
Gracka
Members-
Liczba zawartości
25 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralConverted
-
LOCATION
Garbów
-
INTERESTS
Rolnictwo, Motoryzacja, Hodowla Gołębi
-
OCCUPATION
Rolnik , Uczeń
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
-
Swoich maszyn jeszcze nie mam Może nie długo bede miał ale rodzice maja około 5 ha c-330 i dwie krówki i troche gratów jeszcze ale długo by to pisać więc zostańmy przy tym
-
Jacekxxl Chciałbym poinformować iż tematy różnią się od siebie znacząco gdyż temat który opublikował Pan ma na swoim celu wymienianie się doświadczeniami z zakresu zgromadzonych maszyn na dany obszar posiadanych gruntów. A mój temat ma na celu wymianę doświadczeń z zakresu własnej gospodarki (ogólnie wszystko o waszej gospodarce) Tematy są podobne ale nie sa takie same pozdrawiam.
-
Piszcie Jakie Macie Maszyny , Ile macie pola swojego ile dzierżaw jakie macie budynki ile macie zwierząt Czym karmicie Czyli Tak ogólnie piszcie o wszystkim z zakresu waszej Gospodarki
-
A u mnie w nocy to ponoć było -27 C dzisiaj
-
Ja też jestem za większością . Nikt Ci tu nie każe siedziec jak nie to spi....aj i załóż sobie własna strone i forum.
-
Taka WSK 175 to ze 120 kg ważyła
-
aha wrazie tych ofert kupna to tanio sprzedam i wrazie co to pisać GG 7990316
-
No ja tez w tym roku miałem troche tytoniu ale raptem 18 krzaków no tak miałem biznes na tym ukrecic ale nie wyszło za bardzo no ale jak by ktos chciał to gdzieś około 2kg tego jest mam na sprzedaz w razie by ktos chciał to pisać
-
Ja tez miałem kiedyś WSK 175 tzn. mój tata miał. Ale zyleta najlepsza była w mojej okolicy jak brat kierował a ja z tyłu siedziałem to 100 km/h spokojnie leciała to jak pare raz z bratem sobie pojeżdziłem to potem siłą mnie nie mogli oderwac tak mi sie to spodobało no ale pierwszy raz jak jechalismy 60km/h to sie bałem jak diabli
-
Na motorze to ja nie jezdze za bardzo bo troche za mały jestem i nie mam swojego. No ale kolega ma WSK 125 to sie czasem u kolegi jezdzi ale to rzadko ja to tam bardziej preferuje zdrowy tryb życia tzn. rowerek miedzy nogi i śmigam
-
A motorek to da sie odratować
-
Nie zawsze i nie wszędzie tak jest. młodych hodowców sporo jest w okolicach moich no ale najwięcej to jest takich dziadków bo nieraz jak sie jedzie na targ żeby sprzedać czy kupić gołębia to nie ma gdzie nogi postawić tylu jest hodowców w mojej okolicy. ale jest też paru handlarzy którzy kupują tanio a wpyhają komuś drożej bo mówia ze to niby jakis rasowy i takie tam. no ale ja sam jestem młody i tez mam pare gołabków, mój brat jest pare lat starszy i tęz ma swoje a i mój tata ma troche swoich tak więc nie wszędzie gołębiarskie hobby odchodzi w zapomnienie bo w mojej okolicy to gdzieś w co 6 czy 7 domu ma ktos troche gołebi
-
Ja też niby w tenisa raz grałem ale to bardziej podchodziło pod babingtona ale fajnie było Korsaż wież co spróbuj sobie pograc w cos na zasadzie basebal'a dla minimum 2-3 osób : podrzucarz piłke wybijasz kijem a pozostałe osoby musz ją złapać a kto złapie ten dostaje punkty Pare razy jak mi się nudziło to tak z kolegą grałem no i było śmiesznie bo piłke kauczukową mieliśmy trzeba było sie naszukać troche jak gdzies w krzaki wpadła