MARIO 0 Napisano 3 Lutego 2007 Czy wie ktoś jak wygląda opłacalność hodowli danieli, jakie duże musi być stado żeby przynosiło jakieś zyski. Czy warto w to zainwestować? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamilowicz 0 Napisano 4 Lutego 2007 Również jestem zainteresowany tym tematem. Proszę o odpowiedz kogos kto miał lub ma do czynienia z tą hodowlą. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 4 Lutego 2007 Zobaczcie tu http://www.dobrybiznes.eu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sebol 0 Napisano 4 Lutego 2007 Czy wie ktoś jak wygląda opłacalność hodowli danieli, jakie duże musi być stado żeby przynosiło jakieś zyski. Czy warto w to zainwestować? Podaj jak masz swoj numer gg pogadamy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MARIO 0 Napisano 4 Lutego 2007 Mój gg 10030013 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luk 0 Napisano 4 Lutego 2007 szkoda ze niemozna tego towarowo trzymac ful dawka TMR i opas intensywny Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 5 Lutego 2007 W sobtnim porannym programie wypowiadał się właściciel niżej podanej strony - koszt utrzymania jednego zwierzęcia (pół etatu dla pracownika i pasze z zakupu) - stado 1500 szt. to 100 zł/szt./rok. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 5 Lutego 2007 Wszystko pięknie tylko na dzień dobry trzeba wsadzić durzą kasę . Samo ogrodzenie o wys. 2 m. to spory wydatek . Nie wyobrażam sobie hodowli półdzikich zwierząt na powierzchni 1-2 ha. Była już moda na strusie , stadniny i wielu na tym się przejechało . Kiedyś interesowałem się hodowlą Danieli i według wyliczeń opłacalność zapewniało stado 5-6 szt. zwrot nakładów po5-6 latach . Rynek zbytu można znaleźć ,ale na większe partie towaru . Ja uważam że to interes dla bogatych , żeby byli jeszcze bogatsi . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MARIO 0 Napisano 5 Lutego 2007 Dlaczego dla bogatych przecież można wziąść kredyt preferencyjny na zakup stada podstawowego. Jak na razie to niezłą kase robią na tym, tylko niewiadomo jak długo?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luk 0 Napisano 5 Lutego 2007 Wszystko pięknie tylko na dzień dobry trzeba wsadzić durzą kasę . Samo ogrodzenie o wys. 2 m. to spory wydatek . Nie wyobrażam sobie hodowli półdzikich zwierząt na powierzchni 1-2 ha. Była już moda na strusie , stadniny i wielu na tym się przejechało . Kiedyś interesowałem się hodowlą Danieli i według wyliczeń opłacalność zapewniało stado 5-6 szt. zwrot nakładów po5-6 latach . Rynek zbytu można znaleźć ,ale na większe partie towaru . Ja uważam że to interes dla bogatych , żeby byli jeszcze bogatsi . jak mówiłem obora wizana TMR 60kg dziennie i danielki jak malowane bedą Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 6 Lutego 2007 Można wziąć kredyt , ale kredyty mają to do siebie że trzeba je spłacić Ważne jest w jakim czasie nastąpi zwrot nakładów , czy jesteś w stanie wytrzymać obciążenia finansowe do czasu uzyskania pierwszych dochodów . Nie chcę nikogo straszyć , ale radzę dobrze przemyśleć temat i nie sugerować się tym że ktoś na tym zrobił kasę . Stu zaczyna jeden zarabia , takie jest prawo rynku i nie ma zmiłuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 12 Lutego 2007 U mnie gość miał 110 ha ogrodzone (teraz to już nie wiem ile). Jest to największa hodowla w Polsce. Zaczynał parę lat temu od 15-20 ha i kilkudziesięciu sztuk zarodowych. Teraz urządza safari turystom oraz wysyła materiał hodowlany i świeżynę na Zachód! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 13 Lutego 2007 No właśnie albo druzo albo nic.. Ciekawi mnie czy kasę na inwestycje zrobił na Polskiej wsi Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
luk 0 Napisano 13 Lutego 2007 No właśnie albo druzo albo nic.. Ciekawi mnie czy kasę na inwestycje zrobił na Polskiej wsi strasznie jestes nastawiony pesymistycznie do swiata jest jedna zasada kto nie ryzykuje ten nic nie ma Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 14 Lutego 2007 Wręcz przeciwnie , jestem urodzonym optymistą tylko widziałem zbyt wielu bankrutów którym się wydawało że innym się udało to i mnie też . Znam też kilku którym się powiodło . Jest jeszcze jedna zasada , kto przeinwestuje ten ma długi . Moja zasada jest prosta : najpierw oceń swoje siły a później realizuj zamiar . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 14 Lutego 2007 Tak - od urodzenia mieszka w mojej wsi. Tu z czasem powiększał swoje gospodarstwo i liczne grono "przyjaciół" Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bart 0 Napisano 19 Marca 2007 Z danielami jest jeden kłopot: pomijając małe stada o liczebności kilka - kinkanaście sztuk (utrzymywane raczej w celach hobbystyczno - agroturystycznych, a nie w celu żeby zarabiać na tym) to cała reszta "danielowego" biznesu w Polsce opiera sie na haśle "to świetny biznes, przyszłościowy, ludzie - inwestujcie".A więc ludzie inwestują. To daje popyt na żywe zwierzeta.To na tym póki co bardzo dobrze wychodzili ci, którzy mają duże hodowle. Ci którzy od nich kupowali czy jeszcze kupują łańki po 1000 - 1200zł sztuka, też liczą, że po tyle sprzedadzą swoje młode. Oczywiście pod warunkiem, że ktoś następny bedzie chciał założyć hodowlę i kupi od nich żywe zwierzeta... Natomiast nie ma konkretnego pomysłu, co będzie, kiedy już hodowli będzie tyle, że skończy się popyt na żywy materiał. To, że to wkrótce nastąpi, jest jasne, bo nie da się w nieskończoność zakładać nowych stad jako celu samego w sobie. Docelowo fundamentem każdej hodowli, gdzieś tam na końcu, jest popyt na towar, jakim jest żywiec rzeźny.A tu jest nie lada kłopot. Rynek krajowy praktycznie nie istnieje. Nie ma w ogóle spożycia "danieliny" w Polsce. A wiec eksport.Z eksportem tez nie jest różowo. W Niemczech ostatnio rynek mocno się nasycił. Przyzagrodowa hodowla danieli stała się tam bardzo popularna, mnóstwo gospodarstw niemieckich na skutek preferencyjnych dopłat ekologicznych założyła nieduże, takie po kilkadziesiąt sztuk, stada. Już na jesieni 2006 mówił mi niemiecki przedsiębiorca z branży handlu dziczyzną, że cena i opłacalność hodowli danieli w Niemczech ostro siadła na skutek masowych małych hodowli.Nawet zakładając, że eksport będzie możliwy, to NIE W TYCH CENACH jakie obecnie funkcjonują w obrocie żywymi zwierzetami.W ubiegłym roku jednen z powazniejszych hodowców w Polsce oferował skup danieli na kontrakt eksportowy, o ile pamietam cenę, jaką oferował - było to ok 80 euro za sztukę. Nie było wielu chetnych na pozbycie się w tej cenie przychówku, bo jeszcze ciągle jest (był) popyt na żywe zwierzęta do dalszej hodowli.Dla tych jednak, którzy liczyli opłacalnosc hodowli przy cenie ok 1000zł za sztukę, była to pierwsze ostrzegawcze światełko. Nie mówię przez to, co powyżej napisałem, że jest w ogóle głupotą wchodzić w ten temat. Na pewno głupotą jest zakładanie, że cena zbytu zawsze będzie taka jak obecnie liczona dla żywych zwierząt.Obecnie trzeba się liczyc z tym, że wkrótce nowych hodowli przestanie przybywac. Dopóki nie skrystalizuje się solidny fundament tej hodowli, czyli jakiś ukształtowany rynek zbytu na materiał rzeźny, dopóty duża inwestycja w tą gałąź hodowli będzie moim zdaniem niezwykle ryzykowna. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 19 Marca 2007 Nic dodać , nic ująć Podobnie dzieje się z końmi ras prymitywnych , ceny klaczy wzrosły niebotycznie . Każdy liczy na dotacje , które w rzeczywistości nie pokrywają nakładów . Niedługo i ten rynek padnie i co dalej [/url] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 19 Marca 2007 Niestety podobnie jest ze wszystkimmi zwięrzętami "niszowymi" typu strusie, daniele, szynszyle itp. Z początku popyt nakręca cenę, później wielu się rozczaruje i znowu zosatną tylko duzi producenci. [/i] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Turdus 0 Napisano 17 Września 2014 Dzień dobry, mam około 60 arową działkę, na której znajduje się stawik, parę drzewek i rośnie trawka. Wymarzyłem sobie żeby mieć parę danieli. Czy jedna łania na byka wystarczy czy byk musi mieć swoją chmarę? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach