zniwiarz70

Kiedyś byliśmy w Holandii zobaczyć hodowle i co mnie zdziwiło dodają przy końcówce rzutu kilkanaście procent zboża do paszy. Jak przeliczyłem to na rzucie można oszczędzić kilka tysięcy złotych , jak się ma swoje zboże , a w tym roku jak mam sprzedać za grosze i kupić paszę za grube pieniądze to mnie szlag trafia. Zaczelem dodawać zboże ,ale ręcznie to strasznie męczące ale oszczędność duża. Próbowałem do jednego silosu sypać zboże , a do drugiego pasza tyle że nierównomiernie się mieszało ,na początku kurnika było samo zboże a dalej sama pasza . jedyne co znalazłem to u producenta naszych silosów AGOS taki wynalazek dozownik zboża co się podczepia pod kosz i samo miesza bezpośrednio do paszociągu . Byłem u gościa co to ma i mówił, że działa za ok 2 tysiaków to rewelacyjny sprzęt . Ma ktoś doświadczenia w tym temacie ? bo muszę się decydować , kasa ucieka , a nosić ręcznie to już mamy dosyć nikt tego nie chce robić bo kręgosłup siada to znalazłem

Fajnie że nie musisz nic robić recznie.Po żmijkach widać że masz małe silosy i mogłeś chyba kupić te tańsze zmijki z jednym silnikiem.Przy wysokich silosach te żmijki bedą kosztowały majatek ,do tego montaże .Czekam może są jeszcze inne rozwiazania.

Rozumiem że zasypujesz paszociagiem.ale czym wozisz , jaka długą zmijkę używasz i czym ja ciągasz ?

Chciałbym zmechanizować na fermie opróżnianie silosów po zdanym rzucie,dodawanie ziarna do paszy .przewożenie do innych silosów itp,bo mam juz dosć workowania.Nie spotkałem do tej pory żadnego gotowego rozwiązania.Może ktoś się pochwalić jak sobie to zmechanizował?

Mój brat próbował ładować zwykłą na 7 m ledwo dawała .Kupił za 12tys sącotłocząca i juz daje rade ,ale idzie to jakoś wolno.Spalił na poczatku instalacje bo to pożera aż 15 kW .Nie podoba mi się bo strasznie hałasuje ,musi wejsc na silos otworzyć ,zamknąć pokrywę ,pełno wokoło kurzu .Do tego rozwarstwia sie pasza z której mąka osiada w leju i często powoduje zawieszanie. Pomimo że jest przewożna to nie wyobrażam sobie załadunku drugiego silosu w innym miejscu.Silosy wogóle nie są do tego przystosowane,dmuchanie przez rurę opowietrzajacą z dwoma kolankami strasznie obniża wydajność .W sumie to na nie.

Robię sam pasze i targam ją w workach.Myślę o silosie żeby sobie ulżyć ,ale pojawia się problem jak ją przewież 150 m i załadować do tego silosu.Szukałem gotowego rozwiązania ,ale nie znalazłem .Może ktoś pochwalić się jak to sobie zorganizował ?

Kiedyś chciałem taką kupić do paszówki ale zaśpiewali jeszcze za dojazd i montaż 3 tys. to przekroczyło wartość silosu i zrezygnowałem. A ile silosów 120 t można tym bezpośrednio obsłużyć i jaka musiała być długa.

Te dmuchawy kosztują kilkanaście tysiaków i mam jeszcze dorabiać kosz ponadto pożerają 15 kw to jaką trzeba mieć instalacje, wydajność 7-10 t ,straszny hałas, pełno wszędzie kurzu ,wdmu(słowo zostało usunięte)ąc z boku do silosu nie wykorzystasz całej jego pojemności .Przy zasypywaniu z góry powstaje stożek w którym masz jeszcze parę ton zboża więcej. Nie mam do tego przekonania. Może ktoś ma inny sosób.

Chcę kupić silos na 100 t .W BINIE oferują do załadunku tylko dmuchawę ,której ja niechcę bo to średniowiecze a poza tym trzeba tak kupić żmijkę do rozładunku. Cały czas czytam o kubełkach ,przenośnikach pionowych ,ale to jest dość drogie i i służy jedynie w jednym miejscu tylko do załadunku, .Mam pytanie czy wogóle niema takiej jednej żmijki ,tórą można załadować i rożładować silos.

u nas paszowka ok 900-950 zl netto w mieszalniach , a u posrednikow do 900 zl