Skocz do zawartości
kaczrubwroc

ziemia na ukrainie

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, chyba powinnam troche ostudzić Wasze zapały. Przez rok pracowałam na Ukrainie i wiem jak tak prowadzi się interesy.

Może nie jest tak tragicznie jak na Białorusi - gdzie w każdej chwili mogą upaństwowić twoją własność, ale i tak bez poparcia miejscowej "mafii" nie jesteś w stanie nic zrobić.

Stawki na pozwolenia, zezwolenia itp. są zależne od kaprysu miejscowych urzędników. Tak więc to co masz na papierze to jedno a to co jest w rzeczyistości to drugie. Pozatym spotkałam się z czymś w rodzaju Ukraińskiego nacjonalizmu - "dlaczego ona mówi po polsku skoro jest na Ukrainie?"

Oczywiście są i "normali ludzie" ale żeby tam prowadzić interesy trzeba poznać mentalność tych na których będzie się tam skazanym. A jeśli chodzi o pracowników.... trzeba uzbroić się w cierpliwość - bo stawki rosną, a wysiłek proporcjonalnie spada....

Tak więc życzę wszystkim oważnym - cierpliwości i odpowiednich pleców na Ukrainie - niech się WAm darzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ktos w koncu powie mi ile kosztuje ha ziemi na ukrainie i jakie prawo tam obobiazuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi mówiłi wczoraj Ukraińcy to nawet na pewnych warunkach za darmo można dostać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak sie zastanawiam ilu polakow gospodaruje na ukrainie i czy moze znacie kogos kto ma tam ziemie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma pracownika z Ukrainy. Pracownik ten ma pole 4 ha ale w 20 kawałkach, ale mniejsza z tym. Na 10 arach zasiał pszenicę nawozu posiał tylko troszkę ręką i plon jaki uzyskał z tych 10 a to.... 1 tona( słownie jedna tona czyli w przeliczeniu 10 t z 1 ha).

Drugi przykład tam jest strasznie droga cebula, dostał tu w Polsce od kumpla sadzonki cebuli dymki i wyrosły wielkości doniczki od kwiatów.

 

Ziemia leży odłogiem w tysiącach hektarów. Klasy 1 i 2, większość 1. Ale Polak, który to kupi, zagospodaruje a potem wyjedzie na weekend do Polski i wróci zastanie pustkę, wszystko będzie rokradzione. Oni kradną sobie nawzajem, jabłka, warzywa, sąsiad sąsiadowi itp. Panuje tam prawo dżungli.

 

Dlaczego nie ma w Polsce takich gleb...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dalej jak dwa miesiace do tylu bylem na ukrainie i chcialbym pare rzeczy sprostowac po pierwsze to nie jest dziki kraj jak sie nam wszystkim wydaje, porownalbym tamtejsza sytuacje do polski z poczatku lat 90 (mamy zbyt wysokie mniemanie o sobie), po drugie ziemi lezacej odlogiem jest juz niewiele, a we wschodniej czesci ukrainy to juz chyba nie ma wcale, powstaja ogromne firmy ktore uprawiaja po kilkadziesiat tys ha maja najnowoczesniejszy sprzet i sa realna sila z ktora beda musialy liczyc sie rynki nie tylko europejskie ale i swiatowe, a co do jakosci ziemi, rzeczywiscie jest dobra ale w wiekszosci mocno zakwaszona a wiec do osiagania duzych plonow potrzeba paru lat aby doprowadzic ziemie do porzadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wybieram się na Ukrainę w celu szukania ziemi pod dzierżawę i uprawę,

co mi doradzicie i kto jedzie ze mną?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam z tego co się oriętuję to na Ukrainę nie jedzie się po ziemię na własną rękę bo do granicy możesz nie uciec, są firmy które wyszukują grunty + budynki lub tylko grunty przez nich się wszystko załatwia (ochrona w pakiecie) Jeden z naszych biznesmenów pojechał na własną rękę załatwił ziemię zawiózł sprzet i musiał uciekać, ledwo z życiem uszedł a cały sprzęt przepadł. Ziemię na ukraini według moich informacji można tylko dzierżawić, bez opcji kupna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać że pan D. znany wiekszości chodowców trzody ma w dzierżawie na ukrainie 30tys ha + tuczarnie i ubojnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ostatnim farmerze o tym pisza cena hektara do dzierzawy to srednio 30 dolców ale kupic nie wolno bo maja moratorium chyba ze jakims przewalkiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jest... pan D. powoli i inteligentnie odcina się od konieczności kupowania surowca od "niezdyscyplinowanych" polskich rolników.

 

Wchodzi na tamtejszy rynek i będzie pierwszym, który będzie przeciwny importowi polskiego mięsa przez Ukrainę. Bo on już będzie producentem rodzimym... ukraińskim...

 

Ma facet głowę... podziwiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzieś czytałem o ziemii na ukrainie to w tym artykule operowali tysiącami hektarów a nie setkami czy dziesiatkami, jedno przedsiębiorstwo rodzinne ma już ok350tys ha a chcą wielkość gospodarstwa podwoić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!Może wie ktoś czy ukraincy maja cos na wzór naszej ANR i czy mozna sie dowiedziec o jakich przetargach lub temu podobnych rzeczach odnosnie ziemi tam. w sumie to ostatni kraj w europie gdzie mozna tanio i duzo posiadac ziemi. aha a co z polskimi dopłatami UE tam tez sie beda liczyly? bo w końcu dostajemy je jako ze jestesmy rolnikami polskimi i mieszkamy w polsce a w sumie co ma ich obchodzic gdzie mam pole?? miło by było gdyby ktoś odpowiedział

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam nie ma agencji, tam są gangi. Jak się dogadasz z tamtejszymi gangami, to kupisz i ziemię, i ludzi i firmy.

 

Dopłaty dostaje się za eksport poza UE, czyli na Ukrainę też. W tym że nie liczyłbym tak bardzo na te dopłaty, czasem są a czasami UE je wstrzymuje w zależności od własnych kalkulacji i sytuacji na całym rynku UE a nie tylko w jednym kraju.

 

Nie ma znaczenia gdzie masz pole i skąd pochodzi kapitał i udziałowcy, ważne gdzie jesteś zarejestrowany... jeżeli w Polsce - to jesteś firmą polską...

 

Deutche Bank Polska - jest czysto polską firmą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi ale nie wiem dlaczego ostałem nazwany rolnikiem z MArszałkowskiej ale to szczegół.JEstem rolnkiem w pełnym tego słowa znaczeniu i gospodaruje na 165ha ale ziemi 3 i 4 klasy bardzo cięzkiej do uprawy wiec stąd mi przyszedł pomysłna ukraine ale może dać sobie spokój. a co do dopłat to chodziło mi o dopłaty bezpośrednie do gruntów. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopłaty są tylko do gruntów leżących na terenie UE i koniec.

Przeczytałem wszystkie posty i postanowiłem napisać bo jest wiele nieprawidłowości.

- nie traktujcie rolników ukraińskich jako gorszych bo oni nas niedługo prześcigną - mają sprzęt ( nieważne czy zachodni czy rodzimy) mają fundusze ( nieważne czy legalne czy nie) wiedzę sobie kupią albo nauczą sie na własnych błędach no i mają czarnoziem chociaż nie w całej ukrainie.

 

- ten pan o którym tu ktoś wspomniał że zainwestował zawiózł sprzęt a później musiał uciekać a tam wszystko zostało - to jest zmyslona historia zainwestował zawióżł sprzęt i zaczął kręcić biznes a że na końcu okazało się ze zyski są nie do końca takie jak by chciał i nie ma kto zaopiekować się z ramienia jego rodziny to sprzedał firmę panu D

 

- wspomiany przez kogoś i przezemnie pan D oczywiście jest już producentem ukraińskim z całkiem pokaźnym udziałem w rynku ale z tego co wiem nie jest to droga kwiatami usłana - nie chodzi tu o gangi tylko o klimat, mentalnośc pracowników ( polaków też ), biurokrację, wypadki losowe brak rozwiniętego rynku - generalnie trzeba mieć jaja i pieniądze żeby tam zaczynac biznes

 

- miałem przyjemnośc spać w aucie w szczerym polu razy kilka i nie czułem sie niebezpiecznie - to nie jest bandycki kraj a dostać można jak i w polsce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za parę lat Ukraina nas będzie zalewać tanią i dobrą żywnościa... A jakby wstapili do UE - to od razu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem te frajde pracowac u "Pana D" na ukrainie-jeszcze niema 30 tys ha ale jest na dobrej drodze do tego.

Ale wracajac do kwestii ziemi-jak na ukrainie padaly"PGR-y" to kazdy pracownik bral jako odprawe tyle ziemi ile chcial-jeden wzial 2 ha drugi wzial 20 ta ziemia lezy odlogiem od 15 lat kwasna zarosnieta powoli wdzieraja sie wte ugory drzewa-jest zyzna to jej jedyny plus na starcie.

Wydzierzawic mozna ja normalnie od prywatnych osób samemu faktycznie za kilka worków pszenicy ale lepiej zleciic to omus wtedy ten ktos zgania wioske do szkoly do sali mówi im ile daje i oni podpisuja akt dzierzawy.

Mozna tam zakladac spólki cos ala nasze join venture-zwolnienie z podatku wchodziw gre itp

problem jest w tym co juz napisano niema rynku problemy z paliwem (kiepska jakosc) brak nawozów brak pracowników-mlotek i szpadel dlan nich a n ie john deere, zle podejscie do pracy,masa biurokracji i na kazdym kroku wyciagnieta po lapówke dlon to sa ukrainskie problemy-ni nie ulatwi tobie zycia jako zagranicznemu inwestorowi-czesci zamienne wszystko musisz sciagac z polski.

A jesli ktos mówi mi ze ten kraj nie jest dziki to chyba sam jest dziki-owszem niejest tak ze grasuja tam gangi morduja polaków i wycinaja organy dostac mozna tak jak w polsce-ale kultura i obyczajowosc tych ludzi jest tak zacofana ze to jest tragedia polska 20 lat temu napewno taka niebyla niebyla tez 40 alt temu tak bardzo zacofana jak uraina jest jeszcze dzis w niektóych aspektach zycia spolecznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie czytając wypowiedzi moich przedmówców widze,że najbarwniej opisuja sytuacje w rolnictwie ukraińskim ludzie którzy nie maja zielonego pojecia o tym.

1/Ziemia w byłych kołchozach została rozdysponowana pomiedzy pracowników ilości były uzależnione od klasy ziemi kazdy robotnik rolny otrzymał tz.PAJ o areale 2,5 do 5 hektarów.Aktualnie na Ukrainie obowiazuje moratorium na obrót ziemia rolna wiec faktycznie mozna tylko dzierzawic ziemie od PAJ .Umowy dzierżawy zawierane sa na okres 5-10 lat.Koszt dzirżawy uzależnony jest od umiejscowienia gospodarstwa ale zamyka sie w kwocie 100 zł za Hektar rocznej dzierżawy.

Wyjatkiem sa grunty po sadach,jeziorach i lasach ktore nie zostały rozpajowane i tutaj możemy dzierzawic jako dzierzawa wieczysta czyli na 49 lat.

 

2/Aby dzierżawic ziemie na ukrainie obcokrajowiec winien zarejstrowac/kupic spólke OOO/Zoo. Nie jest wymagany wspolnik ukrainski.

 

3/Co do dopłat istnieje szereg dopłat

- do upraw ozimych i jarych dopłata do hektara.

- kukurydza doplata do zakupu nasion.

 

- dopłata do zakupu maszyn rolniczych do 30% wartości.

 

- dopłata do nowo zakładanych sadów do 60% nakładów.

 

- dopłata do produkcji loszek i knórów do 100% ceny zywca miesnego.

 

4/Rolnicy moga być zwolnieni z płacenia podatku VAT /NDS/.

 

5/Budynki i grunty zabudowane rolnik /spolka/może kupic jako własnoć .

 

6/Co do MAFI mozna pożniwach poogladać ja w amerykańskich filmach.

 

7/Co do biurokracji /łapówek - nie wieksza nizeli w RP.

 

Jak czytałem moich znakomitych przedmówców byłem porażony ich wiedza mysle ,że została ona nabyta pod budka z piwem bądz w opowieściach z granicy.

 

Pozdrawiam Kolegów ekspertów d/s Rolnictwa na Ukrainie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jest mój przedmówco. Wszystko się zgadza z tego co napisałeś. Miałem okazje być ostatnio na Ukrainie przez prawie miesiąc, potwierdzam wszystko coś napisał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...