jajeczny

Ten rejon to prawie cała Polska, więc tu chyba nie o region chodzi. Ja raczej stawiam na wieloletnie relacje z klientem i rzetelną obsługę, a to kosztuje. Zaznaczę tylko, że markety wielkopowierzchniowe to nie jest mój klient. Tego zostawiam innym osiołkom. A są naprawdę w tym dobrzy... Wystarczy popatrzeć na ceny Licytują kto da taniej. A mi się wydawało, że licytacja to zawsze w górę. A może to jest na zasadzie przetargu? Co by to nie było to nie jestem zainteresowany rozdawnictwem.

Dodaj że w detalu bo po tyle już wożą po sklepach .... to jest dopiero dramat. Niech wożą, więcej będzie dla mnie i jajecznego do podziału z tego co po nich zostanie 😁 nota bene głupie zajęcie sobie znaleźli 🙂 meczy to oczywiście i walczymy z tym, ale tak to jest jak się nie potrafi robić interesów tylko szuka rozrywki i kredytów. Ja najtaniej oddaje M10 po 0,35 przy min 3 kartonach i chyba zacznę podnosić, bo klienci robią mniejszy obrót i nie płaca w terminie. No ale ja zabiorę tę większą część bo M10 sprzedaję za 0,46. Bo nie rozwija się ten co sprzedaje, ale ten co zarabia. No i zgodzę się, że niektórzy faktycznie głupie zajęcie znaleźli. A potem protesty, strajki i lament jak to go skrzywdzili... Skąd my to znamy?

A nie uczyli tata z mamą, że jak się nie ma co do powiedzenia to się nie wychyla? A w najlepszym przypadku można zawsze czytać wybiórczo... Ewentualnie zmienić kanał.

Nazwa L - duże o wadze 63-73 jest oznaczona w rozporządzeniu więc nie wiem w czym problem. Ja informowałem o możliwościach wprowadzania na rynek własnych, innych wag a nie zmiany zapisów w rozporządzeniach. A możesz odpowiedzieć krótko i konkretnie Yoyo poniżej odpowiedział. A jeśli masz trudności ze zrozumieniem słowa pisanego to i tak dalsza konwersacja nie ma sensu. Rób najlepiej tak jak uważasz. Tak jak pisałem wcześniej... Nie mam interesu w tym by tu kogokolwiek uświadamiać a potem jeszcze w podziękowaniu być obrzucony błotem.

Następny analfabeta czytelnik się odnalazł. Nie chciało się do szkoły dłużej chodzić i skończyło się w kurniku. Dokształć się troszkę a potem obrażaj, bo te drugie doskonale Tobie wychodzi ale z taaaaką wiedzą to i w partyzantce sobie nie poradzisz a "zgnity" (cokolwiek to znaczy) sprinter będzie luksusem.

Nazwa L - duże o wadze 63-73 jest oznaczona w rozporządzeniu więc nie wiem w czym problem. Ja informowałem o możliwościach wprowadzania na rynek własnych, innych wag a nie zmiany zapisów w rozporządzeniach.

A kto tworzy i określa procedury w zakładzie pakowania? Kosmici? Ja nie wnikam jakie są procedury w Twoim zakładzie, bo to Twoja sprawa. Jakie wprowadziłeś, takich się trzymaj. Poczytaj proszę zanim coś napiszesz w 589/2008. Naprawdę powinieneś mi być wdzięczny, że bezinteresownie próbuję wyprowadzić Ciebie z błędu. Może w rzeczywistości tylko sobie zaszkodzę. Ale jeśli jedziemy na tym samym wózku to warto sobie czasami pomóc w walce z bez mózgowymi inspektorkami. Procedury możesz zmieniać chociażby co godzinę ale muszą się pojawić takie wpisy o zmianach w protokole zmian. Czyli tradycyjnie więcej pisania niż roboty. Ale twoje zmiany procedur musi zatwierdzić osoba ciebie nadzorująca , ale jeżeli uważasz za masz racje to wysortuj jaj F waga 43-73 i wprowadź na rynek Po drugie klasyfikacja wagowa jest jedna dla wszystkich krajów UE i nie możesz jej zmieniać nawet jak sobie zmienisz procedury Oj jest cenanienaceny nie chce mi się już z Tobą pisać... Nie chcesz czytać rozporządzeń to Twój problem. Rób tak jak osoba "nadzorująca" Tobie każe. Jak będziesz już po lekturze (WE) to wówczas popiszemy. Aż zastanawiam się kim jest ta "osoba nadzorująca", że tak pokornie jej słuchasz?

A kto tworzy i określa procedury w zakładzie pakowania? Kosmici? Ja nie wnikam jakie są procedury w Twoim zakładzie, bo to Twoja sprawa. Jakie wprowadziłeś, takich się trzymaj. Poczytaj proszę zanim coś napiszesz w 589/2008. Naprawdę powinieneś mi być wdzięczny, że bezinteresownie próbuję wyprowadzić Ciebie z błędu. Może w rzeczywistości tylko sobie zaszkodzę. Ale jeśli jedziemy na tym samym wózku to warto sobie czasami pomóc w walce z bez mózgowymi inspektorkami. Procedury możesz zmieniać chociażby co godzinę ale muszą się pojawić takie wpisy o zmianach w protokole zmian. Czyli tradycyjnie więcej pisania niż roboty.

Klasy wagowe są tylko jedne, czyli: XL-bardzo duże, L-duże, M-średnie, S-małe więc ich nazewnictwo jest zastrzeżone i współzależne z określoną wagą. Natomiast jaja możesz sortować według swojego widzi mi się pod warunkiem, że je odpowiednio opiszesz zakresem wag. Nie muszą mieć jakiejś określonej nazwy.

Bzdura totalna to jest operowanie w hurcie wagami unijnymi. Cena jajka u producenta zmienia się co 2 gramy. Jeśli zamawiasz L-kę czyli jajko w wadze 63-73 to spróbuj znaleźć w tej L-ce jajko o wadze np 72 gramy, bo przecież to też L-ka. Znajdziesz? Jeśli decydujesz się na 1B to na 99% nie znajdziesz tam L-ki dla tego mamy jeszcze wagę 1A, która gwarantuje, że otrzymasz pewną L-kę bo waga powinna zaczynać się od 65g. Wagi unijne mają tylko sens na opakowaniach jednostkowych, które wychodzą już z zakładów pakowania, które też już coraz częściej odchodzą od wag unijnych stosując własne oznaczenia wagi a szczególnie w drogich jajach ekologicznych lub innych tworach. I wszystko przecież zgodnie z rozporządzeniem unijnym. Widzę, że wielu forumowiczów jest zdziwiona tym faktem, bo zapewne czerpią wiedzę, że jedna baba drugiej babie... Albo, że pani z weterynarii powiedziała. A pytanie, czy podpisała się pod tym co powiedziała?

I coraz bardziej takiego sortu się oczekuje. Unijne sorty zostawcie sobie na eksport. Jak przesortujesz w ZP jaja na 1A1B 2A 1B i będziesz miał kontrolę to kara murowana takich norm wielkościowo-wagowych w PL nie ma usłyszysz No to mnie rozbawiłeś Widać, że osoba nie czytała żadnego rozporządzenia a tylko ślepo słucha co inspekcja mu naopowiada. Lektura na dzisiejszy wieczór polecam na początek rozp. 589/2008 (WE). Ażeby było szybciej i na temat to polecam artykuł 4 ust.2 i 3. Ot i unijne wagi poszły się je....ć razem z twoimi wyimaginowanymi kontrolami.

I coraz bardziej takiego sortu się oczekuje. Unijne sorty zostawcie sobie na eksport.

Rząd spełnił postulaty i oczekiwania obywateli. Jeśli to nie zagra, to zapewne z tego się wycofa. Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził. A z powodu wolnych niedziel od handlu to wiemy, że np w Niemczech gospodarka nie upadła. Więc wprowadzenie tego zakazu nie było jakimś wielkim wyżej nieokreślonym ryzykiem.

misio8 widać żeś LEWAK, ale wbrew takim jak ty jestem tolerancyjny i ze zrozumieniem i współczuciem podchodzę do ułomności innych. Tacy też muszą być bo dają nieźle zarobić. I bardzo takich szanuję. A odnośnie twojej osoby to już wiemy, że umiesz czytać tylko niekoniecznie właściwe rzeczy, może stąd bierze się twój marazm (stan wyniszczenia organizmu). Pamiętaj, że słońce świeci zawsze, tylko nie wszędzie i nie dla wszystkich jednocześnie. A tak na marginesie to nigdy nie stwierdziłem, że nasz Rząd jest, był czy też będzie super. Rząd, który ja widzę to ten, który widzę w lustrze i tylko na nim polegam. On rządzi moim życiem i taki sam polecam Tobie. Nie szukaj winnych...

Jak pojawi się takich tysiąc, to wówczas przestaniemy być ostrożni. Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Zresztą wątpię w taką informację, bo jeszcze potrzebują kilka tysięcy innych zakładów produkcyjnych by cieszyć się własnym produktem. Nie samym jajkiem człowiek żyje. Może to jest początek czegoś... Pożyjemy zobaczymy. A jak do tego dojdzie to ja już będę na Marsie interesy robił.

No nareszcie ujawnił się mądrze analizujący człowiek na tym forum. Mam na myśli oczywiście osobę kaczrub. Niestety takich jest jak na lekarstwo więc czytajcie i się uczcie. Dokładnie takie samo mam podejście. Nieumiejętność handlu przez wielu objawia się właśnie tym co mamy. Znający się na rzeczy doskonale to wykorzystują. A ich ofiara dostaje po kieszeni. Zrozumcie wreszcie jedno... To nie klient kupuje tanio, tylko wy mu taką cenę oferujecie. Większość sukces w sprzedaży odnosi obniżając cenę, zapominając, że żyją z marży a nie rosnącego słupka sprzedaży. Jak tak świetnie wychodzi co poniektórym wielkość sprzedaży bez odpowiedniej marży to podpowiadam by założyli fundację, wówczas może pojawić się szansa na pieniądze rządowe co pomoże im przetrwać. I nie szukajmy wymówek w postaci Rządu, wolnych niedziel, itp. Przyczyną jest ten ktoś kogo widzicie codziennie w lustrze goląc się czy też nakładając makijaż. Czasy się zmieniają a teraz jeszcze szybciej niż kiedykolwiek. Jeśli się nie dostosujecie to czeka was los dinozaurów, które potem zginą od kamieni...

U mnie to tylko deszcz i czasem deszcz ze śniegiem. Alleluja i do przodu...

Walka z wiatrakami... Nawet sam inspektor twierdzi, że zdobycie potrzebnych dokumentów nie wymaga wielkiego wysiłku. Więc jaki problem sprzedawać takie jajka legalnie jako rzeczywiście "wiejskie". Kto sprawdzi ile ich sprzedał, nawet gdy w rzeczywistości miałby tylko 50 kur. Artykuł krzywdzący tych, którzy chcą faktycznie sprzedać uczciwie. Typowe dla tego kraju, że z góry zakładamy iż sprzedający jest nieuczciwy.

ciekawość Zaś branża jest tak mała w okolicy, że każdy wie wszystko. Nie moja sprawa ile ktoś ma i co i jak robi bo to znaczenia nie ma. Poza tym dobrze wiedzieć o różnych rzeczach chociażby po to aby nie wpadać w podobne pułapki. Przecież Panowie też chcecie wiedzieć jakie ceny ma sąsiad w branży i trudno to mieć komukolwiek za złe- na tym to polega. Ważne żeby zbyt nie wykorzystywać tych informacji w celu pogrążenia konkurenta, bo o to nikomu nie powinno chodzić, a jak jest to inna sprawa. Ale ja zupełnie o czym innym... Widzimy tylko to co ktoś chce nam pokazać. Nie znamy jego zamiarów i właśnie przez ciekawość wpadamy w podstawioną pułapkę. Na zasadzie: Małpka widzi małpka robi... Ale rozumieć już nie musi.

Nie liczcie cudzych pieniędzy bo i tak się nie doliczycie. Taka chyba przypadłość ludzka, że przeważnie każdy wie ile sąsiad ma w kieszeni a swoich policzyć nie potrafi. I jeszcze to, że ludzie wiedzą więcej o Tobie niż ty sam o sobie. Skupiamy całą uwagę na to co za płotem a za naszymi plecami lis kury podkrada.

Oj... Robi się mniej zabawnie. Parę osób zaczyna się ze mną zgadzać? Mam nadzieje, że na tych paru zaprzestaniemy, bo zacznie się tworzyć prawdziwa konkurencja.

Z całym szacunkiem ale jak jesteś duży to o mnie możesz mówić mega duuuuuży. Ale po wypowiedzi widać, że coś pękło. Wcale się nie dziwię, bo to jest ten okres, który doświadczamy co roku bez względu na "zmianę". Wystarczy, że się popuści i jest właśnie takie biadolenie. Jak świat światem to żaden prezydent ani minister czy też unia niczego nie zmieni w naszym życiu jeśli sami za robotę się nie weźmiemy. Trzeba zadać pytanie samemu sobie, co robię źle, że nie wychodzi. Są przecież tacy, którym wychodzi. Niech każdy robi to co potrafi najlepiej. Może ta branża nie jest akurat odpowiednia. Mnie akurat się podoba, chociażby z tego powodu, że jestem innego zdania niż większość na tym forum. A jeśli większość ma rację, to zazwyczaj nie ma racji. I to jest zabawne.

Jak się zamknie 600 to może będzie powód do zmartwienia. Zamyka się sześć, a w ich miejsce powstaje 60. Zapraszam na https://prod.ceidg.gov.pl/CEIDG/CEIDG.Public.UI/Search.aspx Powód do zmartwienia to już jest. Obawiam się, że proporcje są odwrotne. https://www.money.pl/gospodarka/zakaz-handlu-raport-zpp-male-sklepy-padaja-dyskonty-zyskuja-6356521404176001a.html https://www.wykop.pl/link/4803315/zakaz-handlu-do-zmiany-sklepy-padaja-jeden-po-drugim/ https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zakaz-handlu-sklepy-zabka,196,0,2421956.html https://finanse.wp.pl/male-sklepy-padaja-jeden-po-drugim-sytuacja-jest-dramatyczna-nieprzewidziane-skutki-zakazu-handlu-6322120390408321a To są tylko informacje o znikających sklepach. Nie ma nic na temat pojawiających się. Aby być obiektywnym, trzeba porównać oba trendy. W innym wypadku to jest tylko subiektywna propaganda. Sklepy od zawsze się otwierały i zamykały. Należy wskazać proporcje.

Jak się zamknie 600 to może będzie powód do zmartwienia. Zamyka się sześć, a w ich miejsce powstaje 60. Zapraszam na https://prod.ceidg.gov.pl/CEIDG/CEIDG.Public.UI/Search.aspx

Bardzo dobra zmiana!!! Jak sam zauważyłeś przetrwają tylko mądrzy. Koniec z rzeźbiarzami i partyzantami. Może nareszcie zacznie się prawdziwy handel. Czego życzę sobie i innym ludziom biznesu z krwi i kości. Podróbkom dziękujemy.