Skocz do zawartości

Bix

Members
  • Liczba zawartości

    219
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Bix


  1. jest cenanienaceny ja tam wielkim polonistą nie jestem ani nie chcę być niczyim adwokatem, ale Yoyo, to co Ty napisaleś nazwał truizmem, więc de facto się z Tobą zgodził. Przy okazji pokazał także inny punkt widzenia, z który prawdę mówiąc, również trudno się nie zgodzić.


  2. Witam Wszystkich.

     

    Na początku chciałbym napisać, że jestem tu nowy więc proszę o wyrozumiałość.

    Mam rodziców którzy siedzą w tym interesie od 95r. a ja chciałbym też zacząć ruszyć w tym biznesie tylko, że w innym województwie, a dokładniej w Warszawie.

    Myślałem, żeby zacząć od jakiegoś punktu detalicznego i teraz moje pytanie brzmi tak:

     

    1. Czy się opłaca w Warszawie otworzyć taki punkt z jajkami klatkowymi, ściółkowymi, z wolnego wybiegu oraz wiejskie?

    2. Jak z konkurencją w Warszawie jak bym chciał zaopatrywać sklepy (już spakowane w opakowania), jest to realne czy raczej mało możliwe?

     

    Dajcie znać i zapraszam do dyskusji.

     

    Pozdrawiam

    W Wawie konkurencja taka, jak nigdzie indziej. Wszyscy się tu ze swoim towarem pchają. Nie licz na to, że ktoś Ci swoje punkty bez "walki" odda.

    Jakbym miał zaczynać, to wszędzie indziej, tylko nie w stolicy.


  3. Yoyo w twoim przypadku to pójdę dalej... Ty nie jesteś ROLAS, ty jesteś DEBIL. Oddać towar za pieniądze, które nie pokryją nakładów? Po co ty się tym zajmujesz? Lubisz hardcore czy to może jakieś drogie hobby? Po co w ogóle tym się zająłeś? A może to na zasadzie małpka widzi, małpka robi. Czyli podejrzałeś jak sąsiad podjechał Bentley'em to i Tobie się zachciało. Zapomniałeś tylko podpytać jakim kosztem wyrzeczeń i pracy. A teraz szukasz w koło winnych swoich niepowodzeń. Czyli na początek handlarz, potem Rząd, prezydent i system. A odpowiedź jest prosto uzyskać... Odpowiedź jest w lustrze gdy na nie spoglądasz. Tu rozmawiamy o biznesie, więc nie oczekuj pokory. W biznesie nie ma sentymentów, a jeśli są to tylko do momentu gdy to się komuś opłaca. Weź to do serca, zaciśnij pośladki... Alleluja i do przodu.

     

    Oto przykład internetowego PAJACA, któremu się wydaje, że pozjadał wszystkie rozumy.

    Jajeczny, jak ten wpis o Tobie świadczy ?


  4. Mnie to nie obraziło. O takim celowym postarzaniu towaru od dawna wiadomo. Też niejednokrotnie odsyłam towar. Jak było komuś za tanio sprzedać to potem musi oddać do utylizacji... A żeby ich salmonella wybiła

    Jajeczny, sugerujesz, że hodowcy SPECJALNIE "postarzają" towar ? Powiem Ci, że to bardzo odważna teoria.

    A po co oni to robią ? Żeby narazić się na zwroty, czy po to, żeby stracić klienta ?

    A może przyczyna tego, że trafiłeś na starszy towar tkwi zupełnie gdzie indziej niż w celowych działaniach producentów ?


  5. [...]Niech każdy robi to co potrafi najlepiej. Ci co produkują niech produkują, a ci co sprzedają niech sprzedają. Reszta do pomocy.

    I tego się trzymajcie, bo "wlażenie w buty" producentów wam nie wychodzi. Misio plecie jakieś bzdury na temat kosztów produkcji w drobiarstwie a widać, że nie ma o tym bladego pojęcia.

    Jednostkowe koszty produkcji na fermie, która ma 150 tys kur i na fermie, która ma tych kur 0.5 mln są takie same.

     

     

    Yoyo o czym ty k... piszesz ??? Ty w to wierzysz ??? Czy zasłyszałeś ???

     

     

    1. jeden ma 20m taśmociągu inny 200m

    2. jeden zbiera automatem inny ręcznie

    3. jeden ma sortownice na 20k przy poborze np. 20kw inny 50k przy poborze 28kw

    4. jeden ma kurę brąz inny kurę krem- jesteś producentem to dobrze wiesz jakie są różnice w nieśności i wagach

    5. jeden dzierżawi kurnik, inny spłaca kredyt, jeszcze inny ma 100% swój

    6. jeden kupuje silos paszy, inny 10 silosów na raz bo ma gdzie trzymać, jeszcze inny ma swoją produkcję

    7. jeden płaci za wszystko gotówką i ma inne ceny niż ten, który zaległa z płatnościami po ch... wie jak długo od kurczaków, przez paszę i inne

    8. jeden ma swoją odchowalnię, drugi nie

    9. jeden ma wózki, elektryczne, voice collect, sztaplarkę, maszynę do owijania palet i mnóstwo innych narzędzi pracy dzięki czemu koszty i praca per pracownik jest dużo bardziej wydajna niż u tego co ma wszystko w manualu i kaloszach

    10. jeden ma pracowników do obsługi fermy za 2tysie i to na czarno, drugi ma za 3 tys na rękę na umowie

    11. jeden kupuje soję przez 10 ręce inny jedzie do portu w Gdańsku a jeszcze inny do Hamburga

    12. jeden wydaje na klimę i went X bo ma płytę obornicką, drugi wydaje Y bo ma beton 0,5m

    13. jeden ma zamiatarkę z fotokomórkami, drugi ma zamiatarkę jak pan Kazik jest trzeźwy

     

    Jeśli to dla Ciebie są takie same koszty to ja już nie mam więcej pytań. Amen

    ... czyli wynika z tego, że ferma, która produkuje 100 tys jaj może mieć niższe koszty jednostkowe od tej, która produkuje 500 tys. jaj na dobę


  6. Cena spadnie dlatego ze nie będzie dla kogo przytrzymywać towaru, bo zejście na detalu leci, a przetwórnie zaraz skończą większe zakupy i przejdą w tryb wakacyjny. Duży gracz jest mądry i nie będzie trzymac towaru wiedząc ze i tak nic z tym nie zrobi. Dlatego właśnie będą wypychać byle więcej. Ot co.

    Czyli Yoyo miał rację ...


  7. Ceny przyszły tydzień:

    M-0,20

    L-0,24

     

    oferty:

    M- od 16-18

    L- od 21-23

     

    Chcesz powiedzieć, że przy tak słabym zejściu jajko pójdzie do góry?

     

    Nie, napisałem tylko ile płace i jakie mam oferty.

    Dalej podtrzymuje to co pisałem.

    Za tydzien dwa według mnie M-15, L-18 a za 3 tyg M-10

    Czyli najważniejsi gracze na rynku usiedli przy telefonach i ustalili między sobą, że przetrzymają towar, i dlatego cena za 3 tyg spadnie do 10 gr ?


  8. Mniejsze kurniki padają, większe się rozwijają i są wstanie zmniejszyć koszta produkcji.

    Jeżeli zmniejszacie produkcję to przespaliście okres gdy konkurencja się modernizowała i teraz nie płacze.

    Jasne, że do małego jajka teraz dopłacają, ale na Lce po 0,20 wychodzą na zero, a na 0 i XL zarabiają. Mniejsze kurniki mówią, że aby wyjść na zero to muszą dostać 0,23-0,24 za jajko.

    Wiem, że wszyscy byście chcieli być zawsze na plusie, ale nie wy jednej macie problem. Za chwilę zbiory owoców, w skupie dno, a koszta zbiorów ogromne. To nie jest tak, że tylko w branży jajczarskiej jest źle.

    Także zamiast pisać pięćsetnego posta tutaj to może kartka i kalkulator, a swoje zarobicie. Chyba, że już za późno bo poza klatkami to w ciągu dekady nic na kurniku nie zrobiliście.

    Bo nie ma się co łudzić, że kurniki popadają, a ceny poszybują.

    Rynek cały czas ewoluuje, coraz więcej wolnego wybiegu trafia nawet do restauracji, barów, cukierni. Małe sklepy zamieniają się w większe, coraz częściej trzeba podpisywać umowy nawet z właścicielami 5 sklepów.

    Przypominam, że mamy 2019 rok.

    Kolejny "ekspert" od liczenia cudzych kosztów.

    Porozmawiaj z Panem B. Ten to na pewno "nie przespał okresu gdy konkurencja się modernizowała"


  9. Źle, źle, źle....

    Żadnej ściółki, żadnego wolnego wybiegu....

     

    Więcej kurników, więcej klatek, więcej kur w klatkach !

     

    Liczy się TYLKO ilość !!!

     

     

    P.S.1

    To powyżej to jest oczywiście sarkazm. Nawiązuje do wypowiedzi co niektórych tu na forum, że: "tylko ilość się liczy".

     

    P.S.2

    Nastawiają ściółkowców na wiele mln szt. i cena też będzie na to jajko mizerna (w hurcie). A winni będą oczywiście handlarze.


  10. Witam serdecznie,

    Zburzę trochę tą wakacyjną atmosferę, jaka panuje na forum.

    Powiem szczerze, że jestem mocno zaniepokojony nowym programem zwalczania salmonelli na fermach. I piszę to jako handlarz a nie jako hodowca. Jeśli program zacznie działać (a od powiatowego wiem, że zacznie), to przewiduję, że w przeciągu roku, dwóch większość rodzinnych ferm może zwyczajnie przestać istnieć. Na rynku zostaną tylko trzy, cztery molochy, które mają własne proszkownie. Wszystko to wygląda na jakąś gigantyczną ustawkę.

    Dziwi mnie trochę spokój z jakim zapowiedzi nowych przepisów są przyjmowane zarówno przez hodowców, jak i handlarzy.


  11. ...

    Albo jedni i drudzy siedzą, drapią się w głowę i myślą o co chodziło jajecznemu.

     

    Tak jak pisałem... Bo to bardzo skomplikowane jest. Nie takie proste i nie wesołe jakby się wydawało. Czasem lata praktyki na nic się zdają. Świat się zmienia. Młodzi idą naprzód a my starzy zostajemy w tyle.

    No to przecież właśnie dokładnie o tym pisał Yoyo. A Ty go za to zbeształeś.


  12. Ale cisza na forum. Hodowcy pewnie siedzą i liczą czy jeszcze się opłaca, a handlarze siedzą i liczą ile zarobili. Albo na odwrót

    Albo jedni i drudzy siedzą, drapią się w głowę i myślą o co chodziło jajecznemu.


  13. kontrakty byly całym rokiem, ty dokładałeś ja zarabiałem -teraz miesiąc moge dołożyć, dla mnie liczy sie zysk co najmniej z trzech lat

    ps.

    bix , tobie tez sie skończyło eldorado, troche poczekasz na lepsze czasy

    Jajczarku mój drogi. Może nie zauważyłeś, ale ja na wysoką cenę jaj nie narzekam. Mam stałych, sprawdzonych dostawców, więc o brak towaru też się nie martwię.

    A im więcej hodowców z Twoją filozofią podejścia do biznesu, tym dla mnie lepiej.

     

    Tak więc:

    Więcej kurników, więcej klatek, więcej kur w klatkach !!!!

     

    A że sami hodowcy z tego powodu później cierpią... No cóż, za głupotę trzeba płacić.


  14. stabilizacja stabilizacja, ale że Jajczarek dwa nowe postawi i już po stabilizacji i znowu ceny w dół.

    ps.

    więcej kurników,więcej klatek, więcej kur w klatkach !!!!

     

    I co teraz powierz, kto ma teraz towar nie źle trzepie kasę

     

    ps.

    podku..wię cie trochę, mam pelą obsadę

    Powiem Ci tyle, że dziś zarabiasz TYLKO dlatego, że kur w klatkach ubyło. Dzisiaj każdy z hodowców się cieszy po kilku miesiącach lipnej ceny. A przecież mogłoby być stabilnie i z zyskiem dla każdego z Was cały czas, gdybyście bezmyślnie kurników nie stawiali. Pan B. i Pan W. (zresztą nie tylko oni) też mieli taką samą filozofię jak Ty. I gdzie dzisiaj są ?

    Ale co ja tam wiem.... buduj dalej, wstawiaj klatki... więcej, więcej, więcej.... Ja na pewno będę miał z tego korzyść, a TY ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...