zbych

Kolego, nie popłynie olej tam gdzie jest potrzebny bo tam jest obciążenie, a mając do wyboru jedną stronę z obciążeniem, a drugą stronę bez obciążenia czyli przelew to z całą pewnością olej popłynie na przelew... W nowych bez pokrętła domyślam się, że wszystko jest zrobione jednym obwodem... czyli olej najpierw zasila jeden układ (np hydraulikę zew) a następnie przelew z tego układu zasila tylni tuz (to są tylko moje domysły). Jestem pełen wiary że SERWIS FARMERA i DZIAŁ KONSTRUKCYJNY to sami profesjonaliści więc stanie na wysokości zadania i znajdzie na to rozwiązanie... Pozdrawiam...

Trójnik nic nie zmienia bo nadal trzeba za każdym razem zmieniać jego pozycję - w zależności gdzie potrzebny olej...

Kolego - nie sądzę, aby był Ci potrzebny siłownik wspomagający - po prostu masz coś nie tak z podnośnikiem - zadzwoń do serwisu i popytaj co to może być. A jeśli naprawdę chcesz siłownik wspomagający to kolega "stasio" zrobił taką modyfikację - wszystko masz opisane na AF. Ile ja bym dał aby się pozbyć tego pokrętła... Po pierwsze problem w trakcie pracy tak jak u Ciebie z pługami czy też np agregatem z siewnikiem, a po drugie przez to ustrojstwo praca hydrauliki przenosi się na kabinę... i jest głośno... Ale jestem pełen nadziei, że niedługo się to zmieni...

Ok - może rzeczywiście nie jestem na bieżąco...

Pierwsze słyszę, że Farmer ma gdziekolwiek komputer... Chyba Ci kit wcisnęli...

Kolego na dotyk to mi pali w normalnych warunkach. Podczas większych mrozów nie ma tak pięknie - różnie bywa 2-3-4 razy wałem trzeba przekręcić, a jak jest bardzo duży mróz to zdarza się że za raz nie odpali - chwile odczekam i dopiero odpala. Ja uważam, że ważne jest to, że odpala w takie mrozy... Niejeden "zachodniak" ma poważniejsze problemy z odpaleniem. Chciawszy lekko odpalać w zimę trzeba zamontować grzałkę i po problemie...

Mirro z całym szacunkiem ale w większości tego co piszesz nie masz racji - Farmer 8244C2: - rozrusznik szybkoobrotowy u mnie śmiga, aż miło - akumulator 180 Ah (nie uważam, że jest za mały) - olej leję fusch 15W40 i nie mam problemów z odpaleniem (pamiętaj, że konstrukcja silnika jest z przed 20-30 lat więc nie ma szans pracować w nim taki olej jak 0W40) Tak jak napisał awe - naładowany akumulator, sprawna świeca płomieniowa, dobre paliwo i sprzęt odpala... przynajmniej u mnie...

Ale kiedy nie odpali ? bo nie kumam... Myślę, że przegrałbyś ten akumulator,a mi by się przydał bo ten, który mam powoli już pada. Ale jak go podładuję to nie ma problemu - mocno byś się zdziwił... Jak to jak się dodaje - po prostu klikasz na nie po lewej stronie...

To są dwa tzw. akumulatory hydrauliczne - koszt ok 1000 zł - dzięki temu elastycznie pracuje tur - nie bije tak w ciągnik - to tak jak z hedrem w bizonie... Tu masz fotkę mojego farmera - to te dwie bańki na ramie tura... http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/331918-farmer-8244-c2/

Jeśli chodzi o palenie to kolego możesz wierzyć lub nie ale przy takich mrozach jak teraz czyli ok -10 mój Farmerek nic sobie z tego nie robi i pali bez problemu (w poprzednich latach odpalał przy -20, podczas gdy wymiękały takie marki jak zetor, nh, mf, renault)). Aczkolwiek w tym roku raz ładowałem akumulator. Jednak 6 lat i akumulator robi się coraz słabszy - najgorsze jest to, że w zimie jest rzadko opalany 1-2 razy w tygodniu więc akumulator nie ma za bardzo kiedy się doładować. Farmerek generalnie ogarnia większość robót ale ma też pomocników czyli c330 i c3603p Tura kupiłem rok temu i do tej pory nigdy go nie zdejmowałem... Mam amortyzator co mam nadzieje pozytywnie wpływa na przodek Farmera i nic mu nie będzie. Generalnie uważam że powyżej 1800 obr nie ma sensu cisnąć bo to już tylko strata paliwa - tak jak piszesz...

Farmer z tą prasą śmiga bez najmniejszego problemu - zestaw jak najbardziej dopasowany... Nie mam dolnego zaczepu - czepiam na tym przesuwnym i jest ok. Jeśli chodzi o technikę jazdy to tu nie ma jednej, dobrej odpowiedzi bo to wszystko zależy od tego co się prasuje - najważniejsze to to aby cały czas materiał był na podbieraku - reszta to już kwestia doświadczenia... Raz się jedzie bardzo wolno bo wałki są duże, a raz się zapiernicza jak po drodze bo np prasowanie po jakimś wąskim kombajnie...

Czyli widzę, że wszędzie są te same przypadłości... Zbiorniczek świecy wymieniali u mnie chyba ze dwa razy na nowy i za każdym razem pękał - w końcu pospawałem go sam, rozwierciłem otwory mocowania zbiorniczka bo były naprężenia i od tamtej pory odpukać jest święty spokój. Także zbiorniczek proponuję pospawać... Z przewodem od powietrza również coś kombinowałem bo jak drżał to się ocierał o jakiś element...Akumulator u mnie również jest 180Ah 1000A ale nadal działa...

U mnie akumulator trzyma od nowości czyli od wiosny 2006. A do serwisu po co go dajesz ?

Kołodziej - a może u Ciebie jest podobny problem z tym odpalaniem jak u kolegi @misiu783 czyli chodzi o jakąś sprężynkę w pompie wtryskowej - może skontaktuj się z nim co dokładnie wymienił... http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/334000-farmer-8244/ Jak by co daj info czy coś się udało zrobić...

Moi Drodzy, chciałbym życzyć Wam na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia dużo spokoju, zdrowia i wypoczynku w gronie rodzinnym oraz wszystkiego co dobre w nadchodzącym 2012 roku. P.S. I oby Nasze Farmerki spisywały się jak najlepiej w nowym 2012 roku...

Dziwna sprawa z tym odpalaniem u Ciebie. Nie mam pojęcia co może być. A co na to serwis ?

Uważam, że nie jest to prawidłowy rozruch - silnik powinien odpalić za pierwszym "strzałem" zwłaszcza, że jest to rozruch z dnia na dzień. Jak jest na gwarancji to zgłaszaj problem do serwisu na piśmie, żebyś miał po zgłoszeniach ślad - tak nie może być...

No to miło z jego strony - tylko szkoda, że tak długo...

Kolego - co Ty piszesz ??? Filtry powietrza pasują np z firmy Donaldson (jedna z najbardziej znanych marek producentów filtrów).

Nie zauważyłem, aby u mnie coś tam wyciekało. Skoro u Ciebie cieknie to albo uszczelniacz na wale puszcza , albo w nowym ciągniku jakiś roztopiony smar, chyba, że jeszcze na uszczelniaczu wału skrzyni... Tak czy inaczej tam raczej powinno być sucho...

Kołodziej - wcale MTZ-ty tak nie mają bo u mnie (odpukać) pali bez najmniejszych problemów. I powiem Ci jeszcze jedną rzecz - zgłaszaj ten problem na piśmie, a dokładnie na dwóch czyli jeden dla nich i drugi podpisany przez nich dla Ciebie. Inaczej będą Cię wodzić za nos, aż gwarancja minie i Ci powiedzą przykro nam ale to już nie nasz problem. To jest stado oszustów - tylko, aby sprzedać, a później to niech się rolnik martwi... (i nie tyczy to się tylko Farmera).

Tak sobie jeszcze myślę , a może trzeba kąt wtrysku ustawić np. trochę przyspieszyć... Co o tym myślicie ?

Dokładnie o to mi chodziło...

Kolego - nie znam się za bardzo na tym, a uważam, że wtrysk powinien być natychmiast po przekręceniu kluczyka. Może zaworki zwrotne nie trzymają Ci na pompie bo z tego co piszesz wynika, że największy problem jest wtedy, gdy Farmer dłużej postoi.

Pewnie, że nie - a co mają powiedzieć Ci co dają za ciągniki po 200 tys zł i jeszcze gorzej odpalają ??? Jeśli chodzi o bezawaryjność to już inna para kaloszy...