adi007 0 Napisano 19 Lutego 2007 moze mi ktos udzielic informacji na temat jak otworzyc wlasna pieczarkarnie?? mieszkam w regionie gdzie nie ma zadnej pieczarkarnia i mysle ze bylby to dobry sposob na zarobienie paru gr tylko nie wiem na czym polega otworzenie,uprawa itd!!!serdecznie dziekuje za pomoc i pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 20 Lutego 2007 Uprawa pieczarek wbrew pozorom jest bardzo trudna . Temat jest zbyt obszerny aby opisać go na forum . Raczej proponował bym uprawę Boczniaka , jest łatwiejsza i wymaga mniej nakładów finansowych . Radzę zaopatrzyć się w dobrą literaturę na ten temat . Pomysł jest dobry i warto spróbować . http://www.kki.pl/zenit/grzyby_spyt/uprawa_grzybow.htmhttp://www.bio-forum.pl/messages/2/73.htmlhttp://www.label.pl/po/uprawa_pieczarki.htmlhttp://grzyby.grzybnia.pl/content/view/10/23/Radzę wybrać coś z tej oferty i do dzieła Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 21 Lutego 2007 Uprawa pieczarek jest w pewien sposób zmonopolizowana - dostawcy grzybni sprzedają tylko (i wyłącznie) gotowe podłoże do uprawy - więc jeden z najtrudniejszych etapów masz za sobą Musisz zrobić (dostosować) odpowiednie pomieszczenie (ciemne ze sprawną wentylacją), w której będziesz prowadził uprawę. Rozejrzyj się za "warzywniakami" gdzie będziesz mógł sprzedawać swój towar. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 22 Lutego 2007 Faktycznie teraz problem podłoża odpada . Ale pozostają jeszcze 3 ważne czynniki : wilgotność , temperatura , stężenie CO2 . Te parametry zmieniają się w zależności od stadium wzrostu grzybni . Wystarczy że jeden z nich będzie nieodpowiedni i grzybnia zamiera Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adi007 0 Napisano 26 Lutego 2007 dziekuje jeszcze raz za porade i zycze wszystkiego najlepszego !!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 27 Lutego 2007 Niedawno w księgarni technicznej widziałem książkę "uprawa boczniaka i pieczarki w warunkach domowych" (czy jakoś tak). Dość przystępnie napisana, autora niestety nie pamiętam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stanisław11 0 Napisano 27 Lutego 2007 Boczniak wspaniala sprawa.Ale...nie wszyscy znają i chcą kupować.W okolicach Łodzi jest firma, gdzie mozna kupić gotowe baloty lub grzybnię boczniaka. Z grzybnia trzeba się samemu bawić. Z tego co pamiętam można ja nawet zaszczepić na pienku i go..."rozłożyć", a dla siebie mieć grzyby. Gotowe baloty są robione ze słomy do której dodano szczepy grzybni boczniaka. Wygląda jak kostka sprasowanej słomy owinięta folią, posiadającą dziurki przez które wyrastają grzybki. tak przez 2 tygodnie ma sie cały czas świeże grzyby. Balot stawia się w ciemnej i ciepłej piwnicy i czeka na urodzaj. Jeśli słoma wyschnie to ją się wkłada do wanny z wodą i moczy, a po jakimś czasie znowu mamy boczniaki. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 27 Lutego 2007 Grzybnię boczniaka kupowałem na allegro. Coś koło 20 zł za kg szczepionki grzybni. Wyszło z tego 4 woreczki (25 kg po nawozach) gotowego podłoża. W lipcu (przy silnych wiatrach i 30 st. C grzybnia nieomal zaschła i już spisałem ją na straty, gdy przypadkiem w sierpniu zobaczyłem jak pięknie się obrastają worki (240 mm opadu!!! w miesiącu). Do połowy sierpnia cała rodzinka niemal codziennie jadała "prawie schab" Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gufi83 0 Napisano 1 Marca 2007 ja miałem od kumpla gotowy balot i codzienne go trzeba podlewać najlepiej spryskiwać po całym boczniaki miałem ponad 2 miesiace też na tym myslałem ale ludzie mało przekonani sa do boczniaka Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 2 Marca 2007 Mało przekonani - bo boczniak kosztuje prawie x2 w stosunku do pieczarki Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jan222 0 Napisano 2 Marca 2007 Panowie a jak wygląda sprawa ze zużytym już podłożem pieczarkowym? Czy to nadaje się na nawóz (np zamiast obornika) i jaki to ma faktycznie skład chemiczny??? W necie nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat. pozdrawiam wszystkich pieczarkarzy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 3 Marca 2007 Latem była afera, że firmy produkujące podłoża pchają tam tyle chemii, że po produkcji nie nadaje się nawet na wysypisko Spowodowane jest tym, ze chemia jest tańsza niż cały proces odkażania! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jan222 0 Napisano 4 Marca 2007 Panowie a jak wygląda sprawa ze zużytym już podłożem pieczarkowym? Czy to nadaje się na nawóz (np zamiast obornika) i jaki to ma faktycznie skład chemiczny??? W necie nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat. pozdrawiam wszystkich pieczarkarzy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześ 0 Napisano 5 Marca 2007 U mnie spokojnie walą to jako nawóz ale nie licz na jakieś super plony jak go zastosujesz. Nie ma specjalnej wartości w końcu grzybki też chcą zczegoś urość. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jan222 0 Napisano 5 Marca 2007 Chciałem to zastosować jako nawóz pod ziemniaki zamiast obornika (bo nie mam go skąd wziąć), jakie wartości ma takie podłoże? I ile ton na 1 ha go dać żeby w ogóle był jakiś efekt? pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 9 Marca 2007 Zużyte podłoże należy traktować raczej jako źródło próchnicy , a nie nawóz organiczny . Teraz podłoże produkują głownie na bazie słomy . Jak napisał Grześ Składniki wyczerpują grzyby i niewiele pozostaje . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach