłem takich wskazówek jest również internet. Na różnych forach internetowych czy też ogólnie na specjalnych stronach można znaleźć wiele wskazówek jak założyć konkretny biznes oraz czy jakaś działalność jest opłacalna.

[szu 0]

jeden forumowićz dopytywał mnie gdzie jest ferma świń na sell za 23mln i 1tys ha moze to jest sposób na interes jeszcze 20 lat temu to bylo nazywane świńskie miasteczko kazdego roku otwierali kilka sklepów troche sie czaili z skupem zbóż na duzą skale i nie mieli wcale pola tylko te 30ha na których stoi ferme i krecili sie dobrze by nie powiedzieć bardzo dobrze dziś idzie im jako tako co mogą to sprzedaja

minster skarbu to sprzedaje bo to spółka skarbu państwa