URSUS C-355 0 Napisano 2 Czerwca 2009 Nie z paska tylko z tego miejsca jak wał korbowy wychodzi przez przednią pokrywe i łączy się z kołem pasowym. Chodzi mi o tą szczelinew skrócie dym wychodzi przez korek wlewu oleju i przez przednią pokrywe.A i dodam że ma lekki luz na wale. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 2 Czerwca 2009 Nie z paska tylko z tego miejsca jak wał korbowy wychodzi przez przednią pokrywe i łączy się z kołem pasowym. Chodzi mi o tą szczelinew skrócie dym wychodzi przez korek wlewu oleju i przez przednią pokrywe.A i dodam że ma lekki luz na wale.pierścienie a co zatym idzie tłoki tuleje napewno ,głowica? noi wał z tego co piszesz więc gruba sprawa ! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 2 Czerwca 2009 no to po panewkach czeka cię remont Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin.go 0 Napisano 3 Czerwca 2009 Najlepiej sprawdzić jakie silnik ma ciśnienie oleju i będzie wiadomo czy panewki trzymają czy już nie. Co do luzu to skąd wiesz czy jest on na wale, odkręcałeś miskę olejoiwą i poruszałeś całym zaprzęgiem korbowym że to stwierdziłeś. Równie dobrze luz może występować na sworzniach tłokowych. Że dymi korkiem to pewnie wina pierścieni, ale że wywala dym przy kole pasowym to wg. mni dziwne bo przecież tam jest uszczelniacz, który zapobiega wyciekowi oleju, to skąd tam dym. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
URSUS C-355 0 Napisano 3 Czerwca 2009 To że ma luz wiem po tym że ostatnio robiłem sprzęgło i poruszałem całym kołem zamachowym i wał chodził w tą i z powrotem. A jeśli chodzi o ćiśnienie oleju to szkoda gadać, odrazu po odpaleniu ma nie całe 4 i szybko spada po 40 minutach w pługu ma 0,5. Tak stwierdziłem z moim tatą że będzie trzeba kapitalke zrobić ale teraz cienko z kasą i chciałbym przyszły sezon jeszcze obrobić pole a podkreślam że mam tylko 4ha jak myślicie da rade czy groźi mi zatarcie?. I ciekawi mnie jeszcze jedno, dlaczego jeśli chodzi o siłe uciągu to jest super nie mam zarzutu co do siły a jeśli chodzi o kopcenie to też jest ok. Sąsiad miał 60tke do remontu to była słaba i kopciła jakby ktoś opony w piecu palił.Także powiedzcie czy przyszły sezon moge jeszcze obrobić pole? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin.go 0 Napisano 3 Czerwca 2009 To że wyczuwałeś luzy przy poruszaniu kołem zamachowym nie od razu oznacza luzy na panewkach. Może koła rozrządu klekotały. Co do pracy takim silnikiem to jak masz go teraz robić albo jak się zatrze to na jedno wychodzi więc lepiej jeździć, chyba że obawiasz się, żę wystawi kopyto. Jak dmucha mocno spalinami to wątpie że ma taką moc jak mieć powinien. A oleju nie przepala czasami. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
małorolny2 0 Napisano 3 Czerwca 2009 To że ma luz wiem po tym że ostatnio robiłem sprzęgło i poruszałem całym kołem zamachowym i wał chodził w tą i z powrotem. A jeśli chodzi o ćiśnienie oleju to szkoda gadać, odrazu po odpaleniu ma nie całe 4 i szybko spada po 40 minutach w pługu ma 0,5. Tak stwierdziłem z moim tatą że będzie trzeba kapitalke zrobić ale teraz cienko z kasą i chciałbym przyszły sezon jeszcze obrobić pole a podkreślam że mam tylko 4ha jak myślicie da rade czy groźi mi zatarcie?. I ciekawi mnie jeszcze jedno, dlaczego jeśli chodzi o siłe uciągu to jest super nie mam zarzutu co do siły a jeśli chodzi o kopcenie to też jest ok. Sąsiad miał 60tke do remontu to była słaba i kopciła jakby ktoś opony w piecu palił.Także powiedzcie czy przyszły sezon moge jeszcze obrobić pole? Piszesz że ma luz , tylko który ? Może wzdłużny ? Bo z tego co piszesz wnioskuję że wzdłużny , pół pierścienie są zajechane , uważaj żeby korba nie złapała za małe co nieco , blok też może wyglądać kiedyś nie ciekawie. Jezeli jest luz góra dół to nic takiego strasznego sie niedzieje , kiedyś tylko blolk pójdzie do regeneracji bo wyskrobie stopy a to kosztuje . Z takim ciśnieniem możesz jeździc bo smarowanie jakieś tam jest , znam takich co z niższym po parę lat śmigają ale to jest ryzyk fizyk , nikt nie zna dnia ani godziny kiedy coś pierd........... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
małorolny2 0 Napisano 3 Czerwca 2009 Nie z paska tylko z tego miejsca jak wał korbowy wychodzi przez przednią pokrywe i łączy się z kołem pasowym. Chodzi mi o tą szczelinew skrócie dym wychodzi przez korek wlewu oleju i przez przednią pokrywe.A i dodam że ma lekki luz na wale.pierścienie a co zatym idzie tłoki tuleje napewno ,głowica? noi wał z tego co piszesz więc gruba sprawa ! Zeby tak nie wyszło że wal po obudowie już jedzie ......... po panewkach to tam wspomnienie zostało .......... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 3 Czerwca 2009 4 ha opykasz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 3 Czerwca 2009 4 ha opykaszspoko da rade Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin.go 0 Napisano 3 Czerwca 2009 Ja bym się pokusł o dokładne sprawdzenie jakiego typu są luzy na tym wale, a następnie odkręcił miskę i zobaczył czy to faktycznie korbowody mają aż taki luz. Jazda z wytartymi panewkami jest również bardzo groźna ,bo nawet mimo że ciśnienie oleju będzie prawidłowe to jak obróci jakąś panewkę a najgorzej jak jakąś głóną to olej traci panewka korbowa, lub pozostałe i wtedy silnik zatarty. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
URSUS C-355 0 Napisano 3 Czerwca 2009 Dzięki koledzy za rady. Remont nieunikniony, ale blok raczej nie powinien być w żadnym stopniu uszkodzony, dzisiaj rozmawiałem z moim tatą i mówił że olej troche bierze w związku z tym w du...są pierścienie i panewki a wał miał już 3 szlify także kolej na nowy,ale Przyszły rok jeszcze oblece to pole i mam nadzieje że do tego czasu nic się nie wydaży. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 3 Czerwca 2009 po co nowy? może da radę na piąty się załapać Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek1969 0 Napisano 3 Czerwca 2009 Gdzie można kupic wąskie koła do c 360 ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin.go 0 Napisano 4 Czerwca 2009 Jak wąskie, takie jak do fergussona czy jeszcze węższe.Co do szlifu to było napisane że wał miał już 3 szlify, więc teraz kolej na 4 a nie 5. Tylko na 4 szlifie może być już nie za wesoło, chyba że wał jeszcze starej produkcji to można próbować. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
URSUS C-355 0 Napisano 4 Czerwca 2009 Ja to wole kupić nowy wał i reszte włącznie z głowicami i nic nie dawać do szlifu i mieć spokój tylko żłożyć i już.Bo 4szlif to ryzyko bo może pęknąć .A tak liczyłem nowe części wraz z wałem to max.2500zł. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jaworaski 0 Napisano 4 Czerwca 2009 z tym szlifami to jest róznie, jak jest sie pewnym że wał jest dawnej produkcji czyt. dobry materiał, to i 5 można robić, warunek jest jeden , jak do fioletowego przegrzałes na panewce to efekty szlifu moga byc rozne, ja mam w 4011 swojej 5 szlif, oberwał sie smok i lekko złapało na panewce korbowodowej, i szlif robili mi w MotoRem Kostrzyn, i robia nawet 6 szlif, gadałem ze szlifierzem i mowi ze tych chinduskich nowych wałow wolal by nawet 3 szlifu na nich nie robic.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 4 Czerwca 2009 z tym szlifami to jest róznie, jak jest sie pewnym że wał jest dawnej produkcji czyt. dobry materiał, to i 5 można robić, warunek jest jeden , jak do fioletowego przegrzałes na panewce to efekty szlifu moga byc rozne, ja mam w 4011 swojej 5 szlif, oberwał sie smok i lekko złapało na panewce korbowodowej, i szlif robili mi w MotoRem Kostrzyn, i robia nawet 6 szlif, gadałem ze szlifierzem i mowi ze tych chinduskich nowych wałow wolal by nawet 3 szlifu na nich nie robic.. idlatego są ceny i cenki,popieram 100% Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
URSUS C-355 0 Napisano 4 Czerwca 2009 Co do cen to w grene (pewnie wszyscy znacie tą agrome) są nowe wały za 675 i 1060 zł jaki byście radzili kupić. Mi się wydaje że lepiej dołożyć i wziiąć ten droższy bo niby tak jest że co droższe to lepsze. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 4 Czerwca 2009 jak masz stary wał a nie chińszczyznę to szlifuj po co sobie koszty robisz? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jaworaski 0 Napisano 4 Czerwca 2009 wybór jest wyborem, a nie zawsze cena idzie w gore w parze z jakościa, ..apropos polecam Ci kolego ursus355 jesli juz chcesz dobrze robic silnik to daj blok na szlifowanie wspołosiowosci łozy panewek, koszt nieduży, ale pewnie montujesz sobie wał, bo czasami wydaje sie ze jest ok, a montujesz wał a tu czasem na jednym łozu chwyta.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
URSUS C-355 0 Napisano 5 Czerwca 2009 A do kogo się kierować do regeneracji bloku Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin.go 0 Napisano 5 Czerwca 2009 Czy panowie się za mocno nie rozszaleli a tym blokiem. Jeśli wał nie pęknąl, a nie pęknął bo slinik nadal chodzi, to chyba nie ma sensu ładować kasy w blok. W to miejsce lepiej kupić nowy wał oraz wałek rozrządu oraz całą resztę jakiejś dobrej firmy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarki 0 Napisano 5 Czerwca 2009 Czy panowie się za mocno nie rozszaleli a tym blokiem. Jeśli wał nie pęknąl, a nie pęknął bo slinik nadal chodzi, to chyba nie ma sensu ładować kasy w blok. W to miejsce lepiej kupić nowy wał oraz wałek rozrządu oraz całą resztę jakiejś dobrej firmy. wto miejsce nie kupisz dobrego wału i wałka a jak kupisz to szkoda ładować w kszywy i wy..bany blok . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Alberto 0 Napisano 5 Czerwca 2009 jak kolega pisał że ma luzy poprzeczne to blok trzeba przyszlifować 10 lat temu gdy robiliśmy takie coś ten co nam szlifował pokazał jak jest po szlifowaniu wału samym a jak po bloku i wale różnica taka że można było go pokręcić tylko delikatnym dotknięciem a jak blok był nie przyszlifowany to miał opory. Oczywiście wał zamontowany tylko w bloku bez korowodów i tłoków takie tylko udowodnienie, a dodam że luz poprzeczny miał wyczuwalny już ręką oczywiscie w Twoim przypadku może być inaczej ale taka próbę można zrobić żeby spać spokojnie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach