Jaka sytuacja cenowa na gęsi? Ostrów podobno daje umówy bez ceny i ma na końcu ustalić średnią cenę. Czy to normalne??? Gdzie związki???? Jak one działają???? Karygodne. Przestrzegam przed podpisywaniem takich umów.
W 100% się z Tobą zgadzam Kolego odnośnie kalkulacji!!! Przecież nie można liczyć tylko piskląt, karmy, zielonki, energii i leków. Koszt amortyzacji i robocizny jest równie ważny. To może niech szanowne zakłady też policzą tylko energie, bo przecież piskląt i paszy nie potrzebują i kosztów amortyzacji i robocizny nie liczą to jaki mniejszy koszt będą mieli!!!!!!!!!!!!????????? Tylko pracownicy by ih na toczkach wywieźli i za bramę wyrzucili. A oni tak z nami właśnie robią. TO SIĘ W GŁOWIE NIE MIEŚCI!!!!!!!!!! Wczoraj było zebranie w Ostrzeszowie. Podawajcie ceny jakie są, pamiętajcie im więcej mamy informacji tym więcej możemy zdziałać. Razem jesteśmy SILNI!!!! Czekam na odpowiedź w tym temacie. Pozdrawiam Zdzisław.
Witajcie Koleżanki i Koledzy. Pierwsze pytanie: wstawiacie w tym roku gęsi czy nie. Ja zastanawiam się i jeśli cena będzie w wysokości ubiegłorocznej to nie mam zamiaru tracić zdrowia i nerwów żeby dać innym zarobić, a samemu dokładać do interesu. Też robiłem kalkulacje i tak samo jak Koledze Wiko wyszło mi około 8zł/kg żywca. Przy niższej cenie jest to po prostu śmieszne hodować-w jakie imię, żeby się narobić, nadenerwować i na końcu nie mieć nawet na dojazd do ubojni? Proszę o zajęcie głosu w dyskusji. Wszystko drożeje a cena stoi w miejscu. Proszę związki o zabranie głosu-jak widzą naszą ekologiczną i smaczną gęś na rynku. Czy mamy już kopać sobie mogiły i zacząć się w nich kłaść czy mamy jeszcze jakieś „światło w tunelu” dla naszej ekologicznej produkcji? Pozdrawiam Zdzisław.
Witajcie Koleżanki i Koledzy. Pierwsze pytanie: wstawiacie w tym roku gęsi czy nie. Ja zastanawiam się i jeśli cena będzie w wysokości ubiegłorocznej to nie mam zamiaru tracić zdrowia i nerwów żeby dać innym zarobić, a samemu dokładać do interesu. Też robiłem kalkulacje i tak samo jak Koledze Wiko wyszło mi około 8zł/kg żywca. Przy niższej cenie jest to po prostu śmieszne hodować-w jakie imię, żeby się narobić, nadenerwować i na końcu nie mieć nawet na dojazd do ubojni? Proszę o zajęcie głosu w dyskusji. Wszystko drożeje a cena stoi w miejscu. Proszę związki o zabranie głosu-jak widzą naszą ekologiczną i smaczną gęś na rynku. Czy mamy już kopać sobie mogiły i zacząć się w nich kłaść czy mamy jeszcze jakieś „światło w tunelu” dla naszej ekologicznej produkcji? Pozdrawiam Zdzisław.