klon1980

witam jestem elektrykiem i uruchamiam kurnik w woj.podlaskim i mam mały problemik z liniami paszy. do wyłączania paszy zostały zastosowane czujniki pojemnościowe . zostały zamontowane w przedostatnich karmnikach. czujniki po "zobaczeniu"paszy wyłączają silnik odliczają jakieś 15-30s i jesli jest pusto to ponownie załączają żmijke .Tak przynajmniej ma być ale często się podwieszają i nie chcą się załączyć linie ,trzeba wysterować ręcznie ale wtedy z początku linii zrzuca trochę paszy.Dodam żę jakieś 6 lat temu robiłem takie linie na krańcówkach klapkowych i tam działało bez zarzutu.Pytanie czy ktoś używa czujników pojemnościowych jak są zamontowane i jaka zwłoka do ponownego uruchomienia po dotknięciu paszy. pozdrawiam.