Skocz do zawartości
abuk14

Durne gadanie mieszczuchów

Rekomendowane odpowiedzi

tax auto sam jesteś na niskim poziomie.

 

1.0 Do Bimber

 

Sapkowski => szczególnie warta zastanowienia w światach fantasy jest postawa elfów którzy nie mogą zrozumieć że pewna era już minęła i to co kiedyś było najważniejsze teraz jest conajwyżej średnioważne ...

niektórzy ludzie mają podobnie ...

 

Okey: żarty na bok =>

Przemysł ciężkiego podstawową działalnością człowieka, gdyby wymyślono coś lepszegi i tanszego od stali, szyn i surówki niewidzialna ręka rynku już dawno wypchała by na rynek szyny z tworzyw sztucznych.

Inne rzeczy jakie dostarcza przemysł cieżki też jest nie do przecenienienia (nity w teczce z czego masz że stali czy sztuczonego sztucznego) ...

 

równie dobrze można mówić o każdej gałęzi diałalności człowieka i przekonywać że to ona jest najważniejsz i wymaga szczególnego traktowania

 

Ale prawda jest taka że przemyśł cieżki (podobnie jak rolnictwo) nie jest już strategiczną i podporzodkowującą wszystko gałęzią gospodarki

 

Kiedyś ilość żywność, stali, węgla była istotna ze względu na możliwości produkcyjne broni i repordukcyjne ludzi

to te produkcje decydowały ilu ludzi i armii jest w stanie utrzymać dane państwo ...

 

Teraz w krajach rozwinietych głównie liczy się broń hi-tech a nie masówka a ceny stali i węgla na rynkach międzynarodowych są śmiesznie niskie

Podobnie przyrost naturalny w krajach rozwiniętych jest ujemny ewentualnie lekko dodatni - a wydajność rolnictwa dzieki technologii ciągle rośnie ... tylko nie ma kto jego wszystkiego przejadać ...

 

... a prawda jest też taka że szczególne traktowanie i rozdawcnictwo bardziej szkodzi niż pomaga ...

 

A tak pozatym to lubię takie dyskusje gdzie można z luzem nawiązać o różne dziedziny życia ...

Wnioski: Skrzynka % + bimber + martinescu + ja = rozwiazane wszystkie problemy świata poza lekarstwem na kaca

A rozbieżne punkty widzenia wynikają chyba innych warunków gospodarczych w najszej najbliższym sąsiedztwie

Tak samo jak woda w zależności od wrunków przemienia się w ciecz, lód w różncyh częściach świata - co nie zmienia faktu że jest to ta sama woda ... myślę że taka samo jest z naszymi poglądami ...

 

Pozdrawiam i czekam na odp.

 

2.0. Do dominujący rolnik:

 

Szanowny Panie

Nigdzie nie pisałem że Pana poziom jest niski - jedynie pogratulowałem go Panu

 

Ale skoro oDebra1ł Pan to właśnie w ten sposób to proszę się zastanowić dlaczego ... prawda (również o sobie) nie wymaga odkrycia a jedynie zastanowienia ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Tax-Ator

 

Może od początku. Jak już wcześniej pisałem pewne związki, czy to witaminy, czy białka, czy cukry nie są otrzymywane syntetycznie, a pozyskiwane, wyodrębniane z roślin, czy zwierząt. Zgadza się, że pewne związki można otrzymać poprzez syntezę, ale materiałem wyjściowym są związki proste organiczne. Według Pana logiczne jest posadzenie, nawet genetycznie zmodyfikowanej kapusty, czy szpinaku aby następnie pobrać z niego i wyselekcjonować witamine K a następnie w formie tabletki, czy papki podawać człowiekowi. Czyż nie prościej (i przyjemniej) jest uzupełniać braki witaminy K przez zjedzenie kapusty. I taki tok myślenia można zastosować do innych związków. Przecież nie otrzyma Pan białka z związków nieorganicznych. Potrzeba jeszcze raz powtarzam materiału organicznego, a zataczanie koła czasami jest bezsensowne. Prawda, że pewne związki są otrzymywane, ale na potrzeby leczenia schorzeń.

 

A idąc dalej to można dojść do wniosku:

Po co babcię chować, jak można ją przerobić na białko i inne związki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"A tak pozatym to lubię takie dyskusje gdzie można z luzem nawiązać o różne dziedziny życia ...

Wnioski: Skrzynka % + bimber + martinescu + ja = rozwiazane wszystkie problemy świata poza lekarstwem na kaca"

 

 

 

Z związku z tym, że zasiedliliśmy temat "durne gadanie mieszczuchów" a zawsze odbiegamy od niego znacząco proponuję założenie nowego tematu i właśnie zaraz go założę pt. "dyskusje niekontrolowane" Wszelkie odpowiedzi proszę pisać w nowym temacie. Zapraszam

Z poważaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że ludzie z miata maja poprostu taka mentalność. Lubią narzekać. Uważają, że jak za komuny rolnicy mieli dobrze to i teraz tak jest. Z drugiej srony te dopłaty dla was są trochę niesprawiedliwe, wszyscy powinni mieć równe przywileje. Ja prowadzę firme i nie staram się o żadną pomoc bo i tek nikt mi jej nie da, staram się żeby urzędasy nie doprowadzili mnie do bakructwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego M&M

Nie jestem zwolennikiem dopłat do rolnictwa, zresztą już wcześniej o tym pisałem. Ale z drugiej strony pisanie, że dopłaty powodują dobrobyt na wsi to jest wysoce niesprawiedliwe. A najwięcej z tego korzystają ludzie niby rolnicy, którzy wykradają te dopłaty, poprzez zakładanie działalności gospodarczej jako rolnicy (KRUS). Temat został już chyba gruntownie przerobiony, łącznie z poszerzeniem go o wszystkie kraje świata (prawie wszystkie )

Zapraszam do lektury postów (jakieś 70 wstecz )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wskazówki Chciałbym jednak nadmienić , żę nie twierdziłem iż dopłaty powodują dobrobyt na wsi. Sam mieszkam na wsi i wiem jak jest. Jednak pomoc jednej grupie zawodowej jakiej są tu właśnie rolnicy jest nie na miejscu. Pomagamy albo wszystkim albo nikomu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedsiębiorcy wcale nie są wykluczeni z pomocy i dopłat UE. Należy tylko dobrze zorientować się co w danej branży proponują. Należy pukać do dobrych fundacji, wojewódzkich ośrodków unijnych, doradców bankowych i oczywiście internet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a swoją drogą to powiem że moim zdaniem ludzie z miasta gadali .gadają, i gadać bedą bo tak to juz jest poprostu ludzie z miast na wsi nie mieszkają i nie znają jak wygląda praca w rolnictwie a to co w TV oglądają czy jak jadą z jednego miasta do drugiego czy do rodziny na wsi w niedziele to nie widzą codziennego trudu i mozoolnej pracy rolnika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a swoją drogą to powiem że moim zdaniem ludzie z miasta gadali .gadają, i gadać bedą bo tak to juz jest poprostu ludzie z miast na wsi nie mieszkają i nie znają jak wygląda praca w rolnictwie a to co w TV oglądają czy jak jadą z jednego miasta do drugiego czy do rodziny na wsi w niedziele to nie widzą codziennego trudu i mozoolnej pracy rolnika

 

To samo mógłbym powiedzieć o ludziach ze wsi, że nie wiedzą jak wygląda praca w mieście (zwłaszcza przedsiębiorcy) i ile utrudnień i obciążeń jest na niego nałożonych (o których oni nawet nie wiedzą ) ... nie nic takiego nie zrobię ...

przecież nie chodzi o to aby zarzucać komuś niewiedzę; chodzi o to żeby starać się zrozumieć drugą stronę i jej argumenty (taka jest rola forum przecież) ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyznaje że praca w rolnictwie należy do jednej z najtrudniejszych, sam często spotykam się z opiniami że rolnik to ma klawe życie...leży sobie a w polu mu rośnie....ale tego ludzie nie dostrzegają, istnieje stereotyp i już, tu przede wszystkim potrzeba zmiany swiatopoglądowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
przyznaje że praca w rolnictwie należy do jednej z najtrudniejszych, sam często spotykam się z opiniami że rolnik to ma klawe życie...leży sobie a w polu mu rośnie....ale tego ludzie nie dostrzegają, istnieje stereotyp i już, tu przede wszystkim potrzeba zmiany swiatopoglądowej

 

Szanowny Panie

To jest Pana subiektywne odczucie

każdy wykonujący inny zawód może powiedzieć podobnie ... w dodatku nie może liczyć na dopłaty, skupy interwencyjne i wsparcia w przypadku krachu na rynku - może liczyć tylko na samego siebie

proszę aby postarał się Pan zrozumić że są zawody równie ciężkie, a z punku widzenia gospodarki, wpłwy na inned sektory i dobrobyt bardziej istotne ...

Dlatego myśle że to Pan powienien zacząć od zminy światopoglądu ...

Nie piszę tutaj że rolnicy nic nie robią, pieszę jedynie że ludzie w miastach, oraz prowadzący własną działalność robią tak samo dużo - w dodatku mogą liczyć tylko na samych siebie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tax-Auto

Są przecież fundusze dla osób które prowadza działalnoć nie związana z rolnictwem. Więc osoby które mieszkają w mieście też moga z niej korzystać jesli tylko chcą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Do tax-Auto

Są przecież fundusze dla osób które prowadza działalnoć nie związana z rolnictwem. Więc osoby które mieszkają w mieście też moga z niej korzystać jesli tylko chcą.

 

Niby racja ale są pewne różnice:

 

1. Zawsze wymaganych jest wkład własnych (przeważnie do 60-80%)

2. wymagana są spcjalistyczne zaświadczenia, biznes plany i inne dokumenty (dochodzi koleje 15-30 %) - dlatego większość przedsięborców z nich nie korzysta gdyż ostatecznie wychodzi w granicach 90-110 % ...

 

3. wsparcie sektora rolnego natomiast:

Nie wymaga wkładów własnych bądź zwrotowi podleg 100 % poniesioncyh nakładów, ewentualnie SPO (50-25 % wkładów własnych), pomoc ODR

Istnieją interwnetcje na rynku w przypadku spadku ceny

Istnieją różnego rodzaju dopłaty suszowe, do kredytu itp itd ...

 

miedzy innymi dlatego środki przeznaczone na rolnictwo z UE szybko sie skończyły natomiast przeznaczone na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw nie zostały w całości wykorzystane ...

 

No chyba że ktoś mi powie że przeciętny przedsiębiorca jest mniej operatywny od przeciętnego rolnika

 

Jeśli tak uważa niech spróbuje całą masę pitów ... albo naliczyć VAT kiedy do końca nie wiadomo jak go naliczyć ...

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dlatego większość przedsięborców z nich nie korzysta gdyż ostatecznie wychodzi w granicach 90-110 % ...

Czyli Ci co korzystają dopłacają do UE??!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dlatego większość przedsięborców z nich nie korzysta gdyż ostatecznie wychodzi w granicach 90-110 % ...

Czyli Ci co korzystają dopłacają do UE??!!

 

Proszę czytać uważnie

 

Wyjśnię szczegółowo

 

(załóżmy mam do sfinansowania projekt

wykładam swój wkład

80 %

 

dokładam koszty które wynikają ze sporządania dodatkowych dokumentów, biznesplanów których zwyczajnie nie musiałbym robić

10%

 

Koszty załatniania, dojazdu, nadzoru

0-20 %

 

gdyby zatrudnić kogoś do sporządzania planów i nadzoroawnia na projektem wyszłoby 110 % -

jeśli biznesplan i inne papierki (należy pamiętać że nie jest to wnioesk o dopłaty tylko grupy (>100 stron) skoroszyt) robić się będzie samemu wyjdzie 90 %

 

Dlatego te projekty są tak mało popularne ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No też racja ale chyba dobre i pare % moim zdaniem.

 

Dobre parę procent - lepsze 50-100%

dobry ZUS - lepszy KRUS

dobry CIT 19% - lepszy brak CIT-u

Dobry VAT 22%- lepszy brak VAT-u

dobre ubezpieczenie zdrowotne za 3% - lepsze mieć to samo za darmo ...

dobry wolny rynek = lepszy wolny rynek + skupy interwnecyjne

 

...

 

skoro jest dobre i 'lepsze' to raczej nie można powstić znaku '='

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to kurde gościu weś se jedż na wies i gospodarz, wstwaj codziennie o 5 czy 6 rano idż do obory czy chlewni, potem gnaj na pole. a na wieczór zaś do zwierząt.. a niedjaBoże niech susza przyjdzie albo jaka choroba w stadzie...... i to nie od pon do piątku bo muszi 3mac cały czas ręke na pulsie i wszystkiego doglądać w wakacje nie pojedziesz na riviere czy gdzie tam tylko hej żniwa zapierda...sz nieraz do póżnego wieczora czy nawet w nocy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
przyznaje że praca w rolnictwie należy do jednej z najtrudniejszych, sam często spotykam się z opiniami że rolnik to ma klawe życie...leży sobie a w polu mu rośnie....ale tego ludzie nie dostrzegają, istnieje stereotyp i już, tu przede wszystkim potrzeba zmiany swiatopoglądowej

 

Panie TAX-ATOR

Dziwię się że tak Pan broni innych grup społecznych nie zważając na forum które ma charakter rolniczy. To że są dopłaty, to że jest interwencja rynkowa to tylko dodatkowy zastrzyk gotówki dla rolnika. Polecam Panu do poczytania na dobranoc analizy IERiGŻ na temat wykorzystania dopłat w rolnictwie. Miłej lektury.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no to kurde gościu weś se jedż na wies i gospodarz, wstwaj codziennie o 5 czy 6 rano idż do obory czy chlewni, potem gnaj na pole. a na wieczór zaś do zwierząt.. a niedjaBoże niech susza przyjdzie albo jaka choroba w stadzie...... i to nie od pon do piątku bo muszi 3mac cały czas ręke na pulsie i wszystkiego doglądać w wakacje nie pojedziesz na riviere czy gdzie tam tylko hej żniwa zapierda...sz nieraz do póżnego wieczora czy nawet w nocy!

 

To ty "kurde" gościu przyjedź do miasta i pracuj

 

najpierw rób codziennie po 12-14 godzin za 600-1000 zł, (studiuj zaocznie a raczej ucz się po nocach), następnie zadaj egzamin państwowy za 2000 PLN który zadaje 3-5% - a potem weź kredyt i otwórz własną działalność gopsodarczą i pracuj w dalszym ciągu po 12-20 godzin (i to nie od Pn-Pt) aby wyrobić teminy, spłacić kredyty i zobyć/zachować klientów, oraz odłożyć na okres zastoju/stagnacji/krachu na rynku ...

 

Nie tylko ludzie na roli maja ciężko ... zrozum to ...

 

BTW: Oprócz pracy zawodowej jestem również posiadaczem gruntów rolnych - gospodarze na kilkudziesięciu hektarach - i nie narzekam - powiem więcej gdyby nie drakońskie ceny nieruchomości rolnych sprzedłabym firmę i zajął się tylko gospodarzeniem ... co prawda nie zajmuje sie klasyczna uprawą zbóż, czy chodowlą bydła - ale każdy rolnik winnen sam znaleść niszę w której czuje się dobrze jako producent - ja znalazłem uprawę ziół ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
przyznaje że praca w rolnictwie należy do jednej z najtrudniejszych, sam często spotykam się z opiniami że rolnik to ma klawe życie...leży sobie a w polu mu rośnie....ale tego ludzie nie dostrzegają, istnieje stereotyp i już, tu przede wszystkim potrzeba zmiany swiatopoglądowej

 

Panie TAX-ATOR

Dziwię się że tak Pan broni innych grup społecznych nie zważając na forum które ma charakter rolniczy. To że są dopłaty, to że jest interwencja rynkowa to tylko dodatkowy zastrzyk gotówki dla rolnika. Polecam Panu do poczytania na dobranoc analizy IERiGŻ na temat wykorzystania dopłat w rolnictwie. Miłej lektury.....

 

Szanowny Panie

Nikogo nie bronię - staram się tylko przedstawić sprawę z różnych punktów widzenia ... od tego jest w końcu forum ... ostatecznie to nie ma nic gorszego niż popadanie w manię nieomylności ...

Ponieważ sam posiadam kilkudziesięcio hektarowe specjalistyczne gospodarstwo rolne oraz prowadzę działalność gospodarczą w geodezji/szacowaniu nieruchomości w mieście patrzę na sprawę z 2 punktów widzenia - mam styczność nie tylko z rolnikami ale i ludzmi z miasta ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...