monster 0 Napisano 2 Lipca 2010 spokojnie mozesz mieszac. nie wolno mieszac tylko z herbicydami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
michaił04 0 Napisano 20 Lipca 2010 nie bojcie sie robic hamulcy. nie jest takie trudne jak sie wydaje. wystarczy pomyslec. ;] a co do oprysku to mozna rozpuscic jeszcze wiaderko moczniku i dolac do oprysku ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luki21 0 Napisano 22 Lipca 2010 Witam ma problem z hamulcem przyczepy tak jakby nie podawało powietrza na wyjście. Sprężarka pompuje dobrze bo pompowałem koła w przyczepie pod obciążeniem. Macie jakiś pomysł gdzie by tu szukać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pupek 0 Napisano 23 Lipca 2010 A zamiast węża do pompowania wkręcasz nakrętkę? Bo może w nakrętce jest za krótki bolec i nie puszcza dalej powietrza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawlo36 0 Napisano 30 Lipca 2010 czy stosował ktoś przy swoim ciągniku rozrusznik z przekładnią???? co może na ten temat powiedzieć, jakie wnioski, jaki akumulator to ciągnie??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzant 0 Napisano 30 Lipca 2010 Witam ma problem z hamulcem przyczepy tak jakby nie podawało powietrza na wyjście. Sprężarka pompuje dobrze bo pompowałem koła w przyczepie pod obciążeniem. Macie jakiś pomysł gdzie by tu szukać Zobacz czy powietrze dochodzi do rozdzielacza z prawej strony ciągnika któr jest podłączony do pedałów hamulca. Jeśli dochodzi to znaczy że rodzielacz jest do bani. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Arek11 0 Napisano 19 Sierpnia 2010 Witam dołączę się do tematu.Mój problem polega na tym że ojciec już przy orce rozwalił 2 pokrywy podnośnika strzeliła na pierwszych trzech śrubach z przodu (nie jednego roku ale w przeciągu 3 lat) czym to może być spowodowane? są tam jakieś ograniczniki??Bo on lubi jeździć czasem tak że sprzęt zaczepiony skacze jak głupi i się zastanawiam ze może mu gdzieś pług skoczył do góry i rozwalił od środka pokrywę. Pomóżcie bo nie fajnie co 2 rok wymieniać pokrywę za 500zł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
paweł1988 0 Napisano 19 Sierpnia 2010 Witam dołączę się do tematu.Mój problem polega na tym że ojciec już przy orce rozwalił 2 pokrywy podnośnika strzeliła na pierwszych trzech śrubach z przodu (nie jednego roku ale w przeciągu 3 lat) czym to może być spowodowane? są tam jakieś ograniczniki??Bo on lubi jeździć czasem tak że sprzęt zaczepiony skacze jak głupi i się zastanawiam ze może mu gdzieś pług skoczył do góry i rozwalił od środka pokrywę. Pomóżcie bo nie fajnie co 2 rok wymieniać pokrywę za 500zł. sprawdz czy ci tuleja się nie luzuje i sprawdz jeszcze jak ja przykrecisz czy od strony tych trzech śrub dotyka ciasno taką jakby piętka do bloku pokrywy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nikt 0 Napisano 19 Sierpnia 2010 mysle ze to nie od szybkiej jazdy,sprawdz jak poniesiesz na maksa ramiona czy da sie je jeszcze recznie uniesc do gory jakies 3-4cm i to co kolega ponizej napisal sprawdz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Arek11 0 Napisano 21 Sierpnia 2010 A powinny się dać podnieść jeszcze te 3-4cm??? i tam po ręcznym dźwignięciu przystawia na czymś czy na obudowie?/? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nikt 0 Napisano 21 Sierpnia 2010 tak powinny sie dac podniesc a jesli nie idzie tzn ze za wysoko podnosi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wodzumz 0 Napisano 3 Września 2010 Witam. Czy miał już ktoś taki problem? Mianowicie podczas jazdy z obciążeniem np. praca z agregatem wyskakują mi biegi szybkie tzw zając a dźwignia samoczynnie przechodzi w położenie neutralne, czyli między biegami szybkimi a wolnymi. Podczas jazdy normalnej bez obciążenia wszystko jest ok. Proszę o konkretne podpowiedzi co może być przyczyną, jak ewentualnie to naprawić. Z góry dziękuję za pomoc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tekmie 0 Napisano 3 Września 2010 Witam.Nie miałem tego problemu,ale pierwsze co bym zrobił to bym sprawdził zatrzask wodzika(pierwszy po prawej stronie). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wodzumz 0 Napisano 3 Września 2010 Czy żeby to sprawdzić, wystarczy zdjąć pokrywę skrzyni przekładniowej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
grzegorz200 0 Napisano 3 Września 2010 zatrzaski masz powkręcane pionowo w pokrywę....od góry... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tekmie 0 Napisano 4 Września 2010 Witam.Lokalizacja zatrzasku http://i52.tinypic.com/15nuc9g.jpg Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wodzumz 0 Napisano 6 Września 2010 Zatrzask wygląda w porządku. Moje pytanie czy wodzik wymienię bez rozjeżdżania? Wystarczy zdjęcie pokrywy skrzyni? Może kolega posiada rysunki? Z góry dziękuje za podpowiedź. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tekmie 0 Napisano 6 Września 2010 Witam.Powinien wyjść.Katalog http://chomikuj.pl/habza.m/Dokumenty/Katalog*2cUrsus+C-360+istrukcja+obs*c5*82ugi*2ckatalog+cz*c4*99*c5*9bci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kuki1996 0 Napisano 24 Września 2010 Witam. Mam prośbę o informację dotyczące zmiany silnika do c 360 z tarpana perkins 3 cylindry lub wózek widłowy bułgar także silnik 3 cylindry na licencji perkinsa. czy ktoś może mi powiedzieć czy można jeszcze gdzieś dostać przejściówki miedzy skrzynię a silnik i między silnik a oś przednią, koło zamachowe czy sprzęgło pasuje od c-360 i ewentualne koszty. Silnik od wózka widłowego mam w garażu a tarpan stoi u sąsiada.Z góry dziękuje za rzeczowe informacje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marlonkozaki 0 Napisano 18 Października 2010 Witam. mam parę problemów ze swoją 60ką. 1. Coś ostanio mi ciężko pali. Akumulator jest ok. ale go nie moge rozkręcić. Zaraz mi się kopci z masy (dobrze przykręcona). Najlepiej jak go podladuje i podgrzeje to odpala. Potem jekoś dziwnie chodzi. Niby pompa była sprawdzana ale nie wiem o coc chodzi. 2. czy ma ktoś jakiś pomysł na blokade mostu. Praca która wykonuje moja 60ka jest dość specyficzna i muszą go na blokadzie ciągnąc. Cylko najpier mnie rozbolała noga a potem spadlo ciegno w obudowie i lipa. czy da radę jakoś to przerobic żeby to chodziło jako tako. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
damian9871 0 Napisano 18 Października 2010 da radę było opisywane w tym wątku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
erolnik 0 Napisano 19 Października 2010 Odnośnie sprawdzania obwodu rozruchu pisałem w temacie o URSUS 4514. Możliwe że masz za cienki przewód masy lub wirnik rozrusznika trze po obudowie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jahooo 0 Napisano 20 Października 2010 Kolego - co do blokady, to mój sąsiad przerobił orginalne włączenie blokady na dzwignię od ręcznego. Odłączył taśmy i przy prawym kole podłączył cięgno od blokady do wałka od ręcznego. Patent jest niezły. Jest tylko jeden warunek - musisz mieć niewyrobiony zatrzask w tylnym moście, inaczej blokada i tak będzie wyskakiwać, a tylko rozwalisz zatrzask. Myślę nad tym, żeby u siebie dorobić po prawej stronie druga dźwignię do permanentnego załączania blokady zamiast tego głupawego pedału pod stopą. Co do zapalania - ja przerobiłem instalację na jeden akumulator 12V 140Ah, jest mniej przewodów (wywaliłem ten pomiędzy akumulatorami), mniej klem - mniejsze szanse na zły styk. Możesz mieć za mały amperaż z akumulatora (akumulatory różnych firm mają różny prąd rozruchu) albo prądnica ci nie doładowuje akumulatora w pełni. Warto jednak zajrzeć też do rozrusznika. Jak masz ten z 4 szczotkami, to może jedna jest ukruszona i na zimnym słabiej będzie kręcił. U mnie był podjechany komutator (owal) i trzeba było go przetoczyć. Można załozyc śwecę płomieniową (np od MTZ-a). Trochę zabawy jest, ale do c360 raczej świec żarowych nie wciśniesz, albo grzałkę w blok. Generalnie, ten silnik raczej ciężko pali i potrzebuje chwili, żeby się rozbujać, ale przy takich temperaturach, jak teraz, nie powinno byc jeszcze problemów. Może masz zużyty regulator w ompie (tam często pompiarze nie zaglądaja) i nie daje pełnej dawki rozruchowej ? Nie jestem pewien, czy koło zamachowe od c360 podejdzie do silnika perkinsa. Na pewno będziesz musiał zmienić wałek sprzęgłowy w skrzyni, bo w 3p jest inny (dłuższy) niż do silnika 4003. Przelotkę - musisz pytać po sklepach albo w zakładach, gdzie remontują ciągniki. Ona praktycznie powinna być niezniszczalna. Silnik od tarpana ma tę zaletę, że ma świecę płomieniową montowaną fabrycznie i alternator, tylko trzeba to trochę poprzerabiać, żeby wcisnąć sprężarkę. Zatrzask wymieniasz bez ściągania pokrywy, w c360 to są te wysokie"śruby" na wierzchu. Od żółw/zając to będzie pierwsza od prawej, jak siedzisz na siedzeniu kierowcy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marlonkozaki 0 Napisano 22 Października 2010 Właśnie chyba wyminię przewód masowy. Akumulatory mam tej samej firmy także są spoko. Zastanawia mnie jedna rzecz:jak go odpalam i juz załapuje to leci biały (szary) dymek i nie może sie rozkręcic i mimo, że daje gaz na max to gaśnie. czasem pomaga jak go recznie podpompuję, ale nie zwsze.mam jeszcze jeden problem. Otóz jak już odpali i chodzi sobie na wolnych obrtach to jest ok, ale jak dodaję trochę gazu to słychać jakieś chrobotanie. Zaglądałem do klawiatury, luzu nie ma, ale zastanawiam się czy to czasem nie pompa paliwowa. Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, na 2 cylindrze (od baku) nie ma luzu co prawda, ale popychacz lekko przesuwa sie na boki (wzdłuz silnika) i nie wiem czy to może miec wpływ. tam chyba nie ma żednej regulacji. Co do założenia świcy płomieniowej to dużo z tym roboty? Chyba musi ona miec zasilanie w paliwo? Bo MTZ ma chyba drugi zbiornik? Może być zasilana ON? Bo właściwie to nie wiem. Co do blokady. Czytałem kiedyś o jakiejś przeróbce na rozwiązanie stosowane w zetorach. Chodzi o zazębianie sie mechanizmu. Z tego co pamietam to 60-tka ma chyba proste zeby, a zetory ukośne, czy jakoś tak i to niby ma pomagać w płynności pracy mechanizmu. Nie wiem czy dobrze myslę.czy ktoś może robił cos takiego?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzant 0 Napisano 22 Października 2010 Właśnie chyba wyminię przewód masowy. Akumulatory mam tej samej firmy także są spoko. Zastanawia mnie jedna rzecz:jak go odpalam i juz załapuje to leci biały (szary) dymek i nie może sie rozkręcic i mimo, że daje gaz na max to gaśnie. czasem pomaga jak go recznie podpompuję, ale nie zwsze.mam jeszcze jeden problem. Otóz jak już odpali i chodzi sobie na wolnych obrtach to jest ok, ale jak dodaję trochę gazu to słychać jakieś chrobotanie. Zaglądałem do klawiatury, luzu nie ma, ale zastanawiam się czy to czasem nie pompa paliwowa. Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, na 2 cylindrze (od baku) nie ma luzu co prawda, ale popychacz lekko przesuwa sie na boki (wzdłuz silnika) i nie wiem czy to może miec wpływ. tam chyba nie ma żednej regulacji. Co do założenia świcy płomieniowej to dużo z tym roboty? Chyba musi ona miec zasilanie w paliwo? Bo MTZ ma chyba drugi zbiornik? Może być zasilana ON? Bo właściwie to nie wiem. Co do blokady. Czytałem kiedyś o jakiejś przeróbce na rozwiązanie stosowane w zetorach. Chodzi o zazębianie sie mechanizmu. Z tego co pamietam to 60-tka ma chyba proste zeby, a zetory ukośne, czy jakoś tak i to niby ma pomagać w płynności pracy mechanizmu. Nie wiem czy dobrze myslę.czy ktoś może robił cos takiego?? Patent jest bardzo prosty tylko trochę roboty. Zęby z blokady trzeba szlifierką przejechac do skosa bo są proste. Na obudowie skrzyni po prowej stronie montujesz taki sam uchwyt jak do dźwigni ręcznego hamulca. Do tego uchwytu dorabiasz ramie o długości około 0,5 metra którym to ramieniem będziesz załączał blokadę. Można jeszcze zamontowac sprężynę która będzie wracała dźwignie ale nie jest to konieczne. Patent ten zastosowałem 2 lata temu i doskonałe się sprawdza. Sąsiad ma tak samo i też działa super. Prawa noga jest wolna blokada zawsze działa a ze względu na długośc ramienia nie trzeba używac wielkiej siły i co najważniejsze nie walisz głową w dach kabiny jak do tej pory. Temat ten już był wielokrotnie opisywany na forum tylko trzeba poczytac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach