Skocz do zawartości

kaczrub

Members
  • Liczba zawartości

    81
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez kaczrub


  1. 6 godzin temu, Kokoszanel napisał:

    Pytanie do hodowców. Czy wy macie jakiś w ogóle umiar w tych cenach? Gdzie jest miejsce dla pośrednika. To my wam rozprowadzamy te jajko, to dzięki naszej operatywności jesteście w stanie produkować duże ilości. Ludzie czyli konsumenci zaczynają się już buntować. Zabijecie małych sprzedawców na bazarach a to tam idzie najwięcej jajka kremowego. Jeszcze odbije wam się to czkawką. Uzależniajcie się od dużych pośredników to was nie długo przewiozą. Małych zniszczycie a później duży pośrednik będzie wam ustalał ceny. Już tak nie jedna branża rolna się przewiozła. Pozdrawiam tych rozsądnych. 

    Chłopie kup sobie kurnik, wstaw kury i będziesz miał jajko za free. Jak mnie takie stękanie wkurwia to brak słów, czy ktoś się pyta ile kosztuje wyprodukowanie jaja? Ludzie się buntują? Niech nadal wierzą w to, ze dobry rząd im coś da, jedyne co dostaną w gratisie to bieda, która zresztą dotknie Nas wszystkich. Jazda dopiero się zaczyna do wiosny będzie masowe bezrobocie i głodni ludzie na ulicach. No ale najważniejsze że bomby nie spadają i będzie wungiel z UA co prawda ten polski, wysłany tam w gratisie, ale na (słowo zostało usunięte) drążyć.  Problemy zaczęły się od zamknięcia wszystkiego i drukowania kasy w 2020, i kazdy kto ma odrobinę rozumu wiedział, ze to się skończy katastrofą. Wojna na UA tylko przyspieszyła bieg wydarzeń. Tylko dziwnym trafem durny naród ciągle wierzy w to co płynie z TV i nieistotne z której, bo z grubsza wszystkie pchają gawiedź w jednym kierunku.  Ludzie na serio uwierzyli w zieloną energię zabójczy węgiel, pierdzące krowy które zagrażają planecie tylko nie zauważyli, że w międzyczasie po cichu dali sobie założyć pętlę na szyję i właśnie teraz grunt spod nóg się osuwa a pętla zaciska. Może głód i zimno otworzą ludziom oczy, bo jeśli nie to nie ma dla Nas żadnej przyszłości i mam na myśli cały kraj nie tylko drobiarstwo.


  2. MESSA często tłucze się jak oszalała z inną z byle powodu, co może generować więcej upadków lub kontuzji, a co za tym idzie wymiernych strat. Nie wiem jak np. Novogen lub inne rasy, ale np. HyLine (typ lekki) u mnie się nie sprawdzała- lekka, robi dużo małych jaj i strasznie płochliwa- przynajmniej 20 lat temu .

     

    Miałem Messę wiele razy, ale nie jest w nawet w połowie tak dzika i agresywna jak Lohmann Sandy, którego mam pierwszy i ostatni raz. Oczywiście Lohmann niesie zdecydowanie lepiej i mniej zjada, jajko mniejsze niż u Messy.


  3. Tu chodzi tylko o impuls, który zruszy zbitą masę, zauważ że beczki do paszy też mają doprowadzone powietrze z boku obok wylotu, tam oczywiście jest nadciśnienie w całej objętości, ale akurat ten wlot powietrza w stożku ma za zadanie "spulchniać" wydmuchiwany surowiec. Pewnie można by i wydmuchać "na siłę" otręby z silosu stacjonarnego, tylko nie wiem ile on by musiał ważyć, żeby konstrukcja wytrzymała ciśnienie, no i metoda ta pożera dużo energii.


  4. Witam,

     

    Panowie mam problem z zaciskajacymi otrebami w silosie, osobiscie uwazam ze warty dodatek i nie chce go zmieniac dlatego zmiana komponentu odpada, jest jakis inny sposob na to niz wibrator?

     

    Sprężone powietrze, doprowadzone z powiedzmy czterech stron powyżej wylotu z silosu, trzeba zrobić układ, który będzie w stanie podawać dużą ilość powietrza na zasadzie impulsu (odpowiednie przekroje przewodów, spory zbiornik itp).

     

    To może się źle skończyć, jeśli to zwykły silos doprowadzić to może w skrajnej sytuacji do oderwania czapy. Już takie rzeczy widziałem, masz coś takiego u siebie czy tak na szybko wymyśliłeś ?

     

    Nie mam, ale to nie jest mój pomysł, w przemyśle spożywczym i nie tylko, stosuje się takie rozwiązanie, do trudno osypujących się materiałów. Logiczne jest, że jeśli podaje się powietrze, to trzeba zrobić odpowietrzenie. Fakt nie dopisałem tego, ale pomyslałem, że to oczywiste.


  5. Witam,

     

    Panowie mam problem z zaciskajacymi otrebami w silosie, osobiscie uwazam ze warty dodatek i nie chce go zmieniac dlatego zmiana komponentu odpada, jest jakis inny sposob na to niz wibrator?

     

    Sprężone powietrze, doprowadzone z powiedzmy czterech stron powyżej wylotu z silosu, trzeba zrobić układ, który będzie w stanie podawać dużą ilość powietrza na zasadzie impulsu (odpowiednie przekroje przewodów, spory zbiornik itp).


  6. Jestem Ciekaw czy ktoś zauważył, choć wydaje mi się że nie iż działania naszej administracji są wymierzone w naszych zachodnich sąsiadów. Pozostaje zgadywać czy jest to zali tylko symulacja uzmysławiająca naszym sąsiadom i całej UE czy akt podniesienia wojny o kolejny szczebel w drabince eskalacyjnej. Kolejna niewidoma czy im to tak samo wyszło (bardzo prawdopodobne) czy oni tak celowo... (czyżbyśmy ich niedoceniani?)

     

    Chyba przeceniasz makiaweliczny geniusz rządzących.


  7. Nie widzę problemów w terminach. Jak producent naciska że chcę płatności z dostawy na dostawę to ok, ale w większości są to fermy mało rentowne.

     

    Bo przecież nic nie podnosi rentowności bardziej, niż wspieranie kogoś darmowym kredytem. Nobel z ekonomii jest już prawie Twój.


  8. Spokojnie, będą brać kredyty, nawet chwilówki. Ta agonia jeszcze potrwa długo. Właśnie obserwujemy początek przetasowania - takie przynajmniej mam wrażenie. Zamiast wybijać kury na potęgę to nie, woleli trzymać o w lato może się los odwróci.... szanse są choć mikroskopijne.

     

    Jeżeli agonia jak napisałeś potrwa długo, to największy gracz na rynku mając dobre kontakty i kontrakty z sieciami może wykorzystać sytuację do zwiększania udziału w rynku bez zwiększania własnej produkcji. Zamiast tego zorganizują system produkcji kontraktowej w oparciu o fermy tych, którzy nie będą mieli innego wyjścia jak "skorzystać" z oferty nie do odrzucenia. Oczywiście jedynym wygranym w tym biznesie będzie W. zarabiający na paszy jajkach i czym tam jeszcze się da, a hodowca będzie sprowadzony do roli "niewolnika na swoim". I poza marna wypłatą pozostanie mu obornik, będący "wartością dodaną" .


  9. I jeszcze jedno, żaden rządzący, obojętnie jaki by nie był nie będzie dążył do tego żeby żywność była droższa. Nieśmiertelna sentencja chlebie i igrzyskach tłumaczy wszystko. Lud ma w d... wszystko inne jak może się tanio nażreć i równie tanio w czasie weekendu upodlić.


  10. znaczy się wszędzie kiśnie, ale tylko market sobie może pozwolić na wieczną sprzedaż poniżej kosztów w całym kraju...- zobaczycie, opróżni się rynek z nadmiaru a markety będą nadal robić to samo i wtedy to też będzie wina podaży i popytu? Wskazałem możliwą przyczynę z obserwacji, a nie pewnik. Moim zdaniem obecnie monopoliści traktują towary jakim są jaja lub mleko (nieprzetworzone) jako magnes na klientelę a nie zarobek (nie ma to raczej związku z podażą i popytem, małe sklepy ograniczają zamówienia, a nie robią promocje tak aby nie zarobić, ale nie markety- te wolą obniżać ceny na całym rynku).

     

    Po pierwsze sieci nie produkują jaj tudzież mleka więc nie są źródłem niskich cen, a po drugie nie wierzę, że sprzedają cokolwiek poniżej ceny zakupu. Konkurencja pomiędzy producentami (w tej chwili to już chyba czekanie na to kto pierwszy padnie) to woda na młyn marketów.


  11. A jeden taki pisze, że jak sam rozwozi to 50 gr dostaje całym rokiem

     

     

     

    Dużo zrobił zakaz handlu niedzielnego i/lub promocje po kosztach w wielkopowierzchniówce (jedno wynikło z drugiego finalnie)- obie te rzeczy dzięki litościwie nam panującym "ludzkim panom" co nie znaczy że poprzedni byli lepsi, śruba coraz bardziej dokręcana kiedyś się zerwie.

     

    Zakaz handlu w niedzielę jako wytłumaczenie na wszystko... Trzeba spojrzeć wstecz i zauważyć trend z jakim mamy do czynienia od lat. Coraz większa rzesza klientów jako naturalne miejsce do zakupów wybiera market i niestety nic tego nie zmieni. Magia promocji, rzekomo niskich cen czy też zbieractwo punktów, żeby dostać jakiś gadżet za 2 zeta, skutecznie robi ludziom wodę z mózgu Można wręcz powiedzieć, że dla znacznej części to już prawie religia, sposób na spędzanie wolnego czasu itp. A wraz z naturalną wymianą pokoleń liczba kupujących w lokalnych sklepikach tudzież targowiskach spadnie w okolice zera. Przykre to, ale nieuniknione.


  12. Przestrzegam i proszę uważać na firmę handlującą jajkiem z Katowic ( Obroki Hale Targowe )

    Przejechałam sie powaznie i straciłam duzo kupców...

    Jajko w exstra cenie ale to odpad z duzych ferm , trzeci gatunek , jajko klekocze jak sie nim potrzesie , żółtko sie rozlewa, kolor pomaranczowy ostry...

    Dzwoniłam w sprawie reklamacji to jeszcze zostałam wysmiana

    I do tego żenująco pisze NASZA WIZYTÓWKA TO WYSOKIEJ JAKOSCI JAJA...

     

    przepraszam jak kogos uraziłam

     

    Przejechała się Pani na chęci zarobienia dodatkowych kilku groszy na szt. Jak się szuka okazji w takim towarze jak jajka to bywa różnie. I jeszcze pretensje do sprzedającego, że pisze o wysokiej jakości..., a co ma napisać, że sprzedaje leżaki magazynowe sprzed 2 miesięcy. Handel to w dużej mierze sztuka mówienia tego co klient CHCE usłyszeć. Tylko, że w 99% okazje to zwykła ściema, nie ma darmowych obiadów. I dotyczy to tak samo promocji w markecie jak i super ceny w budzie z jajkiem na giełdzie.


  13. Tacy jak ty, są najgroźniejsi dla branży . Mieszasz dochody z różnych źródeł do jednego wora. Masz zboże po 380, to w mojej opini wystarczy sprzedać po 850zl. Po co dokładać do produkcji jaj???

     

    To byłoby zbyt proste, sprzedając pszenicę po 850 tracisz wartość dodaną w postaci kurzego gnoju...

    A tak na poważnie to do ceny wyliczonej przez kolegę thunder'a należałoby dodać wartość utraconych zysków z produkcji zboża (wszak nie zostało sprzedane) i wtedy okaże się, że cudów nie ma i pasza nie kosztuje 830zl tylko duuzo więcej.


  14. Zapomniałem dodać, że to ściółka ale widocznie klatki w tej cenie już nie ma... Na półce mają jeszcze wolny wybieg i eko ale tu ceny sięgają złotówki.

    A co do cen na forum, to nikt ich nie musi zawyżać, one po prostu takie są. Zwyczajnie brakuje towaru, i jak widać nie zmieniły sytuacji opowieści o zalewie ukraińskich jaj.


  15. Dzień dobry panie nic kaczrub w jakim powiecie ,woj. jest taka cena w biedronce,za infomacie dziekuie chyba ze jest to kłamstwo handlowe.Generalnie źle sie dzieje w obrębie informacji handlowych ,GUS,MIN ROL,śpią? ceny na portalu sa zawyżane,robią sie zatory płatnicze u handlowców.

    Dolnośląskie okolice Wrocławia, mam fotki tylko nie wiem czy tu da się wrzucić


  16. Jeden z komentarzy pod artykułem że w Biedronkach nie ma jajek:

     

    A ileż to razy słyszałem - "wspieraj krajowych producentów", "kupuj Polskie" itd... I co się okazuje? Faka w ryj się dostaje. Jak producent ledwo przędzie to prosi - kupujcie, kupujcie moje, Polskie, dobre... A jak ma intratny rynek zbytu to pokazuje środkowy palec rodakom i sprzedaje gdzie jest to bardziej rentowne. Wiec nie ma co być sentymentalnym - oni wolą sprzedawać gdzie drożej, my kupujmy gdzie taniej.

     

    Ciekawe czy autor tego wpisu poszedłby do pracy w polskiej firmie czy tez wybrałby emigrację za 3 razy większe pieniądze?

    I jeszcze jedno, nikogo nie dziwi gdy jajko od 10 lat kosztuje tyle samo, czy ktokolwiek pracuje za takie same pieniądze jak 10 lat temu???


  17. A tak szczerze mówiąc, to pośrednik powinien mieć cenę delikatnie niższą, niż Biedronka, bo gdzieś jeszcze musi zostać zarobek dla detalisty. Markety są już sprzedawcami detalicznymi, dla ostatecznego odbiorcy - konsumenta.

     

    Oczywiście przestrzeń na zarobek dla detalisty powinien zrobić producent, innej ewentualności nie bierzesz pod uwagę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...