miro0497 0 Napisano 15 Grudnia 2013 Witam . Planuję zakup traktora 120km Fendta lub MF do 60 000.MF tańsze ale nie wiem jak się sprawdzają przy pracy .Co sądzicie o MF a co o Fendtach ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzysiekziolo 0 Napisano 16 Grudnia 2013 Witam mam MF-a 2685 (136 KM) 1987r. 6 cylindrów, TURBO. Mam go już ponad 7 lat i nie ma żadnych awarii. Jest silny, zwrotny. W agregaci 3,6 z wałkami z przodu potrafi obrobić 20 ha na zbiorniku paliwa (212l). W pługu 4 skibowym (1,80 szeroko orze) na ciężkiej glinie max dociągnie do 20l/mth. Gorąco polecam ten ciągnik albo podobne modele. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Agricurtor 0 Napisano 1 Stycznia 2014 Ja osobiście użytkuję Fendta ale moi sąsiedzi mówią że MF jest dużo lepszy nie wiem pod jakim względem ale jak tak mówią to widocznie mają wiedzę w tym temacie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mateuszmajka 0 Napisano 2 Stycznia 2014 Też słyszałem dobre opinie o MFie... Ale osobiście doświadczenia niestety nie mam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gołąb 0 Napisano 2 Stycznia 2014 Sąsiad używa "duże" Fendty. W jednym awarii uległ mechanizm różnicowy. Naprawa kosztowała 80 tysięcy złotych. Faktem jest, że ciągnik ponad 400 tysięcy...Ale bolało!!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ulan 0 Napisano 2 Stycznia 2014 Ja mam 2 MFy - jeden 255 - kupował moj ojciec nowy z fabryki, ma 29 lat, pare lat temu miał remont generalny i śmiga do tej pory jak nowy. Drugiego kupiłem na pierwszą "modernizacje" za 40tys z czego UE oddała 20 tys, wiec dosyć tanio wyszedł (rok produkcji 1992). Model 3080, mocy ma 105 kM. Mam go już 8 lat. Na pozątku wydałem 5 tys żeby wszystko działało jak trzeba, teraz właśnie wócił z remontu - kosztował 6 tys, ale znów jest jak nowy (pojawiło sie kilka wycieków w silniku, skrzyni, chłodnicy, uszkodzony był czujnik, przycisk przyspieszacza, pompa wodna, wymienili też przyłącza do hydrauliki, wymienili klamke w drzwiach, troche elektryki, żarówki w leflektorach itd, reasumując same duperele). Za taką kase wart jest swojej ceny w 100%. Nowy jak Ci sie popsuje to za byle bzdete płacisz 10 tys. a w starszym, bardziej mechanicznym niż elektronicznym za 10 tys zrobisz generalny remont spokojnie. Fendta nigdy nie miałem - są podobno mniej awaryjne, ale ciekawe jak z częściami i z serwisem (oczywiście nie firmowym). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mateuszmajka 0 Napisano 3 Stycznia 2014 Z częściami to różnie - znajomy generalnie nie narzeka, ale czasem trzeba ściągać z 2 krańca Polski I też dobrze jak w Polsce w ogóle się znajdzie Internet tutaj pomaga, ale tez nie zawsze- ze względu na wiek tych pojazdów. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach