urbens

Witam, czy ktos zna dobry sposób na uszczelnienie układu paliwowego na odcinku rurka w zbiorniku - odstojnik, zapowietrza się, wszystkie uszczelki miedziane były wymieniane z 5 razy i nic

Moj Władek ma takie objawy, że gdy zbiornik paliwa jest pełny po korek to idzie jak rakieta, a w miarę ubywania paliwa tak gdzieś przy połowie zbiornika to ciągnik zaczyna wariować, może byc pompka zasilająca, ok. 1h temu zaglądałem do niego i w wężyku jest powietrze, pewnie pompka nie trzyma, wcześniej miałem gumowy węzyk i nie było widać ci się dzieje, zobaczę co się będzie działo gdy naleję ON na full, teraz będzie widać bo mam przezroczysty wężyk, gdy to zrobię to napiszę, narazie nic nie robię bo zima zaatakowała

Ja mam taki sam problem, ostatnio orałem swoim Władkiem i mi zgasł, zaglądam do zbiornika a tu jeszcze pół zbiornika ropki, wymieniłem wężyk paliwowy na przezroczysty i zauważyłem, że gdy w zbiorniku jest ok połowy jego to ciągnie powietrze (zobaczyłem przez nowo założony wężyk paliwowy), rurka w zbiorniku jest nowa (tydzień czasu, wiem, bo sprawdzałem pod ciśnieniem), wszystko uszczelnione chyba ze 100 razy, i dalej skubany ciągnie wozducha, przez wężyk paliwo cieknie tylko ciurkiem, a raz idzie bez powietrza, pompuję ręczną popką paliwową i nic, ale silnik jakoś chodzi, gdy dam mu gaz do opory to szarpie. wiem, że to coś z powietrzem jest, ale już nie mam siły do niego

szczelinowe Nie za bardzo rozumiem z tymi szczelinowymi, bo to jest opryskiwacz starszego typu i rozpylacz składa się z trójnika plastikowego, nakrętki też plastikowej, wkładki wirowej i krążka z małym otworkiem (widnieje na nim napis 1), mój opryskiwacz bije 15kG/cm2, ale wydaje mi się że to zbyt dużo. Prosze o wyjaśnienie. Dzięki.

Witam, chciałbym się dowiedzieć czy można jeszcze gdzieś dostać uszczelki do fabrycznej kabiny do władymirca? Aha i chciałbym jeszcze wiedzieć czy spalanie ok. 2,5-3 litrów/mth ropy jest normalne, bo ostatnio zrobiłem 2mth i ze zbiornika wyparowało mi ok. 6 litrów

jakie powinno być prawidłowe ciśnienie w opryskiwaczu termit chodzi mi o kG/cm2, a i jakie dysze są najlepsze narazie mam założone 1 ale zastanawiam się nad 1,5

Ale jak ruszam dźwignię w dół to wajcha zostaje w tym położeniu

Ja opuszczam maszynę w dół biorę dźwignię na dół zamiast odbijać gdy wyczuje opór, dobija maszynę do gleby a gdy to się robi to lekko spadają obroty silnika, bo pompa tłoczy olej do górnej komory nad tłokiem i maszyna jest dodatkowo dociskana do ziemi, myśle że wyraziłem się dość jasno i wiadomo o co chodzi

Witam mam następujący problem przy opuszczaniu podnośnika wajcha od rozdzielacza nie wraca w położenie neutralne "pływające" jak to jest napisane w instrukcji obsługi. Problem ten występuje gdy podnośnik jest jest przyczepiony do narzędzia i na pusto, jest to dość uciążliwy problem bo za każdym razem gdy opuszczam maszynę to muszę sam ruszyć wajchą, żeby podnośnik nie dobijał maszyny. Czy może mieć coś z tym wspólnego zaworek w siłowniku. Aha dodam jeszcze że problem ten nastał po tym jak wyMieniałem uszczelnienia dolnej pokrywy siłownika. Z góry dzięki i pozdrawiam

Witam nie dawno kupiłem rozrusznik planetarny do swojego Władka i gdy go odpala i gdy silnik załapie to coś piszczy tak przez około 2 sekundy, chyba nie jest to spowodowane chwilowym napędzaniem rozrusznika przez silnik bo ten pisk słychać gdzieś z lewej strony. Proszę o poradę, aha i dodam jeszcze, że gdy był zamontowany jeszcze stary rozrusznik to tego świerszcza nie było. Pozdrawiam

To znaczy, że rozrusznik jest na szczęście dobry, przekaźnik jest z prawej strony pod tablicą z zegarami, taka metalowa puszka, niektóre są rozbielalne i da się jeszcze coś zrobić a jeszcze inne są nierozbieralne i wtedy trzeba je wymienić na nowy

Jeśli ci pyka pod tablicą wskaźników to jest to przekaźnik, a jak przy rozruszniku to jest to automat, jeśli to pyka automat to nie musi być to jego wina, mógł paść rozrusznik. Sprawdź próbówką, podłącz ją jednym kabelkiem do zacisku, przez który prąd wychodzi z automatu do rozrusznika (taka metalowa zagięta blaszka), a drugi kabelek wiadomo do masy. Jeśli będzie napięcie na zacisku to znaczy, że automat przepuszcza prąd do rozrusznika i to on jest winny temu. Jeśli nie będzie napięcia to padł automat. Jak okaże się że jest to automat to go wykręć z rozrusznika (tylko pamiętaj aby masa była wyłączona bo może się posypać ogniem). Odkręć trzy śrubki mocujące plastikową zakrywkę, potem odkręć te miedziane styki i ten miedziany krążek co jest przy elektromagnesie. Jak są już mocno wypalone to najlepiej zmień na nowe. Gdy już będziesz wszystko już składal do kupy to dodaj przy zaciskach po podkładce (z tej strony od wnętrza plastikowej zakrywki, ten metalowy krążek będzie miał bliżej do styków a co zatym idzie bedzie pewniejszy rozruch i nie bedzie tak iskrzyć przy włączaniu rozrusznika, potem przed przykręceniem podłącz na próbę kabelkami do akumulatorów i próbówką. Ja w ten sposób uratowałem już chyba z 10 automatów i oszczędziłem niepotrzebnych kosztów użytkownikom. Życzę powodzenia

Nie wiem, czy u was też tak było, ale gdy odkręciłem te 4 śrubki to na ręce lunął mi strumień ropy. Zaworki w pompie też mogą być do kitu, ale jak u mnie Władek nie miał kopyta (gaz do oporu i brak przyśpieszania), to też nie mogłem dojść co jest nie tak, w końcu okazało się, że układ był cały czas zapowietrzany przez nieszczelność w tej pompce do pompowania ręcznego, miałem złamany gwint przy rączce i tamtędy ciągnął powietrze, czasami przy jeździe po dołach może się odkręcać i zapowietrzać. Sprawdź jeszcze tą ręczną pompkę

może to być regulator pompy wtryskowej, który przy obciążeniu nie zwiększa dawki paliwa, sprawdź sprężynę regulatora (która może być za "mocna") i ciężarki regulatora nie mogą pokonać jej siły

Wysłałem ci schemat. Sprawdź pocztę

To, że konrolka świeci to dlatego, że masz słabe ładowanie. Jeśli alternator jest nowy to go zostaw w spokoju. Ja bym zwrócił większą uwagę na regulator napięcia, byc może ten regulator nie jest przystosowany do alternatora z MTZ (daje za duży prąd)

Pompa wody czasami lubi przeciekać od strony koła pasowego

Sprawdź choinkę pod zegarami, tam też są podłączone przewody od sygnału i świateł stopu (mogą być skorodowane, albo zaśniedziałe, zależy kto kiedy tam zaglądał) , co do sygnału to sprawdź włącznik na kolumnie kierownicy, on też często niedomaga. Żeby się dostać do tej choinki trzeba odkręć tablicę z zagarami, najlepiej bybyło, gdybyś odłączył przewód olejowy i linkę od obrotomierza, jeszcze uważaj na końcówkę od kontrolki ładowania (zaciski na wierzchu i gdy będziesz chciał włączyc mase, żeby coś sprawdzić na próbe może być zwarcie, a w ostateczności możesz zfajczyć regulator napięcia, ja już tak przez nieuwagę zrobiłem). Bezpieczniki są tylko 3 te pod maską. A z resztą jak znajdę schemat to ci wyśle. Będzie dobrze

Na 100% bezpiecznik. Albo jest przepalony, albo zaśniedziały styki. Dodam, że kierunkowskazy i czujnik temperatury oleju jest podłączony do jeden bezpiecznik, dla ułatwienia jest to ten, z którego odchodzi fioletowy przewód

Dzięki. Już wiem czemu nie świeciła ta od świec żarowych. Mam zwalony włącznik (guzik taki jak do klaksonu). Podłączyłem na próbę bezposrednio do akumulatora i wszystko gra; kontrolka świeci obie świece grzeją. Chciałbym się jeszcze dowiedzieć, czy można zamontować czujnik świec, taki jaki jest w samochodach z dieslem. Może już ktoś to zrobił w swoim C330. Jeśli tak to w jaki sposób (najlepiej schemat bo wiem, że czujnik ma kilka zacisków prądowych), a jak nie to dam sobie spokój i założę drugi włącznik?

Właśnie wręcz przeciwnie, w ogóle nie świecą. Wydaje mi się, że ta pomarańczowa jest od świec żarowych, ale nie wiem, czy dobrze myślę dlatego proszę o pomoc.

Witam szanownych forumowiczów. Jestem świeżo upieczonym właścicielem ciapka. Ciekawi mnie w nim jedna rzecz, mianowicie chciałbym się dowiedzieć od czego dwie kontrolki znajdujące się z prawej strony, obok obrotomierza. Dodam, że jedna jest koloru czerwonego, a druga koloru pomarańczowego. Z góry dziękuję i pozdrawiam