Skocz do zawartości

ikcomas

Members
  • Liczba zawartości

    324
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ikcomas


  1. ja (słowo zostało usunięte) jak szopen72 nie sieje to już masakra. u nas 24 ha posiane nieco ponad tydzień temu. wschodów brak, to znaczy widziałem kilka na bagnach gdzie nigdy nie dało się zaorać.


  2. Od jakiegoś czasu obserwuję ten wątek i muszę się wtrącić. Na wiosnę jak to przegnije to co innego. I jeszcze łubin, gdzie staranność siewu nie ma żadnego znaczenia bo i tak to uprawa wyłącznie na poprawienie żyzności gleby. Na dobrą sprawę można go lejem posiać pod agregat.

     

    Nie dalej jak dwie miedze ode mnie rolnik, który zawsze ma świetnie uprawione i dokładnie, w tym sezonie miał wybitnie poległą mieszankę. Słoma pocięta orkanem (sic!). Poszedł gruberem no bo modne to ostatnio przecież. Osiemdziesiątka stawała dęba, ropy poszło pewnie tyle co w czołgu. Naściągał tej słomy zmieszanej z ziemią i pole wyglądało jak wielkie kretowisko. Potem chyba bronami próbował coś zrobić i nie wiem czym jeszcze, może agregatem z wałem strunowym. No i orka, męka straszna. Znowu brony, agregat ze dwa razy, siew poznaniakiem. Teraz pole wygląda jak szachownica. Pytam się co się stało? Skrzynia padła w siewniku? A on: Nie, redlice mi się zapychały i unosiłem lekko siewnik. Myślałem, że sieje ale jak widzisz nie, miałem dosiewać ale odpuściłem bo wszędzie tak.

     

    To jest przykład, że nawet po orce jest lipa i to u dobrego rolnika. Nie wyobrażam sobie siewu w taki mulcz. Chyba, że mówimy o technologii stril till ale to już inna bajka.


  3. Dobre, kto Cię takich mądrości nauczył?

    To co powiesz o typie mąki 2000 tzw. "graham", że z kilograma pszenicy uzyskuje się 2 kilo mąki?

    Młynarzowi nie chodzi o ilość mąki wyprodukowanej z kilograma tylko o kleistość tej mąki po połączeniu z wodą.


  4. Moj znajomy sie mnie pytal czy moze zrobic poprawke na kloszaca sie juz pszenice na miotle?? pryskal na wiosne czyms nie pamieta czym i odbila mu widzialem ta pszenice to w sumie jeszcze sie nie klosi mysle kks wyjdzie dopiero na dniach

    Ja kiedyś leciałem Pumą mniej więcej w tej fazie. Była poprawka po Attribucie, który na początku zatrzymał miotłę, na etykiecie było napisane, że pełny efekt będzie widać po 4-6 tygodniach to się bardzo nie przejmowałem. W maju przyszły deszcze i miotła odbiła jak głupia. Wolniejszy bieg, więcej wody dla lepszego pokrycia łanu i heja. Nie wszystko upaliło, niektóra puściła wiechy ale ponad łan nie wyszła.


  5. koedzy powiedzcie mi czy ktos stosuje fandango? jesli tak to prosze powiedzcie mi czy fandango po rozpuszczeniu w wodzie powinno zrobic sie białe jak mleko? wczoraj pryskałem prosaro 250 EC i robiło sie mleko po rozpuszczeniu z woda. natomiast dzis fandango 200EC nie bielało. jestem zdziwiony

    Fandango nie bieleje, w tamtym roku stosowałem. Zostawiłem sobie próbkę bo też myślałem, że podróba ale działa aż za dobrze


  6. A co to się tu porobiło? Po co ja się odzywałem?

    Nadal obstaję za tym, że region to podstawa. Uwierzcie mi albo nie ale 3 tygodnie temu zdarzały się jeszcze U MNIE miejsca z zalegającym śniegiem (od północnej strony lasów na przykład, w rowach, zaspach, przy drogach od odśnieżania itp.). Już wtedy miałem podczepiać rozsiewacz ale gęsty śnieg, który zaczął padać odciągnął rozsiew nawozów na oziminy o kilka dni.

    W moim regionie na dzień dzisiejszy jeden człowiek zasiał owies (mieszankę) reszta cicho siedzi i chyba słusznie bo po ostatnich opadach deszczu woda stoi na polach. Pisząc o siewie jęczmienia jarego miałem na myśli mój region i nie chciałem nikogo obrazić.

    A idąc tym tropem, że siać trzeba jak tylko da się wjechać w pole to dlaczego nikt nie posiał w styczniu? Przecież warunki były idealne, i żebyśmy się zrozumieli nie mam tu na myśli roślin przewódkowych.


  7. 100 km robi sporą różnicę między naszymi regionami. U Ciebie gdzieś tydzień wcześniej wszyscy wyjeżdżają - tak wynika z moich obserwacji. U mnie dosłownie jednostki posiały owies ale tylko słyszałem bo osobiście nigdzie nie widziałem zasianego jarego.


  8. Jest coś takiego jak sezon wegetacyjny i jego długość różni się w zależności od regionu kraju nawet 40 dni różnicy. U mnie na przykład nocami pada śnieg, no i co? Nieraz oszołomy przesiewały owies posiany w połowie marca. O jęczmieniu jarym w marcu nikt normalny nie myśli.


  9. Rzeczywiście, na mustangu nie ma. Instrukcja z innego:

    Przed przystąpieniem do sporządzenia cieczy użytkowej dokładnie ustalić potrzebną jej ilość.

    Odmierzoną ilość środka wlać do zbiornika opryskiwacza napełnionego częściowo wodą

    (z włączonym mieszadłem), a następnie uzupełnić wodą do potrzebnej ilości.

    Opróżnione opakowanie przepłukać trzykrotnie wodą, a popłuczyny wlać do zbiornika

    opryskiwacza z cieczą użytkową. Po wlaniu środka do zbiornika opryskiwacza nie

    wyposażonego w mieszadło hydrauliczne ciecz w zbiorniku mechanicznie wymieszać.


  10. Tak, czepiaj pług i siej kuku, jeszcze zdążysz.

    Spokojnie przecież na ulotce wyraźnie napisane jest, że powoduje przemijające przebarwienia liści pszenżyta nie mające wpływu na plon. Pamiętaj, każdy oprysk a szczególnie herbicydowy to dla rośliny stres. Poza tym obawiam się, że to nie izoproturon a raczej brak wody załatwia pszenżyto. Jeżeli w maju i czerwcu nie popada to na pewno nie będzie czego zbierać

×
×
  • Dodaj nową pozycję...