Ulan 0 Napisano 8 Października 2008 Korzystacie z odpadów z mleczarni , w szczególnosci interesuje mnie serwatka i maslanka. Myslałem czy by nie stosować tego w żywieniu trzody, ale zastanaiwam sie czy sie opłaca. Bo za 1l serwatki chcą 1gr, maślanki 2gr. Przeliczając to na czysty składnik, to średnio sie kalkuje. Wiem że kedys dostawało sie za darmo serwatke, a moze i teraz tak jest, tylko trzeba odpowiednio zagadac ?:) Jak jest w Waszych rejonach? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Scoia_tael 0 Napisano 10 Października 2008 Co masz na myśli pisząc Przeliczając to na czysty składnik, to średnio sie kalkuje.Serwatka to źródło energii. Jeżeli masz ja po 10 zł za tonę no to chyba nie jest wygórowana cena. pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ulan 0 Napisano 11 Października 2008 racja, przeliczylem sobie, wczesniej źle przyjąłem załozenia, wyszło mi że za 1000 l zapąłce 100zł, a okzało sie że 10zł. Z tego co zorientowałem sie w literaturze, aby zastapić składnikami 1 kg ziarna zbóż, potrzeba 14-15 l serwatki, czy 1 kg zboza zastąpie serwatką za 15gr, czyli tone zboza mozna zastapic za 150zł (przy obecnych cenach wychodzi 2, 3 razy taniej niz tona zboża). Maślanka, pomimo iż droższa, jest jeszcze bardziej opłacalna, bo kosztuje 2x wiecej, a skadnikow zawiera +/- 3x wiecej. Macie jakies doświadczenia jesli chodzi o stosowanie tego surowca?? mozna dawac go dowoli, czy lepiej dawkowac? Odpady z przemysłu mlecnzego zawierają duzo laktozy, a u trzody chlewnej laktaza- enzym rozkladajacy laktoze, staje sie z wiekiem coraz mniej aktywna. Wiec czy w zwiazku z tym tucznikom powinno dawac sie mniej serwatki, warchalkom wiecej?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JACUS 0 Napisano 4 Listopada 2008 zamienie porade na jakas instrukcje Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kasztelan 0 Napisano 6 Listopada 2008 Kilka lat temu stosowałem serwatkie i wiem, że można ją skarmiać w większychilościach, ile dokładnie na sztukę nie wiem ale przy żywieniu ,,na mokro" całkowiciezastępowała mi wodę.Serwatka jest kwaśna więc problem obrzękówki nie występuje. Maślanki nie stosowałem, z pewnością przewyższa wszelkie komponenty białkowe tylko, że to już wyższa ,,szkoła jazdy'' ale stopniowowprowadzana do dawki staje się bezpieczna i przy tych cenach na pewnorentowna. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gregor 80 0 Napisano 7 Listopada 2008 Kiedys stosowalem serwatke za 1000 litrow placilem 10 zl cena byla w miare tylko dostawy nie regularne . I tak jak byla swieza to swinie pily jak szalone i mase potem jak troche przykisla juz mniej . Jest moczopedna .Czesciej musialem gnuj wyrzucac bo bardzo mokro bylo . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Peron 0 Napisano 7 Listopada 2008 Znajomemy 50 sztuk dużych świń w tym maciory padły po serwatce. Niestety nie znam szczegółów, ale mówił, że padały bardzo szybko. Częśc zdażył odwieśc do skupu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kasztelan 0 Napisano 8 Listopada 2008 Musiała być czymś zapaskudzona bo przy naturalnym składzie to ,,raczej" nie możliwe. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jan Frycz 0 Napisano 4 Lutego 2009 Żywienie na mokro jest na pewno najlepszym wyborem jeśli chodzi o ekonomikę żywienia. Niestety w cale nie jest łatwe. Pomijając fakt że takie żywienie jest dużo trudniejsze (trzeba pilnować proporcji pomięzy pobraniem s.m. a pobraniem wody) to pasza mósi byc ZAWSZE świeża. Sytuację poprawiają konserwanty i zakwaszacze. Również premiksy (nie lubię koncentratów) muszą być dobrane pod taki rodzaj żywienia. Inne na produkty mleczarskie inne na CCM. To samo dotyczy zakwaszaczy bez których ten model żywienia staje się mocno problematyczny. Odnośnie tych upadków to ja również spotkałem się na terenie małopolski z gwałtownymi upadkami tuczników w wadze 70-80kg żywionymi serwatką. Jak udało mi się ustalić serwatka najpierw się zapsuła a następnie zostałą zakonserwowana . Bakterie zgineły ale toksyny zdążyły się nagromadzić i zrobić swoje. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach