krab

ot jak paszarnia. bylem na wipaszu ale ucieklem w agrocentrum i de heus. idealnie nie jest ale lepiej jak wipasz a przede wszystkim lepiej kasowo. Ceny duzo nizsze zuzycie podobne. mokro? nie bardziej jak na innych. Jade na nich od 3 miechow.

pomiary chalasu robia ci co maja pozwolenie zintegrowane. u mnie to kosztuje okolo 3-4 tysie. warmia mazury. ja znalazlem firme przez urzednikow z urzedu wojewodzkiego.

wg mnie nie ma orki nie ma plonu rzepaku. Ponadto jesli nie zaorzesz to musisz podwojnie zwalczyc samosiewy zboz. (nie mysl ze jak po jarym jeczmieniu to nie trzeba. trzeba i to szybciej bo on szybko wylazi a do zimy nie zwalczany zagluszy rzepak). Podorywka wg mnie zbedna. Orka a potem siew agregatem. I pamietaj o terminie. to jest podstawa.

jak radzicie sobie z bobrami. tylko nie piszcie ze sa pod ochrona i nic nie da sie zrobic. juz w 4 miejscach mam tamy i okolo 15 ha pod woda. mysliwi i wojt maja to w nosie i radza abym sprawe zalatwil po swojemu onie nie beda utrudniac. ale rozwalanie tam na niewiele sie zdaje bo po 3 4 dniach jest znow to samo a z roku na rok jest coraz gorzej. jak wy sobie z nimi radzicie?