Skocz do zawartości
Gość mirek01

Wszystko o prasach rolujących i kostkujących

Rekomendowane odpowiedzi

Jasne. '' ... lepiej dołóż te kilka tys. ... ''. Łatwo powiedzieć, jeżeli ktoś i tak zadluża się nawet na Sipmę.

Mam pytanie. Slyszeliście o prasach Z-223 i Z-225 ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam.

Po przeczytaniu 60 stron na temat pras zwijających mam chyba większy mętlik w głowie, niż przed...

Do tej pory używaliśmy w gospodarstwie claas markant 40 (kostkująca). Pomimo, ze niemiecka lubiła zerwać zabezpieczenie na aparatach i pogiąć igły... ale sie ojciec naprostował na kowadle tych igieł... szkoda tylko, że głównie robił to po nocach, bo jak wiadomo pogoda nie wybiera, a rolnik nie pracujący w czasie dobrej pogody, kiedy są żniwa to grzech...

Ostatecznie nie mamy już tej prasy- wspominam z sentymentem, pomimo tego, że nie raz i nie dwa chciałem ją utopić w stawie...

Teraz czasy na prasy zwijające. Wielu z Was pisze, ze polskie prasy są mniej trwałe i bardziej awaryjne niż np niemieckie (jednak każdy chwali to co ma i na co go stać). Najlepszą opinie maja tutaj chyba Claasy (najmniej negatywnych opinii) i chyba taka będziemy z ojcem chcieli kupić (przeznaczenie: sianokiszonka, słoma, siano, około 20 ha). Wg mnie najlepsza go tego celu będzie rollant z rotorem i tutaj moje pytanie do ekspertów, czyli praktyków, czyli Was:

1. Jak to wygląda z zatrzymywaniem sie i opróżnianiem prasy na zboczach- mieszkamy na Kaszubach, a tutaj mieć równe pole to jak mieć 1 klasę ziemi.

2. Czy MTZ nadaje sie do tego rodzaju prasy? (MTZ to chyba 82 KM)

3. Czy lepiej opłaca sie wyjechać do Niemiec i tam poszukać maszyny, czy można jeszcze znaleźć coś dobrego za około 20 tyś w Polsce.

4. Jak transportowaliście swoją prasę do domu: za ciągnikiem, wynajętym samochodem, na lawecie (ktoś załadował zwijającą na lawetę) ?

 

Mam nadzieje, ze ten Claas będzie mniej zawodny niż mały markant.

Pozdrawiam wszystkich ciężko pracujących na roli.

 

 

KAŻDY ŻYJE Z GOSPODARZA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
witam.

Po przeczytaniu 60 stron na temat pras zwijających mam chyba większy mętlik w głowie, niż przed...

Do tej pory używaliśmy w gospodarstwie claas markant 40 (kostkująca). Pomimo, ze niemiecka lubiła zerwać zabezpieczenie na aparatach i pogiąć igły... ale sie ojciec naprostował na kowadle tych igieł... szkoda tylko, że głównie robił to po nocach, bo jak wiadomo pogoda nie wybiera, a rolnik nie pracujący w czasie dobrej pogody, kiedy są żniwa to grzech...

Ostatecznie nie mamy już tej prasy- wspominam z sentymentem, pomimo tego, że nie raz i nie dwa chciałem ją utopić w stawie...

Teraz czasy na prasy zwijające. Wielu z Was pisze, ze polskie prasy są mniej trwałe i bardziej awaryjne niż np niemieckie (jednak każdy chwali to co ma i na co go stać). Najlepszą opinie maja tutaj chyba Claasy (najmniej negatywnych opinii) i chyba taka będziemy z ojcem chcieli kupić (przeznaczenie: sianokiszonka, słoma, siano, około 20 ha). Wg mnie najlepsza go tego celu będzie rollant z rotorem i tutaj moje pytanie do ekspertów, czyli praktyków, czyli Was:

1. Jak to wygląda z zatrzymywaniem sie i opróżnianiem prasy na zboczach- mieszkamy na Kaszubach, a tutaj mieć równe pole to jak mieć 1 klasę ziemi.

2. Czy MTZ nadaje sie do tego rodzaju prasy? (MTZ to chyba 82 KM)

3. Czy lepiej opłaca sie wyjechać do Niemiec i tam poszukać maszyny, czy można jeszcze znaleźć coś dobrego za około 20 tyś w Polsce.

4. Jak transportowaliście swoją prasę do domu: za ciągnikiem, wynajętym samochodem, na lawecie (ktoś załadował zwijającą na lawetę) ?

 

Mam nadzieje, ze ten Claas będzie mniej zawodny niż mały markant.

Pozdrawiam wszystkich ciężko pracujących na roli.

 

 

KAŻDY ŻYJE Z GOSPODARZA.

 

 

ad.1 stajesz w poprzek pola i wypuszczasz

ad.2 mtz to troche za mało na prase z rotorem i nozami

ad.3 za 20 tyś to raczej nic z claasa nie kupisz z tym wyposażeniem jeszcze w dobrym stanie (przemyśl zakup np welgera lud DF tam są zamki mechaniczne)

ad.4 niektórzy chandlarze maja swój transport i ci to sa w stanie za niewilką opłatą dowiesc (to sie bardziej opłaca)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka pytań.Ile chcesz wydać jaki sprzęt posiadasz do załadunku i transportu jaki masz do tej prasy ciągnik i jaki będziesz te kulki zadawał zwierzętom ,rozwijał a następnie zadawał widłami czy bezpośrednio kulkę do obory .Jak odpowiesz na te pytania to z pewnością znajdziemy ci najbardziej dopasowaną do twoich możliwości.I pozostań przy cllaasie bo to chyba najtańszy i najlepszy wybór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dzieki za podpowiedz. Chyba pozostane przy Claasie, pomimo, ze drozszy. No nic pozostaje mi tylko szukac. Jezeli ktos ma namiary na przyzwoitego Claasa (najlepiej z rotorem) w cenie okolo 20 tysiecy, to sie polecam.

Moj nr gg to: 5998584

 

Pozdrawiam

 

 

KAŻDY ŻYJE Z GOSPODARZA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chyba pozostane przy Claasie, pomimo, ze drozszy. No nic pozostaje mi tylko szukac. Jezeli ktos ma namiary na przyzwoitego Claasa (najlepiej z rotorem) w cenie okolo 20 tysiecy, to sie polecam

 

Za tą kasę to możesz tylko pomarzyć o Claasie z rotorem. Za ok. 20 to do wyboru z tej firmy masz tylko model 44 lub 46 ale obydwie sa bez rotora. Trochę sie orientuje w temacie i powiem tak szczerze że za 20 tys to nawet nie kupisz Claasa z obwiązywaniem siatka. Pozdrawiam i życzę miłych poszukiwań niestety mało realnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
witam.

Po przeczytaniu 60 stron na temat pras zwijających mam chyba większy mętlik w głowie, niż przed...

Do tej pory używaliśmy w gospodarstwie claas markant 40 (kostkująca). Pomimo, ze niemiecka lubiła zerwać zabezpieczenie na aparatach i pogiąć igły... ale sie ojciec naprostował na kowadle tych igieł... szkoda tylko, że głównie robił to po nocach, bo jak wiadomo pogoda nie wybiera, a rolnik nie pracujący w czasie dobrej pogody, kiedy są żniwa to grzech...

Ostatecznie nie mamy już tej prasy- wspominam z sentymentem, pomimo tego, że nie raz i nie dwa chciałem ją utopić w stawie...

Teraz czasy na prasy zwijające. Wielu z Was pisze, ze polskie prasy są mniej trwałe i bardziej awaryjne niż np niemieckie (jednak każdy chwali to co ma i na co go stać). Najlepszą opinie maja tutaj chyba Claasy (najmniej negatywnych opinii) i chyba taka będziemy z ojcem chcieli kupić (przeznaczenie: sianokiszonka, słoma, siano, około 20 ha). Wg mnie najlepsza go tego celu będzie rollant z rotorem i tutaj moje pytanie do ekspertów, czyli praktyków, czyli Was:

1. Jak to wygląda z zatrzymywaniem sie i opróżnianiem prasy na zboczach- mieszkamy na Kaszubach, a tutaj mieć równe pole to jak mieć 1 klasę ziemi.

2. Czy MTZ nadaje sie do tego rodzaju prasy? (MTZ to chyba 82 KM)

3. Czy lepiej opłaca sie wyjechać do Niemiec i tam poszukać maszyny, czy można jeszcze znaleźć coś dobrego za około 20 tyś w Polsce.

4. Jak transportowaliście swoją prasę do domu: za ciągnikiem, wynajętym samochodem, na lawecie (ktoś załadował zwijającą na lawetę) ?

 

Mam nadzieje, ze ten Claas będzie mniej zawodny niż mały markant.

Pozdrawiam wszystkich ciężko pracujących na roli.

 

 

KAŻDY ŻYJE Z GOSPODARZA.

 

mam CLAASa Rollanta 46RC, troszke bel już tą prasą zrobiłem, po roku użytkowania mogę coś o niej powiedzieć, jesli chcesz dwiedzieć sie czegoś wiecej to pisz gg 6412286

20 tys to troszke za mało na przyzwoitego rollanta 46RC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chyba pozostane przy Claasie, pomimo, ze drozszy. No nic pozostaje mi tylko szukac. Jezeli ktos ma namiary na przyzwoitego Claasa (najlepiej z rotorem) w cenie okolo 20 tysiecy, to sie polecam

 

Za tą kasę to możesz tylko pomarzyć o Claasie z rotorem. Za ok. 20 to do wyboru z tej firmy masz tylko model 44 lub 46 ale obydwie sa bez rotora. Trochę sie orientuje w temacie i powiem tak szczerze że za 20 tys to nawet nie kupisz Claasa z obwiązywaniem siatka. Pozdrawiam i życzę miłych poszukiwań niestety mało realnych.

Kolega kupił wiosną 46RC owijanie siatka sznurek za 24 000 ale stan krytyczny tzn z wyglądu poobijany mocno zaniedbany eksploatowany na maxa. Ale wyrobił go i latem już nią jeździł. Moim zdaniem MTZ wystarczy do 46RC przecież nie musi nią latać. Ja też mam taką i warto wydać na nią kasę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wiem, że budżet 20 tyś. to nie dużo na taki sprzęt, ale to w końcu "tylko" jedna z wielu maszyn, które po prostu trzeba mieć w gospodarstwie.

Po konsulatacji z LewYm (miły gość) dalej twierdze, ze Claas to coś co chce, chociaż LewY zasugerował DF MP 130 (zamiast hydraulicznyh zamków posiada mechaniczne).

Porównując zdjęcia DF ma chyba mniejsze wałki niż Claas, no i jest ich więcej.

Jakies sugestie???

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

KAŻDY ŻYJE Z GOSPODARZA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po konsulatacji z LewYm (miły gość) dalej twierdze, ze Claas to coś co chce, chociaż LewY zasugerował DF MP 130 (zamiast hydraulicznyh zamków posiada mechaniczne).

Porównując zdjęcia DF ma chyba mniejsze wałki niż Claas, no i jest ich więcej.

Jakies sugestie???

 

 

Jeśli chodzi Ci o zamki to moim zdaniem te hydrauliczne w Claasie są super (porostu wystarczy wyregulować zawór który odpowiada za uchylanie sie klapy) A co do wałków to moja sugestia jest taka, że jak jest ich więcej bo maja mniejsza średnice to może Ci co nieco wlatywać pomiędzy szczeliny które są pomiędzy nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym sezonie latałem Rolandem 62 a sąsiad DF ii w południe ja dalej zwijałem słomę a on zjeżdżał bo mu słoma stawała w komorze przy każdym kulaku a u mnie może w jednym ,wałki w DF są gładkie i widziałem jak oni malowali floro kauczukiem a następnie sypali na to gruby żwir aby zwiększyc przyczepność wałków,a mechaniczne zamki to kompletna porażka nie wiem czy mieli za gęsty olej czy co bo ja zamykałem komorę w clasie migiem a oni stali i modlili się żeby w końcu opadła. Robiłem dwa razy tyle co oni i ja dałem za swoją 13500 a oni 17000.I jeszcze taka ciekawostka mieliśmy na wałkach mniej więcej tyle samo siana i jak ja wjechałem na swoją lakę to oni już mieli kilka kulek ,a że spieszyło mi się na usługi to dałem po garach że persa fruwała bo ja już kulak nawijał to Claas jest nie do zapchania więc ja skończyłem a oni mieli jeszcze jedną trzecią pola.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z ty6m opadaniem klapy to nie wina oleju bo podczas pracy ciagnika jest rzadki i rozgrzany tylko najczesciej rozdzielacza w ciagniku, który może miec za małą srednice powrotu. miałem porównanie kiedys w 7011 na starym rozdzielaczu dos wolno wraxcał olej a jak go wymienłem na nowy to migiem olej wracał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Faktycznie budżet 20 tyś to dobry początek i nie ma zbyt dużego wyboru, szczególnie, jeżeli się szuka na stronach niemieckich, francuskich, fińskich...

W związku z tym pytanie: jak wyglada rozrywanie sianokiszonki z bel uwiniętych prasami bez rotoru? W domyśle pewnie ciężko, ale jakie są wasze opinie?

Pozdrawiam

 

Jakie macie doświadczenia z rollantem 62 i 66 w stosuku do 44?

 

Najtansze prasy claas znalazłem na allegro, nie wiem jakie jest ich stan, ale porównując z zachodnimi są średnio o kilka tyś zł tańsze.

 

 

 

KAŻDY ŻYJE Z GOSPODARZA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W związku z tym pytanie: jak wyglada rozrywanie sianokiszonki z bel uwiniętych prasami bez rotoru? W domyśle pewnie ciężko, ale jakie są wasze opinie?

Pozdrawiam

 

Jakie macie doświadczenia z rollantem 62 i 66 w stosuku do 44?

 

Rozrywanie takich bel wcale nie jest ciężkie wystarczy porostu rozwijać taka belkę jak dywan z kłębka (po prostu kładziesz cała bele i rozwijasz taki walec) bardzo łatwe i wcale nie jest to takie trudne i męczące.

Co do pras 62 i 66 to są dokładnie odpowiedniki modeli 44 i 46 różnica jest tylko w wielkości bel jakie robią. 44 to belka 120x120 a 62 i 66 to belka 120x160.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emil ja dziękuję toczyć po oborze bala co waży 300-600kg szczegulnie samemu . Ja stawiam bala w pionie i rozwijam dookoła tak jak był zwijany i donosze widłami dla jednej osoby to wydaje mi się najlepszy sposób bez iwestowania w jakieś rozwijacze. mam klasa 46 bez rotora i ciągam mtz82, a co do prasy z rotorem i kompletem noży to przy dobijaniu myśle że trzeba by było mocno się pilnować aby ruska nie zdusić i jeśli w najbliższej przyszłości nie ma planów zakupu większego "konia' to nie warto inwestować w rotor- lepiej kupić prasę bez niego a w lepszym stanie.

 

a oto kilka informacji z własnego doświadczenia:

-słoma pszenna dobijana na 220-230bar waży 180-210kg(belowana zaraz za bizonem pole było bez chwastów),

-słoma z żyta 150-160kg w zeszłym roku leżała cały miesiąc i mokła (dobijana na 210-220bar)

- kiszonka z ęczmienia jarego (był mokry ale z bali woda nie wyciekła) dobijany 220-240bar waży około 600kg

- siana nie ważyłem ale w stosunku do słomy dobijane na 220bar waży około 250-300kg.

 

gut3 jak masz pytania do clasa bez rtora to pisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja codziennie pcham dwie sztuki jak położysz go na dobrej stronie , tak zeby się rozwijał, to nietrzeba dużo siły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boss tak tez można jak piszesz ale czasem jak jest dobrze zbity bok dolny to ciężko sie rozwija.

Ja wole go położyć go w stodole i roztoczyć w cale nie jest to takie ciężkie. Moim zdaniem a mam już kilka lat prasę to jak narazie nie ma sensu inwestować w roto. No może pobieranie jest lepsze przez zwierzęta ale nie wiem czy jest sens dokładać ok 10 tyś. za prasę z rotorem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli mam ten rotor i balota rozwijam w pionie to czy nie rozwala się to wszystko na widłach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pracuje z rollantem 62 i choć to stara prasa to jest niezawodna i bardzo wydajna ciągam ruskiem 65 km ,i brakuje mi mocy w suchej słomie ale w sianie jest o.k. Ma podbierak na sprzęgle co powoduje że przy zapchaniu wystarczy cofnąć traktorem i w zasadzie pomaga.Transportowałem ją na lawecie za oplem campo 200 km, tylko tabliczkę z wagą zdjąłem tak żeby policja się nie doczepiła waży 1800kg.Komora ma średnicę 1,6m co daje kulaka 1,7m po rozprężeniu ,ja siano zadaje prosto do paśnika a słomę rozwijam jak naleśnik i zapewniam że nie ma kłopotu z przepchnięciem bo jak zdejmiesz sznurki i podbierzesz jedną stronę to go pchnę i sam się rozwija.To naprawdę tania i solidna maszyna .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuje z rollantem 62 i choć to stara prasa to jest niezawodna i bardzo wydajna. Ma podbierak na sprzęgle co powoduje że przy zapchaniu wystarczy cofnąć traktorem i w zasadzie pomaga.To naprawdę tania i solidna maszyna .

 

 

Ta funkcja podbieraka na sprzęgle występuje w każdym modelu Claasa Rollanta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja codziennie pcham dwie sztuki jak położysz go na dobrej stronie , tak zeby się rozwijał, to nietrzeba dużo siły

Bez urazy ale w tej sytucaji możesz startować z Pudzianowskim. Ja daję radę ruszyć tylko te baloty z lucerny są poprostu okrągłe nie padnięte jak te z trawy i łatwiej je kulać. Co do rozrywania balota niepociętego to w lucernie jest kolosalna różnica. Ojczulek robił pierwszy pokos i nie włączyłem noży było nieciekawie zadługa i twarda łodyga. Jeżeli masz dużo sianokiszonki to albo kup z nożami albo wykombinuj jakiś rozwijacz. Wiem że były robione orginalne wygladały podobnie jak chwytacze balotów na tura owijanych folią tylko zamiast tych rur miały takie obrotowe "grzybki" z wspawanymi kolcami które trzymały balot. Podjerzdzałeś do balota zamykałeś go w połowie, zajeżdzło się na miejsce po rozcięciu sznurków opusza się na ziemię i do przodu. Balot sie ładnie rozwijał. Jak było dość podnosisz do góry i go odstawiasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam prase vikona pasowom zmienno-komorowom i z rotorem ale narazie robiłem bez noży baloty są bardzo mocno zbite na początku rozwijaja się letkawo od połowy balot jest tak twardy że niamożna napocząć rozwijania niewiem czy niebyło by lepiej gdyby był mniej zbity.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chlopaki mój sąsiad ma prese niemka i coś mu nie chce wiązać bo krzywo chodzą iglice

wiecie jak temu zaradzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...