Paweł Pestuś 0 Napisano 13 Marca 2008 A czy na psucie się sianokiszonki mają wpływ dobrze roztrzęsione siano na pryźmie i gdy jest za suche?????????????? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kasztelan 0 Napisano 13 Marca 2008 Oczywiście. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 13 Marca 2008 No właśnie tak myślałem bo nie mam narazie zbierającej z wałkami co rozrzucają i mam pleśń pod spodem sianokiszonki i po bokach i bardzo dużo muszę wyrzucać i nie wiem co robić... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kasztelan 0 Napisano 14 Marca 2008 Nie oszukuj sie ,że maszyny(między innymi wałki w przyczepie) zniwelują wszystkieTwoje błędy( przeważnie winny jest człowiek).Podstawowe zasady to: nie przesuszać za bardzo zielonki , nie dokładać w silosie za grubych warstw, nie oszczędzać na paliwie i gnieść ,na ile czas pozwoli, nie oszczędzać na foli , nie zwlekać z przykryciem , Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 14 Marca 2008 No dzięki za oświecenie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
deutz112 0 Napisano 31 Lipca 2009 to jak powinna być przeschnięta mieszanka zbóż na kiszonkę za wcześnie zebrana będzie się psuła,kosi się ją przed wykłoszeniem ,ale ile suszyć żeby się udała robię kiszonki z żyta i kukurydzy obie mi się psują mam wielki problem proszę o wypowiedzi Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 1 Sierpnia 2009 Mieszanka zbóż czy gps nie musi być suchy, ja koszę sieczkarnią samojezdną Fortshritt i niekiedy też żyto i nawet jak ma kłos i nie mam problemu z psuciem się. Ja ubijam jak najwięcej, tylko do tego musi być ciągnik 4x4, pod spód rozściele słomę nowa folia , duże zakłady i okrywam piaskiem. I MUSI BYĆ GIT Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
deutz112 0 Napisano 5 Sierpnia 2009 do PAWEŁ PESTUŚ to kosisz i prosto na pryzmę bez przesuszenia? ja trzymałem 2 dni i może za bardzo przeschło !!! mam zasiany poplon i chciałbym zrobić kiszonkę ale żeby się nie psuła te zasady niżej podane biorę zawsze pod uwagę tylko używam jedną nową folię i jedną starą może za mało? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 6 Sierpnia 2009 Jeśli gniją Ci boki to są za słabo ubijane i ogarniane. Wtedy są luźne i zostaje tam powietrze. A spód - widocznie zanieczyszczony piaskiem lub nie był od początku ugniatany. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
deutz112 0 Napisano 6 Sierpnia 2009 boki też gniją ,ale w środku jest trochę dobrej paszy a reszta zła,jeszcze dodam, że dawałem bakterie z sano i konserwant i to nie pomogło nie wiem ale podejrzewam, że najważniejszą rzeczą jest odpowiednia wilgotność rośliny tylko jaka ,jak robiłem kiszonkę z kukurydzy za wcześnie to też mi się psuła Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 6 Sierpnia 2009 Z qq też Ci się zepsuła? Ważna że jest dojrzałość mlekowa lub woskowa. Mi w zeszłym roku podczas koszenia napadało w pryzme i się nie psuła, tylko w czerwcu lekko pod folią jakieś 5cm, ale to od gorączki. deutz112 to czym zbierasz na pryzmę??? Odp Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
deutz112 0 Napisano 8 Sierpnia 2009 w tym roku po raz pierwszy robiłem kiszonkę z żyta ,zbierałem przyczepą samozbierającą na drugi dzień po wykoszeniu,ujeżdziłem dodając bakterie i konserwant z firmy sano,przykryłem folią i piachem ,nie wiem co tu zrobiłem żle teraz się grzeje i jest spleśniała,z wierzchu trochę mi zmokła ale jest dobra .kukurydza psuła mi się tylko na wierzchu ok 10 cm przykryta oponamiPaweł Pestuś co o tym myślisz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomasz0859 0 Napisano 9 Sierpnia 2009 w tym roku po raz pierwszy robiłem kiszonkę z żyta ,zbierałem przyczepą samozbierającą na drugi dzień po wykoszeniu,ujeżdziłem dodając bakterie i konserwant z firmy sano,przykryłem folią i piachem ,nie wiem co tu zrobiłem żle teraz się grzeje i jest spleśniała,z wierzchu trochę mi zmokła ale jest dobra .kukurydza psuła mi się tylko na wierzchu ok 10 cm przykryta oponamiPaweł Pestuś co o tym myślisz Po pierwsze to prawdopodobnie źle dodałeś zakiszacz (albo nie taki jak trzeba) i źle dogniotłeś.Czasami, jaqk robi się pryzmę za długo i w to wleje deszcz też tak się dzieje.Zobacz czy czasami nie masz uszkodzonej folii, bo jak dostało się powietrze tro tam będzie się psuć.Żyto samo w sobie z dodatkiem zakiszacza bakteryjnego kisi się dość dobrze i można dodać zakiszacz za 2,8 do tony jak i 4,9 jak z Sano.Zresztą nie wiem co wielu widzi w ich produktach. Całą tą ich armię doradców trzeba jakoś "wyżywić", dlatego wszystko u nich takie drogie, a czy takie dobre??? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 10 Sierpnia 2009 deutz112A czy w czasie zbierania ubijałeś? czy tylko na końcu? i czym? Może za mało... A samozbierająca z nożami?Ja też czasami robię kiszonkę 2 dni, niektórzy 3 dni i jest dobra. Więc to możemy wykluczyć. Gdyby folia miała dziurę to było by tylko w tym miejscu. Chyba że myszy rządzą w kiszonce, ja tak miałem jak kiszonka miała 2 lata.Według mnie przyczyną tego jest:- zle ubite- zbyt sucha pasza- mało pocięte Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomasz0859 0 Napisano 10 Sierpnia 2009 deutz112A czy w czasie zbierania ubijałeś? czy tylko na końcu? i czym? Może za mało... A samozbierająca z nożami?Ja też czasami robię kiszonkę 2 dni, niektórzy 3 dni i jest dobra. Więc to możemy wykluczyć. Gdyby folia miała dziurę to było by tylko w tym miejscu. Chyba że myszy rządzą w kiszonce, ja tak miałem jak kiszonka miała 2 lata.Według mnie przyczyną tego jest:- zle ubite- zbyt sucha pasza- mało pocięteNajczęściej jest źle ugnieciona. Każdą przyczepę trzeba ugniatać bo potem nie wyciśniesz powietrza a wtedy "bakterie szaleją"2 czy 3 dni robienia nie szkodzi. Jak mówisz o myszach to chyba robisz na polu. bez ścian trudno dognieść boki. Spróbuj ułożyć baloty słomy lub duże kostki jako ściany.zawsze wtedy można trochę lepiej ugnieść.Żyto jak zbierałeś następnego dnia na pewno nie było za suche, miało na pewno ze 25-30 % sm. a takie jest w sam raz do zakiszania, bo ni za suche i nie za mokre.U nas żyto na kiszonkę robi paru, ale zawija w baloty. Jak się ma siatkę to nawet nie pokaleczy się folii, ze sznurkiem jest gorzej, wystające badyle dziurawią folię i wtedy też się będzie psuć.Zresztą jak masz prasę rolującą zainwestuj w siatkę. Rolka 2000 kosztuje koło 500 zł ale o wiele szybciej idzie prasowanie i szczególnie słoma się mniej marnuje. Dziś sznurek, tex2000 kosztuje koło 26-27 złotych a zrobi się z niego 25-27 małych kulek. z Roli siatki zrobisz z 400-450 balotów a ani się nie rozwiążą ani potem tak nie mokną i nie gniją ( chyba że masz pod dachem wszystko) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
deutz112 0 Napisano 11 Sierpnia 2009 Przyczepę samozbierającą mam z nożami Mengele ,więc chyba to nie ta przyczyna ale może to być, że żyto było za suche ,2 dni schło i jeszcze przekręcałem,zakiszacz dodawałem do każdej wysypanej przyczepy opryskiwaczem ręcznym czyli same bakterie wystarczą nie trzeba tego konserwantu?Jak będę robił kiszonkę z kukurydzy to kupię z innej firmy co proponujecie? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 11 Sierpnia 2009 Tak jak pisałem wcześniej ja koszę z pnia sieczkarnią i zwoże przyczepami, nie daję żadnych zakiszaczy, tak samo z kukurydzą i się nie psuje....A więc zbieraj zaraz po skoszeniu i zobacz co się będzie działo, jeżeli się powtórzy, to już nie mam pojęcia co jest przyczyną....PS. A ile masz bydła? Może zbyt długo jest odkryta pryzma i fermentuje Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
deutz112 0 Napisano 11 Sierpnia 2009 mam 15 krówek a kiszonka zaraz po otwarciu była zepsuta ,a dlaczego piszą żeby przesuszyć żyto ,kukurydzy się nie suszy i się udaje na jesieni może zrobię trochę kiszonki z poplonu tak jak piszesz ,tylko w jakiej fazie poczekać aż zacznie się kłosować? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomasz0859 0 Napisano 11 Sierpnia 2009 Jak zbierasz świeżą to nie ma problemu z ugnieceniem i zakiszeniem. Woda "sama" płynie z niej. Wartość pokarmowa kiszonki jest o wiele mniejsza niż sianokiszonki. Trzeba podsuszyć. Tylko jak deutz dwa dni suszyłv i jeszcze przewracał może faktycznie była za sucha, a wtedy słabo się kisi i normalna ilość konserwantu, szczególnie biologicznego może być za mała, bo nie ma cukrów, które uruchomią bakterie kwasu mlekowego. Wtedy potrzebny jest jakiś enzymatyczno-biologiczny, zawsze droższy niż biologiczny ale też w takim przypadku lepszy.W którymś z Top Agrar było zestawienie cen zakiszaczy.mam z niej ksero.są różne od 280 do 800 zł za 100 ton. Jutro wrzucę na kompa to będę miał do wysłania Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Paweł Pestuś 0 Napisano 12 Sierpnia 2009 Deutz może kłosować, ale nie musi. A więc ja myśle tak zrobić:Dziś skosic jutro zebrać (dużo osób tak robi sianokiszonkę)Powodzenia... i napisz jak się udała, gdy będziesz skarmiał Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lola 0 Napisano 15 Sierpnia 2009 jak to jest z tym kiszeniem kukurydzę robi się gdy jest b. dojrzała a żyto można robić gdy jest jeszcze nie wykłosowane nie będzie miało za dużo w sobie wilgoci Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomasz0859 0 Napisano 15 Sierpnia 2009 Żyto, żeby miało jakąś wartość pokarmową muszisz zbierać po kłoszeniu, często jest to połowa maja. Po tym można posiać kukurydzę ( ale o niskiej klasie wczesności FAO, np 180, 190)Kukurydzę natomiast powinno się zbierać wtedy, gdy kolby s ą w dojrzałości mleczno-woskowej. Kiedy zeriwesz kolbę i ściągniesz osłonki wystarczy ugryźć wyłuskane ziarno. Jak zgryziesz bez problemów i będzie jeszcze trochę "mleka" to za wcześnie. Gryzione ziarno musi być twardsze, ale dające się zgryźć. To podobnie jak gryziesz ziarno pszenicy i jesteś w stanie ocenić mniej więcej czy nadaje się do koszenia.dzisiaj kukurydze mają w większości gen Stay green, powodujące dłuższą zieloność rośliny ale kolby są już dojrzałe.Jak będziesz kosić za wcześnie nie będzie suchej masy a i tym wartość pokarmowa będzie niższa, jak będzie za sucha, słabiej się kisi i często wtedy pleśnieje bo b akterie nie miały jak się rozwinąć. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomasz0859 0 Napisano 15 Sierpnia 2009 Najlepiej chyba jest wkładać sianokiszoni i kiszonki z kukurydzy, podobnie jak i inne objętościowe w rękawy, Praktycznie ZERO zepsucia.Ja kolejny rok robię w rękaw wysłodki i kiszę ziarno zbóż ( w tym roku jęczmień, w poprzednim pszenicę).Sianokiszonkę do tej pory z 21 ha robiłem w baloty. W przyszłym roku skuszę się na pewno na rękaw. Kolega włożył dwa pokosy lucerki z trawami, widziałem, REWELACJA.Jest gość z wielkopolski który robi tę usługę. Ty kosisz trawę a on swoim sprzętem zbiera, zwozi, kisi. Koszt 1 tony ok 20-25 zł. czyli prawie dwukrtonie taniej niż w baloty.Robienie w pryzmę wolnostanowiskową jest ostatecznością, za duże straty- boków nigdy dobrze nie udepczesz.Do tego folia, coś do przyciśnięcia - piach w workach, opony, kostki słomy etc.I ile roboty. Przy rękawie masz po kłopocie.Chciałem zrobić choć na próbę, młóto. Ale u nas nie kupisz tak od razu 50 ton.Kolega się skusił w czerwcu i już zaczął skarmianie - zero zepsucia. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin20578 0 Napisano 11 Grudnia 2010 Witam dołączę się do postu ponieważ mam problem z kiszonką z trawy, trawę kosiłem orkanem i prosto na przyczepę, potem na pryzmę i za każdą przyczepą było ubijane i dodawany był zakiszasz biologiczny kiszonkę robiłem przez dwa dni i na koniec było jeszcze raz ubite dużym ciągnikiem przykryte nową folią i przysypane piachem. Skarmianie zacząłem pod koniec października, dziennie dawałem ok 300kg i na początku była dobra a teraz przez mróz i śnieg dawałem ok 170kg i zaczął się problem kiszonka zaczęła się psuć tam gdzie była cięta. Proszę o jakąś radę byle szybko Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korsarz 0 Napisano 11 Grudnia 2010 a myszki albo jakieś tam zwierzaki takiego rękawa nieruszają?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach