szczewko

na naszym gospodarstwie(40h) 3p był głownym ciagnikiem od 1987 roku do 2001 i nigdy nie zawiodł.Na opale to nie wiem ile jezdził ale kilka tysiecy litrow przepalił i do dzisiaj pompa nawet nie tknieta.Mielismy jeszcze 60 ale od kiedy kupilismy 3p ojciec nie lubiał nia robic bo mowił ze za duzo pali w porownaniu do tego pierwszego.Dzis 3p ma 17600 mth i czeka go remont na wiosne(wyrzuca olej wydechem).Jedyną usterka jaka sie powtarzała to wywalanie uszczelki pod głowica ok. 2 razy w roku ale to musiał porzadnie w dupe dostac(np.w 3m ciąganej talerzowce sam 2 razy uszczelke wywaliłem ale co roku ok 25h talerzowałem).Jedyna rzecza jaka ojciec poprawił to całkowicie wykrecił ogranicznik obrotow z pompy tak ze zegar zamykał bez problemów bo ten silnik potrzebuje wysokich obrotów. Po zakupie JD raczej nie widze 3p jako głownego ciagnika ale patrzac na te wszystkie lata moge polecic go jako ciagnik pomocniczy z pełna odpowiedzialnoscia.

popieram wniosek przedmowcy.po wykonanym remoncie nie ma mowy o zadnym hałasie-powinno byc cicho.

dokładnie Wiekowo, Sucha Koszalinska i okolice.nikt tam juz na opale nie jezdzi i nawet kupic nie mozna.ja mieszkam 8 km dalej i nie mamy problemow ale kupujemy rope z hurtowni.własnie brat zamowił 2 tys litrow cena nie wiem jaka ale jak odlicze zwrot to prawie to samo wyjdzie.

najlepiej jak nie bedziesz jezdził w ogóle.ja miałem podobny przypadek w JD ale mi rozwaliło koła zebate w zwolnicy bo mój brat załozył na przod za duzo obciazników i koło przyblokowało.rozbieraj most bo jak rozpie...... do konca to cały most ci rozerwie i wtedy bedzie problem.jesli chodzi o koszty to do mojego na oryginalnych czesciach wychodziło cos 6 tys za jedna zwolnice (3 koła zebate 3 łozyska i jeden wałek)u ciebie pewnie mechanizm roznicowy pocharatało wiec koszty moga byc podobne.mi te koła dorabiał tokarz i zapłaciłem 600 pln i od 4 lat chodzi bez zarzutu.

podłanczam sie do w/w prosby.ciezko sie dowiedziec czegos na temat tych konkretnych modeli.

myśli ze go oszukujemy....albo sprawdza nas czy nie ściemniamy....

Nie gniewaj się, ale jakoś to co piszesz nie przemawia do mnie. Rozumiem, ciekło na syntetyku (rzadszy olej), ale żeby syntetyk uszczelnił przy takim przebiegu???????? Też jestem mechanikiem( teraz bardziej teoretyk), i wszyscy moi znajomi polecają w takich przypadkach, i przy takim przebiegu przechodzą na olej o innych parametrach np. : syntetyk-->półsyntetyk-->mineralny. W miarę zużywania się silnika, pogarsza się jego stan, a 309kkm to duży przebieg. Odnośnie S CC. Kiedyś ( pamiętam te czasy) był to dobry olej , silniki pracowały na nim bez uszczerbku, teraz też jest, przy zachowaniu pewnych reguł : 1. kupujemy go u sprawdzonych dostawców w oryginalnym opakowaniu. ( kupiony na rynku w opakowaniu 5l za 25zł to nie jest na pewno S CC tylko mieszanina z zwykłym olejem jadalnym albo diabli wiedzą z czym) 2. regularna!!!!!!!!wymiana ( wiadomo jak z tym jest) żadnemu silnikowi nie zaszkodziła. 3. nie wolno dowolnie zmieniać producenta i marki oleju podczas wymiany. NIe gniewam sie wcale po prostu mam takie doswiadczenie z tym autem.Ale musze sie jeszcze nie zgodzic z jedna twoja wypowiedzia.Oleje mineralne wcale nie sa gestsze.Jak go nalewasz to jest gesty ale w temperaturze pracy 80 stopni robi sie z niego woda.Na studiach robilismy takie doswiadczenia z lepkoscia oleju w zaleznosci od temperatury i rodzaju.Wyniki były jednoznaczne .Z reszta w katalogu produktów Lotos sa podane charakterystyki olejów mozna poczytac.Pozdrawiam

Sorki troche mnie poniosło.Jestem zwolennikiem dobrych oleji a Superol do mnie nie przemawia.Jestem mechanikiem samochodowym ale traktory tez naprawiam wiec mam pewne doswiadczenie.Lepszy olej nie wykancza silnika.Mam BMW 525td ,309000 km przebiegu i jezdze na Elf Ldx 5w/40 Full Synt. gdyz półsyntetyka mi spalała i ciekło w jednym miejscu.Zalałem syntetyka i jak ręka odjął.Rozbierałem kilka silników i te na Superolu miały taki syf w srodku ze pierscienie ledwo dały sie poodklejac od tłoków.Miałem kiedys dla porownania rozebrany silnik zalany Turdusem i jest bez porownania.Żadnego nalotu wszystko czyste. A co do stosowania jednego oleju przez cały okres eksploatacji to zgadzam sie w pełni przy czym nie nalezy stosowac sie do tej zasady bardzo surowo.Tez kiedys ojciec lał do ciagników CC ale go z tego wyleczyłem.Przeszlismy na Turdusa i nic sie nie zepsulo z tego powodu.Nie nalezy przechodzic drastycznie np.z superolu na syntetyk. Sorki jeszcze raz i pozdrawiam.

czyli im wiekszy przebieg to gorszy olej nalezy lać TAK...??!!!Pier...... głupoty i tyle.Kiedys ktos mi powiedział ze jak silnik w samochodzie ma powyzej 150 tys km to nalezy lac mineralny olej bo jest gestszy.....to go wysmiałem.poczytajcie troche o olejach i wtedy sie wypowiadajcie.

chyba ze ma cos w rodzaju EGR-u czyli opary oleju z pokrywy zaworow sa doprowadzone do filtra powietrza wtedy bedzie filtr lekko zaolejony.a turine mozesz łatwo sprawdzic.ściąg przewod tak zeby wirnik było widac i sprawdz luz wirnika.powinien byc tylko lekko wyczuwalny,jezeli masz duzy luz to turbo do naprawy...

chyba ze masz odpowietrzenie silnika połączone z filtrem wtedy to jest normalne(opary oleju)

tylko ze z Francji sa maszyny wytłuczone wystarczy spojrzec na przebiegi

jak turbo puszcza to na dwa kolektory tylko ze w wydechu tego nie widac bo sie spala.musisz sciagnac przedow od turbo do kolektora ssacego i zobaczyc czy nie ma tam oleju.jak jest to wyciagaj szybko turbine i do regeneracji zawiez(800pln) bo jak sie rozleci do konca i uszkodza sie wirniki to koszty naprawy wzrosna o 100% albo turbiny nie da sie wcale naprawic.sprawdz jeszcze ten przewod od spływu oleju od turbiny czy nie jest przypchany bo to przez ten przewod najczesciej sie rozlatują.

sprawdz pompe wodna.ja miałem taki przypadek w JD.pół roku nie wiedziałem co sie dzieje az odkryłem że wirnik od pompy jest urwany i leży luźno...

ja na szczescie nie mam problemów z odpaleniem zimą.nawet przy mrozach -20 moje ciagniki(oprocz c328 gdyz to jest ciagnik sezonowy czyli na lato) odpalaja normalnie.w JD sa dwa aku 12V 110Ah połaczone rownolegle do rozrusznika.załanczam na 10 sekund swiece płomieniowa i odpala.w 3p mam 1 aku 12V 110Ah,wlewam tylko goracej wody czekam 5 min. i tez odpala. jedynym warunkiem musi byc 100% sprawny rozrusznik bo jak nie to lipa...

obecnie jestem w Anglii i pracuje tutaj jako kierowca C+E.na gospodarce został mój starszy brat i ojciec.kiedy wroce przejmuje gospodarstwo mojego tescia ale to za jakies kilka lat.

teraz akurat nie moge bo nie ma mnie w polsce.poprosze mojego brata zeby zrobil i przesał mi to ci wysle.

w moim Krone Mustang mam własnie takie jedno na koncu pługa i musze powiedziec ze sprawuje sie wzorowo.koło jest gumowe dosc szerokie i nie zapada sie na miekkiej ziemi.rozłozenie masy pługa jest optymalne i ciagnik jest dobrze dociazony.polecam takie rozwiazanie.

jak rozwiązał ten problem?? Proszę o dopowiedź sprawdz pompe ta w skrzyni biegow ktora zasila ta z przodu.w moim 3140 jest pod podłoga w kabinie.wychodzi tam taki gruby przewod olejowy.

popieram ja tez jestem za new hollandem 8060 lub laverda 3650 lub podobnej wielkosci.

Ja mam akurat 1520, to jest tylko nowa odmiana M122 i jestem z niego bardzo zadowolony.Rocznie robie nim ok.50-70 h.mam go juz kilka lat i wymienialemm w nim tylko oleje kilka lozysk i 5 paskow.co roku przed sezonem sprawdzam go dokladnie i jeszcze w sezonie mnie nie zawiodł.W tym roku musze pasy jezdne i łozyska na sieczkarni zmienic.

ale 6300 byly jeszcze z tego roku?mysle ze raczej 6310 lub 6320

własnie na odkładniach od B200 to zaden lisc nie powinien wystawac spod ziemi.moj kolega ma b200 i jak zaorze to wyglada jak zasiane....

jesli chodzi o ciagniki z Anglii to uważam ze warto bo ogolnie sa to zadbane maszyny.Kiedys jak szukałem pracy w Anglii to jezdziłem po wioskach w poszukiwaniu roboty i widziałem maszyny przewaznie zadbane w bardzo dobrym stanie.

A jest taki model jak MF 3010 ??????????? Bo jakos nie wydaje mi sie.