Misiek777

Każdy z nas ma jakąś rację, niezależnie z jakiej strony barykady stoi. Niezaprzeczalnym faktem jest także to, że cenę dyktuje rynek, także nasze posty i tak wiele nie zmienią. Na tym rynku faktycznie chyba nigdy nie dojdzie się do żadnego porozumienia. YOYO - jesteś producentem, także zakładam ze znasz na tyle rynek i potrafisz przewidzieć przyszłość. Piszesz żeby ceny podnosić, bo będzie dołek. OK. Ja w takim razie z niecierpliwością czekam na ten dołek. Chociaż chcesz wierzyć czy nie ja osobiście wolałbym, ażeby go już nigdy nie było i żeby była stabilizacja. Ale ja sobie mógłbym chcieć - rzeczywistość jest inna - BRUTALNA. Także wbrew własnemu przekonaniu - czekam na ten dołek !

Zgadzam się z PROMIXEM w 100%. Pamiętajcie też, że agresja rodzi agresję i takie traktowanie nas teraz - handlarzy nie zostanie bez echa w przyszłości. Oj będą przetasowania oj będą.

YOYO - te bzdurne przepisy co tak ograniczyły podaż jajka na rynku nie weszły z dnia na dzień. Zdaje sobie sprawę że było Wam producentom ciężko i nie każdego było stać na modernizacje kurników. Ale kurnik to biznes a biznes to ryzyko i inwestycje - ale kto powiedział, że inwestycje mają się zwrócić w rok czy dwa. Jak bierzecie milionowe kredyty, które owszem - są konieczne ażeby dostosować się i przetrwać na rynku (lub co bardzo wskazane rozwijać się) to termin spłaty rozłożony jest raczej na wiele lat a nie na rok czy dwa Jak dla mnie cena na kurniku mogła by być na poziomie 35 gr - zarobicie wtedy i Wy i My i Klienci będą zadowoleni (bo cena będzie uczciwa względem innych produktów spożywczych). Myślę, że wiele osób z forum by się pod tym podpisało, ale pod warunkiem stabilizacji w dłuższym okresie bo i handlarz i producent mogą wtedy zakładać przy danych zyskach poziom i szybkość rozwoju swojego biznesu. Uważam też że nie powinniście schodzić z ceną poniżej kosztów produkcji, wtedy bądźcie też solidarni i nie sprzedawajcie taniej. Chociaż wiem że każdy boi się, ze zostanie z towarem i będzie problem, ale to własnie doprowadza Was do sytuacji kryzysowych. Trochę zrozumienia każdej ze stron i żyłoby się lepiej - wszystkim.

Dla sprecyzowania dodam, że moje wyliczenia uwzględniały cenę sprzedaży na kurniku - 50 gr (0,25-koszt produkcji i 0,25 zysk dla hodowcy)

Nie znam się na produkcji, ale z tego piszecie to koszt produkcji 1 jajka wynosi ok 25 gr. Rozumiem przez to, że to co powyżej tej kwoty to zysk dla hodowcy. Jeżeli założymy że taka cena miałaby się utrzymać przez długo bo niby "taniej to już było" to nic tylko otwierać kurniki. Liczmy że otwieramy halę z której schodzi nam 50000 szt codziennie. 50000 szt x 0,25 zł (zysk na czysto) x 30 dni = 375000 zysku na miesiąc Czyli 4,5 mln zł zysku rocznie. Czyli inwestycja zwróci się w mgnieniu oka. Nie chodzi mi tu o wyliczanie zysku hodowcom, ale o przedstawienie szybkiego biznesplanu i jak to może wpłynąć na rynek. TAKA CENA SIĘ NIE UTRZYMA MOIM ZDANIEM - bo za moment jak grzyby po deszczu powstałoby mnóstwo kurników, a wtedy znowu będzie większa podaż i cena pójdzie w dół. Jeżeli się mylę to proszę o rzeczowe wyprowadzenie mnie z błędu.

Oj będą przetasowania po świętach, oj będą.

Dzisiejsze ceny brutto za 1 szt. z MAKRO SOSNOWIEC S - 0,49 M - 0,66; 0,76 L - 0,79; 0,80; 0,84; 0,89; 0,90; 0,92; 0,96; 0,98 XL - 0,94 1PL L - 0,94; 1,22 2PL M - 0,86; 0,89 1PL M zielononóżka - 0,94 Jeżeli Makro to hurtownia to w takim razie Biedronka to chyba producent

Kwestię sprowadzenia jaj z Rosji mam potwierdzoną. Jest już latanie i załatwianie spraw w weterynarii, w celnym i chyba gdzieś tam jeszcze. Nie znam jeszcze cen jakie będą ale jak już będę miał potwierdzone szczegóły to napiszę. Wiadomo, że klienci mogą być nieufni, ale wydaje mi się że jak cena będzie odpowiednia - to jest duża szansa na wprowadzenie w obieg. Zobaczymy. Mam nadzieje, że to się uda, a co się może wtedy dziać niech każdy sam sobie przeanalizuje bo nie chcę nikogo nakręcać, dołować, atakować, obmawiać itp.

Jestem co prawda nowy na forum, ale już głowa boli od tych jakże "rzeczowych" wymiany informacji, dlatego też postanowiłem zabrać głos w dyskusji. Odnośnie sprowadzania jaj z Rosji to chodzi o ściółkę a nie klatkę - także osoby nieznające do końca tematu (czyt. pewnych siebie hodowców) proszę o nie pisanie wprowadzających w błąd opinii. Wiadomo że będziecie się bronić teraz rękami i nogami ale .... czas pokaże.